Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Czy będą podwyżki cen biletów w MZK?
Autor Wiadomość
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 15 Cze, 2007 10:42   Czy będą podwyżki cen biletów w MZK?

http://malbork.naszemiast...nia/739450.html

Cytat:
Malbork. Czy będą podwyżki cen biletów w MZK?

Malborscy radni zadecydują wkrótce o przyszłości finansowej Miejskiego Zakładu Komunikacji. Spółka przynosi straty i widzi poprawę tego stanu m.in. w podwyżce cen biletów autobusowych i zniesieniu niektórych ulg dla pasażerów uprzywilejowanych. Samorząd zadecyduje, czy sięgnąć do kieszeni pasażerów, czy może zwiększyć dotację z budżetu miasta.

Miejscy radni zapoznali się z informacją o działalności MZK.

- Sytuacja ekonomiczna zakładu jest zła od dłuższego czasu. Ona nie jest zła rok czy dwa, ale w zasadzie od czasu założenia spółki - mówi radny Stanisław Berliński.

Ze sprawozdania MZK wynika, że największą stratę zakład poniósł na działalności podstawowej. Powody - m.in. spadek sprzedaży biletów, wzrost cen paliw i przyznanych ulg do bezpłatnych przejazdów. Dzisiaj odbędzie się Walne Zgromadzenie Wspólników (właścicielem firmy jest miasto Malbork), na którym oficjalnie zostanie przedstawiona informacja o stratach przewoźnika.

Spółka przedłożyła propozycje zmian, które pozwolą na poprawę jej sytuacji finansowej. Niestety, może się to odbić na pasażerach. Wśród pomysłów jest m.in. podwyżka cen biletów o 12,5 procent. I tak np. bilet jednorazowy w strefie miejskiej kupowany w sklepie podrożałby z 1,6 zł do 1,8 zł, a kupiony u kierowcy - z 1,8 zł do 2 zł.

W planie poprawy sytuacji ekonomicznej przewijają się także możliwości ograniczenia ulg. Z grupy uprawnionej do bezpłatnych przejazdów mogą zostać wyłączeni honorowi krwiodawcy. Także osoby starsze odczułyby zmianę. Bezpłatne przejazdy miałyby obowiązywać dopiero od 75 lat, a nie od 70, jak jest obecnie. Natomiast osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności musiałyby płacić 50 proc. ceny biletu.

Na piątek wyznaczono posiedzenie trzech komisji stałych Rady Miasta: finansowo-budżetowej, ds. społecznych oraz gospodarki komunalnej, mieszkaniowej i komunikacji. One miały sporządzić wspólny projekt uchwały mówiący o sposobie poprawy sytuacji MZK.

- Na pewno komisja społeczna będzie zwracała uwagę na czynnik ludzki, a komisje finansowe i gospodarki komunalnej na sytuację finansową - zapowiadał przed tym spotkaniem Arkadiusz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miasta.

Jacek Skrobisz - Dziennik Bałtycki


No cóz Rydwan zrobil swoje, duzo pasazerow "zabral", a i samochodow prywatnych jezdzi wiecej :-)
 
 
Bendzi 

Wysłany: Pią 15 Cze, 2007 10:51   

I bardziej komfortowa jazda jest!
 
 
plonek90 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Pią 15 Cze, 2007 11:24   

a po co MZK co chwile sprowadza jakieś używane autobusy? takby nie mieli problemów... :p
_________________
plonek90
 
 
 
Mytoon 
Administrator
misiu okrąglisiu



Pomógł: 6 razy
Wysłany: Pią 15 Cze, 2007 11:26   

Przyznam szczerze, że z komunikacji miejskiej korzystam sporadycznie.

Jak mam jechać do rodziców autobusem to za bilet dla siebie, żony i dziecka zapłacę 2-3 zł mniej niż za taksówkę.

Nie muszę stać na przystanku, auto podjeżdża pod dom.

Dwa, trzy razy w miesiącu jadę na piwko do kolegów ze Sztumu, ale korzystam z Rydwana, bo jest taniej i szybciej.

Oczywiście jest grono osób mieszkających w dalszych dzielnicach, którzy jeżdżą np. do pracy autobusami MZK i nie mają innej alternatywy. Oni dostaną po kieszeniach, jednak wydaje mi się, że w skali miesiąca nie jest to aż tak wielka kwota, a jeśli MZK odsapnie finansowo po podwyżce to niestety chyba tak będzie najlepiej.
 
