Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
"PIĘKNE dzielnice" i ulice - zróbcie coś z tym!
Autor Wiadomość
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Sob 28 Lip, 2007 22:48   "PIĘKNE dzielnice" i ulice - zróbcie coś z tym!

No właśnie - chodzi mi o kwestie bezpieczeństwa. Ostatnimi czasy strach przejść wieczorem ulicą Orzeszkowej, gdyż: a) osobniki ok. 20-30 r.ż siedzą na schodkach przed domami i walą jabole; b) ich młodsze rodzeństwo, z ufarbowanymi na biało łbami (ew. irokezami) w tym samym czasie tworzy klub dyskusyjny pod innymi klatkami, do tego dochodzą c) jakieś podejrzane panienki, a całość śmieci, zaczepia, zarzyguje (pardon za wyrażenie) ulicę, rozbija szkło, itp. Współczuję tym zwyczajnym obywatelom, którzy mają pecha mieszkać w takim slumsie. Czy naprawdę w rejony Orzeszkowej, Sienkiewicza, Grunwaldzkiej, Reymonta nie można częściej wysyłać patroli policyjnych? Przeciez to wszystko podpada pod zakłócanie ciszy nocnej, zaśmiecanie, picie alkoholu w miejscach publicznych! Może niech policja w Malborku weźmie przykład z burmistrza NY Giulianiego, który wprowadził kary za najdrobniejsze przewinienia, jak wybita szyba po to, by nikt nie czuł się bezkarny w swoich niecnych poczynaniach! naprawdę, słabo mi, kiedy wracam wieczorem do domu i zastanawiam się, czy mnie ktoś zaczepi, czy nie. Oczywiście staram sięnie chodzić w tych "gorących" rejonach, ale czasem nie ma wyjścia. Czy naprawdę można biernie przyglądać się temu, jak poszczególne rejony ulegają stopniowej degeneracji? Czy szczególnych szkodników nie można po prostu eksmitować, z wielkim hukiem, dla przykładu?
Co o tym sądzicie?
 
 
rob3rt 


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 00:13   

W mku Orzeszkowa Krakowska itp to temat rzeka. Tam zawsze było strasznie ale czasem to tylko stereotypy. Temat postu jest bardzo wymowny ale powiedz co "my" możemy zrobić? Wszystko lezy w rękach rady miasta. Wyeksmitować? Ok ale gdzie tych ludzi ulicy przenosić?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rob3rt Nie 29 Lip, 2007 00:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kopiko123 


Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 00:33   

Problem ten ,koniecznie trzeba rozwiazac . Nie chodzi tu tylko o nasze bezpieczenstwo ale takze , dzieci oraz praktycznie bezbronnych starszych ludzi :/. Jezeli pragniemy z tym walczyc nalezy najpierw zaczac od rodzicow tej młodziezy i doroslych ludzi ,gdyz to oni mieli wplyw na ksztaltowanie ich psychiki ,brak zainteresowania rodzicow dziecmi, niedopilnowanie oraz poblazliwosc. Znam to z mojej ulicy choc na JAgiellonskiej nie jest wcale zle :) tak jak niektorzy mowia :) Po co ich przenosic. Kurator , zwiekszona liczba patroli oraz legitymowanie , zajecie sie rodzicami i powinno byc ok :) Głownym napedem tego problemu jest bieda :/ szkoda ze nasze panstwo .......( o ile pamietam nie wolno poruszac tematu politycznego) Wiec ......... :D
Ostatnio zmieniony przez kopiko123 Nie 29 Lip, 2007 00:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Ryba 


Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 10:02   

Strach przejść nawet w dzień , a co dopiero wieczorem :-D
Nie wiem czy na tych ulicach mieszkają normalni obywatele bo jeszcze takich nie spotkałem
Policja pewnie boi sie tam jeżdzić
 
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 11:25   

Zgadzam się z kopiko, iż należy przede wszystkim pokazać, że ktoś pilnuje porządku, spisywanie, częste wizytacje wyrobiłyby w tych osobnikach poczucie, że ich działania sa obserwowane. Ci najbardziej uciążliwi powinni się liczyć nawet ze spektakularną eksmisją (dla przykładu); podejrzewam, że czynszu nie płacą, więc byłby tzw. pretekst. A reszta? Cóż, nauczyłaby się, że nie popłaca "kozaczenie", chlanie na ulicach, zaśmiecanie (a propos - kto szedł Orzeszkowej w noc sylwestrową? Dosłownie po kostki brodziło się w resztkach petard, choć w innych rejonach puszczający je ludzie od razu sprzątali, do tego confetti, potłuczone butelki w ilościach hurtowych i inne wspaniałości), hałasowanie. Grunt to czuć tzw. bata nad sobą. Żal mi tych młodych, bo rodziców nikt nie wybiera, jednak jak sobie przypomnę, że my, mimo braku pieniędzy, byliśmy ciekawi świata i potrafiliśmy zorganizować sobie czas wolny bez wysterczania pod klatką, to nachodzi mnie refleksja, że jest w tym też trochę ich winy. Mogliby ruszyć te farbowane łebki spod zaplutych klatek, pójść nad Nogat, na spacer na Ajzenak, nie kisić się w tej beznadziei!
_________________
.............................................
 
