Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Znowu rżniemy!
Autor Wiadomość
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 25 Lip, 2009 08:09   

Urzędnik nie ponosi odpowiedzialności za swoje decyzje, a szkoda, może ktoś by zaczął myśleć

Robin Hood napisał/a:
Kara tym razem (o ile potwierdzą się zarzuty) powinna być bardziej dotkliwa i spersonalizowana niezależnie od zajmowanego stanowiska, koneksji i wszelkiego rodzaju innych ewentualnych powiązań towarzyskich


A to jest możliwe w TYM urzędzie miasta i pod TYM szefem? :idont:

Nie jest :bag: Co więcej znowu gdzieś za plecami padnie: "Co kogo obchodzą jakieś ptaszki?"
Poprzednia akcja z wycinką pokazała, że można to robić praktycznie bezkarnie i tak będzie zapewne nadal, pozostaje oczekiwać kolejnych takich sytuacji, potem pokrętnego tłumaczenia...

Bleeeee... Dlaczego nie może być normalnie? Nie mówię, że ma być fajnie i dobrze ale chociaż normalnie.

Ktoś robi zapewne przypadkowo wycinkę na południu i może ktoś tam coś wybuduje wielorodzinnego?
Fajnie by było, bo fikcyjną przelewową karę poniesie miasto, a teren może zostaje uwolniony pod inwestycje?

:nook:
Ostatnio zmieniony przez konto_usunięte Sob 25 Lip, 2009 08:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Cayenka 


Pomogła: 2 razy
Wysłany: Sob 25 Lip, 2009 08:45   

Nie wydaje mi się właściwym informowanie Miasta o wycince drzew. Oni mają obowiązek wiedzieć co dzieje się na ich terenie. Jeżeli tego nie wiedzieli to ich strata i następnym razem będą pilnowali się lepiej. O takiej sprawie pwinno się informować ochronę środowiska, ekologów. Ci mają możliwości i są dość skuteczni w działaniach.
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 25 Lip, 2009 08:48   

Cayenka napisał/a:
Nie wydaje mi się właściwym informowanie Miasta o wycince drzew


To miasto zleca wykonanie prac ZGKIM

http://www.portalpomorza.pl/aktualnosci/4/9650

Cytat:
Barbarzyństwo! Wycinka w czasie lęgowym ptaków

MALBORK. Porządkowanie zieleni ma efekt uboczny - płoszone są ptaki. Mieszkańcy Osiedla Południe są zdruzgotani: wycięto całą zieleń na placu między ul. Rolniczą, Michałowskiego i Czerskiego. - To barbarzyństwo – mówią.

