Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

Freestyle - HUMOR

konto_usunięte - Wto 06 Lut, 2007 20:54
Temat postu: HUMOR
Każdy wpisujący się może pozostawić po sobie jakąś wypowiedz oraz musi jakiś dowcip

Dlaczego nasz sąsiad dał swojemu synowi na imię Hamlet?
- Jego syn czy nie jego syn.... Oto jest pytanie?

konto_usunięte - Czw 08 Lut, 2007 21:01

Na lekcji chemii nauczycielka pyta Jasia:
- Czego dotyczy ten wzór napisany na tablicy?
- No, no... mam to na końcu języka...
- Jasiu! Wypluj to natychmiast! To jest kwas solny!

czasnasen1 - Pią 09 Lut, 2007 11:49

Pijany facet stoi na ulicy i się odlewa. Przechodzi kobieta i rzuca:
- Ale bydle...!
A facet:
- Niech się pani nie boi ja je mocno trzymam.

konto_usunięte - Pią 09 Lut, 2007 18:07

Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać.

Adam OK - Pią 09 Lut, 2007 19:45

Fajny obrazek:

konto_usunięte - Pią 09 Lut, 2007 20:50

Jest pogrzeb... Trumna w dole, ludzie rzucają kwiaty... Nagle coś uderzyło w trumnę. Ludzie patrzą po sobie. Facet stojący przy dole mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była zamknięta, kupiłem bombonierkę.

czasnasen1 - Sob 10 Lut, 2007 08:40

Siedzi facet u dentysty. Od kilku godzin dentysta meczy się przy jego trzonowcach, wreszcie ociera pot z czoła i pyta facia:
- To co, zrobię przerwę na papierosa?
- O tak, tak, proszę!
I dentysta wyrwał mu obie jedynki...

konto_usunięte - Sob 10 Lut, 2007 10:28

Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona.W sali podbiega natychmiast kelner.- Dla pana ten stolik co zwykle?Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. - Dla pana to co zwykle? A dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym. - He-niu! He-niu! - skanduje sala. Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli.
czasnasen1 - Sob 10 Lut, 2007 11:06

Azaziz napisał/a:
- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli.


hehehe dobre :-D

O czym mysli zawalowiec przed stosunkiem?
- Co mu pierwsze stanie.

Ukraińscy naukowcy, znaleźli sposób na użycie skrzynek pocztowych okolic Czarobyla. Sprzedają je Rumunom jako kuchenki mikrofalowe.

Adam OK - Sob 10 Lut, 2007 13:33

Co Małysz ma w szufladzie w kuchni?
Ma łyszki.

czasnasen1 - Sob 10 Lut, 2007 23:21

W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera:
- Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibyśmy dla pieska...
- Hurrra!!! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!

konto_usunięte - Nie 11 Lut, 2007 10:50

- Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami?
- W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach najpierw wybierasz, a płacisz później!

czasnasen1 - Nie 11 Lut, 2007 11:41

Po ogoleniu klienta fryzjer mowi:
- Gotowe. Placi pan 8 zlotych.
- Jak to? Przed goleniem mowil pan, z bedzie kosztowac 5 zlotych!
- Tak, mowilem, ale musi pan doplacic za trzy opatrunki, ktore panu zalozylem na rany

konto_usunięte - Nie 11 Lut, 2007 14:59

Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny.
Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik.
Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku.
Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża.
Jeden mówi do drugiego:
- Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...

czasnasen1 - Nie 11 Lut, 2007 18:57

Informatyk zabrał swojego syna do ZOO. Stoją przed wybiegiem dla pingwinów.
- Popatrz synku, a to są żyjące na kole podbiegunowym linuksy.

konto_usunięte - Czw 15 Lut, 2007 06:16

Pani się pyta pod koniec lekcji:
- Ktoś doszedł w trakcie lekcji?
Jasio: Ja. 2 razy...

czasnasen1 - Czw 15 Lut, 2007 20:07

Jedzie facet lasem, a tu z krzakow wyskakuje wiewiórka cała w g... Facet kochał zwierzęta, więc wytarł wiewiórkę chusteczką. po chwili wyskoczyła kolejna brudna wiewiórka. Facet zaczął ją wycierac, a tu trzecia. Po chwili z krzaków dobiega glos:
-Panie, masz pan jescze chusteczkę? bo mi sie wiewiórki skończyły...

konto_usunięte - Czw 15 Lut, 2007 20:13

Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem ?
- Nie, debilem...

