Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Ślady wojen "napoleońskich"(1807-1813)
Autor Wiadomość
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Czw 28 Lut, 2008 23:34   Ślady wojen "napoleońskich"(1807-1813)

"Poszukuję" wszelkich śladów bitew, potyczek, cmentarzysk, obelisków, pomników, kapliczek, tablic pamiątkowych, legend, historii, nazw zwyczajowych, rycin, map...
związanych z epoką napoleońską na Żułwach (i nie tylko ;) ).

Intersuje mnie szczególnie teren Żuław Gdańskich - ze względu na pewien projekt, ale o którym za wcześnie mówić by nie zapeszać. :)
_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Czw 28 Lut, 2008 23:51   

I na dobry początek obraz przedstawiający lazaret urządzony w malborskim zamku.

Adolphe Roehn (1780-1867)
Hopital militaire franrcais a Marienbourg, soignant les blesses russes et francais apres la bataille de Friedland, juin 1807 (dans la salle des chevaliers de l'ordre Teutonique).
Francuski szpital wojskowy w Malborku, leczący chorych Rosjan i Francuzów po bitwie pod Friedlandem, czerwiec 1807.

Olej na płótnie, wymiary: 1.260 m x 1.520 m

m1807.JPG
Plik ściągnięto 24582 raz(y) 75,83 KB

_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Pią 29 Lut, 2008 09:12   Re: Ślady wojen "napoleońskich"(1807-1813)

marcin napisał/a:
"Poszukuję" wszelkich śladów bitew, potyczek, cmentarzysk, obelisków, pomników, kapliczek, tablic pamiątkowych, legend, historii, nazw zwyczajowych, rycin, map...
związanych z epoką napoleońską na Żułwach (i nie tylko ;) ).

zakładam, że tu już czytałeś: http://www.marienburg.pl/...ght=napoleon%2A
postaram się znaleźć i zeskanować ten artykuł o pobycie Napoleona w Malborku i okolicach.
temat ciekawy i w sumie chyba mało opisany. w Sztumie np. istnieje przekaz (legenda?) o karczmie, która miała się znajdować w miejscu dzisiejszego Ronda pod Dębami (skrzyżowanie dróg Malbork-Kwidzyn-Biała Góra), w której podobo miał się zatrzymać raz Cesarz i zjeść obiad... ;-)
_________________

 
 
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Sob 01 Mar, 2008 00:01   

Dzieki Hag... :-) Wstyd się przyznać, ale do tego wątku nie dotarłem. :oops:
Sosna Napoleona - to zapewne kolejne miejsce gdzie według tradycji i przekazów miejscowych miał się zatrzymać (nocować, obserwować okolicę, spożywać posiłek) Napoleon. Jest sporo Napoleońskich Dębów, ale o sosnie pierwszy raz słyszę. :clap:


A poniżej fota przedstawiająca żołnierzy napoleońskich w Trutnowach w 1807. ;-)

Fota autorstwa Jahrka z FDG (przy okazji akcji retro-stylizacja).

trutnowy_1807.jpg
Plik ściągnięto 24533 raz(y) 69,09 KB

_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
Kumkacz1 

Pomógł: 6 razy
Wysłany: Nie 02 Mar, 2008 08:47   

W Dzierzgoniu, w klasztorze reformatów Francuzi urządzili w 1807 r szpital. W latach powojennych, gdy w budynkach poklasztornych przez krótki czas mieściła sioę szkoła krążyła historia o duchu napoleońskiego żołnierza który maił straszyć w klasztorze. Biorąc pod uwagę wysoka smiertelność w takich szpitalach zapewne wielu napoleońskich żołnierzy spoczywa na terenie przy klasztornym kościele.
_________________
Kumkacz1
Ostatnio zmieniony przez Kumkacz1 Nie 02 Mar, 2008 08:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bartosz 
Administrator



Pomógł: 27 razy
Wysłany: Nie 02 Mar, 2008 09:40   

Kumkacz1 napisał/a:
W latach powojennych, gdy w budynkach poklasztornych przez krótki czas mieściła sioę szkoła krążyła historia o duchu napoleońskiego żołnierza który maił straszyć w klasztorze.


