Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Gładysze
Autor Wiadomość
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 09 Lut, 2008 20:51   Gładysze

kilka fotek
 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sob 09 Lut, 2008 20:59   

Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Warmii,
której pierwszym zadaniem jest odbudowa pałacu rodu zu Dohna-Schlodien
w Gładyszach.

http://www.gladysze.org/gladysze/index.html
 
 
duśka 
Administrator



Pomogła: 3 razy
Wysłany: Sob 09 Lut, 2008 21:01   

Ten pałac jest w takim stanie, że chyba łatwiej im by było go zrównać z ziemią i na nowo postawić. :-|
 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sob 09 Lut, 2008 21:04   

duśka napisał/a:
Ten pałac jest w takim stanie, że chyba łatwiej im by było go zrównać z ziemią i na nowo postawić. :-|

Jednak pieniądze czynią cuda :-D
 
 
duśka 
Administrator



Pomogła: 3 razy
Wysłany: Sob 09 Lut, 2008 22:40   

Foto

gladysze_01.jpg
Plik ściągnięto 26284 raz(y) 90,68 KB

gladysze_02.jpg
Plik ściągnięto 26284 raz(y) 59,03 KB

gladysze_03.jpg
Plik ściągnięto 26284 raz(y) 96,73 KB

gladysze_04.jpg
Plik ściągnięto 26284 raz(y) 39,81 KB

gladysze_05.jpg
Plik ściągnięto 26284 raz(y) 95,99 KB

gladysze_06.jpg
Plik ściągnięto 26284 raz(y) 84,36 KB

 
 
Anrep 


Pomógł: 5 razy
Wysłany: Nie 10 Lut, 2008 08:21   

argus napisał/a:
Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Warmii,
której pierwszym zadaniem jest odbudowa pałacu rodu zu Dohna-Schlodien
w Gładyszach.


Już to gdzieś pisałem. Stronka ciekawa, ale całość może być wielką ściemą.Jakie dziedzictwo warmińskie? Czy oni będą odbudowywać zamek w Lidzbarku Warmińskim?
Gładysze jako część dawnego powiatu pasłęckiego to Oberland, kraina bogata w zabytki tak jak Warmia, a w jeziora tak jak Mazury, ale nie będącą ani jednym ani drugim. Niemcy na pewno to wiedzą, co to za region. Nazwa mało poważna , a jej walor edukacyjny jest wątpliwy :-/ .
Ciekawa również jest ta polskość fundacji, bo we wsi mówią, że "Niemcy pałac kupili" ;-)

Pozdrawiam
PS Gładysze są warte odbudowy, tym bardziej że we wsi zachowało się szereg ciekawych zabytków np. kuźnia.

gladysze-kuznia.jpg
Kuźnia dworska, dziś to miejsce spotkań towarzyskich.
Plik ściągnięto 26258 raz(y) 80,67 KB

_________________
Poszukuję informacji o dawnym powiecie Morąg
Ostatnio zmieniony przez Anrep Nie 10 Lut, 2008 08:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kolekcjoner 
Mistrz