czasnasen1 - Czw 15 Lut, 2007 20:43

Jasiu i Małgosia wracają ze szkoły.
- Małgosiu - mówi Jasio. - Założe się z tobą, że nie wejdziesz na drzewko! A jeśli przegram, stawiam tabliczkę czekolady!
Małgosia weszła na drzewo. Po kwadransie wraca do domu i mówi:
- Mamo, mamo! Założyłam się z Jasiem, że jak wejdę na drzewko, to da mi tabliczkę czekolady.
- Ależ Małgosiu - mówi mama. - Jasio chciał zobaczyć twoje majteczki.
Małgosia:
- Serio? Cha, cha! Ale mu zrobiłam numer! Dzisiaj na sobie nie miałam majteczek!

konto_usunięte - Pią 16 Lut, 2007 18:26

Mama mówi do synka:
- Jasiu, dlaczego już się nie bawisz z Kaziem?
- A czy ty mamusiu chciałabyś się bawić z kimś, kto kłamie, bije i przeklina?
- Oczywiście, że nie.
- No widzisz. Kaziu też nie chce!

czasnasen1 - Pią 16 Lut, 2007 18:42

Kobieta próbowała wsiąść do autobusu, ale jej spódnica była za ciasna i nie mogła wejść do środka. Więc sięgnęła do tyłu i poluźniła suwak. Jednak spódnica nadal była za ciasna. Więc znów poluźniła suwak, lecz nadal nic. W końcu poluźniła suwak po raz trzeci.
Nagle poczuła parę rąk na swojej pupie, które próbowały wepchnąć ją na pokład autobusu.
Kobieta odwróciła się z oczami pełnymi gniewu i powiedziała pełnym oburzenia głosem:
- Proszę Pana nie znam Pana na tyle dobrze, aby mógł Pan zachowywać się w ten sposób!!
Na to mężczyzna uśmiechnął się i spokojnie oświadczył:
- Proszę Pani ja też Pani nie znam na tyle dobrze, aby pani mogła rozpinać mój rozporek trzy razy!

konto_usunięte - Pią 16 Lut, 2007 22:00

Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?

czasnasen1 - Pią 16 Lut, 2007 22:57

Wsiadł do pociągu relacji Paryż - Bruksela Rosjanin. Wszystkie miejsca zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na tronie. Rosjanin prosi:
- Madamm, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta ostro odpowiada:
- Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie
Rosjanin poszedł, więc szukać nowego miejsca, nie znalazł. Wraca, mówi:
- Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wywalił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy.
Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu:
- Wy, Rosjanie, wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tę sukę co trzeba.

konto_usunięte - Sob 17 Lut, 2007 10:06

Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
- Rozwodnione.
A sąsiad na to:
- Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.

czasnasen1 - Sob 17 Lut, 2007 22:39

Są trzy wampirki. Pierwszy wyrusza na łowy i wraca z całą buzią zakrwawioną. Mówi do pozostałych:
- widzicie tamta wioskę? Już jej nie ma.
Potem na łowy wyrusza drugi. Także wraca z buzia całą we krwi.
- Widzicie tamta wioskę? Już jej nie ma!
W koncu wyrusz trzeci wampirek. Wraca również z zakrwawioną cała buzią i mówi:
-Widzicie to drzewo? Bo ja go nie widziałem...

konto_usunięte - Nie 18 Lut, 2007 15:59

Wraca pijany facet do domu nad ranem. W drzwiach, z wałkiem w ręku, czeka na niego żona, wścieklejsza od krowy z bse.
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!

czasnasen1 - Pon 19 Lut, 2007 12:30

Ojciec tłumaczy Jasiowi co to jest "inflacja".
- Inflacja, mój synu oznacza, że cukierki i lody, które tak lubisz, będą droższe, a twoje kieszonkowe się nie zwiększy.

Adam OK - Czw 22 Lut, 2007 19:32

Synek do ojca:
-Tato, powiedz mi, czym jest socjalizm.
- Widzisz to było tak. Był sobie pewien pan, nazywal się Lenin. On w 1917 roku zrobił Wielką Socjalistyczną Rewolucję Październikową. Tyle tylko, że tak naprawdę ten pan nazywal się Uljanow, rewolucja nie była tak wielka, jak on tego chciał, nie była socjalistyczna, lecz komunistyczna i nie w październiku, a w listopadzie.
- Tato, ja nic z tego nie rozumiem.
- Widzisz synku, powoli zaczynasz pojmować czym jest socjalizm.

konto_usunięte - Czw 22 Lut, 2007 19:38

Mija się na ulicy chłopak z dziewczyną...
Widzi jaka jest brzydka i mówi do niej: W jakim ty zamku straszysz?!
A ona na to: masz za małego konia, żeby tam dojechać!

czasnasen1 - Pią 23 Lut, 2007 11:04

Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki:
- Chodź babka do łóżka pokochamy się.
Babka na to że nie ma ochoty.
Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił:
- Chodź babka do łóżka to dam ci stówę
Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę.
Wtenczas babka zapala światło i mówi:
- Te dziadek ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim.
A dziadek na to:
- Stara dupa - stara stówa!