Jeżeli mówisz o tym klasztorze co myślę :arrow: http://www.marienburg.pl/...hlight=klasztor to podobno jeszcze straszy i straszył, słyszałem opowiadania od mieszkańców Dzierzgonia. Ale czy to prawda, tego nie wiem. ;-)
_________________
www.sklejmy.com
Zapraszam na mojego photobloga:
www.flickr.com/photos/bartoszmalbork/
 
 
kolekcjoner 
Mistrz


Pomógł: 57 razy
Wysłany: Nie 02 Mar, 2008 11:10   

marcin napisał/a:
wymiary: 1.260 m x 1.520 m

.... cosik duży ten obrazek, ciekawe, gdzie dzisiaj wisi, bo hala musi być OGROOOOOOOMNA :mrgreen:
A moja kopia obrazu jest niestety czarno biała :-/
I jeszcze z mojej kolekcji list wysłany przez żołnierza Wielkiej Armii z Malborka w 1807 roku do ojca mieszkającego w Batigny (Francja)

Napoleon list.jpg
Plik ściągnięto 24474 raz(y) 106,27 KB

Napoleon WR.jpg
Plik ściągnięto 24477 raz(y) 109,56 KB

_________________
Witam Malborżanki i Malborżan!
Ostatnio zmieniony przez kolekcjoner Nie 02 Mar, 2008 11:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kumkacz1 

Pomógł: 6 razy
Wysłany: Nie 02 Mar, 2008 11:17   

Dokładnie. Informacje o duchu napoleońskiego żołnierz mam od mojej mamy, która chodziłe wówczas do tej szkoły i słyszała tę historię. Uczniowie zagladali też do poklasztornego kościoła i co bardziej ciekawscy do krypty w której spoczywają braciszkowie z konwentu - była ona wówczas dostępna. Co do dzisiejszych duchów, to pisze o nich w grudniowego numerze czytadła na "nawiedzonych "Wróżka" Jeśli to Cie interesuję, to mogę wrzucic skan na maila.
_________________
Kumkacz1
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Nie 02 Mar, 2008 12:01   

Może przyda się to:

Giles du Boulay (UK) - Wolne Miasto Gdańsk w latach 1807 - 1814.
Listy z Wielkiej Armii

http://www.marienburg.pl/...p?p=34287#34287
 
 
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Pon 03 Mar, 2008 10:27   

Wielkie dzięki. :-D

Świetna historiaz tym "napoleońskim duchem" (a może którejś nocy wybiorę się do Dzierzgonia w swoim uniformie by troszku postraszyć i odświeżyć legendę ;-) ).
Kolekcjonerze - tylko pozazdrościć takiej "pamiątki" w kolekcji. Ja wiem, że tajemnica korespondencji, itp. ;-) ale minęło już dwieście lat - czy można zatem liczyć również na skan zawartości listu?
Azaziz - jasne, że się przyda. :-D

I jeszcze raz dziękuję i z niecierpliwością czekam na kolejne "ślady". :clap:
_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Pon 03 Mar, 2008 11:11   

obiecany artykuł z Dziennika Bałtyckiego (sprzed ok. 2 lat...):

a co do tego listu kolekcjonera, to jeśli skan byłby czytelny mógłbym spróbować go przetłumaczyć (mam starodruki francuskie z XVIII wieku i język nie zmienił się zbytnio!)
;-)
_________________

 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Sro 19 Mar, 2008 14:28   

Marcin, tu masz jeszcze jeden maleńki "kamyczek" związany z okolicą do Twojej napoleońskiej układanki:
http://pl.wikipedia.org/w...8wzniesienie%29
jak to wygląda obecnie na Leśnej (Lisiej) Górze poczytaj na forum (wątek o Wieży Bismarcka w Jasnej)
_________________

 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Czw 27 Mar, 2008 08:58   

wrzucę jeszcze dwie ładne graficzki z Allegro, zapewne już znane, ale nie mogę się oprzeć ich urokowi... ;-)

siege de Dantzick.jpg
oblężenie Gdańska
Plik ściągnięto 18154 raz(y) 59,15 KB

Grande Armee a Dantzick.jpg
wkroczenie wojsk napoleońskich do Gdańska
Plik ściągnięto 18154 raz(y) 61,45 KB

_________________

 
 
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Sro 09 Kwi, 2008 13:37   

Z Malbork i Powiat Malborski :

Cytat:
Najgorzej jednak dały się we znaki Nowemu Stawowi wojny jakie w ciągu wieków nękały tereny pomorskie […]