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Sob 16 Cze, 2007 16:24   

Mytoon napisał/a:
jeżdżą np. do pracy autobusami MZK i nie mają innej alternatywy

Mają jedynie nogi bo rozkład jazdy nie jest ułożony dla pracujących a z pkp to mija się na upartego zawsze nie ma wyboru trzeba pieszo chodzić :mrgreen:
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
mw
[Usunięty]

Wysłany: Sob 16 Cze, 2007 19:10   

Feuchtwangen napisał/a:
Mytoon napisał/a:
jeżdżą np. do pracy autobusami MZK i nie mają innej alternatywy

Mają jedynie nogi bo rozkład jazdy nie jest ułożony dla pracujących a z pkp to mija się na upartego zawsze nie ma wyboru trzeba pieszo chodzić :mrgreen:


to prawda, wszystkie autobusy zawsze odjeżdżają akurat minute przed albo w minute przyjazdu pociągów, jest to fenomen :]
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 16 Cze, 2007 20:13   

http://www.malbork.pl/ind...sk=view&id=2122

Cytat:
Miejski Zakład Komunikacji w Malborku sp. z o.o. w związku z rozpoczynającymi się wakacjami letnimi, przypomina pasażerom, iż z dniem 25.06.2007 r. wchodzi w życie wakacyjny rozkład jazdy autobusów. Prosimy o uważne odczytywanie godzin odjazdów autobusów z danego przystanku wraz z przypisaną legendą.
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Sob 16 Cze, 2007 20:49   

Azaziz napisał/a:
życie wakacyjny rozkład jazdy
On od zawsze jest wakacyjny ;-)
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 22 Cze, 2007 05:02   

http://malbork.naszemiast...nia/742115.html

Cytat:
Malbork. Bilety MZK prawdopodobnie zdrożeją, a ulg może być mniej

W przyszły czwartek, na najbliższej sesji Rady Miasta, zapadnie decyzja co do zmiany cen biletów i, być może, zniesienia ulg dla niektórych grup pasażerów Miejskiego Zakładu Komunikacji w Malborku sp. z o.o. Nad zmianami dyskutowali już radni na specjalnym posiedzeniu trzech komisji samorządu. To twardy orzech do zgryzienia.

Miejski Zakład Komunikacji sp. z o.o. uskarża się, że zbyt wiele ulg dla mieszkańców Malborka, zatwierdzonych przez samorząd w poprzednich latach, powoduje niewydolność finansową spółki. Przewoźnik nie zdradza swoich strat, ale ich wielkość można wysnuć na podstawie sprawozdania dotyczącego działalności MZK. Znalazła się w nim prognoza mówiąca o możliwych stratach w tym roku, jeżeli ceny i przywileje pozostaną na obecnym poziomie. Może ona wynieść ok. 700 tys. zł.

Słynne już "bilety zerowe"
wprowadzone przez prezesa MZK w latach 2005-2006 wykazały, że w ciągu roku mieszkańcy skorzystali średnio z 496 tys. bezpłatnych przejazdów.

- W wyniku wprowadzonych ulg nasz zakład nie osiągał odpowiednich wpływów, co odbiło się na naszej sytuacji finansowej - tłumaczy Andrzej Zawisza, prezes MZK. - Ich likwidacja i podniesienie cen biletów o 20 groszy pozwoli na poprawę kondycji firmy. Innym rozwiązaniem byłaby większa dopłata od miasta, która pokryłaby stratę powodowaną przez ulgi. Decyzja będzie należeć do radnych.

A samorządowcy przygotowują się do niej bardzo starannie. Pierwszym krokiem było wspólne posiedzenie trzech komisji: finansowo-budżetowej, ds. społecznych oraz gospodarki komunalnej, mieszkaniowej i komunikacji.

- To trudny temat. Był dyskutowany przez radnych bardzo szczegółowo - mówi Arkadiusz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miasta. - Propozycja prezesa MZK dotycząca podwyżki cen biletów, których wysokość nie zmieniała się od dłuższego czasu, spotkała się ze zrozumieniem. To wynika między innymi ze wzrostu cen paliwa.

Inne powody, wskazane przez prezesa, to zwiększenie kosztów amortyzacji czy też reorganizacja w systemie oświaty i zmniejszenie liczby klas, a co za tym idzie, spadek liczby młodzieży podróżującej do szkół. Wpływ ma także większa liczba posiadaczy samochodów.

