Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

Powiat - Opalenie - most na Wiśle

StormChaser - Nie 26 Sie, 2007 11:02
Temat postu: Opalenie - most na Wiśle
Przeprawa wiślana w okolicach Kwidzyna - uruchomiona została w 1909 roku, a zbudowana z dużym rozmachem, lecz i z poźniejszym ruchem zupełnie nieadekwatnym do poniesionych nakładów. W zamyśle miała to jednak być przeprawa strategiczna i główną przesłanką jej powstania była planowana wojna Niemiec z Rosją. Na moście znajdował się jeden tor kolejowy oraz szeroka jezdnia. Jednak linie kolejowe prowadzące do mostu od strony Smętowa (na lewym brzegu) i od strony Kwidzyna (na prawym brzegu) przygotowane były do położenia drugiego toru, również na moście po demontażu części jezdni można było szybko dobudować drugi tor.
Po pierwszej wojnie światowej w wyniku międzynarodowych ustaleń cały most przypadł Odrodzonej Polsce. Przez blisko 10 lat służył w zasadzie pieszym - mieszkańcom polskiej enklawy na "niemieckim" prawym brzegu. Ruch kolejowy był minimalny - np. w rozkładzie z 1922 roku były dwie pary pociągów osobowych kursujących między Smętowem i Kwidzynem. Tranzytowe pociągi towarowe też pojawiały się bardzo rzadko, bo jakby nie patrzeć ta przeprawa leżała nieco na uboczu głównych ciągów komunikacyjnych. Ponieważ jednak w tym czasie zaszła pilna potrzeba budowy mostu drogowego w Toruniu, a młodego państwa polskiego nie stać było jeszcze wtedy na tak ogromny wydatek, postanowiono do budowy wykorzystać elementy mostu z pod Kwidzyna. Przeprowadzka zaczęła się w 1928 roku, a most uroczyście otwarto dla ruchu 11-go listopada 1934, chociaż sama konstrukcja zmontowana została ponad rok wcześniej, a już 22-go grudnia 1933 pierwsi pasażerowie przemierzyli most tramwajami. Przy przeprowadzce dobudowano chodniki dla pieszych, leżące przy dolnych pasach dzwigarów po przeciwnych stronach przęseł, poza obrysem kratownicy. Poza tym prawdopodobnie nieco wzmocniono konstrukcję przęseł parabolicznych, wstawiając dodatkowe belki. We wrześniu 1939 roku most w Toruniu został wysadzony.
Pod Kwidzynem most miał 5 przęseł parabolicznych i 5 prostokątnych, natomiast w Toruniu oprócz kompletu parabolicznych, znajdują się 3 prostokątne. Gdzie się zatem podziały pozostałe dwa przęsła? Pojechały jeszcze dalej do Konina i połączyły brzegi Warty.

Źródła:
"Historia mostu pod Opaleniem" - "Świat Kolei" nr 8 z 2001 r.

lyck - Pon 27 Sie, 2007 08:30

uzupełnienie:
http://www.ruciane-nida.o...topic.php?t=571

konto_usunięte - Nie 23 Gru, 2007 21:38

na temat mostu http://www.chem.univ.gda....toria-kolei.htm
konto_usunięte - Czw 24 Sty, 2008 00:07

na temat tego mostu i innych sporo fotek http://www.forum.dawnygdansk.pl/files/opalenie.jpg

malgos - Czw 24 Sty, 2008 22:54

Zaś jeszcze więcej tutaj :->
StormChaser - Czw 24 Sty, 2008 23:07

malgos napisał/a:
Zaś jeszcze więcej tutaj
Hmmm "Zaloguj" :-(
konto_usunięte - Czw 24 Sty, 2008 23:15

Feuchtwangen napisał/a:
malgos napisał/a:
Zaś jeszcze więcej tutaj
Hmmm "Zaloguj" :-(
najpierw "zarejestruj" :mrgreen:
malgos - Pią 25 Sty, 2008 09:12

napioo napisał/a:
najpierw "zarejestruj" :mrgreen:


Nie ma lekko :mrgreen: Za dużo tam "skarbów" na których "niektórzy kw-cy" chcą zarabiać :mrgreen: W szczególności w stan wściekłości co niektórych wprawiają "stopklatki" z pewnego filmu :hahaha:

StormChaser - Pią 25 Sty, 2008 09:15

Ehh wszędzie są ludzie i... (sorry za OT)
Hagedorn - Pią 25 Sty, 2008 09:24

napioo napisał/a:
Feuchtwangen napisał/a:
malgos napisał/a:
Zaś jeszcze więcej tutaj
Hmmm "Zaloguj" :-(
najpierw "zarejestruj" :mrgreen:

w czym problem? ja z Azazizem jesteśmy tam zarejestrowani, malgos ze swoimi ludźmi są zarejestrowani tutaj - wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną... maniaków! :peace:

konto_usunięte - Pią 25 Sty, 2008 11:52

malgos napisał/a:
napioo napisał/a:
najpierw "zarejestruj" :mrgreen:


Nie ma lekko :mrgreen: Za dużo tam "skarbów" na których "niektórzy kw-cy" chcą zarabiać :mrgreen: W szczególności w stan wściekłości co niektórych wprawiają "stopklatki" z pewnego filmu :hahaha:
schować do szafy i oglądać po kryjomu :mrgreen: po to jest forum aby dzielić się swoimi zbiorami :peace:
konto_usunięte - Pią 25 Sty, 2008 11:56

Forum e-kwidzyn.pl ma inne zasady udostępniania informacji niż marienburg.pl... :kij: ;-)

więc koniec :ot:

:mrgreen: :ok:

malgos - Pią 25 Sty, 2008 19:14

napioo napisał/a:
po to jest forum aby dzielić się swoimi zbiorami


dzielić tak ale nie pozwalać się okradać co niestety u nas się zdarza :->
Żeby nie było że poza tematem to na "zachętę" dwa zrzuty z tamtego :mrgreen:

francula - Pią 17 Paź, 2008 16:03
Temat postu: Opalenie - pozostałości mostu
Tyle zostało z mostu w Opaleniu.
konto_usunięte - Pią 17 Paź, 2008 17:49

i moje
Linka - Pią 17 Paź, 2008 22:30

To i ja wrzucę od siebie :-)
Milek - Sob 24 Sty, 2009 12:13
Temat postu: Grabówko - most
Foto znalezione na http://www.jugendzeit-ost.../impressum.html przedstawiające most i punkt graniczny, oraz pozostałości z 1999r z http://kaczorek.easyisp.pl/pisz/fort/opale001.htm
kolekcjoner - Sob 24 Sty, 2009 19:50

Gdzieś w necie znalazłem dawno temu takie zdjęcie "wnętrza" mostu.
Na linii kolejowej z Kwidzyna do Smętowa, na której znajduje się ten most znajdują się jeszcze następujęce obiekty mostowe:
1. wiadukt w Rozpędzinach gmina Kwidzyn
- most na Kanałem Sadliński i Palemona na Żuławie oraz
- wiadukt w Grabówku

kolekcjoner - Sob 24 Sty, 2009 19:53

cd
Milek - Sob 24 Sty, 2009 20:05

Dlaczego żywot owego mostu był tak krótki, niespełna 20 lat ?
kolekcjoner - Sob 24 Sty, 2009 20:13

Milek45 napisał/a:
Dlaczego żywot owego mostu był tak krótki, niespełna 20 lat ?

