Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

Aktualności - Fontanna!!!!!

wojtek_glowka - Sro 13 Lip, 2011 07:30
Temat postu: Fontanna!!!!!
Szanowni mieszkańcy czy nie przeszkadza wam ta plaża miejska w centrum miasta?
Przecierz to jusz przechodzi wszelkie granice ręczniki porozkładane ławki oblegane przez kąpiących się.
No przecierz to jest centrum wizytówka a tu takie eskapady się dzieją. Może straż miejska by się tym zajęła a nie tylko patroluja tzn marnuja paliwo itp.

Hagedorn - Sro 13 Lip, 2011 07:52
Temat postu: Re: Fontanna!!!!!
wojtek_glowka napisał/a:
Szanowni mieszkańcy czy nie przeszkadza wam ta plaża miejska w centrum miasta?

mnie np. znacznie bardziej przeszkadzają rażące błędy ortograficzne - jak widać każdy ma jakiegoś hopla... :roll:

wojtek_glowka napisał/a:
Przecierz to jusz

Larina - Sro 13 Lip, 2011 09:19

wojtek_glowka napisał/a:
Szanowni mieszkańcy czy nie przeszkadza wam ta plaża miejska w centrum miasta?
Przecierz to jusz przechodzi wszelkie granice ręczniki porozkładane ławki oblegane przez kąpiących się.
No przecierz to jest centrum wizytówka a tu takie eskapady się dzieją. Może straż miejska by się tym zajęła a nie tylko patroluja tzn marnuja paliwo itp.



Temat: Fontanna!!! Treść: plaża miejska hmmmmm :roll: :bag:

wojtek_glowka - Sro 13 Lip, 2011 10:48

A za błędy fakt rażące przepraszam! dziś 13 he he he :) :ops:
StormChaser - Sro 13 Lip, 2011 11:00

Przynajmniej ktoś nie po leki, czy pieniądze... :hihi:
bombel_ - Sro 13 Lip, 2011 18:30
Temat postu: Re: Fontanna!!!!!
wojtek_glowka napisał/a:
Szanowni mieszkańcy czy nie przeszkadza wam ta plaża miejska w centrum miasta?
Przecierz to jusz przechodzi wszelkie granice ręczniki porozkładane ławki oblegane przez kąpiących się.
No przecierz to jest centrum wizytówka a tu takie eskapady się dzieją. Może straż miejska by się tym zajęła a nie tylko patroluja tzn marnuja paliwo itp.


A mnie to nie przeszkadza :-) Dzieciaki mają frajdę i rodzice sobie wypoczną :mrgreen: Wiadomo: w mieście jest mało rozrywek, więc lepiej jest rozłożyć się z ręcznikiem w centrum niż siedzieć w czterech ścianach przy TV :-P

Linka - Sro 13 Lip, 2011 18:41

Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyższym. Od tego jest kąpielisko miejskie (taaa, wiem, trzeba ruszyć tyłek nad Nogat, straaaasznie daleko), a robienie z fontanny rzeczki czy innego bajorka to przejaw nawet nie drobnomieszczaństwa, tylko...
argus - Sro 13 Lip, 2011 18:55

Linka napisał/a:
Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyższym. Od tego jest kąpielisko miejskie (taaa, wiem, trzeba ruszyć tyłek nad Nogat, straaaasznie daleko), a robienie z fontanny rzeczki czy innego bajorka to przejaw nawet nie drobnomieszczaństwa, tylko...
Czy naprawdę wysłałabyś Linko swoje dzieci na pseudo plażę nad śmierdzącym Nogatem? Nie wierzę ... Póki co niech dzieciaki bawią się w fontannie, bo do tego celu tez ona została stworzona (patrz chlorowana woda)
StormChaser - Sro 13 Lip, 2011 20:30

Linka napisał/a:
Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyższym. Od tego jest kąpielisko miejskie (taaa, wiem, trzeba ruszyć tyłek nad Nogat, straaaasznie daleko), a robienie z fontanny rzeczki czy innego bajorka to przejaw nawet nie drobnomieszczaństwa, tylko...