Więcej emocji
wywołuje sprawa zniesienia 100-procentowych ulg, m.in. dla honorowych krwiodawców, ludzi starszych (przesunięcie granicy wieku z 70 na 75 lat). Osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności miałyby ponosić 50 procent odpłatności za bilet, podobnie jak pasażerowie opiekujący się osobami uprawnionymi do bezpłatnych przejazdów.

- To byłaby tragedia, gdyby doszło do zniesienia ulg dla honorowych krwiodawców - mówi Danuta Żądłowska, sekretarz Zarządu Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Malborku. - To spowoduje spadek poboru krwi.

Samorządowcy nie zgodzą się raczej na wszystkie pomysły MZK dotyczące zniesienia przywilejów.

- Ta propozycja nie została w całości zaakceptowana przez radnych - opowiada Arkadiusz Mroczkowski. - Na pewno rada nie będzie chciała zlikwidować wszystkich ulg. Ta sprawa będzie jeszcze dyskutowana na komisjach, a ostateczna decyzja zostanie podjęta na posiedzeniu samorządu.

Pozostawienie cen biletów i ulg na obecnym poziomie nie wchodzi w grę, bo to wiązałoby się z koniecznością wypłaty większej kwoty dla MZK z kasy samorządu.

- Miasta nie stać na taką dopłatę. Prezes spółki musi sam szukać pieniędzy na działalność zakładu. Możliwości jest wiele - mówi przewodniczący Mroczkowski. - Prezes ma przedstawić plan naprawczy, ale nie może on być oparty na podwyżce biletów i znoszeniu ulg.
Jacek Skrobisz - Dziennik Bałtycki
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 06 Lip, 2007 19:29   

http://malbork.naszemiast...nia/746749.html

Cytat:
Malbork. Będzie podwyżka cen biletów w autobusach

Rada Miasta nie zniosła ulg obowiązujących dotychczas w przejazdach komunikacją miejską. Podwyższyła jednak ceny biletów o 12,5 procent. Podwyżka wejdzie w życie prawdopodobnie po wakacjach.

Podwyżka cen biletów ma dać Miejskiemu Zakładowi Komunikacji w Malborku wzrost rocznego przychodu o ok. 350 tysięcy złotych. To wystarczy na pokrycie połowy strat, jakie co roku notuje spółka.
By poprawić sytuację finansową MZK, jej prezes zaproponował, by oprócz podwyżki cen biletów znieść też ulgi uchwalone w poprzedniej kadencji Rady Miasta, a z których korzystają honorowi krwiodawcy, osoby starsze i niepełnosprawni. Te darmowe przejazdy (w 2006 roku było ich blisko pół miliona), wzrost cen paliwa i spadek pasażerów spowodowały, że spółka przynosi regularne straty.

Prezes MZK jest częściowo usatysfakcjonowany podniesieniem ceny biletów.

- W pełni zadowolony byłbym, gdyby rada pozytywnie rozpatrzyła wszystkie nasze propozycje - mówi Andrzej Zawisza, szef Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Podniesienie cen biletów jest jednak krokiem naprzód w naprawie sytuacji finansowej spółki. Dziękuję za to burmistrzowi i radnym.

Radny Stanisław Berliński, podobnie jak większość samorządowców, uważa, że decyzja o podwyżce cen biletów nie rozwiązuje problemu MZK. Przypomina, że wraz ze zmniejszeniem liczby pasażerów nie zmniejszał się tabor oraz liczba linii i kursów autobusowych. Radny w tym widzi szanse na oszczędności, bo dziennie odbywa się 249 kursów na liniach miejskich i pozamiejskich.
Zakład nie został też wcześniej poddany restrukturyzacji.

- Zarząd spółki już dawno powinien zwrócić się do jej właściciela (burmistrza - dop. red.) z wnioskiem o ostateczne uregulowanie zobowiązań właścicielskich względem spółki i zrestrukturyzować ją, dokapitalizować. Wówczas nie będzie problemu, co zrobić z MZK - mówi Berliński.

Władze miasta zapewniają, że problem MZK będzie rozwiązany.

- Do tego tematu Rada Miasta będzie musiała wrócić jesienią - zapowiada Jerzy Skonieczny, wiceburmistrz Malborka. - Wtedy też będziemy dyskutować o planach poprawy finansów spółki. Czekają nas odważne, być może niepopularne decyzje, ale sytuacja, w której MZK co roku przynosi duże straty, nie może być dłużej tolerowana. Suma strat od początku istnienia spółki to 3,6 miliona złotych, z czego w zeszłym roku zanotowano stratę w wysokości 647 tysięcy złotych.