Z wielkim zdziwieniem mieszkańcy Osiedla Południe obserwowali krzątających się przy wycince pracowników firmy komunalnej.
- Dlaczego w środku lipca wycinane są drzewka i krzewy na terenie położonym między ul. Rolniczą, Michałowskiego i Czerskiego? W zaroślach żyją ptaki, jeże, wiele innych małych zwierząt. Prace, które prawdopodobnie miały uporządkować ten plac, mogły doprowadzić do zaburzenia całego ekosystemu. Czym innym jest zbieranie śmieci i wycinanie chwastów, a czym innym usunięcie drzewek, krzewów i zarośli, w których zwierzęta miały schronienie – mówią mieszkańcy.
Sprawdziliśmy więc, czy Urząd Miasta ma pozwolenie na prowadzone prace związane z wycinką zieleni w tej części osiedla.
- Oczyszczanie tego terenu miało miejsce m.in. na wcześniejsze wnioski wielu mieszkańców osiedla. Zlecenie dotyczyło wycinki chwastów i dzikich zarośli w takim zakresie, w jakim jest to dozwolone. Na pewno nie obejmowało ono wycinki żadnych drzew – zapewnia Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.
Na pewno jednak przy pracach prowadzonych na wspomnianym obszarze pod topór poszły też drzewka, bo to widać gołym okiem. Tymczasem zgodnie z obowiązującym prawem, na wycięcie zieleni – drzew i krzewów – mających więcej niż pięć lat, trzeba uzyskać zgodę. Sądząc po tym, co ścięto na Południu, drzewa i krzewy mogły być starsze.
- Mieszkam w tym rejonie miasta od sześciu lat i odkąd się sprowadziłam, te drzewa tam rosły – zapewnia jedna z mieszkanek.
W takim przypadku urzędnicy powinni zwrócić się do wydziału ochrony środowiska w malborskim starostwie. Już wiadomo, że o taką decyzję nie wystąpili, skoro miały tam być wycinane szpecące chaszcze... Co więcej, w połowie lipca nikt przy zdrowych zmysłach, co podkreślają nasi rozmówcy, mieszkańcy osiedla, nie powinien tknąć zarośli, bo mogły tam mieszkać ptaki. Prawo chroniące przyrodę jest w takim przypadku jednoznaczne: wycinka powinna być prowadzona od jesieni do wiosny. Przede wszystkim ze względu na okres lęgowy ptaków, o czym mówi Rozporządzenie Ministra Środowiska z 28 września 2004 roku w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną. Zakazuje ono usuwania gniazd ptasich z terenów zieleni w okresie od 1 marca do 15 października. Nie wiemy, czy w zaroślach były ptaki, bo nikt tego nie sprawdzał, nie przeprowadzał inwentaryzacji, zatem... mogły tam po prostu mieszkać.
- Dlaczego przy okazji tej akcji pozwala się na spalanie tego, co zgromadzono na porządkowanym obszarze, skoro w regulaminie utrzymania porządku i czystości na terenie miasta zabrania się np. spalania odpadów na powierzchni ziemi oraz wypalania traw na terenach zielonych, nieużytkach, skarpach, rowach itp. Takie spalanie to brutalne niszczenie przyrody, bo ogień na pewno zabił wszystko, co żyło w tym miejscu... Nie jest to bajanie czepialskich ekologów. Owszem, z jednej strony docierały do nas sygnały z prośbą o interwencję związaną z usunięciem zwałów ziemi czy dzikich wysypisk. Z drugiej jednak chodzi o to, by dbać o każdy skrawek przyrody.
- Wygląda to tak, jakby służby komunalne zawzięły się na zieleń i postanowiły po barbarzyńsku wyciąć wszystko w pień – komentują mieszkańcy. - Zdajemy sobie sprawę, że w przyszłości teren ma być zagospodarowany, że powstaną tam kolejne bloki Towarzystwa Budownictwa Społecznego czy inne. Ale póki nie ma tych inwestycji, drzewka i krzewy mogły spokojnie rosnąć. Komu przeszkadzały?
– Uporządkowany został teren, który w opinii wielu mieszkańców tej części miasta szpecił to miejsce od lat – twierdzi burmistrz.
Szpecił, czy nie szpecił, to sprawa do dyskusji. Ale mieszkańcy zaobserwowali jeszcze inne działania, które nie mieściły im się w głowie.
– Dlaczego przy okazji tej akcji pozwala się na spalanie tego, co zgromadzono na tym obszarze, skoro w regulaminie utrzymania porządku i czystości na terenie miasta zabrania się np. spalania odpadów na powierzchni ziemi oraz wypalania traw na terenach zielonych, nieużytkach, skarpach, rowach itp. Takie spalanie to brutalne niszczenie przyrody, bo ogień na pewno zabił wszystko, co żyło w tym miejscu – sygnalizuje nam jedna z mieszkanek.
- Nie ma mowy o wypalaniu traw. Być może palona była część usuwanych pędów. Wymaga to jeszcze sprawdzenia przeze mnie, ale usuwana roślinność zazwyczaj wywożona jest do kompostowania – zapewnia Andrzej Rychłowski.
Usuwaniem zieleni na Osiedlu Południe zainteresujemy Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa Starostwa Powiatowego w Malborku. Po naszej interwencji dotyczącej wycinki drzew w parku miejskim na magistrat posypały się gromy. Kara za wycięcie 173 drzewa bez koniecznego zezwolenia wyniosła prawie 4 mln zł.


Autor: Anna Szade
Źródło: Gazeta Malborska
 
 
mikos69 

Wysłany: Nie 26 Lip, 2009 01:45   

no cóż wycinka jest powszechna a to ze względów gospodarczych , politycznych i innych Sami wycinacie na forum :hihi: niewygodnych forumowiczów.
Skoro wycieli tzn tak miało być, po co biadolić lepiej się zebrać i posadzić drzewko albo dwa :peace:
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Nie 26 Lip, 2009 07:36   

mikos69 napisał/a:
Skoro wycieli tzn tak miało być, po co biadolić


A może egzekwować prawo? To, że ktoś ma przepisy prawa za nic i nagina do swoich potrzeb i interesów to nie znaczy, że trzeba to akceptować.
 
 
MrKłosik 
Mistrz
Inwestycji


Pomógł: 3 razy
Wysłany: Wto 28 Lip, 2009 12:08   

http://www.portalpomorza.pl/aktualnosci/4/9694

Cytat:
Będzie kara za wycinkę drzew i krzewów na Osiedlu Południe

MALBORK. Jest więcej niż pewne, że magistrat nie uniknie odpowiedzialności za usunięcie zieleni na terenie między ul. Rolniczą, Michałowskiego i Czerskiego.