konto_usunięte - Pią 23 Lut, 2007 16:55

Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje:
- Co Pani jest? - pyta lekarz.
- Zawsze jestem taka po trawie - odpowiada krowa.

czasnasen1 - Pią 23 Lut, 2007 18:26

Jasio składa życzenia dziadkowi z okazji 70 urodzin.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości jedna dobra druga zła.
- No to zacznij od dobrej.
- Na twoje urodziny przyjdą dwie striptizerki.
- To świetnie, a ta zła?
- Będą w twoim wieku!

konto_usunięte - Sob 03 Mar, 2007 22:16

Trochę na czasie:

Skąd wiadomo, że Simon Ammann jest odmiennej orientacji?
Bo przeleciał Małysza.
A dlaczego Małysza oskarżono o molestowanie?
Bo przeleciał wszystkich :)

(zmodyfikowałem stary kawał)

Adam OK - Sob 03 Mar, 2007 23:03

Dostrzeżone dziś na forum onetu:
Jak się żegna Małysz z Mateją?
Małysz mówi: "To ja lecę", a Mateja:"To ja spadam"

konto_usunięte - Nie 04 Mar, 2007 11:09

Idzie ksiądz przez las, patrzy, a tam na gałęzi siedzi łaska. Łaska mówi:
- Co ksiądz?
A ksiądz:
- Co łaska.

czasnasen1 - Pon 05 Mar, 2007 17:49

Blondynka przeglądając nekrologi w gazecie, mówi do męża:
- Napisali, że wymarła cała żeńska część pewnej rodziny.
- Jak to?
- Posłuchaj: "Odeszła nasza ukochana matka, żona, babcia, siostra, ciocia, szwagierka i synowa".

konto_usunięte - Pon 05 Mar, 2007 18:52

Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków?
- SevenUp!

czasnasen1 - Wto 06 Mar, 2007 19:04

Polak je śniadanie, przysiada się do niego Niemiec żujący gumę i mówi:
- To wy jecie pieczywo w całości, bo my u nas jemy tylko środek, skórki przerabiamy na chleb tostowy i wysyłamy do Polski.
A dżemy jecie?
- Jemy, mówi Polak.
- Bo my jemy tylko świeże owoce, resztki przerabiamy na dżem i wysyłamy do polski.
- A seks uprawiacie? pyta Polak
- Uprawiamy
- A z prezerwatywami, co robicie?
- Wyrzucamy
- Bo my u nas w Polsce swoje przerabiamy na gumę do żucia i wysyłamy do Niemiec.

konto_usunięte - Wto 06 Mar, 2007 19:23

W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. Nagle, z niewiadomych przyczyn samolot zaczyna się palić, wiec pilot głośno wola:
- Zakładamy spadochrony i skaczemy!
Tak tez wszyscy zrobili. Jako ze kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała, zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to, pilot pyta księdza:
- Popchniemy ją?
Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
- A zdążymy jeszcze?

konto_usunięte - Sro 07 Mar, 2007 19:03

Przychodzi baba do lekarza psychiatry. Ten rozpoczyna badanie i pokazuje babie trójkąt.
- Z czym to się pani kojarzy?
- Z seksem - odpowiada baba.
- A to? - pyta lekarz pokazując koło.
- Z seksem.
- A to? - lekarz demonstruje kwadrat.
- Z seksem.
- Cierpi pani na obsesję seksualną - pada diagnoza.
- Ja?!! Przecież to pan mi te wszystkie świństwa pokazuje!

konto_usunięte - Sro 21 Mar, 2007 08:53

- Jakie jest najstraszniejsze słowo wśród fizyków jądrowych?
- Ooops...

Mytoon - Sro 21 Mar, 2007 11:15

Stoi sobie dziewczę u Bram Niebios i słyszy potworne wrzaski, aż jej ciarki przeszły po ciele. Pyta Św. Piotra:
- Co się tam dzieje?
-A to nowi aniołowie wydają takie dźwięki, bo wiercimy im na plecach duże dziury na skrzydła, no i w głowie mniejsze dziurki na aureolki.
- To mnie przeraża, chyba jednak wybiorę piekło.
- W piekle będziesz gwałcona, zmuszana o sexu...
- W porządku - do tego już mam dziury.

Młode małżeństwo. Mąż mówi do żony:
- Wiesz, ja nie jestem wymagający. Mam tylko jedno życzenie: muszę mieć zawsze trzy posiłki dziennie, nie ważne czy jestem w domu czy nie; śniadanie, obiad i kolacja ma być zawsze na stole.
Na to żona:
- Ja też mam tylko jedno wymaganie: sex trzy razy dziennie, nie ważne czy jesteś w domu czy nie!


Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu.
Pierwsze ciało: Warszawiak, 60 lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania seksu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech.
Drugie ciało: Poznaniak, 25 lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę.
- A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor.
- A to jeden z najciekawszych przypadków, kobieta ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat 30, porażona piorunem.
- Skąd więc te uśmiech na jej twarzy?
- Myślała, że jej robią zdjęcie...

Kierowca TIR-a mruczy sobie pod nosem, zmieniając w mroźną noc koło w przyczepie:
-A mówiła mi mama: Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple...

3 stare babcie: 60,70 i 80 lat poszły na basen. 60-letnia babcia skacze do basenu i zrobiła 10 długości. Wychodzi z wody, a ratownik pyta:
-Skąd pani umie tak pływać?
-A byłam kiedyś wicemistrzem świata w pływaniu.
W między czasie 70-letnia babcia skacze do basenu i robi 25 długości. Ratownik oniemiał i mówi do babci:
-Pani, to była chyba mistrzem świata w tej dziedzinie?
-Tak tak dawno temu byłam na podium - mówi babcia.
Tymczasem wchodzi do wody 80-letnia babuszka i wali 83 długości basenu, a ratownik zbladł bo nawet on nie jest w stanie tyle przepłynąć. Pyta babci:
-Proszę pani jestem pełen podziwu pani wyczynów, pani to nie wiem, jakim była mistrzem, że tak pływa?
A na to babcia:
-Synku, jak byś był dziwką na telefon w Wenecji, to też byś tak pływał.


Przychodzi facet do adwokata:
- Pamięta pan mecenasie ile milionów dolarów dostał koleś, który wytoczył sprawę Marlboro za to, że zachorował na raka ?
- Nooo... sporo... kilkadziesiąt.
- A ile dostał gościu, który oskarżył McDonaldsa, że po hamburgerach roztył się jak świnia ?
- Noooo... kilkanaście.
- Ja też chciałem wytoczyć sprawę...
- Komu ?
- Polmosowi Lublin. Za te wszystkie brzydkie baby, które przeleciałem po Żołądkowej Gorzkiej...


Murzyn modli sie do swojego Boga i pyta
-Dlaczego dałeś mi czarną skórę Boże?
-Abyś podczas polowania w dzungli był niewidoczny , odpowiada Bóg
-A czemu mam takie kolorowe wlosy ?
-Aby ścięte krótko przylegały do głowy i nie mogły się zaplątać w zarośla gdy biegniesz przez sawannę
-Rozumiem odpowiada murzyn tylko powiedz mi dlaczego ku.. urodziłem sie w Chickago???


"Chcemy waszego dobra!!!" - powiedział premier Marcinkiewicz do Polaków.
Zaniepokojeni Polacy zaczęli ukrywać swoje dobra w bezpiecznych miejscach.


- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie - spowiada się facet. - Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O 22. kładę się spać, wstaję o 6. W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.


Do Kraśnika przyjechał cyrk. Jedna z atrakcji - wielki Gabinet Śmiechu. Leokadia, stara panna, dorabiająca korepetycjami z rosyjskiego postanowiła się nieco rozerwać. Wchodzi do pomieszczenia, a tam... szok. Pusto. Nie ma krzywych luster, tylko na środku pokoju stoi stół.
Podchodzi Leokadia do stołu, kładzie na blacie ręce. Nagle - myk - wysuwają się kleszcze i unieruchamiają ręce Leokadii. Natenczas wchodzi wielki chłop, z wyglądu nieco przypominający goryla, podchodzi do Leokadii, zadziera spódnicę, ściąga majtki i zaczyna ją posuwać.
- Urrrrrwaaaa.. - stęka Leokadia. - Panie, co pan robisz? Przecież miał to być Gabinet Śmiechu!
- Ot, kurde skleroza! Zapomniałem cię lala, połaskotać!


Na lekcji pani do dzieci:
-Będę Wam mówiła słynne cytaty, kto odgadnie, kto to powiedział, jutro nie musi przychodzić do szkoły.
-Hurraaaa!
Pierwszy cytat:
-"I have a dream."
Zgłasza się Małgosia i mówi:
-Martin Luter King, wiem bo jestem Żydem.
-Dobrze Małgosiu, jutro nie przychodzisz do szkoły.
Następny cytat:
-Ich bin ein Berliner.
-Kennedy - odpowiada Maciuś - wiem bo również jestem Żydem.
Na to Jaś:
-Żydzi do gazu!
W klasie następuje cisza, pani:
-Kto to powiedział?!
-Adolf Hitler i do zobaczenia po jutrze - mówi Jaś opuszczając klasę.