Jacek Skrobisz - Dziennik Bałtycki
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Pią 06 Lip, 2007 19:48   

Cytat:
Przypomina, że wraz ze zmniejszeniem liczby pasażerów nie zmniejszał się tabor oraz liczba linii i kursów autobusowych.
Nie, wcale
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pią 06 Lip, 2007 23:01   

Kto jeździ autobusami? Przede wszystkim: emeryci, renciści, ludzie starzy, chorzy, dzieci i młodzież do szkół. To oni oberwą po kieszeni, bo nie każdy ma tzw. zerówkę (i chwała Bogu, bo nikomu nie życzę trwałego i poważnego inwalidztwa). Prawda wygląda tak, że oni i tak pojadą do lekarza, czy na działeczkę, więc wydadzą więcej ze swoich rencin. Ja korzystam sporadycznie, a i to mam ulgę, ale coraz częściej wszędzie dyrdam piechty, niestety; dobrze, że chociaz wyjdzie mi na zdrowie ;-)
_________________
.............................................
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lip, 2007 07:42   

Pamiętam jak swego czasu weszły bilety zerowe i jaka byłą nagonka na emerytów, że nie mają tych biletów - paranoja, ale na allegro bilety zerowe schodzą :)
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lip, 2007 09:45   

źródło: http://www.wpomorskie.pl/...ow=ART&art=2235

Cytat:
Ceny biletów zatwierdzone bez ulgi

Jeśli jeździsz autobusami MZK, to przygotuj się, że zapłacisz więcej
MALBORK
Najprawdopodobniej tuż po wakacjach zdrożeją bilety w autobusach Miejskiego Zakładu Komunikacji. Radni uchwałę w tej sprawie już podjęli, ale nim zacznie obowiązywać, musi zostać opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego. A na to czeka się mniej więcej dwa miesiące. Nie zmalała za to liczba uprzywilejowanych pasażerów, którzy za przejazdy nie płacą ani grosza.


Samorządowcy od pewnego czasu szumnie zapowiadali konieczność zmian w finansowaniu MZK. Mieli do rozważenia: wzrost opłat za przejazd miejskim autobusem, likwidację części obowiązujących pasażerów zwolnień, albo rzeczywiste zrefundowanie spółce kosztów, które ponosi wożąc uprzywilejowanych mieszkańców. Radni debatowali w komisjach branżowych, podczas wspólnych posiedzeń.
- Ale komisje niewiele wniosły, a z ulg zrezygnował burmistrz – mówił podczas ostatniej sesji radny Stanisław Berliński.
Ostatecznie uchwała mówi jedynie o wzroście cen biletów.
- Ta jedna decyzja nie poprawi sytuacji spółki, która w dalszym ciągu będzie „na minusie”. Chcemy to zrobić najgorszym sposobem – stwierdził Berliński i zaproponował małą rewolucję. – Skoro mamy cztery ulice na krzyż: do Kałdowa, na Wielbark, na Piaski i na Południe, to wprowadźmy jedną czy dwie linie, by co 10 minut jeździły dookoła miasta. Wcześniej ze spółką nie było takich problemów, jednak od lat dziewięćdziesiątych wiele dużych zakładów w mieście padło, tymczasem wzrosła liczba kursów i linii. No i jest konkurencja na rynku (chodzi o autobusy Rydwan – przyp. red.). Moim zdaniem, zarząd MZK, przestrzegając kodeksu spółek handlowych, powinien złożyć wniosek o ostateczne uregulowanie zobowiązań właścicielskich oraz zrestrukturyzowanie i dekapitalizowanie spółki. Odwlekając tę decyzję, zgromadzenie wspólników (tę rolę w spółce MZK pełni jednoosobowo burmistrz Malborka – przyp. red.) zmusza zarząd do wzięcia odpowiedzialności wyłącznie na swoje barki. Poza tym istnieje realne zagrożenie upadłości przedsiębiorstwa z bolesnym skutkiem dla mieszkańców i pracowników.
Radny Berliński ujawnił także dane dotyczące finansów MZK. Jak powiedział, ubiegłoroczna strata spółki sięgnęła 700 tys. zł. A, jak ją nazwał, „strata ciągniona” przekroczyła 3 mln zł, bo z roku na rok rośnie, choć ta kwestia okryta jest zasłoną milczenia.
- Ocena radnego jest bardzo trafna – przyznał Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. – Wyliczenia są prawdziwe, a ten temat jest odwlekany przez ostatnie osiem lat.
I znów jest, choć tym razem, jak twierdzi włodarz, to uzasadnione działanie.
- Musimy przygotować program naprawczy, a ta podwyżka daje na to czas – twierdzi Andrzej Rychłowski.
Jego zdaniem, zarząd spółki wyczerpał już możliwości znalezienia skutecznego rozwiązania.
- Teraz sami się za to zabieramy – tłumaczył burmistrz.
Ale zapomniał, że to właśnie władze MZK najlepiej znają sytuację na rynku, bo codziennie zmagają się ze spadkiem liczby pasażerów, z rosnącymi cenami paliwa. I że spółka sama nie może decydować o swoim losie, bo to kompetencje głównego udziałowca, który ustala ceny biletów, ulgi na przewozy osób, które to przywileje następnie dofinansowuje.
- Spółka realizuje zadanie własne gminy, więc nie można rzucić jej na rynek, choć na przykład, gdyby nie stacja kontroli pojazdów, to deficyt byłby jeszcze większy – zauważył przytomnie radny Krzysztof Grylak. – To naprawdę trudny temat, bo na przykład w Poznaniu bilet studencki kosztuje zaledwie 0,30 zł, ale tam jest frekwencja, a u nas jeździ coraz mniej ludzi. Ale jestem wdzięczny kierowcom za to, że choć otrzymują dużo lepsze propozycje pracy, zostają w MZK.
- Miasto musi wywiązać się z obowiązków, ale nie możemy dokładać nie wiadomo ile i nie wiadomo jak długo – odpowiedział burmistrz Rychłowski.
Ostatecznie zdecydowana większość radnych opowiedziała się za podwyżką cen biletów, choć do wyrażenia sprzeciwu w głosowaniu namawiał ich radny Stanisław Berliński, który jako jedyny droższym przejazdom powiedział „nie”.
- Sytuacja spółki nie jest bardzo zła, nie odbiega od kondycji innych przedsiębiorstw tej branży w kraju. Mamy płynność finansową. Ale większy efekt byłby, gdyby podwyżki zostały wprowadzone razem ze zmienionym systemem ulg – komentował dla mediów Andrzej Zawisza, prezes MZK w Malborku sp. z o.o.
(AMS)