To była linia strategiczna budowana w czasach, gdy nie było Polski. M.in dzięki temu mostowi udało sie Niemcom przerzucić wojska w 1914 roku na bitwe wschodniopruską. Wtedy to w pośpiechu zbudowano dwutorową linię na wschód od Kwidzyna. Po powstaniu RP linia straciła znaczenie i została za obopólną zgodą RP i Rzeszy rozebrana (częściowo wykorzystano przęsła do budowy mostu drogowego w Toruniu )

tplucinski - Czw 29 Sty, 2009 12:07

W Grabówku był jeszcze jeden most - w częściach. Na potrzeby Paktu Warszawskiego. Przy okazji: na ile rozebrali go miejscowi, na złom?
Kilka zebranych wątków na temat innych linii kolejowych w okolicy: http://www.chem.univ.gda....toria-kolei.htm
Załączam zdjęcie z motoparalotni Roberta Machela.
Przeprawa była czynna jeszcze w 1946: Warszawa - Gdańsk

Tczewiak - Pią 01 Maj, 2009 20:42
Temat postu: Most na Wiśle w Opaleniu
"W latach 1905- 09 na linii kolejowej Smętowo- Kwidzyn wzniesiono na Wiśle most kolejowo- drogowy, na którym
położono jeden tor. Most miał długość 1058 m i posiadał 10 przęseł. Przyczółki zostały wyposażone w obronne
bramy. Na prawym brzegu znajdował się również dwupiętrowy blokhauz. Przed 1914 rokiem planowano położenie
drugiego toru kolejowego, z czego zrezygnowano po wybuchu wojny. Po 1921 roku na Wiśle przebiegała granica
państwowa między Polską a Niemcami, przy czym cały most znajdował się po polskiej stronie. W latach 1928- 31
użytkowany w niewielkim stopniu most rozebrano, a jego elementy użyto do budowy mostu drogowego w Toruniu i
mostu drogowego w Koninie nad odnogą Warty (2 przęsła). W czasie II wojny światowej wybudowano most
drewniany i zaczęto rekonstruować most stalowy. Oba mosty wysadzono w 1945 r. Odbudowany przez Rosjan most
drewniany istniał do 1947r.
Tory kolejowe dochodzące z obu stron Wisły do wałów przeciwpowodziowych były utrzymywane w dobrym stanie do
końca lat osiemdziesiątych (np. na odcinku Grabówko- Kwidzyn położone są szyny z lat sześćdziesiątych). W
razie wybuchu wojny miał być tu położony most składany (składowany na pobliskiej stacji Nowy Dwór), po
którym miały jechać transporty wojskowe z ZSRR na zachód."
To cytat ze strony:
http://kaczorek.easyisp.pl/pisz/ - spis treści - szukać Most na Wiśle w Opaleniu
Tam też więcej informacji na temat nieistniejącego już mostu.
Można tam znaleźć interesujące informacje rownież na temat innych ufortyfikowanych mostów,
w tym również o mostach tczewskim i knybawskim.

Stan obecny pozostałości po moście w Opaleniu przedstawiam na kilku fotografiach z dzisiejszej wycieczki.
Nie wierzyłem własnym oczom: w pobliże dawnego przyczółka mostu nadal dochodzą nienaruszone, chociaż
zarośnięte trawą, tory. Czyżby gminni złomiarze wymarli...?

Tczewiak - Pią 01 Maj, 2009 20:48

C.d.
Jeszcze kilka fotografii..

Cayenka - Sro 29 Lip, 2009 20:49

Tych zdjęć tutaj nie widziałam
pocztówka - zbiory prywatne
skany zdjęć to część większej kolekcji (wybrałam te ciekawe)

Cayenka - Sro 29 Lip, 2009 20:53

i jeszcze 5 bo tyle się mieści :-)
konto_usunięte - Sro 29 Lip, 2009 21:00

Jak ja pragnę tego mostu :ok:
KrzysztofW - Sro 29 Lip, 2009 22:31

Co to za akcja na "Zmiana rozmiarumost29.jpg". Jakaś katastrofa? Czy tylko most jest używany jako "dźwig" do ustawienia tego parowozu(?), kotła(?) na barce?
Cayenka - Sro 29 Lip, 2009 22:45

Most jest rozbierany. Nazwałabym to wypadkiem przy pracy. Lokomotywa spadła i tyle z niej zostało :

P.S.
Czy zdjęcie "most 39" nie przedstawia czasem Torunia?

KrzysztofW - Sro 29 Lip, 2009 23:01

To nie parowóz spadł z mostu, a całe przęsło spadło, razem z parowozem :-(
Lewarek - Czw 30 Lip, 2009 00:19

Cayenka napisał/a:
P.S.
Czy zdjęcie "most 39" nie przedstawia czasem Torunia?


