Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Ptasia grypa szybko zbliża się do granic Pomorza
Autor Wiadomość
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 08:25   Ptasia grypa szybko zbliża się do granic Pomorza

http://malbork.naszemiast...nia/799244.html
Cytat:
Ptasia grypa szybko zbliża się do granic Pomorza - jest w Elblągu

W Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii w Gdańsku pod numerami telefonów 058 302 32 43 i 058 302 32 52 dyżurują inspektorzy, przyjmujący informacje o podejrzeniach wystąpienia choroby ptaków. W urzędach miast i gmin odbiera się z kolei zgłoszenia o wszelkich przypadkach ich padnięcia.

- Do tej pory jedynie były to pojedyncze, niebudzące podejrzeń sygnały np. o ptakach porażonych prądem lub rozszarpanych przez zwierzęta - mówi dr Paweł Niemczuk, inspektor ds. chorób zakaźnych zwierząt w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii. - Ale i tak padnięte ptaki trafiają do lecznic, gdzie są badane przez weterynarzy.
Kontrolowane są fermy, ubojnie drobiu, środki transportu, pasze, jaja nie tylko w powiatach malborskim, kwidzyńskim i nowodwor- skim, które sąsiadują z zagrożonym rejonem. Chociaż sanepid podejrzewa, że w województwie warmińsko-mazurskim wirusa mógł przenieść człowiek, zdaniem pomorskich weterynarzy największe zagrożenie niesie kontakt drobiu z dzikim ptactwem. Pierwsze objawy ptasiej grypy pojawiają się u drobiu dwa dni po zakażeniu wirusem.
Nad przestrzeganiem zakazu wypuszczania drobiu czuwają nie tylko służby porządkowe - urzędnicy i strażnicy odbierają telefony od zaniepokojonych obywateli, którzy zawiadamiają o "kurach biegających luzem" na podwórku sąsiada.
Kolejne ognisko wirusa ptasiej grypy wykryto w miejscowości Łępno w powiecie elbląskim (warmińsko-mazurskie). Jest to już szósty taki przypadek w kraju.
Wieś jest objęta kwarantanną. Już przy wyjeździe z Pasłęka stoją patrole policji. Funkcjonariusze informują, że można dojechać tylko do Godkowa. Dalej jest zakaz jazdy. W Godkowie policyjny patrol nie wpuszcza nikogo, kto chciałby jechać w kierunku Łępna (tam wystąpiły dwa ogniska wirusa H5N1). Przejechać mogą tylko mieszkańcy okolicznych miejscowości lub osoby ze specjalnym zezwoleniem wójta gminy Godkowo. Na drogach wjazdowych rozłożone są specjalne maty oraz przeszkody wypełnione piachem. Każdy samochód jest dezynfekowany. Porządku pilnuje policja.
Ogniska ptasiej grypy stwierdzono wczoraj w dwóch gospodarstwach w tej wsi. Znajdowało się tam w sumie 83 sztuki drobiu - głównie kury i kilka kaczek. Wszystkie zostały uśpione.
- Nie chcemy dopuścić, aby ogniska wirusa przedostały się poza naszą gminę - wyjaśnia wójt gminy Godkowo Janusz Grzywalski. - Cały czas funkcjonuje sztab kryzysowy. Zamknęliśmy okręg obejmujący trzy kilometry wokół wsi Łępno. Wczoraj zostały wybite ptaki z dwóch gospodarstw. Dziś wybijane są pozostałe z zamkniętego okręgu. To według wstępnych szacunków kilkadziesiąt tysięcy ptaków.
Taka blokada, zgodnie z przepisami, potrwa 21 dni lub do czasu stwierdzenia wygaśnięcia epidemii. Rolnikom, których drób został wybity, zostaną wypłacone odszkodowania. Jak mówi wójt Grzywalski, już odbywa się szacowanie strat. Tymczasem w okolicach wsi Łępno nadal obowiązuje ścisła kwarantanna. Dzieci z tej miejscowości nie poszły do szkoły. W okolicznych wsiach obowiązuje nakaz trzymania w zamknięciu ptactwa hodowlanego.
- Ognisko ptasiej grypy wystąpiło tylko w dwóch gospodarstwach - mówi wójt Janusz Grzywalski. - Na szczęście nie mamy kolejnych zgłoszeń, że gdzieś jeszcze padł drób.
Jak nas poinformował wójt Grzywalski, cała epidemia zaczęła się od jednego z gospodarstw. Właściciel, mimo iż w jego obejściu padły ptaki, nie zgłosił tego do lekarza weterynarii. Prawdopodobnie właśnie w ten sposób wirus H5N1 przedostał się do kolejnego gospodarstwa. - Stwierdzono już winę tego człowieka - mówi Grzywalski.
Mieszkańcy okolicznych wsi z niepokojem nasłuchują kolejnych wiadomości. W tym rejonie nie ma wielkich ferm hodowlanych. Ptactwo jest trzymane głównie na własny użytek. - Ponosimy spore straty, bo to nasz drób i jaja. My to jemy - mówi jeden z mieszkańców Godkowa.
Służby weterynaryjne ostrożnie wypowiadają się o kolejnych ogniskach wirusa H5N1.
- Dopiero po zakończeniu czynności na miejscu zostaną podjęte kolejne działania - wyjaśnia Adam Wojtaszek, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. - Najbardziej prawdopodobnym nosicielem jest ptactwo dzikie.
Rzecznik dodaje również, że wyznaczono 3-kilometrową strefę zapowietrzenia, na terenie której znajdują się 33 inne gospodarstwa, oraz 10-kilometrową strefę zagrożenia.

