Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

Religie, cmentarze - Starogard - cmentarz żydowski

Hagedorn - Sob 20 Cze, 2009 11:58
Temat postu: Starogard - cmentarz żydowski
położony poza miastem, przy ulicy Bohaterów Getta (w rzeczywistości zwykła, polna droga...)
bardzo zaniedbany, żadnego oznakowania - łatwo go przeoczyć, zwłaszcza o tej porze roku, kiedy cmentarz jest zupełnie zarośnięty.
fotki z dzisiejszej wycieczki.

Hagedorn - Sob 20 Cze, 2009 11:59

na cmentarzu zachowało się 8 macew lub ich resztek (tyle przynajmniej udało mi się wypatrzeć)
Hagedorn - Sob 20 Cze, 2009 12:01

i ciąg dalszy...
brzoza - Sro 09 Lut, 2011 22:24

na tym cmentarzu znajdują się prochy jednego z wielkich mieszkańców dawnego Starogardu- Arie Goldfarba, ciekawe co by powiedział jakby to zobaczył
seiko - Czw 10 Lut, 2011 10:35

Dzisiejsze władze Starogardu są niezłe co nie, że pozwalają aby takie miejsce , takiego człowieka zarastało krzakami.Jestem ciekawy czy potomkowie Goldfarba żyją ?
Hagedorn - Czw 10 Lut, 2011 11:03

seiko napisał/a:
Dzisiejsze władze Starogardu są niezłe co nie, że pozwalają aby takie miejsce , takiego człowieka zarastało krzakami.

tym bardziej, że obecne starostwo powiatowe mieści się w dawnej fabryce Goldfarba!
:arrow: http://www.marienburg.pl/viewtopic.php?t=6674

brzoza - Czw 10 Lut, 2011 11:16

seiko napisał/a:
Dzisiejsze władze Starogardu są niezłe co nie, że pozwalają aby takie miejsce , takiego człowieka zarastało krzakami.Jestem ciekawy czy potomkowie Goldfarba żyją ?


z tego co wiem to Arie Goldfarb nie miał dzieci, nie wiem czy miał rodzeństwo?

Linka - Czw 10 Lut, 2011 14:45

Ja tam nie wiem, ale postaram się zamieścić zdjęcie resztki jego nagrobka - prawdopodobnie jego, bo udało się z niego odcyfrować Goldfarb.
Zimą miejsce wygląda lepiej. Choć i tak stan jest żałosny, nie da się ukryć. Należałoby podnieść i posklejać nieliczne połamane macewy.

Linka - Czw 10 Lut, 2011 19:02

Oto obiecywane zdjęcia nagrobka Ariego Goldfarba, a raczej resztek tegoż nagrobka. Na szczęście, inskrypcja zachowała się na tyle, żeby udało się potwierdzić tożsamość świetnego obywatela miasta - mecenasa sztuki i dobroczyńcy, potentata przemysłu tytoniowego. Na czymś w rodzaju kolumny wyryto przełomowe daty w życiu Ariego: narodzin w 1855, ślubu w 1886 oraz śmierci w 1925r. Kiedy Arie Goldfarb zmarł, w mieście opuszczono do połowy masztów flagi na budynkach państwowych. Dziś jego zapomniane prochy spoczywają na zdewastowanym cmentarzu, pod częściowo zniszczonym nagrobkiem. Vanitas vanitatum...
Więcej o tej osobistości Starogardu
TUTAJ

I trochę innych fot z cmentarza:

Linka - Czw 10 Lut, 2011 19:05

Trochę zdjęć nagrobków, w tym 2 osób o zastanawiających, jak na Żydów, nazwiskach - Dyck/Dick. To nazwisko jest szalenie popularne wśród mennonitów, a tu - niespodzianka.
Linka - Czw 10 Lut, 2011 19:07

I jeszcze kilka innych:
seiko - Pią 11 Lut, 2011 10:38

To niepodobna ,że w dzisiejszych czasach takie miejsca można zaniedbać !!!Gdzie kawałek dalej w innej dzielnicy miasta ludziska ozdabiają groby swych najbliższych w najpiękniejsze kwiaty,największe znicze,wielka pogoń aby było pięknie. A tu szczątki mogiły/pomnika WIELKIEGO CZŁOWIEKA jakim był Goldfarb gdzieś pod drzewami prawie na podwórku czyjegoś domostwa.Czy naprawdę człowieczeństwo gdzieś nam umyka?
Linka - Pią 11 Lut, 2011 12:19

Tak. Spójrz również na cmentarz ewangelicki w Starogardzie - część nagrobków i obudów skrzynkowych, tzw. tumb, walnięta pod mur na kupę, bez ładu i czci, część porozwalana, z kolei na cmentarzu katolickim w stare nagrobki wstawia się nowe tablice, bez zachowania informacji, kto wcześniej tu spoczął - W TYM KRAJU NIE SZANUJE SIĘ PAMIĘCI O POPRZEDNIKACH. Albo się ją zaciera, niszcząc pozostałe cmentarze. W latach 80. zrobiono tak z cmentarzem ewangelickim przy kościele św. Jerzego - MBNP w Malborku, gdzie zachowało się mnóstwo naprawdę pięknych, marmurowych, granitowych i żeliwnych nagrobków, prawdopodobnie również mennonickie. Bo jest tak nie tylko w Starogardzie, ale i w Malborku, Gdańsku, wszędzie.
Wypada żywić nadzieję (?), że po tych, którzy to robią, też ślad nie pozostanie, choć tego, co zdążyli zepsuć, albo czego zaniechać, nie naprawi już nikt...