Niektórzy drobnomieszczanie w innych stronach całkiem poszaleli, mając aquaparki, baseny stawiają to



:shock:

Mytoon - Sro 13 Lip, 2011 20:39

Nie pochwalam "rozkładania ręczników" na ławkach, ale to, ze ktoś się schłodzi w fontannie to chyba nic zdrożnego. 8-)
Będzie Aquapark to wszyscy polecą na Piaski. ;-)

StormChaser - Sro 13 Lip, 2011 20:41

Mytoon napisał/a:
Będzie Aquapark to wszyscy polecą na Piaski.
O ile dudków stanie ;-)
Mytoon - Sro 13 Lip, 2011 20:45

Jak nie będzie dytków to wystarczy, że pozwolą z mariny na główkę do Nogatu skakać to będzie tłum. :mrgreen:
Linka - Sro 13 Lip, 2011 21:37

argus napisał/a:
Czy naprawdę wysłałabyś Linko swoje dzieci na pseudo plażę nad śmierdzącym Nogatem? Nie wierzę ... Póki co niech dzieciaki bawią się w fontannie, bo do tego celu tez ona została stworzona (patrz chlorowana woda)


Dzieciaków nie mam, ale sama korzystałam z kąpieliska, z fontanny zaś nie zamierzam (w celu kąpieli :hahaha: ) Parchów od Nogatu jakoś nie dostałam.
A mówiąc o bajorku czy rzeczce, miałam na myśli podejście rodziców. To oni wpajają dzieciakom jakieś burackie, bo inaczej tego nie nazwę, sposoby na korzystanie z dobrodziejstw miejskiej fontanny. Od tego są raczej naturalne cieki i zbiorniki wodne. Wiążą się z tym miłe rytuały, całe wyprawy z kocykiem, dmuchanymi materacami, piłkami, kostiumami i kąpielówkami, a jeśli gdzieś w pobliżu wody nie ma, albo trzeba poćwiczyć technikę pływania, buduje się basen, żeby odpowiedzieć na potrzeby mieszkańców. Fontanna tylko umila czas, szemrze sobie, czasem gra ;-) daje ochłodę w pobliżu, koi nerwy. Czasem, w niektórych, ludzie chłodzą stopy. Nasza jest specyficzna i raczej nie do tego celu...

norge - Sro 13 Lip, 2011 22:50

Orzeźwienie w strugach fontanny, czemu nie? ;-)
Ciekawe tylko czy rodzice dzieciaków zdają sobie sprawę z tego jak wiele nieprzyjemnych niespodzianek kryje w sobie taka woda. Korzystają z niej nie tylko nasze pociechy, ale często też "miejscowi bezdomni" :-) , nie grzeszący czystością. :-) A obieg wody zamknięty i niby filtry jakieś są, ale na ile skuteczne, tego nie wiadomo :-)

norge - Sro 13 Lip, 2011 22:54

http://www.tvnwarszawa.pl...,wiadomosc.html :-)
gospider - Sob 16 Lip, 2011 22:59

Witam serdecznie
Mam okazję bardzo często być przy fontannie od strony technicznej (min. przypada mi czyścić filtry :)). Tej wody nie dał bym nawet wrogowi do wykąpania się, pomimo iż jest porządnie chlorowana to na temat tego co tam jest można by książkę napisać. Nie raz zdarzało się że, ktoś kąpał tam psa (piana oraz sierść w filtrach), były momenty gdy woda nabierała kolorów tęczy (coś tam było wlewane ale nikt dokładnie nie sprawdzał nakazano wymienić całą wodę ze zbiornika). Filtry nie zatrzymują wszystkiego cholerstwa które tam sobie żyje (po mimo że są to bardzo drobne i dobre filtry). Było wiele wojen i walk o to by ludzie korzystali z danych nam dobrodziejstw jak przystało na cywilizowanego mieszkańca Malborka, lecz często się okazuje że, to dorośli są mniej pojmujący niż dzieci...