red - POLSKA Dziennik Bałtycki


Jakby co, mam nadzieje, że nie wymordują łabędzi... :cry:

2007_12060021.JPG
Plik ściągnięto 8789 raz(y) 55,77 KB

_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Kuglow 


Pomógł: 3 razy
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 09:39   

Wiedziałem,że kaczki nas wytłuką :-|
 
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 10:34   

Kuglow napisał/a:
Wiedziałem,że kaczki nas wytłuką :-|


Kuglow, możesz teraz w końcu legalnie wyjąć z łóżka MG42 i iść na miasto :mrgreen:
 
 
Kuglow 


Pomógł: 3 razy
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 14:13   

Nie mam czegoś takiego,a co to takiego to mg42 czy jakoś tam? :-?
 
 
 
gordon
[Usunięty]

Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 14:44   



:lol:
Ostatnio zmieniony przez gordon Pią 14 Gru, 2007 14:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kuglow 


Pomógł: 3 razy
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 15:30   

ooooo ale fajne lecz to nie jestem ja :-?
 
 
 
alix
[Usunięty]

Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 15:54   Eutanazja ptaków?

Wkurza mnie, kiedy słyszę lub czytam o mordowanych tysiącami ptakach na fermach hodowlanych! Nie moge oglądać w telewizji tych rzezi! Może na wszelki wypadek służby weterynaryjne "uśpią" także tych hodowców, bo mogą być nosicielami wirusa?
Mam wrażenie, jakby ten wirus był odpowiedzią Opatrzności lub Natury na tak niehumanitarne formy hodowli drobiu, jakie obecnie panują. Przecież te "fabryki mięsa", w ktorych trzyma się ptaki, są miejscem, gdzie może się zdarzyć każda choroba. Ptaki są tam stłoczone na małej powierzchni, słabe, smutne i nieodporne na wszelkie infekcje. Całe życie spędzają nie widząc słońca ani nieba!
Zaznaczam, że jem drób, ale o wiele bardziej smakuje mi kura czy kaczka, która chodzi sobie na swobodzie, ma ciemniejsze, smaczniejsze mięso i mocniejsze ścięgna niż fermowa. Tak samo z jajami. Lepsze są te od "dzikich" kur. Nie sądzę, żeby trzymanie kur czy indyków w niewoli moglo zapobiec epidemii.
A co do martwych ptaków, to jakiś czas temu, kiedy tez panowała taka histeria "ptasiej grypy", zauważyłam martwego szpaka leżącego łapkami do góry tuż koło wejścia do budynku dyrekcji szpitala w Malborku. W ramach eksperymentu weszłam tam i zgłosiłam, że tam taki martwy, może i chory, ptaszek leży. I co? I nic! Pani w sekretariacie namawiała,żebym dzwoniła do Sanepidu z własnej komórki. Acha, widziałam też kiedyś te słynne zapory drogowe przeciw ptasiej grypie. Na moście koło Grudziądza leżały jakieś stare wykładziny dywanowe czymś polane. Nie wiem, czy to pomagało dezynfekować koła samochodów, czy tylko stwarzało pozory...
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 16:01   