Co niedługo skasujemy
W mieście bilet normalny ma kosztować 1,80 zł (teraz 1,60 zł), a ulgowy 90 gr (obecnie 80 gr). Ale jeśli nie mamy go przy sobie, to kupowanie u kierowcy skończy się wyciągnięciem z kieszeni odpowiednio 2 zł i złotówki. Na bilet miesięczny na jedną linię trzeba będzie przygotować 50 zł, a ulgowy – 25 zł. Poza miastem też będzie drożej, bo normalny przejazd to wydatek w wysokości 3,20 zł (o 40 gr więcej niż teraz), a dla uprawnionych do ulgi – 1,60 zł (więcej o 20 gr). Kierowca sprzedawać będzie bilety po 3,60 zł i 1,80 zł. Na liniach podmiejskich za bilet miesięczny zapłacić trzeba będzie 88 zł i 44 zł, jeśli korzysta się z ulg. Za to bilet miesięczny tzw. sieciowy na wszystkie linie ma kosztować 160 zł (i 80 zł ulgowy).
Przejazd bez ważnego biletu to marna oszczędność, bo jeśli dopadnie nas kontroler, to stracimy 90 zł. Chyba, że za siebie skasowaliśmy, ale zapomnieliśmy o bileciku dla naszego zwierzaka albo za większy bagaż. Wtedy ubędzie nam z portfela 72 zł.

Kto jeździ za darmo
Wsiadając do autobusu, największą ulgę czuje aż siedem grup społecznych, którym przywilej bezpłatnej jazdy nadali przez ostatnich 12 lat samorządowcy. Są to maluchy do czwartego roku życia, ale i ludzie po siedemdziesiątce. A także niepełnosprawne dzieci i młodzież wraz z opiekunem, członkowie Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę, zasłużeni honorowi dawcy krwi I stopnia (czyli tacy, którzy honorowo oddali ponad 18 litrów krwi). Za darmo jeżdżą także osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz towarzyszący im opiekunowie, a także osoby całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji wraz z jadącymi opiekunami.
Z ustawowych darmowych przejazdów korzystają natomiast posłowie i senatorowie, inwalidzi wojenni i wojskowi wraz z opiekunami oraz uczniowie szkół specjalnych i towarzyszyszący im opiekunowie, ale tylko do i ze szkoły.