Toruń na 100%. Swoją drogą świetne zdjęcia, poniżej zdjęcie z montażu mostu w Toruniu (znalezione w internecie)

Hagedorn - Czw 30 Lip, 2009 07:30

większa część konstrukcji mostu z Opalenia została wykorzystana w Toruniu właśnie, gdzie służy do dziś...
Cayenka - Czw 30 Lip, 2009 16:52

Jeżeli to jest Toruń to gmatwanina tych zdjęć wyjaśniła się. Do tej pory nie potrafiłam ich do siebie dopasować.
Przedstawiają demontaż mostu w Opaleniu i jego montaż w Toruniu. Super :-)
Jeszcze jedno z Toruniem w tle..

MrKłosik - Pią 28 Sie, 2009 11:12

http://polskajestfajna.wp...,wiadomosc.html


Cytat:
Pokonać Wisłę!

wp.pl | dodane 2009-08-27 (11:25)

Rzeka w wielu przypadkach jest bardzo pomocna. Służy do transportu, dobrze wykorzystana może być także źródłem energii. W dzisiejszych czasach przysparza jednak chyba więcej kłopotów niż korzyści. Pojawiające się co kilka lat powodzie potrafią zniszczyć ogromne tereny i zabrać ze sobą setki gospodarstw. W dobie rozwoju cywilizacji, ludzie coraz częściej i coraz dalej poruszają się, jednak czasem natrafiają na naturalne bariery, jakimi są koryta rzek. Niestety w niektórych miejscach wraz z postępem motoryzacyjnym nie nastąpiła dobudowa mostów i Wisła stanowi ogromną przeszkodę w codziennym życiu.

W Polsce wciąż brakuje mostów, które umożliwiłyby sprawne poruszanie, bez konieczności nadrabiania kilkudziesięciu kilometrów w celu przeprawienia się przez rzekę. Przekonaliśmy się o tym na własnej skórze, dlatego postanowiliśmy głębiej zbadać sprawę.

We wtorkowy wieczór przemierzaliśmy naszą Skodą jeden z ostatnich odcinków trasy. Dzień był bardzo emocjonujący i długi, więc zmęczenie dawało się we znaki. Nie ukrywaliśmy, że pragniemy już dotrzeć do celu, jakim tym razem był Gniew, zwłaszcza, że pora była już późna, a za oknem ciemno. Gdy na horyzoncie pojawił się tamtejszy zamek odetchnęliśmy z ulgą, jednak jak się za chwilę okazało nieco przedwcześnie. Na naszej drodze stanęła Wisła. Zazwyczaj istnieje tu możliwość skorzystania z promu, który przewozi jednorazowo kilka aut, jednak tym razem poziom wody był zbyt niski i taka przeprawa okazała się niemożliwa.

Początkowo nie wierzyłam, gdy Maciek przekazał mi informację od miejscowego strażnika, że będziemy musieli nadrobić prawie 100 kilometrów, by przez najbliższy most dostać się do Gniewu. Jednakże musieliśmy przegryźć tę informację, gdyż okazała się jak najbardziej prawdziwa i trzeba było się jej podporządkować. Nasza trasa momentalnie wydłużyła się o godzinę mimo, że przed oczami mieliśmy już zamek.

Następnego dnia postanowiłam lepiej zbadać sprawę i dowiedzieć się jak z taką sytuacją radzą sobie tutejsi mieszkańcy. Okazało się, że istniał kiedyś w okolicy most, jednakże rozebrano go i dziś pozostały po nim jedynie filary tkwiące w wodzie Wisły. Historia obiektu z Opaleni jest bardzo długa i skomplikowana. Jak się później okazało most istniał tu już sześć razy.

