Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Barzyna - pałac
Autor Wiadomość
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 20:31   

napioo napisał/a:
samochodem?


Samochodem się chętnie... zabierzemy :hahaha: Oczywiście, partycypując w kosztach. Są chętni? :hahaha:
A w ogóle to teraz będzie OT, ale od kiedy zobaczyłam nazwę tej wsi, to mi z głowy nie wychodzi Jozin z bazin (przepraszam za brak czeskich znaków diakrytycznych).
Jorzyn z Barzyn(y) też może być :mrgreen:
_________________
.............................................
 
 
kolekcjoner 
Mistrz


Pomógł: 57 razy
Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 20:40   

Jožin z Bažin - ale to z tych Bażyn koło Ornety :peace: :hahaha:
_________________
Witam Malborżanki i Malborżan!
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 22:17   

Linka napisał/a:
Samochodem się chętnie... zabierzemy
główny organizator wybrał środek lokomocji :antysrh: :peace: :ok: do iego o zmianę :mrgreen:
 
 
duśka 
Administrator



Pomogła: 3 razy
Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 22:19   

Proszę o zakończenie offtopu.
 
 
camel 
mieszkaniec

Pomógł: 7 razy
Wysłany: Pią 15 Lut, 2008 23:00   

Krótki opis i kilka zdjęć: http://www.rotmanka.com/z...d=821&Itemid=32
_________________
Pozdrawiam - camel
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pon 22 Wrz, 2008 16:11   

Kilka fotek zrobionych w deszczu, więc wielkiego wyboru nie ma, głównie wnętrza (dostaliśmy się tam po śliskiej belce przerzuconej nad dołem :shock: )

bar01.jpg
Plik ściągnięto 18857 raz(y) 81,05 KB

bar02.jpg
Plik ściągnięto 18857 raz(y) 66,87 KB

bar03.jpg
Plik ściągnięto 18857 raz(y) 87,15 KB

bar04.jpg
Plik ściągnięto 18857 raz(y) 82,12 KB

bar05.jpg
Plik ściągnięto 18857 raz(y) 71,09 KB

 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pon 22 Wrz, 2008 16:13   

ciąg dalszy...

bar06.jpg
Plik ściągnięto 18850 raz(y) 47,87 KB

bar07.jpg
Plik ściągnięto 18850 raz(y) 67,54 KB

bar08.jpg
Plik ściągnięto 18850 raz(y) 94,42 KB

bar09.jpg
Plik ściągnięto 18850 raz(y) 84,63 KB

bar10.jpg
Plik ściągnięto 18850 raz(y) 83,49 KB

 
 
filipmontaret 

Wysłany: Nie 25 Sty, 2009 20:58   

Coz, serce mi sie kraje szczegolnie mocno patrzac na Barzyne. W 1995 roku wynalezlismy palac z rodzicami posiadajac zasoby finansowe do jego odbudowy. Zlozylismy wniosek do owczesnej AWRSP o przygotowanie palacu wraz z parkiem i przylegla ziemia do sprzedazy. Przygotowania trwaly 5 lat, mimo naszych ciaglych ponaglen. W tym czasie wydzielona zostala oficyna oraz odciete ziemie wraz z zabudowaniami gospodarczymi i sprzedane bez powiadomienia kogolwiek, osobie spokrewnionej z pracownikiem Agencji. Dzialanie takie powinno zostac oprotestowane przez Urzad KOnserwatora Zabytkow, poniewaz odlaczanie elementow zabytkowego zalozenia jest niezgodne z prawem, lecz owczesna Pani Konserwator orzekla, ze ma wazniejsze zabytki na glowie. Po 5 latach ogloszony zostal przetarg i na dzien przed terminem odwolany bez podania przyczyn. Ponowny przetarg odbyl sie o ile odbrze pamietam kilka miesiecy pozniej o czym zostalismy poinformowani telefonicznie kilka godzin przed i kiedy przyjechalismy z 10minutowym spoznieniem dokumenty podpisywal juz jakis znajomy dyrektora oddzialu AWRSP, Panowie zwracali sie do siebie po imieniu. Obecnie wlasciciel przebywa ponoc w Anglii, a w palacu byl raz, wg okolicznych mieszkancow. Czy byl czy nie byl, palac zostal doprowadzony do kompletnej ruiny. Taka oto historia niepowodzenia w ratowaniu Barzyny.
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Nie 25 Sty, 2009 21:01   