Pracownicy Starostwa Powiatowego przeprowadzili wstępne oględziny na Osiedlu Południe, zrobili już dokumentację fotograficzną. Urzędnicy łapią się za głowy, bo nie mogą uwierzyć, że ktoś w środku lata wyciął krzewy i drzewka, na której mogły być ptasie gniazda.
- W piątek przeprowadzona zostanie oficjalna wizja lokalna tego miejsca. Musimy trzymać się określonych procedur. Teraz nie jest pora na usuwanie czegokolwiek, poza tym nie było na to żadnej zgody – informuje Bogusława Luterek, naczelnik Wydziału Środowiska i Rolnictwa w malborskim starostwie powiatowym.
Jak się dowiedzieliśmy, magistrat zawiadamiał starostwo, że zamierza przeprowadzić zabiegi pielęgnacyjne terenów zielonych na Osiedlu Południe. Nie było jednak mowy o wycinaniu krzaków.
- Intencją było uprzątnięcie, ale nie można tak działać w okresie lęgowym ptaków – mówi naczelnik Luterek.
Skala wycinki będzie znana po piątkowej wizji lokalnej. Wtedy też będzie można mówić o zakresie odpowiedzialności.
- Kara za tę wycinkę na pewno będzie. Co prawda nie będzie tak dotkliwa, jak w ubiegłym roku w parku, gdzie wyniosła prawie 4 mln zł. W tym przypadku wycięte zostały głównie krzewy, będziemy więc musieli obliczyć zajmowaną przez nie powierzchnię i tej podstawie nałożyć karę – tłumaczy Bogusława Luterek.

Autor: (AMS)
Źródło: Gazeta Malborska
_________________

"Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć - świadczy o naszej mądrości." - Władysław Grzeszczyk

"Co ludzi najchętniej nazywają głupotą? Mądrość, której nie rozumieją." - Marie von Ebner-Eschenbach
 
 
 
Cayenka 


Pomogła: 2 razy
Wysłany: Wto 28 Lip, 2009 12:24   

Za biurkami siedzą i czekają na czyjeś doniesienie. Za głowy się łapią. Planu szczegółowego zabiegów pielęgnacyjnych nikt nie czytał? Pewnie go nie było. Może nie był wymagany przed udzieleniem zgody na uprzątnięcie terenu.
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Pią 31 Lip, 2009 07:59   

http://malbork.naszemiast...ia/1030735.html
Cytat:
Miasto nie zamierza płacić kary za nielegalną wycinkę na Osiedlu Południe

Urząd Miasta Malborka nie zamierza płacić kary za nielegalną wycinkę na Osiedlu Południe. Magistrat był zleceniodawcą tych prac, a Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. - wykonawcą. Dzisiaj odbędzie się wizja lokalna na terenie, gdzie wykarczowano krzewy i drzewa.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o podejrzeniu niezgodnego z prawem ścięcia roślin na obszarze pomiędzy ulicami Czerskiego i Rolniczej. Bogusława Luterek, naczelnik Wydziału Rolnictwa i Środowiska w Starostwie Powiatowym, potwierdza, że piły poszły w ruch bez stosownego zezwolenia. Burmistrz odpiera, że teren na Os. Południe wymagał interwencji, o co zresztą wielokrotnie wnioskowali sami mieszkańcy.

- Zgodnie ze zleceniem Urzędu Miasta wycięto zarastające ten obszar chwasty i wywieziono z tego miejsca ponad 4 tony śmieci, co mówi dużo o stanie, w jakim się znajdowało. Otrzymałem zapewnienie prezesa ZGKiM, że nie była wycinana chroniona zieleń. Trudno stwierdzić, czy i w jakich okolicznościach do takiej wycinki doszło - mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.

Wykarczowano jednak nie tylko chwasty.
- Wykonaliśmy wstępne oględziny miejsc, na których doszło do ścięcia roślin. Wykazały one, że usunięto malutkie wierzby i topole, a poza tym krzewy, między innymi czarny bez i śliwę ałycza - mówi Bogusława Luterek, naczelnik Wydziału Rolnictwa i Środowiska w starostwie. - W oficjalnej wizji lokalnej wezmą udział pracownicy naszego wydziału, a także pracownicy Urzędu Miasta, czyli przedstawiciele właściciela terenu.

Miastu grożą konsekwencje finansowe, ale...
- Magistrat nie zamierza przyjąć na siebie ewentualnej kary, a w przypadku jej nałożenia będziemy uciekać się do drogi sądowej - mówi Rychłowski. - Jest to budowanie sensacji na fakcie, że usunięto 4 tony śmieci i uporządkowano teren, który zdecydowanie tego wymagał i był wątpliwym elementem ozdobnym tego obszaru.