W Rosji powstał projekt, żeby zmienić flagę z niebiesko-biało-czewrone j na czerwoną, jak za starych dobrych czasów. Informacja rozeszła się błyskawicznie. Do Putina dzwoni telefon:
-Tu prezes The Coca-Cola Co. W związku z Waszymi planami, mamy dla państwa propozycję. Jeżeli na waszej fladze umieścicie nasze logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
-Ciekawa propozycja, przemyślimy to i skontaktujemy się z Wami.
Kończy rozmowę, po czym dzwoni do Saszy:
-Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?

Dobry programista wiesza się razem ze swoim programem.

Czym się różni kobieta w spódnicy od kobiety w spodniach?
Czasem dostępu...

Gra Mojżesz z Jezusem w golfa...podchodzi Jezus do piłeczki,wybiera kijek i JEB...pileczka wyladowala w jeziorku i unosi sie na tafli wody...Jezus(jak to Jezus;p)przeszedł po wodzie,środek jeziorka JEB!!!i dołek.Podchodzi Mojżesz do piłeczki,zamachnal sie,pierdolnal,pileczka wyladowala w jeziorku i zatonela,Mojżesz(jak to Mojżesz;p)rozstąpil wody,udezyl i dolek...W tym momencie do dwójki podchodzi jakis koles i sie pyta czy moze zagrac z nimi,chlopaki pomysleli"Czemu nie"...podszedl gosciu do pileczki,zamachnal sie,pileczka wyladowala w jeziorku,zlapal ja w zeby szczupak,szczupaka chwycil orzel,przelecial nad dolkiem,ryba puscila pileczke i dolek...Mojżesz mowi do Jezusa..."tyyy...no co jak co ale z twojim starym to sie ni chuja nie da grac;p"


Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych.
- Cześć córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką
- Co ?! Jak mogłaś... ? Ty szmato, Ty k........, Ty taka i owaka...
- Ależ tato! Posłuchaj co ci teraz powiem:
Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów?
Mam czesne i studia opłacone już do końca.
Jeżdżę jaguarem.
Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na nie jacht - już tam na was czeka...
- Czekaj, czekaj... To mówisz, że kim zostałaś ?
- Prostytutką...
- Aaaaaaaa, to przepraszam. Bo ja zrozumiałem, że protestantką...

;-)

Ruda - Sro 21 Mar, 2007 16:30
Temat postu: oczywiście nikogo nie obrażając..;)))
Facet miał trzy przyjaciółki i w którymś momencie musiał się zdecydować którą z nich poślubić. Dlatego postanowił zrobić test. Każdej dał po 4 tysiące złotych i czekał co będzie.
Pierwsza przyjaciółka poszła do sklepu, kupiła sobie suknie, buty, piękny kapelusz. Poszła do fryzjera, solarium i kosmetyczki. Wraca i mówi:
- Chce być najpiękniejsza, ponieważ cię kocham! Druga przyjaciółka poszła do sklepu. Kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i tysiąc puszek piwa. Wraca i mówi:
- To moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham!
Trzecia przyjaciółka wzięła pieniądze, zainwestowała. W krótkim czasie zarobiła 250 procent. Pieniądze znów zainwestowała i tak je pomnożyła, że dorobiła się wielkiego majątku. Wraca i mówi:
- Ja te pieniądze zainwestowałam i zarobiłam tyle, aby wystarczyło na naszą wspólną, szczęśliwą przyszłość, ponieważ cię kocham!
Facet był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami. Przemyślał wszystkie za i przeciw i... ożenił się z tą, która miała największe cycki.
Morał: mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, nie lecą na kasę.

konto_usunięte - Czw 22 Mar, 2007 07:57

Pewien facet wybierał się na ryby. Wstał raniutko, bardzo, bardzo wcześnie. Spakował sobie kanapki, wędki i przynęty. Cały ten szajs zapakował do samochodu i wyjeżdża z garażu. Nagle zerwał się ostry i zimny wiatr, zaczął padać deszcz ze śniegiem, ogólnie pogoda pod psem. Facet zawrócił z powrotem do garażu i przesłuchał prognozę pogody - "w regionie pogoda fatalna, zimno, wietrznie, opady deszczu ze śniegiem".
W tej sytuacji facet spasował. Wypakował graty, rozebrał się i wskoczył do łóżka. Przytulił się do żony
i szepcze jej do ucha:
- Straszna pogoda na dworzu... brr...
Rozespana kobitka przysuwa się do niego i mruczy:
- Mhmm... a mój mąż idiota... jak zwykle na rybach...

konto_usunięte - Czw 05 Kwi, 2007 19:04

Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadne.
Za godzine wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie.
- śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.