fritzek - Nie 17 Lip, 2011 03:21

Hmmm...To czemu w takim razie ma służyć ten wodotrysk? W Gdańsku Fontanna Czterech Kwartałów (okropna zresztą) jest w ciepłe dni oblegana przez rodziny z dzieciakami, i te ostatnie mają z wody wystrzelającej z poziomu gleby największą radochę. Zresztą takie było założenie, żeby skwer został miejscem gdzie można posiedzieć, puścić dzieciaki żeby się potaplały, pobawiły. Lwy umieszczone na narożnikach wodotrysku również są okładane ręcznikami. Ba! Dzieci na nich siedzą. Zgroza co?
Proponuję fontannę ogrodzić kolczokiem pod napięciem, postawić budkę strażniczą i fotoradar i wlepiać solidne mandaty za próbę zbliżenia się do owego cudu.

Grażyna - Nie 17 Lip, 2011 07:05

fritzek napisał/a:
Proponuję fontannę ogrodzić kolczokiem pod napięciem, postawić budkę strażniczą i fotoradar i wlepiać solidne mandaty za próbę zbliżenia się do owego cudu.

E tam, zaraz ogrodzić. Postawić tabliczkę z napisem : TAPLASZ SIĘ NA WŁASNE RYZYKO. UM NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA POWSTAŁE SCHORZENIA ;-)

Linka - Nie 17 Lip, 2011 14:42

To jest jakaś metoda - może rodzice przejrzą na oczy ;-)
stanisławn - Nie 17 Lip, 2011 17:45

Grażyna napisał/a:
E tam, zaraz ogrodzić. Postawić tabliczkę z napisem
a po co przecież woda w Malborku jest zdrowa po ostatnich inwestycjach :hihi:
Grażyna - Pon 18 Lip, 2011 05:59

stanisławn napisał/a:
przecież woda w Malborku jest zdrowa po ostatnich inwestycjach

Fontanna, zdaje się posiada obieg zamknięty. Nie słyszałam, żeby tę wodę uzdatniano i odkażano pod placem fontannowym. Filtry wyłapują grubsze zanieczyszczenia, niestety grzybic i różnych "innych parchów" nie odsieją :-/

wojtek_glowka - Pon 18 Lip, 2011 10:31

I znowu nasza fontanna została zepsuta. Czyli dalej siadajmy na te dysze i może w końcu wezmą się za pilnowanie porządku na naszym Fakt Ładnym Skwerku:)
PS. Dość już tych uprzejmości - Siostra

Robin Hood - Pon 18 Lip, 2011 20:39

„...Prawdopodobnie w wyniku zapchania wylotu dyszy (np. przez siedzenie na niej) przewody dostarczające wodę nie wytrzymały ciśnienia i pękły...”

Tej treści „news” prasowy poszerza naszą wiedzę na temat kolejnej możliwej opcji zastosowania fontanny w życiu codziennym mieszkańców. Po myciu czworonogów, ssaków dwunożnych, praniu skarpetek i dyskretnym opróżnianiu pęcherzy moczowych - wraz ze strugami wody obmywającymi ciała - przyszła kolej na bardziej skomplikowane zabiegi terapeutyczne z dziedziny gastroenterologii. Siadanie na wylocie dyszy to nic innego jak nowoczesny i darmowy zabieg hydrokolonoterapii, z którego ta fontanna może wkrótce zasłynąć. :hahaha: Kolejny hit na promocyjnej mapie miasta – skromna namiastka uzdrowiska. Może więc biznes się rozkręci: przed południem ablucje i przepierki, po południu inhalacje, wieczorem pokazy a po ich zakończeniu... terapia na kilkanaście dysz. :mrgreen: Już przy promocyjnej cenie dycha za miejscówkę na dyszy były niezły zastrzyk do budżetu...