Ucieczka przed gniewem ludu
To miał być kompleksowy program naprawczy Miejskiego Zakładu Komunikacji. Sytuacja tej zależnej od miasta spółki nie jest jeszcze tragiczna i – jak podkreśla prezes firmy – nie utraciła ona płynności finansowej. Ale można się spodziewać, że na koniec roku w kasie MZK znów zabraknie pieniędzy. Znów, bo powtarzająca się kilkusettysięczna dziura w budżecie przedsiębiorstwa spowodowana jest nie tyle nieudolnością w zarządzaniu, ale niedoskonałymi relacjami między MZK a samorządem. Wydaje się bowiem, że lokalni decydenci są głusi na prostą zasadę: w gospodarce nie ma nic za darmo. Jeśli więc klientami przewoźnika są osoby uprawnione do bezpłatnych lub ulgowych przejazdów, które to przywileje w większości nadały im władze samorządowe, to ktoś musi zwrócić firmie te pieniądze. Inaczej zawsze jej działalność będzie deficytowa. Nie pomoże ani ratowanie finansów spółki usługami stacji kontroli pojazdów, ani szukanie dodatkowych dochodów poprzez przyjmowanie zleceń od organizatorów wycieczek, ani nawet ograniczenie zatrudnienia. Jakieś minimum ludzi, głównie kierowców, musi przecież w firmie pracować, by obsłużyć wszystkie linie.
Co więc tym razem wymyślili radni? Ano nic, prócz tego, że poszli tropem swoich poprzedników i ukarali droższymi biletami tych, którzy je kasują w autobusach MZK. Jednocześnie padła deklaracja: nie będziemy dokładać do spółki więcej niż do tej pory. Tymczasem owo „dokładać” oznacza „regulować rachunki za bilety ulgowe i bezpłatne”. Skutki mogą być teraz opłakane. Bo ci, którzy jeszcze jeżdżą, będą się zastanawiać, czy nie rozstać się definitywnie z przewoźnikiem. W końcu przejazd kilkuosobowej rodziny będzie bowiem kosztował tyle, co skorzystanie z usług taksówkarza. A jeszcze taniej będzie przejść kilka przystanków piechotą. Malbork to w końcu nie metropolia, dla zdrowych nóg nie będzie to problem. A to oznacza, że w końcu autobusy pełne będą tylko uprzywilejowanych pasażerów, za których nikt spółce nie zapłaci. I znów zmniejszą się jej przychody. Ale i radni, i burmistrz obronili się w ten sposób przed gniewem ludu, któremu mogli się narazić ograniczając obowiązujący system ulg i zwolnień z opłat za przejazd autobusem. Tyle tylko, że pozostali klienci to też nie przesadnie zamożni ludzie, bo w przeciwnym razie jeździliby swoimi samochodami…
Oj, panowie decydenci, nie możecie bez końca uciekać przed rozwiązaniem problemu MZK. Najtaniej byłoby spółkę rozwiązać, pozbyć się jej majątku i mieć święty spokój. Ale, czy się to komu podoba, czy nie, ustawodawca nałożył na samorząd zadanie, które polega na „zaspokajaniu zbiorowych potrzeb mieszkańców w zakresie lokalnego transportu zbiorowego”. Więc jeśli w Malborku potrzebę przejazdu autobusami mają głównie niezamożni, nie w pełni sprawni i najstarsi mieszkańcy, to albo, w imię solidarności społecznej, wszyscy musimy im to zafundować, płacąc z miejskiej kasy. Albo powiedzieć: się pani/panu od dzisiaj darmowy kurs nie należy, bo nie będzie się cała społeczność zrzucała na ten wydatek.
Anna Szade
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Wto 10 Lip, 2007 19:01   

Podwyzki muszą byc bo:

http://malbork.naszemiast...nia/748057.html

Cytat:
Malbork. Luksusowy autokar na ratunek spółce

Miejski Zakład Komunikacyjny sp. z o.o. w Malborku wzbogacił się o nowoczesny autokar turystyczny. Auto marki MAN warte ok. 300 tysięcy złotych zostało wzięte w leasing i będzie spłacane przez pięć lat.

Spółka należąca do miasta dokonała kosztownego zakupu, mimo że w ubiegłym roku przyniosła ponad 600 tys. zł straty.

- Cały czas nie ustajemy w wysiłkach, aby znaleźć dodatkowe środki finansowe na funkcjonowanie naszego zakładu - wyjaśnia Andrzej Zawisza, prezes MZK. - Wiemy, że w Malborku jest zapotrzebowanie ze strony biur podróży na taki autokar i chcemy wykorzystać możliwość powiększenia naszych dochodów. Naszym celem jest jak największe odciążenie budżetu miasta funkcjonowaniem MZK Malbork.