 
xray1815 
fresh MD


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 11:31   

Heh nie ma to jak życie na "Bronxie". Oczywiście zgadzam się. Mozna tam za darmo otrzymac flachą od jabola albo usłyszeć prawde o swojej rodzinie do 7 pokolenia wstecz. Najgorsze jest to ze takich miejsc tworzy sie coraz więcej. A co z tym zrobić?? Nasza nieudolna władza niestety nie poradzi sobie z tym problemem. Jedyne co nam pozostaje to liczyć na to że zbirów pozamykają i przez jakiś czas bedzie spokoj.
_________________
XRAY

Jeśli "a" oznacza szczęście, to a=x+y+z; x - to praca, y - rozrywki, z - umiejętność trzymania języka za zębami.

A. Einstein
 
 
 
duśka 
Administrator



Pomogła: 3 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 12:07   

Przykra polska rzeczywistość. W kamienicy na Reymonta spedzilam 3/4 swojego życia i nigdy nie było tam takiego bandyctwa póki mieszkały tam stare i znane rodziny. Z czasem część się wyprowadziła i na ich miejsce wprowadziła się obecna żulernia. Interwencje straży miejskiej i policji na nic się zdały. Rodzina patologiczna od samych korzeni. Glowa rodziny ma tak spalony mózg od jaboli i innych alkoholi - zapewne niewiadomego pochodzenia, że kilkakrotnie już był zamykany w zakładzie dla umysłowo chorych. Więc piękny przykład dla dzieci, które już w sumie są dorosłe, bo większośc z nich już po lub koło 18-tki jest. Ale w bite siedzą z rodzicami, bo przecież praca ich boli, wolą dewastować wszystko dookoła i kraść gdzie popadnie.
Wczoraj odwiedziłam stare mieszkanie tam... widok i zapach klatki - masakra. Kiedyś wszystko było zadbane, ogródek przy kamienicy, trawka, płotek, na schodach obrazki i czyściutko. Dzisiaj pełno petów, smród, obsikane przez pieski tego towarzystwa balustrady na klatce, obrazki pobite i "Pan domu" witający w drzwiach wyzwiskami każdego przechodnia - bo znów go wypuścili ze Starogardu.
Syf, kiła i mogiła.
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 12:18   

No właśnie :-( Co gorsza, degradują się naprawdę fajne miejsca - przecież taka Orzeszkowej, Reymonta, Grunwaldzka czy 17 marca to miłe ulice z przepiękną, ponadstuletnią zabudową, która ginie, systematycznie dewastowana przez "lokatorów". Gdyby tak wyrobić w tych mieszkańcach poczucie obowiązku i odpowiedzialności za "własny" teren... ech, nierealne... ale może kary w postaci grzywien, a w konsekwencji - eksmisji dałyby do myślenia niektórym móżdżkom...
Ale przecież oni uważają, że to kara mieszkać w takich "starych domach", co od razu daje im zielone światło na dewastację, bo jak je doszczętnie zniszczą, to a nuż ich przeprowadzą do czystych bloków z wygodami. Może miasto powinno faktycznie wybudować takie socjalne mieszkania, a niszczycieli wyprowadzić i po gruntownym remoncie domów, sprzedawać eleganckie apartamenty tym, którzy będą dbali o nie?
_________________
.............................................
 
 
Ryba 


Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 13:32   

grunwaldzka miłe ulice :lol:
ostatnio chcieli mi tam ukraść telefon
eksmisja- nierealne
grzywny- wątpię żeby ktoś to płacił
mieszkania socjalne-niektórzy starają sie o takie kawał czasu , a taki żul miałby dostać od ręki?
rozstrzelać to jedyne wyjście
 
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 13:41   

Ryba napisał/a:
grzywny- wątpię żeby ktoś to płacił


Dlatego po pewnym czasie realna stałaby się groźba eksmisji, być może niektórych nauczyłoby to porządku

Ryba napisał/a:
mieszkania socjalne-niektórzy starają sie o takie kawał czasu , a taki żul miałby dostać od ręki?