filipmontaret napisał/a:
Coz, serce mi sie kraje szczegolnie mocno patrzac na Barzyne. W 1995 roku wynalezlismy palac z rodzicami posiadajac zasoby finansowe do jego odbudowy. Zlozylismy wniosek do owczesnej AWRSP o przygotowanie palacu wraz z parkiem i przylegla ziemia do sprzedazy. Przygotowania trwaly 5 lat, mimo naszych ciaglych ponaglen. W tym czasie wydzielona zostala oficyna oraz odciete ziemie wraz z zabudowaniami gospodarczymi i sprzedane bez powiadomienia kogolwiek, osobie spokrewnionej z pracownikiem Agencji. Dzialanie takie powinno zostac oprotestowane przez Urzad KOnserwatora Zabytkow, poniewaz odlaczanie elementow zabytkowego zalozenia jest niezgodne z prawem, lecz owczesna Pani Konserwator orzekla, ze ma wazniejsze zabytki na glowie. Po 5 latach ogloszony zostal przetarg i na dzien przed terminem odwolany bez podania przyczyn. Ponowny przetarg odbyl sie o ile odbrze pamietam kilka miesiecy pozniej o czym zostalismy poinformowani telefonicznie kilka godzin przed i kiedy przyjechalismy z 10minutowym spoznieniem dokumenty podpisywal juz jakis znajomy dyrektora oddzialu AWRSP, Panowie zwracali sie do siebie po imieniu. Obecnie wlasciciel przebywa ponoc w Anglii, a w palacu byl raz, wg okolicznych mieszkancow. Czy byl czy nie byl, palac zostal doprowadzony do kompletnej ruiny. Taka oto historia niepowodzenia w ratowaniu Barzyny.
Materiał dla prokuratora
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
filipmontaret 

Wysłany: Pon 26 Sty, 2009 17:38   

Feuchtwangen napisał/a:
filipmontaret napisał/a:
Coz, serce mi sie kraje szczegolnie mocno patrzac na Barzyne. W 1995 roku wynalezlismy palac z rodzicami posiadajac zasoby finansowe do jego odbudowy. Zlozylismy wniosek do owczesnej AWRSP o przygotowanie palacu wraz z parkiem i przylegla ziemia do sprzedazy. Przygotowania trwaly 5 lat, mimo naszych ciaglych ponaglen. W tym czasie wydzielona zostala oficyna oraz odciete ziemie wraz z zabudowaniami gospodarczymi i sprzedane bez powiadomienia kogolwiek, osobie spokrewnionej z pracownikiem Agencji. Dzialanie takie powinno zostac oprotestowane przez Urzad KOnserwatora Zabytkow, poniewaz odlaczanie elementow zabytkowego zalozenia jest niezgodne z prawem, lecz owczesna Pani Konserwator orzekla, ze ma wazniejsze zabytki na glowie. Po 5 latach ogloszony zostal przetarg i na dzien przed terminem odwolany bez podania przyczyn. Ponowny przetarg odbyl sie o ile odbrze pamietam kilka miesiecy pozniej o czym zostalismy poinformowani telefonicznie kilka godzin przed i kiedy przyjechalismy z 10minutowym spoznieniem dokumenty podpisywal juz jakis znajomy dyrektora oddzialu AWRSP, Panowie zwracali sie do siebie po imieniu. Obecnie wlasciciel przebywa ponoc w Anglii, a w palacu byl raz, wg okolicznych mieszkancow. Czy byl czy nie byl, palac zostal doprowadzony do kompletnej ruiny. Taka oto historia niepowodzenia w ratowaniu Barzyny.
Materiał dla prokuratora