Pojazd zabiera 50 pasażerów, posiada klimatyzację, barek, monitory i lodówkę. To czwarty autokar turystyczny MZK, ale pierwszy tak luksusowy. Przeznaczony będzie na wynajem do obsługi dalekich tras.
 
 
Larina 


Pomogła: 4 razy
Wysłany: Wto 10 Lip, 2007 19:09   

jak zwykle to pasażerowie dostaną po d*** jakby nie było innych możliwości zmniejszenia strat............ podwyżka cen biletów, bo tak najłatwiej :evil:
_________________
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały świat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć" Paulo Coelho
 
 
 
vonplauen 


Pomógł: 5 razy
Wysłany: Wto 10 Lip, 2007 20:38   

Oto ów autokar.
Zdjęcie z mzk.malbork.pl

39_man ao3.jpg
Plik ściągnięto 14361 raz(y) 26,46 KB

 
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Wto 10 Lip, 2007 20:47   

Może powinni kupić drugi do pary, przecież to publiczna kasa 8-)
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Pon 08 Paź, 2007 11:25   

http://malbork.naszemiast...nia/777425.html
Cytat:
Malbork. Podwyżka cen biletów utknęła w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim


Najprawdopodobniej jeszcze przez październik pasażerowie Miejskiego Zakładu Komunikacji w Malborku będą płacić za bilety po obecnych cenach. Od listopada czeka ich podwyżka. Spodziewali się jej dużo wcześniej, ale… "dzięki" Pomorskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu do niej nie doszło.

MZK sp. z o.o. już od ponad trzech miesięcy przymierza się do podwyższenia cen biletów na przewozy autobusowe. Powodem zwłoki są opóźnienia w publikacji uchwał w "Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego". Decyzja Rady Miasta Malborka o podwyżce za przejazd autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacji, który jest spółką komunalną, zapadła 28 czerwca. Aby uchwała weszła w życie, musi zostać najpierw opublikowana we wspomnianym "Dzienniku Urzędowym", a po kolejnych 14 dniach uprawomocnić się.

- Wydawało się, że nowe bilety będą obowiązywały od 1 października, ale okazało się to niemożliwe, bo decyzja samorządu w tej sprawie ciągle czeka na publikację w dzienniku - mówi Andrzej Zawisza, prezes MZK Malbork sp. z o.o. - Dzwoniłem wielokrotnie do Urzędu Wojewódzkiego i tam dowiadywałem się, że uchwała zostanie opublikowana w 145 numerze "Dziennika Urzędowego", potem stwierdzono, że jednak w numerze 141.

Roman Nowak z Zespołu Obsługi Medialnej UW zapewnia, że opóźnienia są niewielkie w porównaniu do innych województw.

- Trzeba pamiętać, że w województwie pomorskim są 123 gminy i nasi pracownicy muszą przeanalizować uchwały każdej z nich. Teraz publikowane są te podjęte w sierpniu – mówi Roman Nowak.

Na pytanie o czerwcową uchwałę w sprawie malborskiego MZK otrzymaliśmy odpowiedź, że ta zostanie opublikowana w numerze 142 Dziennika. Do minionego piątku to się jeszcze nie stało.

- Nowych biletów nie będę mógł wprowadzić w październiku, bo już wydrukowałem te w obowiązującej nadal cenie - mówi prezes Zawisza.

Biorąc pod uwagę dwutygodniowy termin uprawomocnienia się uchwały, można przypuszczać, że droższe bilety zaczną obowiązywać dopiero od listopada. To może cieszyć mieszkańców, bo na razie płacą mniej. Podwyżka przewiduje m.in., że za bilety jednorazowe pasażerowie zapłacą o 20 groszy więcej niż dotychczas - czyli 1,80 zł za normalny i 90 gr za ulgowy.

JACEK SKROBISZ - Dziennik Bałtycki


2007_09260006.jpg
Plik ściągnięto 14311 raz(y) 104,79 KB

_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pon 08 Paź, 2007 17:51   

Ma swój urok ten autobusik, ale tylko na zewnątrz.
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Pon 08 Paź, 2007 17:54   

Azaziz napisał/a:
Ma swój urok ten autobusik, ale tylko na zewnątrz.