brzoza - Pią 11 Lut, 2011 19:12

tak oto w "katolickim kraju"dba się o pamięć zmarłych, jak ktoś nie jest Polakiem i Katolikiem to nic już mu się po śmierci nie należny, bo jest "inny"-Zyd, Niemiec,Ewangelik itp.
seiko - Sob 12 Lut, 2011 20:28

Święte słowa.Co dziwne,że kościół na ten temat nic nie mówi,nic nie działa.
Grażyna - Sob 12 Lut, 2011 21:08

Linka napisał/a:
TYM KRAJU NIE SZANUJE SIĘ PAMIĘCI O POPRZEDNIKACH. Albo się ją zaciera, niszcząc pozostałe cmentarze

W tym kraju niszczy się i "przekopuje" groby mające ledwie 20 lat, których przedłużenia rodzina nie opłaciła. Nikogo nie obchodzi fakt, że czasem z rodziny zostanie 1 osoba, która z emerytury nie jest w stanie opłacić kilku, czy nawet kilkunastu grobów x 450 zł za każdy. I w przeciagu życia 1 pokolenia, w majestacie przepisów pozbawia się zmarłych tzw. wiecznego odpoczynku, na miejscu ich pochówku tworzy się mogiłę dla następnego zmarłego, którego rodzina wniosła stosowną opłatę. "Pomnik" - od pomnić, pamietać, wspominać -powinien symbolizować trwałą pamięć o człowieku pod nim pochowanym. Ubolewamy nad stanem grobów ludzi zmarłych przed setkami lat, a nam współcześni zmarli tracą prawo do swojego miejsca na cmentarzach. Czasem zastanawiam się, czy zmarli dawniej mają inne prawa do wiecznego spoczynku w stosunku do zmarłych przed 20 laty. Wystarczy pospacerować po wielbarskiej nekropolii i zwrócic uwagę na żółte naklejki na pomnikach z wiadomością: "prosi się o kontakt z administracja cmentarza". Po paru tygodniach najczęściej już tego grobu i pomnika nie ma, natomiast jest w tym miejscu świeża mogiła. Czy powinniśmy godzić się na taki stan rzeczy? Młoda już nie jestem, więc blizej mi na tamta stronę niż dalej....ale smuci mnie myśl, że jesli dzieci/wnuki nie będzie stać na opłaty, to zostanę "przekopana". Na razie urny z prochami bliskich nasze (kochane) państwowe prawo zabrania przechowywać w pywatnych rękach. Wolałabym stać u dzieci na przysłowiowej działce, niż dać się przekopywać na malborskim cmentarzu.
przepraszam za :ot:

Linka - Sob 12 Lut, 2011 21:42

Masz całkowitą rację. Pisząc o poprzednikach, miałam na myśli każdego, którego grób jest powtórnie użytkowany. Te karteczki są po prostu dowodem na to, że ktoś, kto jeszcze nie tak dawno żył, jest niczym, że jest tyle wart, co zajmowane miejsce na cmentarzu, które, nieopłacone, może być przejęte na zasadzie "następny proszę". W ten sposób zaciera się pamięć na bieżąco.
I niby w poprzednich epokach robiono to samo (jak też np. kazano dzieciom pracować, sprzedawano ludzi w niewolę, itp.), ale cywilizacja postępuje do przodu, pewne ulotne rzeczy chronimy. Dlaczego zmarli nas nie obchodzą - ano dlatego, że się sami nie poskarżą, nie upomną o należną pamięć. A szkoda, bo jakby jeden z drugim postraszył hienę, kamieniarza-złodzieja i pazernych zarządców cmentarzy, to z pewnością każdy cmentarz byłby odpowiednim i godnym miejscem upamiętnienia czyjegoś życia.

Grażyna - Sob 12 Lut, 2011 21:48

Obiecuję solennie, że będę okrooopnie straszyć :evil:
zapała - Nie 13 Lut, 2011 08:39

Myśląc takimi kategoriami, każdy kraj byłby krajem cmentarzy. Na przykładzie cmentarza przy ul. Jagiellońskiej widać "w wariancie realistycznym" jak by to mniej więcej wyglądało, niestety, podobnie zresztą jest i w Nowej Wsi by trzymać się tylko malborskiego podwórka. Niezależnie od tego, że również żałuję że wszystkie stare malborskie cmentarze zrównano z ziemią (niektóre jeszcze przed wojną - a Niemcy były wówczas raczej ewangelickim krajem) to pamiętam, że te które były, w tym także ten przy kościele MBNP były opuszczone i popadały w ruinę. Nie każdy cmentarz miał tyle szczęścia co ten w Stogach czy Pordenowie (szczere wyrazy uznania dla Linki i wszystkich, którzy Jej pomagają).
PS.
Opłata za grób - nie brzmi to dobrze, ale trzymając się realiów kwota 450 zł, o której ktoś wspominał płacona na okres 20 lat, jak rozumiem, nie wydaje się nadmiernie wygórowa.

Linka - Nie 13 Lut, 2011 12:01

Czasem jednak nie ma rodziny, która mogłaby ją uiścić - wtedy dana osoba jest skazana na wieczną niepamięć...

zapała napisał/a:
szczere wyrazy uznania dla Linki i wszystkich, którzy Jej pomagają


Dzięki, ale to nie tak - to wspólna inicjatywa ;-)

brzoza - Sob 19 Lut, 2011 18:38

tak tez czasem bywa, ze nie ma się kto opiekować grobem

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group