Pomógł: 57 razy
Wysłany: Nie 10 Lut, 2008 12:10   

Tak - Gładysze są warte odbudowy - nie tylko dlatego, że zachowało się tu jeszcze kilka zabytków - one są warte rewitalizacji, by zatrzeć piętno naszej, polskiej, niegospodarności. Pamiętam czas, gdy w pałacu w Gładyszach mieśiły się biura Kombinatu Rolnego, mieszkali ludzie. A na głównej klatce schodowej znajdowały się jedwabne ręcznie malowane tapety. A upadek gospodarki rolnej zaczął się w najgorszym czasie naszej transformacji ustrojowej. I to nie było po 1989 roku, ale wcześniej - po 1981 roku. Wtedy mieliśmy I i II etap Reformy Gospodarczej premiera Rakowskiego. Wtedy, żeby nie przywoływać z nazwiska ówczesnych ministrów gospodarki, planowania, rolnictwa, finansów, doszło do największych - używając bardzo modnego w minionych dwu latach słowa - przekrętóe. Wtedy to nasza polska gospodarka poniosła największe straty materialne, wtedy to doszło do uwłaszczenia nomenklatury, ale i kryminalnej niegospodarności. Wóczas rządzący wiedzieli już, że trzeba przeprowadzić grabież gospodarki pozorując działania reformatorskie - właśnie wówczas powstawały podstawy finansowe pod dzisiejszy system gospodarczy, już prywatny.
Ale wróćmy do meritum tej sprawy - dlaczego powinniśmy odbudować Gładysze. To nasza, polska rzeczywistość doprowadziła do zniszczenia tego cudownego miejsca - wielu podobnych jemu dworków i pałaców w Prusach Wschodnich i Zachodnich, Pomorzu, Wielkopolsce, Mazowszu, Galicji, Śląsku - całym naszym kraju. To nasza Ojczyzna - od 1945 roku po czasy dzisiejsze dąży konsekwentnie do zniszczenia swej historii. Po 1989 roku pozostały do zniszczenia już nędzne resztki, z 90 % tamtych pamiątek poradził sobie PRL. Ale nowa rzeczywistość wykreowana zdarzeniami 1989 roku wspaniale wpisała się w PRL-owskie założenia i konsekwentnie realizuje zamiary "demokracji ludowej".
Tu wspomnę jeszcze o Mohikanach, którzy próbowali zmienić te realia. Wspomnę tu o ludziach, którzy próbując wpisać się w pozorne ulgi i ustępstwa, chcieli ratować ocalałe nędzne resztki materialne historii. Takim człowiekiem był architekt z Warszawy, jak się nie mylę o nazwisku Gładysz, który kupił około 1985 roku zespół pałacowo - parkowy. Na nic zdał się jego zapał, poświęcenie zakończone śmiercią, i tak pałac został - planowo - spalony. Na nic poszła jego ofiara życia. A ostatnie lata spędził właśnie w przywółanej przez Anrepa kuźni - tam właśnie mieszkał.
Wspomnę przy okazji o włościańskiej rodzinie z Litwy, do lat około 1985 mieszkańców Elbląga, rodziny Burnos, która porzucając swoje dotychczasowe życie postanowiła ratować dwór w Liczu koło Kwidzyna. Wspomnę tu także o pewnym plastyku, który postanowił ratować dom podcieniowy w Żuławkach itd. itd. Czasami, ale rzadko, te działania przynosiły pozytywne efekt.
Ale jak napisałem - to byli Mohikanie walczący o uratowanie przeszłości tej ziemi, jej oblicza. I co zostało - ruiny - Gładysz, Watkowic , Bogatyńskiego, Barzyny, Topolna Wlk., Powodowa, Starego Dolna, Gisiela, Prakwic - więcej już nie będę wymieniał. To są obiekty z obszaru naszej wczorajszej wycieczki, które dzisiaj, tylko na niewielkim obszarze, już nie istnieją jako obiekty wartościowe architektonicznie a zakończyły żywot sprawnych technicznie budynków w latach 1980 - 2000.
_________________
Witam Malborżanki i Malborżan!
 
 
Kuglow 


Pomógł: 3 razy
Wysłany: Nie 10 Lut, 2008 12:39   

Nic ,tylko można zapłakać nad tym stanem rzeczy :cry: .Będąc na wycieczce byłem zdumiony,jak można było do tego dopuścić,żeby takie zespoły pałacowe uległy całkowitej zagładzie!!W to,że będzie odbudowany pałac w Gładyszach osobiście nie wierzę,ponieważ jego stan techniczny jest tragiczny.
 
 
 
luanda 
Emerytowany Rycerz Jedi


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Pon 11 Lut, 2008 02:04   

Na jakimś zdjęciu widziałem, że spotkaliście Horsta. Sądzicie, że jego opowieści są prawdziwe? Mi coś się plącze chronologia jego legendy, no i "(...)wina tam nie znajdziecie, Horst wszystko wypił(...)".

Cóż za niesamowite miejsce?! Przy całym (widzianym głównie oczyma wyobraźni) uroku tego miejsca, jedno z większych wrażeń wywarł na mnie... gołębnik :)

P1080282.jpg
Mały czuł się, jak u siebie ;p
Plik ściągnięto 26197 raz(y) 57,76 KB

horst.jpg
Plik ściągnięto 26198 raz(y) 91,97 KB

 
 
 
Anrep 


Pomógł: 5 razy
Wysłany: Pon 11 Lut, 2008 21:58   

Jak ja byłem Horścik trynkował wino proste na schodach w centrum wsi. Gdy zobaczył damę dyskretnym ruchem schował butelkę za siebie i zaproponował oprowadzanie. Historyjki raczej mało wiarygodne, niektóre konsultowaliśmy, ale psy nas nie pogryzły i tam gdzie wlazł to nic nam na głowę nie spadło.
Oczywiście młodzi mieszkańcy Gładysz przestrzegali: nie płaćcie, będzie miał na wino. No cóż... :-/
_________________
Poszukuję informacji o dawnym powiecie Morąg
 
 
kolekcjoner 
Mistrz


Pomógł: 57 razy
Wysłany: Pon 11 Lut, 2008 22:05   

Na nas się obłowił - nie mieliśmy drobnych :roll:
_________________
Witam Malborżanki i Malborżan!
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pon 11 Lut, 2008 22:15   

kolekcjoner napisał/a:
Na nas się obłowił - nie mieliśmy drobnych :roll:
w Karwinach i Słobitach już czekali "przewodnicy" w folwarku jeden nawet otworzył kłódkę na szlabanie i przejechaliśmy przez folwark do pałacu, drugi raz chyba nie otworzy :mrgreen: nie mieliśmy drobnych
 
 
luanda 
Emerytowany Rycerz Jedi


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Wto 12 Lut, 2008 08:59   

kolekcjoner napisał/a:
Na nas się obłowił - nie mieliśmy drobnych :roll:


Napiszę wprost... 2k gr, piwo Żywiec (butelkowe z butelką) i 5 papierosów Camel :)

"Panie Adamie! Niech mi Pan powie, co tutaj było?!"
"To nie było dachówki, tu dach był czarny, lekki!"
"Ma Pan wodę w piwnicy? Tu nawet tera nie ma! Panie w szpilkach możecie tam wejść"
"Ja Panu wytłumaczę, oni mieli trzy rodzaje ogrzewania! Ja panu to UDOWODNIę!!!"


I na koniec. "Automat? Dobre auto. O! Ja w Niemczech się automatami najeździłem, ale Horst płakał i wrócił."

Warto było...;)
 
 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Wto 12 Lut, 2008 09:20   

Widzę, że Wasz "pan" przewodnik zrobił na Was większe wrażenie niż sam folwark :)
 
 
Anrep 


Pomógł: 5 razy
Wysłany: Pon 14 Kwi, 2008 21:16   

Witam!

To link do artykułu Lecha Słodownika o Gładyszach. W polskim necie to chyba jedyny "biogram" wsi.

http://www.glospasleka.pl...f6ef7003d3e4576

Pozdrawiam
_________________
Poszukuję informacji o dawnym powiecie Morąg
 
 
sololuke 

Wysłany: Pon 26 Maj, 2008 20:05   Gladysze mity i fakty

Witam wszystkich zainteresowanych tematem Gladysz.

Gladysze znam z wlasnej "autopsji" i chcialbym na tym forum dodac pare swoich uwag .
Znam od dziecinstwa ten Palac i Park -stan aktualny znamy wszyscy.
Jako dzieci bawilismy sie w tym Palacu w muszkieterow , w chowanego itp.
Budowla ta stala niezabezpieczona i otwarta dla wszystkich.
W niektorych pokojach byly jeszcze boazerie drewniane.W duzym salonie na suficie byly piekne freski
symbolizujac niebo gwiezdziste.Piekne byly te rozne rozety,sztukateria,ornamenty i duze kominki ozdobne.
Pamietam takze ozdobne ,metalowe chyba zeliwne krecone schody na gorze .
W oknach nie bylo juz nigdzie szyb.Oranzeria zostala jeszcze w koncu lat 60 pocieta i zdemontowana.
W Palacu nigdy nie miescily sie biura PGR.W sumie Palac byl miejscem spotkan , rendezvous,miejscem zabaw,
picia taniego wina owocowego np marki Lzy Soltysa w deszczowe dni lub w wakacje :-)
Pamietam nawet,ze od czasu czasu rozpalalismy ogien w kominkach i nigdy nic sie nie zapalilio.
Albo bylismy na tyle rozsadni i ostrozni ,ze nigdy nie zostawialismy ogien otwarty bez nadzoru -albo
przewody kominowe byly solidne i szczelne ))) . Niestety Palac spalil sie chyba w roku 1986.Podobno zostal
celowo spalony ale przez kogo i w jaki celu nie zostalo do dzis wyjasnione.
Ostatnim "wlascicielem" Palacu i Parku byl tzw "dziedzic"- emerytowany Architekt z Wa-wy p.M,ktory mieszkal
w malym mieszkaniu "przy sklepie wiejskim".Na temat Gladysz i Palacu mozna byloby napisac duzo wiecej.
Jedno jest jednak pewne ze, ktos zle przelumaczyl slowa hrabini zu Dohna albo ona fantazjowala :na pewno nie wisialy nigdzie zadne firany czy zaslony w oknach Palacu w roku 1974 )))))))))))))) o ktorych pisze w artykule o Gladyszach Netgazeta -Glos Pasleka.
Posiadlosc rodziny Dohna w Gladyszach byla jednym z kilku majatkow w Prusach Wschodnich, ale kazdy zachwyca sie tylko pieknem architektury i stylem zycia rodziny magnackiej.
Te stare,dobre czasy mialy rowniez druga strone :zycie w ubostwie i biedzie prostych robotnikow rolnych
pracujacych u "Gutsbesitzer", ich statut spoleczny etc.
Mam prawo tak pisac, gdyz mialem okazje poznac osobiscie nie tylko czlonkow rodziny Dohna ,ale takze
innych bylych mieszkancow Gladysz/Schlodien
Jasne ,ze Palac ten i Park byl stalym elementem mojego dziecinstwa i szkoda ze przestnial istniec....