Tym razem jelito prawdopodobnego pacjenta siedzącego na dyszy okazało się bardziej odporne na ciśnienie niż przewody. No i dobrze, w przeciwnym wypadku mielibyśmy do czynienia z fontanną zabójcą roznoszącą trzewia na strzępy. :shock: ;-)

Linka - Pon 18 Lip, 2011 20:45

Wizja TAAAKIEJ lewatywy doszczętnie mnie rozniosła :hahaha:
francula - Pon 25 Lip, 2011 11:51

http://www.82-200.pl/inde...d=1225&Itemid=1

W dzikim kraju nie wiedzą, do czego służy fontanna.
To nie publiczny natrysk. Niektórzy oszczędzają na opłatach za wodę w domu.

agrest123 - Pon 25 Lip, 2011 14:23
Temat postu: Ciężko karać
francula napisał/a:
http://www.82-200.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1225&Itemid=1

W dzikim kraju nie wiedzą, do czego służy fontanna.
To nie publiczny natrysk. Niektórzy oszczędzają na opłatach za wodę w domu.


Wczoraj miałem niewątpliwą przyjemność oglądać "dzieciaka" kąpiącego sie na głównej dyszy fontanny:/ O ile dzieciaki biegające do lat 5 nie przeszkadzały mi bo raczej nie sądzę by narobiły szkód to ten "dzieciak" monstrum, lat około 12, w gaciach z prawie gołą dupą, spowodował moje zniesmaczenie. Bezwzględnie karać głupotę.
Ogrodzenie zmieni wizerunek tego miejsca. Nawet jak będzie 10cm. Wystaczy postawić tabliczki i skutecznie egzekwować mandaty. Choć współczuję "strażnikowi" egzekwowania tych mandatów i namierzania rodziców dzieci tam się kąpiących.

DiMateo - Pon 25 Lip, 2011 14:25

szkoda gadać,
a zakaz wjazdu dalej jest martwy. Straz Wiejska nawet ** z auta nie ruszy jak na ich oczach prują tamtedy wieczorami. Oczywiście większość łamiących to lokalne wsiuny, sporadycznie ktoś z głębi kraju, z oczami dookoła głowy, próbujący zorientowac się gdzie jechać.

Co do egzekwowania - niech kamery powieszą obok głośników. Korzyść będzie podwójna - namierzy się rodziców małolatów popierających dewastacje mienia i zrobi fotki łamiącym zakaz wjazdu.

StormChaser - Pon 25 Lip, 2011 15:43

Ogrodzenie ograniczy może trochę, ale cudu nie dokona, awarie jak były tak będą. Dlaczego nie zastosować zaworów ciśnieniowych które zadziałają gdy ciśnienie będzie groźne dla instalacji? Zatkać dyszę może też i wiele innych rzeczy poza ludźmi...
margan1983 - Wto 26 Lip, 2011 12:04

plaża miejska płatna :( wygląda jak wygląda - Nogat także wydaje się nie za czysty (wzrokowo) to ludzie chodzą nad fontannę i jak to paru forumowiczów pisało za dobrym pomysłem nie jest ze względów higienicznych ale i także jak się okazuję nie wiedząc o tym dewastują dość drogą zabawkę burmistrza. Nic nie mam przeciwko jak dzieci biegają i się bawią tą wodą ale jak widzę starszych dzieciaków siadających na tą fontannę to aż piwo mi tam nie wchodzi i wolę iść nad Nogat do baru! Rodzice proszę zabierajcie dzieci swoje np do Sztumu (chyba najbliżej) nad jezioro niech się uczą pływać i ta woda tam nie jest tak chlorowana - lepiej im to wyjdzie na zdrowie a bilet autobusowy raz na weekend wydany chyba nie zabiję domowego budżetu.
Grażyna - Wto 26 Lip, 2011 21:27

