Marienburg.pl

[VOO1]

Nie tylko skoczkowie spadochronowi nosili hełmy FJ ...
w Dt.Eylau stacjonowała Stu.Gesch.Ers.u.Ausb.Abt. 600
Jednoskta ta zajmowała się szkoleniem obsług dział szturmowych
podczas wojny szkolił rekrutów tutaj porucznik Alfred Regeniter, kawaler krzyża rycerskiego z 3./Sturmgesch. Brig. 276
Podczas szkolenia zauważył, iż stosowanie słuchawek jest bardzo niewygodne a wręcz niemożliwe ,przez co żołnierze a zwłaszcza d-ca działa szturmowego był narażony na postrzał w głowę .
Ów porucznik interweniował w w Berlinie, gdzie udało mu się nakłonić dowódctwo WH do wydania 100 sztuk para hełmów FJ w rozmiarach( 52-62 ) ...hełm taki ,prędzej mógł być wydany tylko skoczkowi spadochronowemu " FALLSCHIRMJAGER" ,co świadczy o ich elitarności w siłach niemieckich . Jednak porucznikowi udało się jako pierwszemu zastosować hełmy do innych celów, niż były pierwotnie przystosowane .
Hełmy te, były również stosowane przez załogi kutrów torpedowych Kriegsmarine A pod koniec wojny praktycznie wydawano je wszystkim co jednak i tak jest ułamkiem reszty hełmow WH .
Hełmy FJ .. są bardzo cenioną pamiątką :)
Zdjęcie z tego okresu .. Iława ;)Porucznik Regeniter na dziale samobieżnym stug 3


Porucznik przeżył wojnę,ale 10 lutego 1945 jego stug został rozbity 2 członków załogi zginęło, on sam zdołał uciec ostatnim pociągiem na zachód, poddał sie amerykanom .
Napisał pamiętnik pt .Knight Gunner: The Memoirs of Leutenant Alfred Regeniter, 3rd Battery, Sturmgeschutz, Brigade 276, East and West Prussia, 1944-45


Dziękuję za uwagę :)
pozdr VOO1