Następnym okresem wyniszczającym miasto były wojny napoleońskie. Zrujnowani niedawnym pożarem mieszczanie musieli opłacać daniny i kontrybucje zarówno Prusakom jak i Francuzom. Warto przypomnieć wymowny fakt z lutego 1807 r., kiedy mieszczanie napiekli duże ilości chleba dla uciekających armii pruskiej i rosyjskiej. Nim chleb został upieczony wojska te umknęły a przygotowane przez 5 piekarń 3523 bochny zarekwirowali wkraczający Francuzi
Żołnierzy napoleońskich oglądał Nowy Staw po raz ostatni w styczniu 1813 r. w czasie odwrotu spod Moskwy. Zatrzymał się tu wówczas jakiś marszałek, 8 generałów, 28 oficerów sztabowych i kilka tysięcy żołnierzy. Te masy ludzi kwaterowały na rynku, ulicach i placach paląc płoty, słomę ze stodół. Odbudowanemu niedawno miastu groziło spalenie i dopiero interwencja jakiegoś kapitana Polaka, który był kwatermistrzem, uratowała mieszczan od nowej katastrofy. W dwie godziny po odejściu Francuzów nadjechały do Nowego Stawu oddziały kozackie. Po tych nieszczęściach aż do II wojny światowej żyło miasteczka na ogół w spokoju, omijane przez wojny i pożary.
_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 17:41   

Marcin, oto news z najnowszych "Schodów kawowych":
Cytat:

... w książce Romualda Frydrychowicza, pod tytułem "Podania ludowe na Pomorzu z czasów wojen napoleońskich", wydanej w Pelplinie w 1922 roku, można przeczytać następującą legendę:
"... Na Placu Plebiscytowym w Kwidzynie, dawniej zwanym Placem Flotwella, rośnie od dawna stary, rozłożysty dąb. Jest tak szeroki, że kilka osób z trudem dałoby radę go objąć. Podobno zasadzili go kwidzyńscy mieszczanie na pamiątkę pobytu w mieście Napoleona, który razem ze swym wojskiem przebywał tu w 1806 i 1807 roku. Z biegiem lat, gdy drzewo urosło i otoczono je żelaznym ogrodzeniem, na jego korze zawieszono tablicę upamiętniającą cesarza Francuzów. Dziś nie ma już po niej śladu, przetrwało za to potężne drzewo i zachowana wśród mieszkańców Kwidzyna jego nazwa: "Dąb Napoleona"...

pytanie: czy drzewo rośnie do dziś? Plac Plebiscytowy to ten przed budynkiem Sądu i rośnie tam sporo starych drzew, ale jakoś nie kojarzę, czy dąb...
_________________

 
 
Powiślanin 
Mistrz


Pomógł: 9 razy
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 18:42   

ciekawe
Poniżej pocztówka z 1907 roku z omawianego miejsca

Kwidzyn 07071907.jpg
Plik ściągnięto 17420 raz(y) 89,84 KB

 
 
Milek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 18:55   Re: Ślady wojen "napoleońskich"(1807-1813)

marcin napisał/a:
"Poszukuję" wszelkich śladów bitew, potyczek, cmentarzysk, obelisków, pomników, kapliczek, tablic pamiątkowych, legend, historii, nazw zwyczajowych, rycin, map...
związanych z epoką napoleońską na Żułwach (i nie tylko ;) ).

Intersuje mnie szczególnie teren Żuław Gdańskich - ze względu na pewien projekt, ale o którym za wcześnie mówić by nie zapeszać. :)

Tablica z zamku w Ostródzie

100_1809_178.jpg
Plik ściągnięto 17413 raz(y) 59 KB

 
 
Aida 
Homeisterynn


Pomogła: 7 razy
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:29   

Długo nie pomieszkał. :->
_________________
z wiatrem ale pod prąd!
Ludzka praca naprawia skutki ludzkich błędów.
 
 
 
Milek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:33   

Aida napisał/a:
Długo nie pomieszkał. :->

Bo mówił że to zapadła dziura na końcu świata, więc nie wytrzymał.
 
 
Aida 
Homeisterynn


Pomogła: 7 razy
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:34   

Milek45 napisał/a:

Bo mówił że to zapadła dziura na końcu świata, więc nie wytrzymał.
Hehe, spryciarz, powiedziałby tak przy żonie... :hahaha:
_________________
z wiatrem ale pod prąd!
Ludzka praca naprawia skutki ludzkich błędów.
 
 
 
Powiślanin 
Mistrz


Pomógł: 9 razy
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:35   

Chyba nie było tam pani Walewskiej?
 