Może jestem stara i marudna... Za mojej młodości taplaliśmy się, uczyliśmy się pływać, a niektórzy także kąpali się - w pełnym tego słowa znaczeniu - w Nogacie, bo nie każdy miał łazienkę, czy wannę w domu. W celach higienicznych chodziło się też do łażni miejskiej, która była przy dzisiejszym szpitalu, - ale przez wejście od ul. Słowackiego.
Od kąpieli w Nogacie nikt (o ile wiem) nie umarł, o ile się nie utopił; chociaż od czasów wczesno - powojennych rozmaite truchło tam pływało, na którym pasły się węgorze jak smoki...
Jestem przeciwna temu, żeby fontanna na ul. Kościuszki miała spełniać rolę kąpieliska miejskiego, łaźni, czy aquaparku. Była raczej pomyślana jako element architektoniczno - widokowy, nie zaś jako miejsce dokonywana ablucji. Rozkosznym grubaskom i innym "naszym dzieciaczkom" niech rodzice zafundują odpowiednią wodną rozrywkę - ich w tym głowa. Ledwo odziane dzieciątka, czy "młode efeby" baraszkujace po dyszach fontanny są niekoniecznie pożądanym i miłym widokiem zarówno dla nas, mieszkańców, jak i dla odwiedzajacych nasze miasto turystów.

stanisławn - Sro 27 Lip, 2011 08:22

Grażyna napisał/a:
bo nie każdy miał łazienkę, czy wannę w domu
niektórzy mają tak do dzisiaj głównie w starych komunalnych budynkach.
superfan - Sro 27 Lip, 2011 17:01

Fontanna dziś została uruchomiona i działa od kilku godzin.
rutek_m - Sro 27 Lip, 2011 17:36

wczoraj też już działała - bynajmniej popołudniowo - wieczorne granie było, a pomiędzy pokazami dzieciaki jak zawsze się w niej kąpały oczywiście siadając na słynną dyszę.
xray1815 - Sro 27 Lip, 2011 17:38

To wspaniała wiadomość. Gawiedź pierze ręczniki, zbiera prowiant i snuje piknikowe plany związane z centrum miasta. Magistrat przywrócił nadzieję na miłe spędzenie wakacji setkom milusińskich....

To jednak nie tylko malborski problem. W Bydgoszczy jest wiele fontann i w każdej w upalny dzień siedzi odpowiednia ekipa spragnionych chłodu, brudu, sinic i pierwotniaków.


źródło: http://www.pomorska.pl


źródło: http://www.bydgoszcz.pl


źródło: http://img121.imageshack..../dsc00159sw.jpg

DiMateo - Sro 27 Lip, 2011 19:51

Jak zwykle brakuje w Polsce umiarkowania :(
Straż Wiejska mogłaby dostać prikaz z magistratu i egzekwować nieblokowanie dysz. Widok dzieciarni ganiającej w fontannie jest już folklorem krajowym i chyba nie do wyplenienia bez zakładania płotu.
Natomiast samo ganianie krzywdy fontannie i estetyce nie robi przecież. Chodzi o likwidację czynności "higienicznych" i "zabaw" uszkadzających mechanizm fontanny.

Na Starym Mieście swego czasu dzieciaki 7-10lat topiły jakiegoś pluszaka w fontannie. Oczywiście, samopas.

xray1815 - Sro 27 Lip, 2011 20:02

Swoją drogą dziwię się trochę miastu. Dawno nie byłem przy fontannie, ale na fotkach nie widziałem nigdzie tabliczki z zakazem kąpieli albo ostrzeżeniem że ślisko. A dziwię się miastu dlatego że wystarczy że dzieciak się przewróci i zbada potylicą twardość i fakturę podłoża. Nie daj Bóg zafunduje sobie krwiaka w głowie albo złamie kończynę... Ostrzeżeń że ślisko i że zakaz kompieli brak... Piękna czysta dość sprawa o odszkodowanie.
Ichu - Pon 01 Sie, 2011 08:33

xray1815 napisał/a:
Ostrzeżeń że ślisko i że zakaz kompieli brak... Piękna czysta dość sprawa o odszkodowanie.