Mieszkańcy są w tej sprawie podzieleni.
- Moja rodzina chyba się zbierze i da na mszę, że - dzięki Bogu - teren został uprzątnięty. Ja chodzę do córki na Osiedle Kolorowe. Koło krzaków przy dawnej "czarnej drodze" strach było przejść. Co tam się działo! Za sprzątnięcie należy się pochwała - mówi anonimowo mieszkanka Malborka.
Inni malborczycy nie mają wątpliwości, że zarośnięte tereny powinno się doprowadzać do porządku, ale… zgodnie z przepisami. Dlatego nie zgadzają się z przyrodniczą samowolką, na dodatek w ochronnym okresie lęgowym ptaków, i apelują o szanowanie prawa.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku miasto zostało ukarane grzywną w wysokości 4 milionów złotych za nielegalne wycięcie ponad 170 drzew w Parku Miejskim.

Jacek Skrobisz - POLSKA Dziennik Bałtycki
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Cayenka 


Pomogła: 2 razy
Wysłany: Pią 31 Lip, 2009 09:50   

Pani naczelnik już sugeruje czytelnikowi, że drzewka były "malutkie". To nie wróży nic dobrego dla tej sprawy.
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 31 Lip, 2009 14:46   

Feuchtwangen napisał/a:
Magistrat nie zamierza przyjąć na siebie ewentualnej kary, a w przypadku jej nałożenia będziemy uciekać się do drogi sądowej - mówi Rychłowski. - Jest to budowanie sensacji na fakcie, że usunięto 4 tony śmieci i uporządkowano teren, który zdecydowanie tego wymagał i był wątpliwym elementem ozdobnym tego obszaru



Hehehe, krzewy i drzewka to te 4 tony śmieci czy chwasty? Miasto bezprawia
 
 
tomek_67 

Wysłany: Pią 31 Lip, 2009 16:58   

he he A gdyby straż miejska nie zakładała blokad w Kałdowie to może ukarałaby właściciela działki za te cztery tony śmieci na działce - no chyba że trudno je było zobaczyć ( 4 tony :mrgreen: )
 
 
gacek 

Wysłany: Pią 31 Lip, 2009 17:19   

hmm ta 'działka' to dosyć spory teren...
 
 
MrKłosik 
Mistrz
Inwestycji


Pomógł: 3 razy
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 11:48   

http://www.portalpomorza.pl/aktualnosci/8/9782

Cytat:
Magistrat nie chce płacić kary

MALBORK. Według mieszkańców, na Południu usunięto nielegalnie wiele drzew i krzewów. Zdaniem miejskich urzędników nic takiego się nie wydarzyło.

W piątek pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa malborskiego Starostwa Powiatowego przeprowadzili wizję lokalną na terenie między ulicami: Rolniczą, Michałowskiego i Czerskiego. Na miejscu mieli przekonać się, czy faktycznie doszło do wycinki zieleni, które powinno być poprzedzone odpowiednią decyzją. Przypomnijmy, że żadnej zgody w tym przypadku nie było, a trzeba o nią wystąpić, jeśli drzewa lub krzewy rosną dłużej niż pięć lat. Owszem, magistrat zgłaszał w starostwie porządkowanie tej części Osiedla Południe. Nie było jednak mowy o usuwania drzewek i krzewów.
- Teren ten wymagał już interwencji, w tej sprawie wnioskowali zresztą wielokrotnie mieszkańcy Osiedla Południe. Zgodnie ze zleceniem Urzędu Miasta, wycięto zarastające ten obszar chwasty i wywieziono z tego miejsca ponad 4 tony śmieci, co mówi dużo o stanie, w jakim znajdowało się to miejsce – tłumaczy po sprzątaniu Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.
Zdaniem szefowej Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa, intencje to jedno, ale postępowanie zgodnie z prawem, to drugie. Dlatego starostwo wszczęło postępowanie, by zbadać, czy nie doszło do nielegalnej wycinki.
- Otrzymałem zapewnienie prezesa Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, że nie była wycinana chroniona zieleń. Trudno stwierdzić czy i w jakich okolicznościach do takiej wycinki doszło. Być może rzeczywiście miały tam miejsce jakieś wycięcia, jednak według otrzymanych zapewnień nie zostały one dokonane przez nasze służby – mówi burmistrz Rychłowski.
Takie jest też stanowisko spółki komunalnej.
- Wycięte zostały chaszcze i krzaczory, które nie są objęte ochroną środowiska. Nasza firma była tylko zleceniobiorcą, a wszystkimi formalnościami zajmowali się urzędnicy – tłumaczy Władysław Krawczyk, prezes malborskiego ZGKiM. - Podchodziliśmy do tej sprawy z wyjątkowym pietyzmem po ubiegłorocznych doświadczeniach na ul. Parkowej.

Więcej przeczytasz w najbliższym wydaniu “Gazety Malborskiej”.