konto_usunięte - Pon 16 Kwi, 2007 04:55

Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:
- Dlaczego nigdy mi nie mówisz, kiedy masz orgazm?
Żona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada:
Bo cię nigdy wtedy nie ma w domu...

konto_usunięte - Sob 21 Kwi, 2007 06:04

Mecz finałowy Mistrzostw świata w piłce nożnej.
Siedzi facet. Obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
- Nie, to miejsce jest wolne.
- Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść na mecz!
- Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła.
- To pierwszy finał na którym nie jesteśmy razem.
- Bardzo mi przykro, ale... przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego czy nawet sąsiada...
- Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie...

vonplauen - Sob 21 Kwi, 2007 19:18

Test :-D
postman5 - Sob 21 Kwi, 2007 21:48

dobre ale oczy mnie bola. :oops:
konto_usunięte - Sob 21 Kwi, 2007 22:07

postman5 napisał/a:
dobre ale oczy mnie bola.


Miałeś delikatnie rozciągać :-D

xray1815 - Nie 22 Kwi, 2007 02:07

albo szybko mrugaj to tez zadziała :-)
konto_usunięte - Nie 22 Kwi, 2007 08:57

Jasiu pyta ojca:
- Tato, a właściwie dlaczego ziemia się kręci?
- A czy ty czasem nie widziałeś mojego koniaku?

mw - Nie 22 Kwi, 2007 16:16



:lol:

Na konferencji w Jałcie Roosevelt, Churchill i Stalin częstują się papierosami. Roosevelt wyciąga drogocenną papierośnicę, wysadzaną brylantami, i pokazuje im dedykację: "Prezydentowi- Naród". Churchill wyciąga równie piękną i chwali się dedykacją: "Drogiemu Premierowi- Król". Tylko Stalin nie kwapi się z pokazaniem swojej papierośnicy. Churchill wyciąga mu delikatnie z ręki piękną złotą papierośnicę i czyta dedykację: "Lubomirskiemu- Radziwiłł".

W starym ZSRR wynaleziono super-komputer,który odpowiada na wszystkie pytania.Amerykanie postanowili go przetestować.I pytają:
-Jakie jest największe państwo na świecie?
-ZSRR-odpowiada komputer
-Jakie państwo jest najbardziej uprzemysłowione?
-ZSRR
-W jakim kraju byli wymordowani żołnierze z II Wojny Światowej?
-A u was to Murzynów biją!!!

Wybory w latch 50-tych. Na scianie wisi portret Stalina.
Przyciaga uwage starszej, niedowidzacej babci.
- O! Pilsudzki.
- Nie Pilsudzki towarzyszko tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobil ten Stalin?
- On wygnal Niemcow z Polski.
- Dalby Bog, pogonilby i Ruskich.

Do ściany płaczu podchodzi Żyd i głośno prosi Boże potrzebuje 1000 $ Boże daj mi 1000 $!
-Jeden z pozostałych Żydów wyraźnie zirytowany tymi krzykami podchodzi do niego i mówi:
-Masz te 1000 $ i nie zawracaj głowy bo my się tu o grube miliony modlimy!

Pan Bóg rozdaje przykazania... trafił do
Polaków
- Daję wam przykazanie....
- Jakie?
- Nie kradnij...
- NIE CHCEMY!!!!!!
Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej.
Spotkał Holendrów.
- Daję wam przykazanie....
- Jakie?
- Nie cudzołóż....
- NIE CHCEMY!!!!!!
Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej.
Spotkał Żydów
- Daję wam przykazanie....
- Za ile?
- Za darmo.
- Dawaj dziesięć.....

Rozmawia dwóch alkoholików:
-Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
-Nie, stary, po prostu gdy tylko ktoś odkręci butelkę, Ty od razu się pojawiasz.

Do baru wchodzi facet siada za barem i mówi do barmana:
-Daj barman piwo zanim się zacznie!
barman lekko zdziwiony daje piwo, koleś wypija duszkiem i mówi:
-Daj barman piwo zanim się zacznie!
barman podaje piwo facet wypija i znowu:
-Daj barman piwo zanim się zacznie!
to się powtarza kilka razy, koleś już mocno podchmielony mówi
-Daj barman piwo zanim się zacznie...
-Panie a kto za to zapłaci!?
-Oho... zaczęło się

Przychodzi koleś na basen przepływa 200 metrów w czasie olimpijskim. Zdziwiony ratownik pyta:
-Gdzie się Pan tak nauczył pływać?
-Ojciec mnie nauczył
-Jak?
-Wziął mnie do łódki, wypłynął na środek jeziora i wrzucił do wody, do brzegu było z 500 metrów!
-I co ciężko było dopłynąć?
-E... tam ciężko to było się najpierw z worka wydostać...