Wystarczy, że znaków drogowych mamy więcej niż drzew przydrożnych. Czy naprawdę myślenie trzeba zastępować setkami tabliczek ostrzegawczych? To trochę jak w Ameryce, gdzie producenci sprzętów wszelakich muszą prześcigać się z bezmyślnością użytkowników i umieszczać setki ostrzeżeń w instrukcjach obsługi (żeby nie suszyć zwierząt w mikrofali itd...)

gospider - Pon 01 Sie, 2011 22:22

Tabliczki są, cztery sztuki o ile się nie mylę co prawda są nieduże ale wyraźnie jest napisane co można a czego nie, z tego co wiem są starania o to żeby za nieprzestrzeganie warunków korzystania z fontanny wlepiać mandaty - jedyna skuteczna metoda z buractwem. Obecnie miasto zakupiło kolejne nowe dysze, dwie boczne już ledwo zipią, oraz wąż ( jeden z czeterech doprowadzający wodę do głównej dużej dyszy ) gdyż mądre dzieci pozapychały patyczkami po lizakach i ciśnienie nie wytrzymało to znalazło sobie gdzieś słaby punkt konstrukcji :). Jedna moja uwaga na koniec, nie bójmy się zwracać uwagi obcym ludziom - może 9/10 nas oleje, ale dla tej jednej mądrzejszej osoby warto to robić.
StormChaser - Wto 02 Sie, 2011 09:08

Sprowadzić z powrotem szeryfa :idea: :hahaha:
argus - Wto 02 Sie, 2011 11:37

StormChaser napisał/a:
Sprowadzić z powrotem szeryfa :idea: :hahaha:
Widziałem wczoraj szeryfa jak swoim punto gnał na Kotarbińskiego ponad 90 km/h (na ograniczeniu 30 km/h), widać nadal stoi ponad prawem. :ot:
agrest123 - Wto 02 Sie, 2011 11:54
Temat postu: Pastuch
argus napisał/a:
StormChaser napisał/a:
Sprowadzić z powrotem szeryfa :idea: :hahaha:
Widziałem wczoraj szeryfa jak swoim punto gnał na Kotarbińskiego ponad 90 km/h (na ograniczeniu 30 km/h), widać nadal stoi ponad prawem. :ot:


Jak widać, szeryf to niezbyt dobre rozwiązanie, mógłby sobie nie poradzić z problemem. Pozostaje podłączenie instalacji wodnej, pod "pastucha". W dwa dni, dla oporniejszych -trzy, problem rozwiązany. Nawyk się wyrobi, a wtedy będzie można pastucha odłączyć i cieszyć się widokami fontanny :hahaha: :peace:

StormChaser - Sro 10 Sie, 2011 20:58

http://www.marienburg.pl/...p=133777#133777

Cytat:
Dlaczego nie zastosować zaworów ciśnieniowych które zadziałają gdy ciśnienie będzie groźne dla instalacji?


http://malbork.naszemiast...ed8e3fd82,1,3,3

Cytat:
- Zainstalowany zostanie w fontannie wyłącznik przeciążeniowy, który w przypadku zatykania dysz będzie powodował wyłączenie mechanizmu fontanny, by nie powodować uszkodzeń, a jednocześnie przerwać taką ewentualną „zabawę” - wyjaśnia Rychłowski.