Co sądzisz o porządkach?
Zabierz głos w sprawie uporządkowania terenu na Osiedlu Południe. Uważasz, że dobrze się stało, że zieleń została wycięta w pień, bo nie przedstawiała sobą żadnej wartości? A może masz zupełnie inne zdanie i uważasz, że nawet dzikie krzewy i drzewka-samosiejki są ważne dla środowiska? Na opinie czekamy w redakcji „Gazety Malborskiej” przy ul. Kościuszki 23 C. Można do nas dzwonić pod nr tel. (055) 272 07 01 lub pisać e-maile pod adresem: a.szade@wpomorskie.pl
lub zostawić komentarz na Portalu Pomorza.

Autor: (AMS)
Źródło: Gazeta Malborska
_________________

"Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć - świadczy o naszej mądrości." - Władysław Grzeszczyk

"Co ludzi najchętniej nazywają głupotą? Mądrość, której nie rozumieją." - Marie von Ebner-Eschenbach
 
 
 
Robin Hood 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 21:58   

Szczególny to dwugłos
Cytat z duetu AR i WK:

Cytat:
„Otrzymałem zapewnienie prezesa Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, że nie była wycinana chroniona zieleń” ... „Być może rzeczywiście miały tam miejsce jakieś wycięcia, jednak według otrzymanych zapewnień nie zostały one dokonane przez nasze służby – mówi burmistrz Rychłowski”


Cytat:
„Wycięte zostały chaszcze i krzaczory, które nie są objęte ochroną środowiska. Nasza firma była tylko zleceniobiorcą, a wszystkimi formalnościami zajmowali się urzędnicy – tłumaczy Władysław Krawczyk, prezes malborskiego ZGKiM. - Podchodziliśmy do tej sprawy z wyjątkowym pietyzmem”


Znaczy prawdopodobnie mogło być tak:
W ramach podnoszenia jakości i w trosce o dobre imię ZGKiM z akcentowanym wyżej pietyzmem zaczęto od poszukiwania właściwej definicji dla realizowanych zadań. Definicji takiej, że „mucha nie siada a komar nie kuca”. No i się udało... nikomu włos z głowy nie spadnie. :clap:
Po wnikliwej lekturze obowiązujących przepisów wymyślono nowe pojęcie uprawniające do wycinki. Otóż w firmie Z_etniemy G_ałęzie K_rzaki i M_ożejeszczeconieco być może wysnuto wnioski, że skoro określenie „chaszcze i krzaczory” nie występuje w poniżej wymienionej literaturze: :czytaj:

1.Dz.U. z 2001 Nr 62 poz. 627 USTAWA z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska
2.Dz.U. z 2004 r. Nr 92 USTAWA z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody
3.Dz. U. z 2008 r. Nr 199, poz. 1227 USTAWA z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko
4.Dyrektywa Rady 79/409/EWG z dnia 2 kwietnia 1979 r. w sprawie ochrony dzikiego ptactwa
5.Dyrektywa Rady 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 r. w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory

to by znaczyło, że można ciąć. :mrgreen:

Na tej też podstawie burmistrz mógł otrzymać zapewnienie prezesa, że nie była wycinana chroniona zieleń bo przecie były to jeno „chaszcze i krzaczory”. Poza tym z cytowanego dwugłosu wynika, że najprawdopodobniej wycięcia dokonała jakaś wroga ekstrema – hamas?, talibowie z Klewek?, UFO-ludki których kręcenie kręgów w zbożu już przestało kręcić?, na co wskazywać mogą otrzymane przez burmistrza zapewnienia prezesa idące w parze z przekonaniem, że wszystko było cacy i z pietyzmem. :hahaha:
_________________
Liber is est existimandus, qui nulli turpitudini seruit.
Cave me, Domine, ab renegatus, ab inimico vero me ipse cavebo.
Ostatnio zmieniony przez Robin Hood Wto 04 Sie, 2009 21:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sro 05 Sie, 2009 07:31   

Robin Hood napisał/a:
Na tej też podstawie burmistrz mógł otrzymać zapewnienie prezesa, że nie była wycinana chroniona zieleń bo przecie były to jeno „chaszcze i krzaczory”. Poza tym z cytowanego dwugłosu wynika, że najprawdopodobniej wycięcia dokonała jakaś wroga ekstrema – hamas?, talibowie z Klewek?, UFO-ludki których kręcenie kręgów w zbożu już przestało kręcić?, na co wskazywać mogą otrzymane przez burmistrza zapewnienia prezesa idące w parze z przekonaniem, że wszystko było cacy i z pietyzmem

Pewnie bezrobotni pijacy wycieli? :idont:
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Wto 18 Sie, 2009 19:09   

Celem miało być uporządkowanie tego terenu, tak to wyszło.