mw - Nie 29 Kwi, 2007 19:49

Następne :)
mw - Nie 29 Kwi, 2007 19:54

dlaczego można tylko 3?
mw - Nie 29 Kwi, 2007 19:57

..
konto_usunięte - Nie 29 Kwi, 2007 19:58

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe
życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki.
"Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada do padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...".
Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zeżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj,
niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?"
Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wnerwił się strasznie.
Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby byłaświadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta cholera, nie wraca i nie wraca..."

mw - Pon 30 Kwi, 2007 17:28
Temat postu: Jak udawać ze jest się w pracy?
Jak udawać ze jest się w pracy?
konto_usunięte - Sro 02 Maj, 2007 07:36

Gliniarz z drogówki wraca do domu i od progu woła do syna:
- Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
- No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.

konto_usunięte - Wto 08 Maj, 2007 06:25

Amerykanin, Niemiec i Meksykanin podróżują przez Amazonkę i zostają schwytani przez tubylców. Przywódca plemienia mówi do Niemca:
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Oliwę - odpowiedział Niemiec.
Więc tubylcy posmarowali mu plecy oliwą i potężny tubylec uderzył go dziesięć razy. Po wszystkim na plecach Niemca pojawiły się ogromne pręgi.
Następnie kolej przyszła na Meksykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Nic - odpowiedział.
I przyjął dziesięć ciosów bez mrugnięcia okiem.
I wreszcie przyszła kolej na Amerykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania? - zwrócił się do niego tubylec.
- Meksykanina - odpowiedział Amerykanin.

czasnasen1 - Wto 08 Maj, 2007 12:38

Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się Gazdy:
— Powiedzcie Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieść z tą Gaździną, przecież żyjecie razem już 20 lat, w czym Wam ona zawiniła?
Gazda na to odpowiada:
— A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada.
Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła:
— Głupoty Gazdo gadacie! Całej wsi odpowiada, a Wam nie!

konto_usunięte - Wto 08 Maj, 2007 22:35

Pani się pyta pod koniec lekcji:
- Ktoś doszedł w trakcie lekcji?
Jasio: Ja. 2 razy...

mw - Pią 11 Maj, 2007 13:49

kolejny żart obrazkowy
vonplauen - Sob 12 Maj, 2007 21:27

Problemy ?
mw - Sro 23 Maj, 2007 08:59

obalacz komuny
dziarek - Sro 23 Maj, 2007 09:18

/post niezgodny z regulaminem forum/ - site admin
dziarek - Sro 23 Maj, 2007 09:20

/post niezgodny z regulaminem forum/ - site admin
rob3rt - Sro 23 Maj, 2007 15:15

to jak lecim po giertychu to na całej lini ;]
dziarek - Sro 23 Maj, 2007 15:25

buuuuuuuuahhahahahahahahhahahaha:))))))))) dobre:)
konto_usunięte - Sob 26 Maj, 2007 08:37

Jeśli powiesz kłamstwo bez chwili zastanowienia dam Ci dychę.
- Jak to dychę? Przecież obiecałeś dwie

plonek90 - Pon 28 Maj, 2007 18:56

Przed sądem staje krasnoludek.
- Czy to prawda, że oskarżony sprzedawał sok poziomkowy w butelkach twierdząc, że to eliksir młodości? - pyta sędzia.
- Tak, wysoki sądzie.
- Czy oskarżony był już za to karany?
- Tak, w roku 1294-tym, 1565-tym i 1728-tym.

mw - Sro 30 Maj, 2007 18:22

w związku z ostatnimi wydarzeniami


vonplauen - Sro 30 Maj, 2007 18:40

To może coś kwaśniejszego :-D
StormChaser - Nie 03 Cze, 2007 18:29

Lokalny zdobywca wygranej w kumulacji
(bezdomny z wyboru, widoczne kalectwo jest skutkiem nałogu, nie przyczyną)

Bendzi - Sro 13 Cze, 2007 16:10

Dobra podoba mi sie :mrgreen:
konto_usunięte - Sro 13 Cze, 2007 17:01

Niech ten temat przestanie być polityczną przypachanką.
By zakończyć political fiction ot taki żarcik:

Cwiczenia z mechaniki, student rozwiazuje zadanie na tablicy, a prowadzacy:
- No i teraz mamy klasyczny przyklad zwiazku prostytucji z muzyka. Cos tu k***a nie gra!