Można? Można! :ok:

StormChaser - Sob 20 Sie, 2011 21:00

Popadało, powiało i ledwie daje radę najsilniejsza dysza... Ciekawym kosztów tych ciągłych napraw, czyszczenia itd...
rutek_m - Nie 21 Sie, 2011 19:49

do tego jeszcze oświetlenie dysz coś się skiepściło.... w zewnętrznym kręgu połowa LEDów świeci prawidłowo - część od strony Juranda - a w wewnętrznym kręgu wszystkie swiecą dużo ciemniej.
stanisławn - Nie 21 Sie, 2011 20:35

dzisiaj wytrysk był prawidłowy
StormChaser - Nie 21 Sie, 2011 20:52

stanisławn napisał/a:
dzisiaj wytrysk był prawidłowy
Ano był
gospider - Pon 22 Sie, 2011 15:58

fontanna tzn. filtry które znajdują się pod misą fontanny są regularnie dwa razy dziennie płukane i raz dziennie czyszczone tak aby w miarę należycie chodziła (w taką pogodę wystarczy raz dziennie - słabsze nasilenie malborskiego buractwa). Jeżeli chodzi o lampki led niektóre zarosły kamieniem który to niesie ze sobą nasza wspaniała malborska woda, część ma być wymieniona przez firmę z wawy która budowała fontannę.
PS. przy takich silnych wiatrach fontanna powinna się automatycznie wyłączyć (jest od tego czujnik który znajduje się na jednym ze słupów) aby uniknąć wyskokiego ubytku wody mimo automatycznego uzupełniania.

stanisławn - Pon 22 Sie, 2011 19:13

wycieczka- dzieciaki były zafascynowane zabawą ze strumieniami wody a opiekunki miały chwilę dla siebie.
StormChaser - Pon 22 Sie, 2011 19:49

gospider napisał/a:
zarosły kamieniem który to niesie ze sobą nasza wspaniała malborska woda
śmiesz szydzić ;-)
Linka - Pon 22 Sie, 2011 20:19

Gorzej, że takim czymś mogą zarosnąć nery :-( dysze się zawsze jakoś tam wymieni. A kolka nerkowa, oj...
A w ogóle nie mieliście wrażenia, że woda jakoś dziwnie smakowała podczas tegorocznego Oblężenia? Bo u mnie w domu każdy to odczuł, herbata totalnie straciła swój smak, kawa też jakaś dziwna była. Dosypali czegoś?

StormChaser - Pon 22 Sie, 2011 20:27

Linka napisał/a:
Dosypali czegoś?
Bromu
rob3rt - Pon 22 Sie, 2011 20:45

może razem z wojskami polskimi spłynęła woda z pól Grunwaldu? ;-)
Mytoon - Pon 22 Sie, 2011 20:49

Linka napisał/a:
A w ogóle nie mieliście wrażenia, że woda jakoś dziwnie smakowała podczas tegorocznego Oblężenia? Bo u mnie w domu każdy to odczuł, herbata totalnie straciła swój smak, kawa też jakaś dziwna była. Dosypali czegoś?


Pewnie poszło z fontanny. Obieg zamknięty czasem też się wymienia. ;-)
Czy podczas picia herbaty siadały LEDy w telewizorze? :peace:

Linka - Pon 22 Sie, 2011 21:08

rob3rt napisał/a:
może razem z wojskami polskimi spłynęła woda z pól Grunwaldu?

Smakowe walory tak mniej więcej się prezentowały, więc to zaiste możliwe, w połączeniu z tą wodą z fontanny :shock: :mrgreen:
Mytoon napisał/a:
Czy podczas picia herbaty siadały LEDy w telewizorze?

A nie wiem, bo nie oglądam TV.

Mytoon - Pon 22 Sie, 2011 21:17

Linka napisał/a:
Mytoon napisał/a:
Czy podczas picia herbaty siadały LEDy w telewizorze?

A nie wiem, bo nie oglądam TV.