20090818_171036.JPG
Plik ściągnięto 17749 raz(y) 183,5 KB

20090818_171138.JPG
Plik ściągnięto 17749 raz(y) 232,31 KB

20090818_171741.JPG
Plik ściągnięto 17749 raz(y) 201,45 KB

20090818_171747.JPG
Plik ściągnięto 17749 raz(y) 195,2 KB

_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
karVVan 
Pierwszy Burmistrz Marienburga


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Sro 19 Sie, 2009 15:27   

http://www.portalpomorza.pl/aktualnosci/4/9974

Cytat:

Aktualności / Nie ma winnych wycinki zieleni na Osiedlu Południe

Środa, 19 Sierpnia 2009
Nie ma winnych wycinki zieleni na Osiedlu Południe

MALBORK. Nie będzie kary za wycięcie drzew i krzewów na terenie położonym między ul. Michałowskiego, Rolniczą i Czerskiego. Magistrat twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego.

Nie ma osób odpowiedzialnych za wyrąbanie drzewek i krzaków na Osiedlu Południe. Magistrat, który włada tym terenem, twierdzi, że usuwanie zieleni odbyło się bez jego wiedzy i zgody.
- Trudno stwierdzić w jakich okolicznościach do tej wycinki doszło. Być może rzeczywiście miały tam miejsce jakieś wycięcia, jednak według otrzymanych zapewnień, nie zostały one dokonane przez nasze służby – zapewniał nas Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.
Takie stanowisko Urzędu Miasta podtrzymane zostało podczas rozprawy administracyjnej, która odbyła się w ubiegłym tygodniu. Przypomnijmy, po doniesieniach prasowych Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa w malborskim Starostwie Powiatowym wszczął postępowanie, które miało wyjaśnić wszelkie okoliczności usunięcia zieleni bez wymaganego zezwolenia. Jednak... im dalej w las, tym więcej drzew. Okazuje się, że urzędnicy właściwie nie mogli zlecić Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej niczego poza sprzątaniem śmieci i koszeniem trawy i chwastów, ponieważ umowę na wycinanie i przycinanie drzew Urząd Miasta ma zawartą ze specjalistyczną firmą z Kwidzyna. Natomiast pracownicy spółki komunalnej biją się w piersi i tłumaczą, że podczas robienia porządków drzewa i krzewy już leżały.
- Postępowanie administracyjne w tej sprawie zostanie umorzone. Musiałabym bezspornie stwierdzić, że właściciel terenu wyraził zgodę na tę wycinkę, a z materiału dowodowego to nie wynika – informuje Bogusława Luterek, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Starostwie Powiatowym w Malborku. - Z oświadczeń złożonych przez przedstawiciela ZGKiM wynika, że pracownicy tej firmy nie cięli drzew, a jedynie usuwali suche gałęzie i przycinali krzewy. Nie mam też dowodów, który potwierdzałby, że firma działała na zlecenie Urzędu Miasta. Skieruję tę sprawę do policji, której być może uda się ustalić faktycznych sprawców usunięcia zieleni. Nie wiadomo jednak, czy postępowanie zostanie wszczęte, ponieważ wartość drzew i krzewów, które zostały ścięte, raczej nie kwalifikuje się do sprawy o wykroczenie.
Nie będzie zatem kary za wycinkę, bo... nie ma na kogo jej nałożyć, choć wielu mieszkańców bloków na Południu widziało z okien swoich mieszkań krzątających się wśród zieleni pracowników spółki komunalnej. Nikt nie zarejestrował jednak momentu samej wycinki.

Autor: Anna Szade
Źródło: Gazeta Malborska
_________________
-Tam można przyjść,usiąść se,pokontemplować ,trochę pomarzyć i taki spokój z tego bije.
-Nie,nie,cały czas to tylko zamek,zamek i jeszcze raz zamek.No i rzeka Nogat jest,no i nic więcej.(...)
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Sro 19 Sie, 2009 20:36   

Wycinka to drodzy państwo taka lokalna tradycja :hihi:
Cytat:
Malbork: udzielenie kredytu długoterminowego w wysokości 600.000,00 zł z przeznaczeniem na sfinansowanie planowanego deficytu - zapłata III raty kary za usunięcie bez wymagalnego zezwolenia 24 drzew
Numer ogłoszenia: 114769 - 2009; data zamieszczenia: 17.07.2009

http://bzp0.portal.uzp.go...&rok=2009-07-17
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Robin Hood 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Czw 20 Sie, 2009 20:48   

wczoraj:
Cytat:
...Z oświadczeń złożonych przez przedstawiciela ZGKiM wynika, że pracownicy tej firmy nie cięli drzew, a jedynie usuwali suche gałęzie i przycinali krzewy... Nie mam też dowodów, który potwierdzałby, że firma działała na zlecenie Urzędu Miasta...


kilkanaście dni wcześniej:
Cytat:
- Wycięte zostały chaszcze i krzaczory, które nie są objęte ochroną środowiska. Nasza firma była tylko zleceniobiorcą, a wszystkimi formalnościami zajmowali się urzędnicy – tłumaczy Władysław Krawczyk, prezes malborskiego ZGKiM
.