Czy mozemy miec nadzieje, ze prokurator jest z innej gliny niz wspomniani urzednicy?
 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Pon 06 Lip, 2009 10:52   

za Wikipedią:
Cytat:
Pierwotny pałac w Barzynie został wzniesiony przez rodzinę von Bodeck, która była właścicielem majątku od 1560 do 1829 roku. Pałac był wielokrotnie przebudowywany i rozbudowywany. Obecna jego postać, to piętrowa budowla wzniesiona na planie prostokąta z niewielkim ryzalitem wejściowym na osi. Po obu stronach korpusu głównego wzniesiono dwie nieco większe dobudówki. Lewa nakryta jest dachem mansardowym, a prawa, w stylu neogotyckim z wieżyczkami w narożach, czterospadowym, prawie płaskim. Całość była otoczona parkiem, obecnie zarośniętym i zdziczałym.

Ostatnim z rodu von Bodeck był zmarły w 1829 roku Albrecht Heinrich Christoph. Po jego śmierci majątek przeszedł w ręce majora pruskiej Landwery - Kazimierza von Hulsen, a następnie Bernhardta von Sanden. W latach 1868 - 1910 Barzyna była w posiadaniu Paula i Otto Frankensteinów, a przed pierwszą wojną światową majątek przeszedł w ręce rodzeństwa, Gerda i Marii von der Groeben i był w ich posiadaniu do 1945 roku, kiedy to Gerd się zastrzelił. Po II wojnie światowej pałac był własnością PGR-u i mieściło się w nim przedszkole oraz mieszkania pracowników.

Obecnie popadający w coraz większą ruinę znajduje się w rękach prywatnych. W wyniku działań pana Stanisława Ducha z Kwitajn uratowano i przeniesiono do tamtejszego pałacu Donhoffów, dwa ozdobne piece kaflowe z 1933 roku, dwie żeliwne renesansowe płyty paleniskowe pochodzące z XVII wieku i żeliwną tablicę z herbami wykonaną pod koniec XVII wieku.

_________________

 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 08 Sie, 2009 19:51   

Barzyna - pałac

Barzyna Pałac.jpg
Plik ściągnięto 18835 raz(y) 186,29 KB

Barzyna Pałac 1.jpg
Plik ściągnięto 18835 raz(y) 255,79 KB

 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 08 Sie, 2009 22:13   

Wg książki Garnców - środkowa część pałacu z końca XVII wieku, no cóż było pięknie ale wkrótce się skończy

_.jpg
Plik ściągnięto 18825 raz(y) 137,27 KB

 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 08 Sie, 2009 23:07   

Bujna roślinność dominuje

_.jpg
Plik ściągnięto 18815 raz(y) 190,25 KB

 
 
Gdańszczanka 
Zwiedzacz


Wysłany: Nie 09 Sie, 2009 08:47   

Oto co napisał o Barzynie znawca tematy - Lech Słodownik:
http://www.rychliki.org/i...gminy&Itemid=37

a także świetna seria artykułów pt.
Sceny z dawnego życia dworskiego w Barzynie i nie tylko

oczywiście, jak wszystko - pióra Lecha Słodownika :-)

http://www.glospasleka.pl...1dd987851b35980

polecam :-)