Szczęściara. :mrgreen:
Podobno w okolicach fontanny jest dotychczas nieodkryty czakram.
Jak jakieś wredne dziecko lub zagubiony turysta ze zmęczenia na fontannie siądzie i tym samym LEDa fontannowego przygasi to w na telewizorach LCD w całym Malborku przygasa. Podświetlenie LED. Przez wrednych turystów i rozwydrzone dzieciaki nie widziałem co ojciec Mateusz w odcinku 46 poradził. Skandal. ;-)

stanisławn - Wto 23 Sie, 2011 08:18

Linka napisał/a:

A w ogóle nie mieliście wrażenia, że woda jakoś dziwnie smakowała podczas tegorocznego Oblężenia?

może czegoś nie dosypali żeby zaoszczędzić na reklamę podczas Magic Malbork :hihi:

argus - Pon 29 Sie, 2011 23:38

REGULAMIN KORZYSTANIA Z TERENU PRZY FONTANNIE
stanisławn - Wto 30 Sie, 2011 08:34

fontanna parkowa w Brodnicy nie gra nie świeci ale służy ludziom
morfeusz - Pią 02 Wrz, 2011 08:37

Akurat u nas władze obrały drogę muzeum... czyli ma się prezentować, ale nie musi być funkcjonalne... Swoją drogą regulamin jest tylko na papierze, nie widziałem tabliczki obok fontanny, poprawcie mnie jeśli się mylę.
margan1983 - Pią 02 Wrz, 2011 09:30

morfeusz napisał/a:
Akurat u nas władze obrały drogę muzeum... czyli ma się prezentować, ale nie musi być funkcjonalne... Swoją drogą regulamin jest tylko na papierze, nie widziałem tabliczki obok fontanny, poprawcie mnie jeśli się mylę.


jest jak się wchodzi na teren fontanny od strony lodziarni

gospider - Pią 02 Wrz, 2011 09:51

morfeusz napisał/a:
Akurat u nas władze obrały drogę muzeum... czyli ma się prezentować, ale nie musi być funkcjonalne... Swoją drogą regulamin jest tylko na papierze, nie widziałem tabliczki obok fontanny, poprawcie mnie jeśli się mylę.


jest też druga na barierkach od strony ronda

StormChaser - Sob 25 Lip, 2015 10:50

http://malbork.naszemiast...rt,t,id,tm.html
Cytat:
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Malborku przestrzega przed kąpielami w fontannie. W wodzie znajdują się mikroorganizmy, które mogą doprowadzić do wielu chorób.

Jak wyjaśnia sanepid, woda w fontannach płynie w obiegu zamkniętym i nie jest wymieniana, a występujące w niej mikroorganizmy chorobotwórcze przenoszone drogą doustną nie tylko poprzez picie wody, ale także poprzez kąpiel lub zabawę w wodzie stanowią zagrożenie dla zdrowia.

Istotną rolę w zanieczyszczeniu wody w fontannach odgrywają również źródła zewnętrzne takie jak zanieczyszczenia mikrobiologiczne, np. pochodzące od zwierząt (ptaki, psy, koty itd.) oraz ludzi.

Fontanny mogą być również źródłem aerozolu wodnego, który może nieść ze sobą zanieczyszczenia mikrobiologiczne powstające w wyniku kolonizacji bakterii występującej w rezultacie nagrzania wody do temperatury 25-45 stopni Celsjusza, nie stosowania dezynfekcji, braku kontroli narastania biofilmu na wewnętrznej powierzchni instalacji.

(...)

„Szczególnie niebezpieczna bakteria występująca w aerozolu wodnym to bakteria z rodzaju Legionella, która w przypadku inhalacji może doprowadzić do zachorowań na legionelloze (przebiegającej jako zapalenie płuc lub gorączka Pontiac). Zakażenie następuje drogą wziewną ”


- Ze względu na to, iż fontanny są elementem architektury miasta, a nie miejscem przeznaczonym do kąpieli inspekcja sanitarna nie prowadzi kontroli czystości tego typu obiektów ani badań wody - wyjaśnia Elżbieta Zybko.


To w końcu jak? Z jednej strony zagrożenie tylko przy wdychaniu, a z drugiej Sanepid ma to w d... i nie bada co wdychamy? Pomijam już plażowanie - to jakby na własne ryzyko.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group