I z dalszej odległości
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Anowi 
Dziewczę


Pomogła: 2 razy
Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 18:11   

Oj tam :)
Feuchtwangen, nie mów, że czasem "trójką" nie jeździsz :)
Troche telepie i masz jak w banku, że telefonu od szefa nie usłyszysz :) ale jedzie.

Ściskam łapę pieseczkowi :)
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 18:16   

anowi napisał/a:
Ściskam łapę pieseczkowi
grozi kalectwem :mrgreen:
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
lukazs
[Usunięty]

Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 18:49   

Autosan H9 jest przynajmniej nowocześniejszą konstrukcją niż M11.

Prawde mówiąc to chyba tylko Gdańsk ma w Pomorskim jeszcze Jelcze M11, ba u nas nawet jeden L11 jest :)
Niech to najlepiej świadczy o poziomie MZK Malbork. Ja nie mówie że mamy być drugą Gdynią, ale ściąganie starego złomu który jest bardziej awaryjny niż nasze Jelcze PR110 (sztuk jeden, z reklama szkół katolickich) i 120M (sztuk dwa) napewno nie jest wyjściem. Już prędzej bym się skłaniał za ujednoliceniem parku maszyn i kupno używanych 110 lub 120. Pomysł przegubowca (ściągniętego z Gdyni razem z krótką Setrą) trafiony, mam nadzieje że w miejsce M11 pojawią się jakies dwa - trzy przegubowce(byle nie takie jak teraz). Skoro stać na autobus turystyczny - najmniej potrzebny, to co tam, szalejmy, kupmy nowiutkiego Solarisa :)
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 18:54   

lukazs napisał/a:
Pomysł przegubowca (ściągniętego z Gdyni razem z krótką Setrą)
jakiego przegubowca???
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
lukazs
[Usunięty]

Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 19:27   

A jeździ taki ostatnio u nas, ZTCW na linii 15 najczęściej. Barwy biało-niebieskie (gdyńskie pochodzenie).

Byłbym wdzięczny gdyby ktoś mi podał jego markę (czyżby Setra?) oraz model jeśli to możliwe.
 
 
igiko 
Pomezania.pl


Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 19:34   

lukazs napisał/a:
Skoro stać na autobus turystyczny - najmniej potrzebny

Jeśli chodzi o autobus wycieczkowy jest to opłacalne. Ciężko szczególnie na weekend coś wynająć wiem z doświadczenia wiec taki autobus będzie sie zwracał.
_________________
http://www.pomezania.pl
 
 
 
lukazs
[Usunięty]

Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 19:57   

Ok, opłacalne, tylko że MZK to jest przedsiębiorstwo które ma przedewszystkim wozić ludzi, a dopiero potem zarabiać. W sytuacji gdy MZK nie ma na nic pieniędzy, a braki taborowe są na tule dokuczliwe że jeżdżą stare Jelcze, taki zakup, jakby nie patrzeć wymykający się z założeń według których MZK funkcjonuje nie jest chyba w porządku. Chyba że MZK utworzyło by linię (50? 150?) do Dzierzgonia, gdzie na dłuższą trasę miałby racje bytu (ale nie taki wielki) codziennie, a nie tylko od święta.

Takie moje, jako kibica, nieco offtopiczne pytanie - jak jest z wynajmowaniem przez MZK autobusów dla kibiców? Wiem że w całej Polsce są z tym problemy, a w naszym powiecie to Rydwan już w tej kwestii stracony?
 
 
igiko 
Pomezania.pl


Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 20:14   

Rzeczywiście wynajem dla kibiców jest trudny. No Rydwan raczej stracony MZK w ostateczności dałoby chyba radę choć ostatnio jak chcieliśmy było zajęte.
Żeby nie było OT to wypowiem sie także w tym temacie. Jako że 3 lata dojeżdżałem autobusami mogę powiedzieć że taktyka MZK jest co najmniej dziwna. Nakupili tych małych Gów** (nie chodzi mi o mikrobusy tylko te krótkie autobusy) i puszczają je na obładowane linie. Zaś tam gdzie mało ludzi jeździ wysyłają te duże.
_________________
http://www.pomezania.pl
 
 
 
Larina 


Pomogła: 4 razy
Wysłany: Wto 09 Paź, 2007 20:21   

igiko napisał/a:
Nakupili tych małych Gów** (nie chodzi mi o mikrobusy tylko te krótkie autobusy) i puszczają je na obładowane linie. Zaś tam gdzie mało ludzi jeździ wysyłają te duże.


też to zauważyłam, dziwne to jest...
_________________
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały świat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć" Paulo Coelho
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group