|
Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...
|
Ogłoszenie |
Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"
Chronimy Twoją prywatność Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO |
Malborskie Deputaty |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Nie 10 Maj, 2009 22:14 Malborskie Deputaty
|
|
|
Nieodległe to czasy gdy powszechnym i dość znanym było słowo deputat (Nie mylić z deputowanym do parlamentu). Deputaty przysługiwały jako przywilej pracownikom niektórych instytucji i resortów. Najpowszechniejszym był tak zwany deputat węglowy. Polegało to na tym, że na przykład pracownicy PKP otrzymywali oprócz pensji i darmowej odzieży służbowej także przydziałowy węgiel. Wśród innych grup pracowników gospodarki w tamtych czasach tzw. uspołecznionej były oprócz węgla i inne rodzaje materialnego wsparcia, ot chociażby cukrownicy mieli deputat cukrowy czyli coś około 25 kg cukru o ile dobrze pamiętam.
Myślałem, że czasy deputatów już są historią aż tu nagle okazuje się, że w Malborku deputaty odżyły za sprawą realizacji inwestycji w centrum miasta. Takim „deputatowym” pracodawcą okazuje się być prawdopodobnie ZGKiM. Piszę prawdopodobnie bo nie chciałbym zastępować właściwych instytucji sprawujących pieczę nad porządkiem prawnym.
Temat niby błahy ale potwierdza dochodzące tu i ówdzie głosy mieszkańców cytujące znane powiedzenie, że „ryba psuje się od głowy”. Nie mam pojęcia o czyją głowę chodzi ale idąc za podpowiedziami znajomych wiewiórek wybrałem się na rekonesans by sprawdzić czy aby podrzucane do mnie mailem fotki to nie jakieś fałszywki. Sądziłem, że przepakowywanie „odzyskowego” polbruku z furgonetki ZGKiM przez płot na prywatną działkę było jedynie małym jednostkowym nic nie znaczącym incydentem.
No i okazało się, że wskazane przez wszędobylskie wiewióry adresy, personalne powiązania, zajmowane stanowiska, prowadzone biznesy jak ulał pasują do „deputatowej” układanki. Oficjalnie ponoć nie ma możliwości kupienia kamiennego bruku pozostałego po przebudowie deptaka i innych robotach drogowych w mieście, a okazuje się, że bruk jednak może trafić na prywatne działki. Oczywiście pochodzenia bruku na podstawie fotki się nie ustali jednak powiązania beneficjenta obdarzonego brukiem jak i zbieżność czasu i miejsca dają dużo do myślenia... No chyba, że to bezinteresowna pomoc dla ZGKiM, któremu już zabrakło placów na składowanie depozytów.
Zrobienie bilansu ilościowego jest nadzwyczaj proste. Może więc już czas na taki materiałowy bilansik miejskiego mienia? Oprócz bruku są jeszcze do rozliczenia drzewa z wycinki (a trochę tego było), które porąbane na szczapy płonąć będą w domowych kominkach tudzież w... plenerowych gastronomicznych machinach ...
P.S. Jeżeli administracja forum uzna, że temat powinien zmienić lokalizację lub trafić do kosza czyńcie swoją powinność. |
_________________ Liber is est existimandus, qui nulli turpitudini seruit.
Cave me, Domine, ab renegatus, ab inimico vero me ipse cavebo. |
|
|
|
|
konto_usunięte [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 10 Maj, 2009 22:19
|
|
|
Robin Hood napisał/a: | Jeżeli administracja forum uzna, że temat powinien zmienić lokalizację lub trafić do kosza czyńcie swoją powinność. |
Temat zostaje. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|