:?: :roll: :?:
UFO :bag:
_________________
Liber is est existimandus, qui nulli turpitudini seruit.
Cave me, Domine, ab renegatus, ab inimico vero me ipse cavebo.
 
 
Anowi 
Dziewczę


Pomogła: 2 razy
Wysłany: Czw 20 Sie, 2009 21:08   

To nie UFO
to ja i kilku mich sąsiadów z piłami i toporkami
wycięliśmy te wierzby i inne drzewka
wkurzał nas śpiew ptaków
doprawdy... mogłyby ciszej być

a tak gniazda pospadały, koty pozjadały pisklęta...
zawsze to ciszej będzie

a te trochę gałęzi i śmieci, co się ostało... phi!
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
_________________
Lepiej żeby mnie nienawidzili taką, jaką jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
-------------------------------------------------------------------
Tu, gdzie jestem teraz, to miejsce, gdzie powinnam być.

 
 
Robin Hood 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Czw 20 Sie, 2009 21:37   Przepisy prawie kulinarne...

Przepisy prawie kulinarne
Dzisiaj dla tych, którzy chcieliby w bliższej lub dalszej przyszłości usunąć „przeszkadzające” chwasty i krzaczory, ominąć formalności i urzędnicze procedury, a przy tym spać spokojnie:

„WYCINANIEC PO MALBORSKU”

Składniki:
-dowolnie wybrany fragment zakrzaczonego lub zadrzewionego terenu,
-zawartość kilku najbliższych śmietników

Narzędzia:
-piła spalinowa lub ręczna
-sekator
-taczka
-rękawice ochronne
-pomarańczowa lub seledynowa kamizelka
-farby plakatowe lub czarna folia samoprzylepna

Sposób przyrządzenia:

Mając już wybrany teren na przyrządzenie „Wycinańca”, przywozimy taczką pod osłoną nocy z kilku okolicznych śmietników trochę „dóbr wszelakich” w celu tak zwanej pozoracji, jednocześnie puszczamy wieść o bałaganie i etykietujemy ten teren jako miejsce spotkań niekoniecznie służących gaszeniu pragnienia oranżadą. Tym samym zakończyliśmy etap pozoracji przechodząc do etapu inkubacji. Przygotowany tzw. zaczyn, przy udziale miejscowych degustatorów trunków wszelakich po okresie kilkutygodniowej inkubacji daje podstawy do głośnego wyrażania opinii o konieczności uporządkowania tych miejsc. W międzyczasie na zakupionej kamizelce malujemy dowolnie wymyślony skrót np. MiKGZ czyli Międzygalaktyczna i Kompetentna Grupa Zwiadowcza. Można zamiast malować użyć wyciętych z samoprzylepnej folii literek. Tak przygotowani możemy przejść do kolejnego etapu przyrządzenia naszego „Wycinańca”.
Po około trzech, czterech tygodniach przyobleczeni w naszą oficjalną kamizelkę z wielkim pietyzmem podchodzimy do krzaków i drzewek, które w międzyczasie wśród znawców zyskały opinię krzaczorów i chaszczy. Zarówno nasz pietyzm jak i kamizelka są niemal tym czym baśniowa czapka niewidka. Bierzemy piłę w ręce i w zależności od wielkości areału oraz naszej fantazji nadajemy właściwy kształt i smak „Wycinańcowi”. W razie wizyt podglądaczy z aparatami lub dziennikarskiego zwiadu zawsze odwracamy się plecami by nasze logo na plecach było jak najlepiej widoczne. Zaczynamy tym samym etap medialny czyli dojrzewanie „Wycinańca”.
Należy wspomnieć, że na tym etapie „Wycinaniec” zaczyna nabierać smaku w zależności od ilości wyciętej zieleniny i słownej akrobatyki w mediach. Jeżeli chcemy „Wycinańca” przyprawić na ostro to na zadane pytanie kto nam kazał wycinać należy odpowiedzieć, że zlecenie przyszło z góry i pokazujemy na dowód nasz napis na plecach. Niech się kto inny martwi jak nawiązać kontakt z Międzygalaktyczną górą. Dla tych co lubią równie zdecydowane smaki „Wycinańca” polecam przyprawę składająca się z wzajemnie wykluczających się oświadczeń i fałszywie brzmiących dementi. W tym przypadku czterokrotne dodanie przyprawy w ciągu dwóch tygodni całkowicie uwolni nas od ewentualnej odpowiedzialności. Wielbiciele subtelniejszych smaczków mogą złożyć donos sami na siebie, oskarżając jednocześnie wszystkich wokół o złośliwość, czepialstwo, podważanie dobrego imienia i spiskowanie, pod dyktando wrogiej estetyzacji otoczenia ekstremy związanej z Frakcją Hodowców Grzyba Ściennego.
Można również eksperymentować, w każdy inny sposób przyprawiając „Wycinańca” najprzeróżniejszymi banialukami, oczywiście na własne ryzyko i odpowiedzialność.