Pierwsza pontonowa przeprawa powstała już w XVII wieku. Kolejna pojawiła się niemal sto lat później. Następnie Napoleon zlecił wykonanie w tym miejscu mostu. W 1909 roku powstała stała konstrukcja umożliwiająca przeprawę zarówno samochodom jak i kolei i miała długość 1059 metrów. Niestety budowla ta nie wpisała się na stałe w krajobraz okolic Opalenia i w latach 1928-1931 została rozebrana i częściowo przeniesiona do Torunia, gdzie służy do dziś dnia. To jednak nie był koniec walki o drogową przeprawę w tamtej okolicy.

W roku 1944 powstał prowizoryczny most z drewna, który po wojnie był jedynym czynnym mostem w dolnym biegu Wisły. Jednocześnie w tym samym roku została ukończona obok budowa stalowej konstrukcji, która jednak zanim została oddana do użytku została wysadzona w powietrze, a jej części wywieźli Rosjanie. Drewniana przeprawa przetrwała do 1947 roku. Niestety od ponad sześćdziesięciu lat nie udało się postawić nowej budowli.

Mieszkańcy okolicznych miasteczek od kilkunastu lat walczą o wybudowanie połączenia z druga stroną Wisły. W roku 2002 po latach pracy powstał pierwszy projekt nowego mostu, który jednak został uznany za zbyt drogi i nie znaleziono środków na jego realizację, a plan trafił do kosza. Sześć lat później kolejna wizja mostu trafiła na ministerskie biurka. Zadecydowano, że w okolicach Kwidzyna powstanie most typu „extradosed”. Budowa miała być rozpoczęta w bieżącym roku jednak tym razem na drodze stanęli ekolodzy. Chcą oni, by powstał most innej konstrukcji (kablobetonowy), który nie przeszkadzałby wędrującym tu ptakom. Niestety taki projekt jest prawie dwa razy droższy od poprzedniego i ciężko będzie znaleźć środki na jego budowę. Sprawa wciąż jest nierozstrzygnięta, a budowa nierozpoczęta. Warto podkreślić, że odcinek, na którym planowane jest stworzenie mostu, jest najdłuższym w Polsce, który nie posiada takiej przeprawy.

Mieszkańcy Opalenia z nadzieją spoglądają na każde nowe oświadczenia w ich sprawie. Wielu z nich pracuje po drugiej stronie rzeki i codziennie zmaga się z przeprawą. Niekiedy, aby przedostać się na druga stronę tracą kilka godzin. Wczoraj sami byliśmy świadkami sytuacji, gdy prom z powodu niskiego stanu wód utknął pośrodku Wisły. Uczestnicy przeprawy zdradzili nam, że takie sytuacje pojawiają się bardzo często, a cała sprawa pogarsza się zimą, gdy na Wiśle znajduje się lód.

Okoliczni mieszkańcy walczą o most, bo mają dość zmagań z kaprysami Wisły. Niewielkie wciąż zacinające się promy, choć w wielu sytuacjach pomocne, należałoby w końcu wysłać na przymusową emeryturę. Stała przeprawa drogowa jest niezbędna, by ułatwić życie nie tylko mieszkającym tu ludziom, ale także turystom poruszającym się po rejonie. Gotowe projekty mostu leżą już w urzędniczych teczkach. Liczymy na to, że znajda się na to środki i Wisła w tym miejscu przestanie być barierą, a tkwiące w niej ślady po starych mostach będą tylko wspomnieniem obok nowoczesnej budowli.

Emilia Hałas, Wirtualna Polska

Podziękowania dla UMiG Gniew.

StormChaser - Pon 04 Sty, 2010 23:08

Budowa
And102 - Sob 16 Sty, 2010 16:03

Zdjęcia z Narodowego Archiwum Cyfrowego w wyszukiwarce wystarczy wpisać Opalenie..
wacek - Nie 05 Cze, 2011 20:15

Dla miłośników mostu :-)
2 kadry na zachętę oraz blisko 9 min. film z budowy
http://www.youtube.com/wa...feature=related

StormChaser - Nie 05 Cze, 2011 21:00

Odbudowa w zasadzie...
KrzysztofW - Czw 31 Sty, 2013 20:07

Demontaż.
http://allegro.pl/opaleni...2961338207.html


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group