Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

Sezon 2011 - Rajd IAM po Żuławach Elb. 14.08.11

Linka - Wto 16 Sie, 2011 21:47
Temat postu: Rajd IAM po Żuławach Elb. 14.08.11
W niedzielę skromna ekipa IAM odbyła przełożoną z soboty wycieczkę po Żuławach Elbląskich. W sumie dobrze się stało, bo przynajmniej mieliśmy ładną pogodę. Spotkany w pociągu pan powiedział, że w sobotę jakaś ekipa też startowała z Fiszewa, więc być może część "naszych" zdecydowała się jednak pojechać w starym terminie. Mamy nadzieję, że zdążyli przed burzą i ulewą :mrgreen:
Nasza wyprawa zaczęła się wczesnym, mglistym rankiem, co dodało uroku pierwszym fotkom wykonanym w Fiszewie przy ruinach i na cmentarzu ewangelickim. Następnie pomknęliśmy do Oleśna, mijając po drodze kapliczkę z I ćw. XIX w. W samej wiosce zaleźliśmy jej atrakcję numer 1, czyli drewnianą altankę z XIX w., zdobioną wewnątrz malowanymi na ścianach obrazkami o tematyce rodzajowej. O mały włos nie weszlibyśmy do środka, bo nie chcieliśmy obudzić właścicieli, żeby ubłagać wejście, jednak w sukurs przyszła nam pani sąsiadka, która właśnie wchodziła do domu i powiedziała, że mamy śmiało wchodzić. Z jej słów można wywnioskować, że Oleśno ma swoje ambicje, zawiązało się tutaj lokalne stowarzyszenie, można też zakupić tam obrazy malowane przez mieszkańców. Życzymy powodzenia i dziękujemy za serdeczne powitanie oraz pozwolenie na oględziny :-) altanki We wsi zachował się też dom z zamurowanym podcieniem, z XVIII w. Kiedyś było ich tu więcej.
Następnym punktem wycieczki była przepompownia w Różanach, do której weszliśmy dzięki zgodzie kierownictwa Żuławskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych i osobistej pomocy zastępcy wójta gminy Gronowo Elbląskie, pana Marka Karaszewskiego. Dziękujemy za możliwość zobaczenia na własne oczy wspaniałych urządzeń zakładów Franza Komnicka i Ferdinanda Schichaua w tak dobrym stanie! Przepompownia ta jest jedynym takim zabytkiem na tych terenach i w tym roku obchodzi piękną, setną rocznicę istnienia. Życzymy więc co najmniej 200 lat w podobnym stanie :kwiatki:
Z Różan skierowaliśmy się do Jeziora przez kolonię wsi Markusy. Po drodze mijaliśmy piękną zagrodę w typie holenderskim z domem podcieniowym z 1789r. Budynki gospodarcze pokrywa jeszcze strzecha, natomiast dom przyciągnął nas urodą i zadbanym otoczeniem. Jeden z uczestników wycieczki - Janusz - zagaił rozmowę z panią domu, która zaowocowała zaproszeniem nas do środka. Dzięki temu zwiedziliśmy pięknie utrzymany dom podcieniowy o zachowanym oryginalnym układzie pomieszczeń, z sienią w kształcie litery L, czarną kuchnią (użytkowaną zgodnie z przeznaczeniem), wielką izbą. W niej zachowała się również oryginalna szafa wnękowa i piec kaflowy przecudnej urody. Pokrzepieni ogórkami kiszonymi wyrobu właścicielki, pojechaliśmy dalej, oglądając po drodze niszczejący niestety zabytek o wielkiej wadze historycznej, jakim jest budynek dawnego kościoła mennonitów. Z pewnością nie służy mu sąsiedztwo sklepu spożywczego z wyborem tanich alkoholi :nook: . Drugi kościół - dawniej ewangelicki, dziś służący katolikom - ma zdecydowanie więcej szczęścia, tak jak my, którzy trafiliśmy do niego na 20 min. przed mszą, zastając otwarte wnętrze. Ten neogotycki budynek ma jednak starsze elementy wyposażenia (ambona, organy) oraz piękne witraże, w tym w ścianach, w okrągłych oknach doświetlających wnętrze. Z Jeziora pojechaliśmy do Kępniewa przez Rachowo, oglądając zniszczony cmentarz. W Kępniewie obejrzeliśmy dom podcieniowy z 1810r. oraz położony za wsią cmentarz mennonicki. Następnie przejechaliśmy przez Zwierzno, gdzie pod kościołem z połowy XIX w. proboszcz ustawił porzucone przez kogoś pod płotem plebani elementy steli mennonickiej oraz drugą stelę, która leżała niegdyś pod schodami prowadzącymi do bocznego wejścia. Obejrzeliśmy też podcieniowy budynek obecnej szkoły z 1937r. i pomknęliśmy w kierunku Stalewa, mijając w Złotnicy zaniedbany cmentarz mennonicki (nie wchodziliśmy z powodu okropnego zakrzaczenia). W Stalewie obejrzeliśmy dawny ewangelicki cmentarz i okazały dom podcieniowy z 1751r., dzieło George'a Pöcka. Następnie zmodyfikowaliśmy nieco trasę, bowiem ze Złotowa (gdzie dotarliśmy przez Żuławkę Sztumską), udaliśmy się do Klecia, by obejrzeć kolejny ogromny dom podcieniowy z XVIII w., którego autorstwo jest przypisane na oficjalnej tabliczce Davidowi Zimmermanowi, ale prawdopodobnie jest to jednak błąd (budowniczy nigdy się nie chwalił autorstwem na początku inskrypcji, tylko podawał właściciela, a sam występował na końcu, a deski z zakończeniem nie ma przynajmniej od czasów badań terenowych Schmida) i architektem budynku (a przynajmniej wystawki) może być ten sam George Pöck (podaje tak Ulbrich, a wiele wskazuje na to, że może mieć rację). Niestety, widok domu w Kleciu okupiliśmy wyjątkowo koszmarną drogą po wysłużonym bruku (bez jako takiego nawet pobocza). Mieszkańcom życzymy asfaltu... :roll:
Asfalt za to towarzyszył nam przez resztę trasy, którą pokonaliśmy na 22-ce. Wróciliśmy cali, zdrowi i ze znacznym zapasem czasu i niech żałuje ten, kto sobie odpuścił tę wycieczkę. Pozdrawiamy towarzysza podróży z grupy RAMA - dzięki za wspólną wyprawę i towarzystwo :piwo: !

Linka - Wto 16 Sie, 2011 21:49

I jeszcze kilka fotek:
francula - Sro 17 Sie, 2011 10:54

Dziękuję za bardzo fajną wycieczkę.
francula - Sro 17 Sie, 2011 10:57

c.d.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group