Pozdrawiam Kolekcjonera,Anrepa ,Kuglowa i innych zainteresowanych .
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pon 22 Wrz, 2008 16:02   

Szczerze mówiąc, gościłam w Gładyszach pierwszy raz i jestem porażona. Po pierwsze - skalą zniszczenia, zaś po drugie tym, że pałac, choć zdewastowany i w ruinie, wciąż robi oszałamiające wrażenie swoją urodą. Te resztki dawnej świetności, o których pisał sololuke, nadal zachwycają i ukazują, jak wspaniały był to budynek, jak niesamowite było jego wyposażenie. Szkoda i tragedia wielka, że jest w ruinie, choć mogło być zupełnie inaczej...
Poniżej kilka fot - impresji z wizyty

gła01.jpg
Plik ściągnięto 18741 raz(y) 86,74 KB

gła02.jpg
Plik ściągnięto 18741 raz(y) 103,72 KB

gła03.jpg
Plik ściągnięto 18741 raz(y) 82,8 KB

gła04.jpg
Plik ściągnięto 18741 raz(y) 78,56 KB

gła05.jpg
Plik ściągnięto 18741 raz(y) 71,93 KB

 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pon 22 Wrz, 2008 16:04   

ciąg dalszy...

gła06.jpg
Plik ściągnięto 18732 raz(y) 99,87 KB

gła07.jpg
Plik ściągnięto 18732 raz(y) 69,58 KB

gła08.jpg
Plik ściągnięto 18732 raz(y) 75,15 KB

gła09.jpg
Plik ściągnięto 18732 raz(y) 89,28 KB

gła10.jpg
Plik ściągnięto 18732 raz(y) 82,72 KB

 
 
firyza 


Pomogła: 3 razy
Wysłany: Nie 14 Gru, 2008 16:03   Gładysze - założenie parkowe

Tak to kiedyś wyglądało...

Glad-010 Plan założenia parkowego m.jpg
Plik ściągnięto 18605 raz(y) 93,23 KB

 
 
tplucinski 
tplucinski

Pomógł: 1 raz
Wysłany: Sro 28 Sty, 2009 15:23   

Ja pamiętam Gładysze bodaj z końca lat 60tych. Były jeszcze wtedy dachy, schody. Ale i ślady libacji miejscowych nastolatków, i ślady łupienia i wyrywania wszystkiego co się dało.W oficynie mieszkał wśród rupieci starszy Pan, niemal oślepły (cukrzyca), który był zdruzgotany miejscową rzeczywistością. Z zawodu chyba agronom. Według jego oceny: mieszkańcy wsi stale pijani; krowy nie dojone całymi dniami; gospodarka PGRowska skandaliczna.
http://www.chem.univ.gda....catolkmicko.htm
"kolekcjoner" napisał kilka niebywale złych zdań o mojej Ojczyźnie i moich Rodakach... Z wielką przykością w całości podpisuję się pod nimi, ba ja tak samo czuję! Takie same mam wrażenia z wędrówek po Dolnym Śląsku. Inną gorzką ocenę powojennej rzeczywistości i mentalności nowych mieszkańców Żuław (i powody dewastacji) umieszczono na początku opisu mapy DEMARTU Żuławy Wiślane (no, aby nie za bardzo pochwalić: ten wydawca wyjątkowo arogancko traktuje użytkowników GPS, uważajcie na kodowanie!)
tpluciński
 
 
Siostra Irena 
Administrator



Pomogła: 14 razy
Wysłany: Pon 25 Sty, 2010 18:57   

Połasili się na posadzkę http://www.tvp.info/telee...o/24012010-1700 :arrow: w 7.01 minucie
_________________
Surge Polonia
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pon 25 Sty, 2010 22:42   

Złodziejskie dziady, żerujące na trupie pałacu :evil: Dobrze, że udaremniono ten niecny proceder!
_________________
.............................................
 
 
sybiseck 


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Wto 26 Sty, 2010 06:50   

Szkoda słów na ten temat - to tak typowe dla tutejszego terenu - a zleceniodawca? Przecież to wędrowało do konkretnej osoby? Czy tym wątkiem zajmą się odpowiednie władze? :evil: Myślę, że ich świadomość była o wiele większa niż prostych chłopów.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group