„Wycinaniec po Malborsku” najlepiej udaje się w okresie lęgowym ptaków i raczej poza centrami miast.
Jak widać „Wycinaniec” jest daniem prostym lekkim, łatwym i przyjemnym, do przyrządzenia którego nie są potrzebne wiedza i doświadczenie. Nie jest też daniem kosztownym i w ogólnym rozrachunku do jego konsumpcji nie dokładamy ani złotówki (no może za wyjątkiem kosztu kamizelki i plakatówek).

Życzę smacznego. ;-) :-)
Braciszek Tuck



P.S.
(tekst opublikowany za zgodą autora)
Braciszek Tuck, mój wierny kompan (jeszcze nie zidentyfikowany przez dwulicowych szpiegów :mrgreen: ) zgodził się był łaskawie na wykorzystanie jego tekstu. Ponieważ z tego co wiem w przygotowaniu ma kolejne przepisy na dania regionalne:
„brukowcowa w rabarbarze”
„rondollo w polewce asfaltowej”
„rozbieraniec po konserwatorsku”

może ten post lepiej przenieść do innej kategorii ?
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Pią 21 Sie, 2009 17:35   

...

20090821_125435.JPG
Plik ściągnięto 16849 raz(y) 199,23 KB

_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Larina 


Pomogła: 4 razy
Wysłany: Sob 20 Mar, 2010 12:11   

tak stałam i myślałam dlaczego wycieli drzewa w tym miejscu. Dzrewa nie była stare. spróchniałe, do jezdni też mają daleko :evil:

Wycięte Drzewa`2.jpg
Plik ściągnięto 82 raz(y) 100,88 KB

Wycięte Drzewa`1.jpg
Plik ściągnięto 80 raz(y) 88,61 KB

_________________
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały świat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć" Paulo Coelho
 
 
 
pszemot 
taurus


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sob 20 Mar, 2010 15:36   

Zima długa była , może ktoś na opał wyciął?? Tylko czy było pozwolenie??
_________________
Życie nie daje nam tego co chcemy, tylko to co ma dla nas.
W. S. Reymont
 
 
 
Larina 


Pomogła: 4 razy
Wysłany: Sob 20 Mar, 2010 16:04   

nowo wybudowany domek zaraz przy wyciętych drzewach miał mnóstwo drewna, dopiero co cieli na mniejsze kawałki
_________________
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały świat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć" Paulo Coelho
 
 
 
hoop 

Wysłany: Sob 20 Mar, 2010 17:41   

Winowajcą jest Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego Terenowy Oddział w Nowym Dworze Gdańskim, a jak wiadomo Nowy Dwór Gd. ma bzika na punkcie wycinek drzew. W swoim mieście wycięli już prawie wszystkie to teraz biorą się za rosnące u nas. :evil:
 
 
MrKłosik 
Mistrz
Inwestycji


Pomógł: 3 razy
Wysłany: Nie 21 Mar, 2010 17:58   

Wycięto także drzewa koło Szkoły Łacińskiej oraz na Placu Steinbrechta :-/

IMG_0150.JPG
Plik ściągnięto 83 raz(y) 146,58 KB

_________________

"Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć - świadczy o naszej mądrości." - Władysław Grzeszczyk

"Co ludzi najchętniej nazywają głupotą? Mądrość, której nie rozumieją." - Marie von Ebner-Eschenbach
Ostatnio zmieniony przez MrKłosik Nie 21 Mar, 2010 17:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Bartosz 
Administrator



Pomógł: 27 razy
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 11:03   

Od paru tygodni trwa wycinka na Piaskach za budynkami 2 LO i Ekonomika.

IMG_3257.jpg
Plik ściągnięto 76 raz(y) 147,73 KB

IMG_3282.jpg
Plik ściągnięto 73 raz(y) 141,55 KB

 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Wto 11 Maj, 2010 21:23   

Jak to tam było z tymi ptakami?...

20100511_140632.JPG
Plik ściągnięto 80 raz(y) 261,65 KB

_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Wto 11 Maj, 2010 21:31   

StormChaser napisał/a:
Jak to tam było z tymi ptakami?...

że w połowie maja to już siedzą na jajkach! :evil:
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group