"Barzyna (Wiese) - w zapisach źródłowych Weszen, Wisen, Wylen, Wilen, Wiclen. Według profesora J. Powierskiego nazwa osady wolnych Prusów pochodzi od staropruskiego "wessis" - sanie. Po raz pierwszy wzmiankowana w 1310 roku i w 1374 roku, kiedy to komtur dzierzgoński Konrad Zöllner von Rotenstein nadał tu ziemię "trzem wiernym braciom Prusom". Następnie dobra w Barzynie jako nadanie przeszły w ręce osadników niemieckich.
W latach 1560 - 1829 należały do rodu von Bodeck, który oprócz von Reibnitzów z Kiersyt, osiadł najdłużej na terenie dawnej gminy Rychliki. Bodeckowie pochodzili z Frankfurtu nad Menem, według innych źródeł - z Kassel. W XIX wieku spowinowaceni z rodem von Hülsen z Jarnołtowa, u których swego czasu przebywał jako nauczyciel domowy - Immanuel Kant. Ostatnim z rodu von Bodeck był w Barzynie Albrecht Heinrich Christoph, zmarły w 1829 roku. Po jego śmierci majątek przeszedł w ręce majora pruskiej Landwehry - Kazimierza von Hülsen´a, następnie Bernhardta barona von Sanden, wywodzącego się z rodu królewieckich patrycjuszy, ożenionego z jedną z córek Albrechta H. C. von Bodecka.
W latach około 1868 - 1910 Barzyna była w posiadaniu Paula i Otto Frankenstein´ów, gospodarzących także w sąsiednich Dziśnitach. Prawdopodobnie przed pierwszą wojną światową majątek przeszedł w ręce rodzeństwa - Gerda i Marii von der Gröben, wywodzących się ze starej szlachty wschodniopruskiej, mającej swe liczne dobra, między innymi w Ponarach, Bałoszycach, Klimach, Łabędniku, Ludwigowie, Nowej Wiosce koło Kwidzyna.
Gerd von Gröben był przyjacielem ostatniego właściciela Słobit - księcia Aleksandra zu Dohna, a także zauroczony pałacem słobickim i jego zbiorami. W styczniu 1945 roku, gdy pierwsze czołgi sowieckie dotarły do Kanału Elbląskiego, zastrzelił się. W pałacu w Barzynie posiadał bogate zbiory obrazów, w tym odziedziczony po przodkach autoportret Rembrandta pod tytułem "Śmiejący się Rembrandt", pochodzący ze zbiorów pruskiej rodziny szlacheckiej von Carstanjen. Obraz ten jest swego rodzaju unikatem, gdyż Rembrandt oprócz kilkudziesięciu innych, sporządził tylko dwa "śmiejące się autoportrety". Dzisiaj obraz ten znajduje się albo w Muzeum Królewskim w Amsterdamie, lub co jest bardziej prawdopodobne, w Muzeum Richarda Walfrafa w Köln.
Popadający dzisiaj w nieuchronną ruinę pałac w Barzynie (po wojnie było tu między innymi przedszkole, mieszkania dla robotników byłych PGR, a ostatnio biuro) miał jeszcze kilka innych godnych uwagi i konserwatorskiego zainteresowania, osobliwości. Dzięki autentycznej pasji i trosce pana Stanisława Ducha z Kwitajn uratowano i przeniesiono do tamtejszego pałacu Dönhoff´ów: dwa ozdobne piece kaflowe, w tym wykonany w 1933 roku w zakładzie ceramicznym Waltera Wendela Braniewie, z herbem von d. Gröben´ów na cokole; dwie żeliwne renesansowe płyty paleniskowe: "Judyta z głową Holofornesa" i "Salome z głową Świętego Jana", pochodzące prawdopodobnie z drugiej połowy XVII wieku; żeliwną tablicę z herbami von Hülsen´ów i spowinowaconej z nimi rodziny von Wallenrodt, wykonaną prawdopodobnie na przełomie XVII i XVIII wieku, z napisem: "J. S. von Hülsen C. von Wallrode Churfr. Brandenb.Obrister zu Ros Obristin von Hülsen Anno 1696" (J. S. von Hülsen, C. von Wallerode pułkownik jazdy kurfirsta brandenburskiego, pułkownikowa von Hülsen, roku 1696). Szkoda, że nie przeniesiono barokowego portalu z uszakami, mającego we fryzie napis: Johanna Florentina von Bodeck, Bonaventura Dominicius von Bodeck Anno 1724" oraz herb von Bodeck´ów po obu stronach. Dzisiaj został już częściowo zniszczony, podobnie jak pałac będący obecnie w rękach prywatnych. Przed 1945 roku dobra liczyły 850 ha, 100 ha lasu, 110 koni, 80 krów, 60 świń i ponad 500 owiec szlachetnej odmiany "Merinos".

Opracował i udostępnił historyk mgr Lech Słodownik"
_________________
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group