Podstawowy standard, żadnych dodatkowych wygód, ale nowe, żeby im zamknąć usta, że w starych domach muszą mieszkać

Ryba napisał/a:
rozstrzelać to jedyne wyjście

jesteś faszystą?
_________________
.............................................
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 13:41   

Czy przesiedlenie cos da? Wyda się miliony na adaptację czy budowę i stworzy się nowy slums, jedynie z większym stężeniem patologii. Mi się wydaje skuteczniejsze egzokwowanie istniejącego przecież prawa oraz naprawy wyrządzonych szkód, oczywiście teren musiałby zostać objęty stałym dozorem, monitoringiem, a cwaniaczek "lejący na mur" szorowałby potem mury w okolicy pod okiem np. dzielnicowego czy kuratora ku uciesze kolegów.
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 13:42   

Niby dobre wyjście :-) tylko, że szkoda takich domów na takich lokatorów, im właśnie zależy na tym, żeby zniszczyć i dostać nowe... dlatego to robią
_________________
.............................................
 
 
speedrw 
:F


Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 15:17   

rob3rt napisał/a:
Wyeksmitować? Ok ale gdzie tych ludzi ulicy przenosić?

Obtoczyć betonowym murem, na Sienkiewicza i Reymonta postawić bramki strażnicze i tyle ;)
_________________
"Miej świadomość!
Możesz robić co chcesz!
Miej świadomość!
Czy dobrze chcesz"
KNŻ
 
 
duśka 
Administrator



Pomogła: 3 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 15:31   

Linka napisał/a:
Podstawowy standard, żadnych dodatkowych wygód, ale nowe, żeby im zamknąć usta, że w starych domach muszą mieszkać


Linka nie wierze w cuda... chołota jest chołotą i czy w starym czy w nowym będą tak samo się zachowywać. A w nowych na ogół mieszkają spokojne młode rodziny, więc po co dawać im takich współlokatorów. Oni jedynie na banicję - jak dawniej- się nadają. Niereformowalny margines.
 
 
kopiko123 


Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 16:14   

Kibitki i na sibir :).... :D Zastanowmy sie.... Czy ktorys z was kiedykolwiek napisal na murze,zamku czy chociazby na jakims budynku jakies slogany, hasla ,ktore w jakis sposob zniszczylo jakas budowle. Nie wiem czy dobrze mysle ale wydaje mi sie ze wiekszos wandali ktorzy niszcza piekne zabytki w Malborku pochodza z tych ulic. Choc trzeba pamietac ,ze nie wszyscy ludzie ktorzy tam mieszkaja maja cos do czynienia z wanadlizmem :) Wedlug mnie na tych ulicach powinien byc monitoring calodobowy, oraz wokol wszelkich zabytkow architektonicznych naszego miasta i innych miast:) "Zachowujmy kulture dla naszych wnukow" :D
 
 
 
Ryba 


Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 16:33   

Cytat:
jesteś faszystą?

Tak zapytaj sie mojej nauczycielki od niemieckiego jaki ze mnie pilny uczeń i folksdeutch :oops:

Wszystko musiało by być zgodnie z prawem, wiesz ,że jeżeli kogoś się eksmituje trzeba mu znaleźć mieszkanie socjalne czy tez zastępcze. Musi być wyrok o eksmisję , a ile to trwa
Zresztą ile tam jest tych rodzin patologicznych, gdzie by ich wszystkich posłali
Zgadnij co się stanie jeżeli wrzucisz te robaki do zdrowego jabłka i jaki będzie efekt
Tutaj nawet ustawa o prohibicji by nie pomogła :-P
Jedyna szansa to wysłanie jakichś psychologów którzy mają jakieś obycie wśród młodzieży
bo na starych pijaków to już za pozno
 
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 16:39   

Cytat:
Cytat:
Ryba napisał/a:
rozstrzelać to jedyne wyjście

jesteś faszystą?


a to tylko faszyści rozstrzeliwali/ują?
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 19:53   

W ciągu kilku lat życia zauważyłem, że gdy tzw.środowisko ma w d... to co się dzieje, rozzuchwala się i przeciwnie, im bardziej jakiś rejon jest zadbany, zniszczenia są naprawiane, brud jest sprzątany, itd wówczas element samoistnie zanika.
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 20:50   

A tak tylko pro forma spytam: co znaczy w tytule tematu "... zróbcie coś z tym!"?
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Nie 29 Lip, 2007 21:28   

Azaziz napisał/a:
A tak tylko pro forma spytam: co znaczy w tytule tematu "... zróbcie coś z tym!"?


To tak do odpowiednich służb, o ile jakoweś tu zaglądają :-P

Azaziz napisał/a:
a to tylko faszyści rozstrzeliwali/ują?


nie, ale tak właśnie stawiają sprawę, czyli "ostateczne rozwiązanie" :-x
_________________
.............................................
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group