alix napisał/a:
Na moście koło Grudziądza leżały jakieś stare wykładziny dywanowe czymś polane. Nie wiem, czy to pomagało dezynfekować koła samochodów, czy tylko stwarzało pozory...
całkowite pozory! temperatury opon wczasie normalnej eksploatacji to 70-90'C a w tej wirus ptasiej grypy ginie, natomiast doskonale bytuje na podwoziu karoserii i innych elementach, kurtyn ze środków dezynfekujących jakoś się nie robi, a i artyleria p.lot do wróbli nie strzela ;-)
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
rob3rt 


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 16:03   

wirus ginie w czasie obróbki termicznej... czemu to do ludzi nie dociera... takie mamy wyedukowane społeczeństwo... no chyba że ktoś je drób na surowo :shock:
_________________

 
 
xray1815 
fresh MD


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 17:28   

Heh przechodziłem przez całą akcję związaną z ptasią grypą. Rok temu wykryto ognisko 300 m od miejsca gdzie mieszkam. Jakos żyje, kręcili się tutaj panowie w żółtych ubrankach, wyznaczono strefe zapowietrzoną. Do czasu jak to badziewie nie zmutuje i nie zacznie się przenosić między ludźmi to wszystko bedzie ok. Zmutuje napewno, przedzej czy pozniej czeka nas poważna epidemia (jeśli nie pandemia). Wszystko teraz w gestii rządów państw zagrożonych. Czy zacznie sie masowa produkcja leków przeciwwirusowych czy szczepionek (nie zapobiegnie infekcji ale znacznie złagodzi objawy). Jeśli idzie o ścisłość to wirus, ktory w 1918 (tzw. hiszpanka o serotypie H1N1) wybił wiecej ludzi niż I WŚ (wg różnych obliczeń 50 - 100mln ludzi na całym świecie a zachorowało 500mln czyli 1/3 ludzkości) miał bardzo podobny serotyp do wirusa H5N1. Najciekawsze jest to ze powstał w procesie fuzji wirusa odzwierzęcego z wirusem ludzkim. :-( Tak więc w ciągu następnych parenastu lat czeka nas niezła akcja związana z ptasią grypą.
_________________
XRAY

Jeśli "a" oznacza szczęście, to a=x+y+z; x - to praca, y - rozrywki, z - umiejętność trzymania języka za zębami.

A. Einstein
 
 
 
duśka 
Administrator



Pomogła: 3 razy
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 17:38   

Taaa, jakoś średnio widzę prewencję epidemiologiczną w Chinach czy ogólnie w Azji południowo-wschodniej gdzie to się zaczęło. SARS jakoś przetrzymali, ale to było o ile sie nie mylę od zwierząt domowych. W przypadku ptaków to będzie tragedia, one granic nie znają.
 
 
gordon
[Usunięty]

Wysłany: Sob 15 Gru, 2007 00:31   

ta cala mistyfikacyja z ta "ptasia grypa" to sposob na zrownowazenie rynku zbytu - tam gdzie sie za duzo sprzedaje - sprzedaje sie rowniez "grype" by dac szanse innym dystrybutorom/ hodowcom :lol:
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 15 Gru, 2007 18:14   

Niedługo hodowcy zaczną podpalać własne fermy jak zacznie spadać sprzedaż drobiu
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Sob 15 Gru, 2007 23:33   

A w ogóle to bzdura, wystarczy uważać przy sporządzaniu potraw, zachować higienę i dobrze piec i gotować, a grypą nikt się nie zarazi :-P
_________________
.............................................
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group