 
Milek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:35   

Aida napisał/a:
Milek45 napisał/a:

Bo mówił że to zapadła dziura na końcu świata, więc nie wytrzymał.
Hehe, spryciarz, powiedziałby tak przy żonie... :hahaha:

Tak pisał chyba w liście do żony, tutaj miał Walewską.
 
 
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:36   

Hagedorn napisał/a:
Marcin, oto news z najnowszych "Schodów kawowych":...

:clap: Wielkie dzięki, Hag...
Aida napisał/a:
Długo nie pomieszkał. :->

Myślę, że Napi widział to akurat odwrotnie... W końcu wyniósł się do komfortowego Kamieńca. ;-)
_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
Milek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:40   

Natknąłem się na tą stronę dziś więc dodam jeszcze jedną historię dotyczącą tematu, czyli jez. francuskie i legenda z nią związana, o której często opowiadają mi koledzy w pracy pochodzący z tych rejonów..
Zamieszczam fotografię jeziora, oraz tablicę

100_41521.JPG
Plik ściągnięto 17499 raz(y) 16,68 KB

100_4153_154.jpg
Plik ściągnięto 17503 raz(y) 104,55 KB

100_4152_713.jpg
Plik ściągnięto 17503 raz(y) 66,11 KB

Ostatnio zmieniony przez Milek Czw 30 Paź, 2008 19:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:40   

Powiślanin napisał/a:
Chyba nie było tam pani Walewskiej?

Milek45 napisał/a:
Tak pisał chyba w liście do żony, tutaj miał Walewską.

Z tego co kojarzę - Walewskiej nie było w Ostródzie. Dotarła już do Kamieńca.
_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
marcin 
Nie ma dublera dla sapera!


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:44   

Milek45 napisał/a:
czyli jez. francuskie i legenda z nią związana

:-) nazwa wzięła się stąd, ponieważ...
Tadeusz Peter: Z dziejów powiatu ostródzkiego - historia i współczesność gminy Ostróda. napisał/a:
Przebywająca na terenie wsi Pietrzwałd grupa żołnierzy armii napoleońskiej dokonała gwałtu na mieszkankach. Tamtejsi chłopi z zemsty utopili 17 żołdaków w toni jeziora. Wieś spacyfikowano a chłopów winnych mordu stracono.
_________________
"Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza" - J. Tuwim

www.TwierdzaGdansk.pl
 
 
Milek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:45   

marcin napisał/a:
Powiślanin napisał/a:
Chyba nie było tam pani Walewskiej?

Milek45 napisał/a:
Tak pisał chyba w liście do żony, tutaj miał Walewską.

Z tego co kojarzę - Walewskiej nie było w Ostródzie. Dotarła już do Kamieńca.

Pewnie masz rację ponieważ mówiłem z pamięci, a ona jest zawodna.
 
 
Milek
[Usunięty]

Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 19:51   

Najciekawsze z tą historią jest to, że miejscowi znają tą historię tak dokładnie jakby stało się to wczoraj, nie wiem, czy to tradycja przekazywania historii z pokolenia na pokolenie, czy opowiadano ją w lokalnych szkołach podstawowych wielokrotnie. Wykluczam w tym przypadku lekturę, encyklopedie i inne przekazy piśmienne z powodów logicznych i praktycznych.
 
 
Aida 
Homeisterynn


Pomogła: 7 razy
Wysłany: Czw 30 Paź, 2008 21:28   

Ponoć przekazy ustne są trwalsze od pisemnych. ;-)
_________________
z wiatrem ale pod prąd!
Ludzka praca naprawia skutki ludzkich błędów.
 
 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Pią 31 Paź, 2008 10:02   

ciekawa strona z przetłumaczonymi na angielski listami Napoleona do Józefiny:
http://www.archive.org/st...poiala_djvu.txt
nas najbardziej interesuje rok 1807, jak widać cesarz sporo pisał: z Kamieńca, z Ostródy, a raz nawet z Malborka:
Cytat:

Marienburg June 3, 1807.

This morning I slept at Marienburg. Yesterday I left
Dantzic ; my health is very good. Every letter that comes from
St. Cloud tells me you are always weeping. That is not well ;
it is necessary for you to keep well and be cheerful.
Hortense is still unwell ; what you tell me of her makes me
very sorry for her.
Adieu, dear ; think of all the affection I bear for you.

NAPOLEON.

_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group