rob3rt - Sro 13 Cze, 2007 17:09

Cytat:
/post niezgodny z regulaminem forum/ - site admin


przecież nabijanie się z wyższych sfer to jest jedyny pozytywny akcent w tej brudnej i nieczystej polityce

konto_usunięte - Sro 13 Cze, 2007 18:27

rob3rt napisał/a:
przecież nabijanie się z wyższych sfer to jest jedyny pozytywny akcent w tej brudnej i nieczystej polityce


ale obrażanie już nie... :mrgreen:

dziarek - Czw 14 Cze, 2007 07:53

Art. 54.
Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Konstytucja RP

StormChaser - Czw 14 Cze, 2007 10:17

Siesta
mw - Sob 16 Cze, 2007 10:41

Herr Tusk

/ ostrzeżenie - site admin /

Mytoon - Sob 16 Cze, 2007 10:48

Stringi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
mw - Sob 16 Cze, 2007 10:49

garfierld
konto_usunięte - Sob 16 Cze, 2007 12:58

MW - ostrzeżenie

Forum marienburg.pl nie słuzy do prezentowania poglądów politycznych, manifesowania nienawiści społecznej i szerzenia agitacji w tej formie, która jest prezentowana.
Moje słowne prośby jak widzę nie odnoszą rezultatu.

Są różne miejsca w internecie na prezentacje swoich poglądow politycznych, a w związku z tym i zaśmiecanie serwerów takimi treściami, nie intresuje mnie czy ktoś lubi tego polityka, a innego nie lubi. Kultura do czegoś zobowiązuje.

Forum poświęcone jest miastu Malbork i jego okolicom, proszę o tym pamiętać.

konto_usunięte - Sob 16 Cze, 2007 13:10

Dla odmiany :)

Rozmawiaja dwa bobasy w wozkach:
- Jestes zadowolony ze swojej mamy?
- W zasadzie tak, chociaz pod gorke troche zwalnia...

mw - Sob 16 Cze, 2007 20:04

Azaziz napisał/a:
MW - ostrzeżenie

Forum marienburg.pl nie słuzy do prezentowania poglądów politycznych, manifesowania nienawiści społecznej i szerzenia agitacji w tej formie, która jest prezentowana.
Moje słowne prośby jak widzę nie odnoszą rezultatu.



przepraszam, nie było to zamierzone. Dla mnie ten obrazek nie różnił się niczym od obrazków: wina "obalacz komuny" z Wałęsa, czy tramwaju "Ruchu na rzecz demokracji" bo jaka jest tutaj różnica?
Wszystkie są satyra na pewne postawy polityków...

konto_usunięte - Pon 18 Cze, 2007 18:01

Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!

Mytoon - Wto 19 Cze, 2007 10:51

W parku siedzi staruszek i strasznie płacze.
Podchodzi do niego przechodzień ;
- Dlaczego pan płacze?
- Synu,mam 88 lat,ożeniłem się z najseksowniejszą laską w okolicy,ma 22 lata,super wymiary, ekstra gotuje,kochamy się,kiedy tylko mam na to ochotę,wieczorem mi czyta...
- No to o co właściwie chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam......


Przychodzi mężczyzna do sklepu z zabawkami i chce kupić swojej córce laleczkę Barbie. Sprzedawczyni poleca:
- Jest wiele różnych modeli, mamy:
"Barbie w szkole" za 27,95EUR
"Barbie na kempingu" za 27,95EUR
"Barbie imprezowa" za 27,95EUR
"Barbie wychodzi za mąż" za 27,95EUR
"Barbie na zakupach" za 27,95EUR
"Barbie na plaży" za 27,95EUR oraz
"Barbie rozwiedziona" za 527,95EUR
Zaskoczony facet pyta:
- Co proszę? Co to był za model na końcu
- "Barbie rozwiedziona" za 527,95EUR
- Hmmm, dlaczego "Barbie rozwiedziona" kosztuje równe 500EUR więcej
- No tak... Wie Pan, w zestawie "Barbie rozwiedziona" jest masę dodatków: domek Kena, auto Kena, motocykl Kena, stereo Kena...


Pewien wędkarz wstał w sobotę nad ranem, żeby wcześnie wyruszyć na długo oczekiwaną wyprawę. Wychodzi z domu, a tu mróz -20 stopni, zawieja - koszmar. Nic to. Idzie do garażu - samochód nie chce zapalić. Trudno. Odpuścił. Zrezygnowany wraca do domu, rozbiera się i wślizguję pod ciepłą kołderkę. Żonka przebudza się, mruczy rozkosznie i pyta:
-Ty ty, kochanie?
-yhy....
-Koszmarne zimno na dworze, co?
-yhy
-No widzisz? A ten głupek na ryby poszedł!"

Trzy psy w kojcach u weterynarza ...
Dwa owczarki niemieckie i jeden rottweiler .
Owczarek pyta owczarka :
- co ty tu robisz ?
- aaa... wiesz ... zagryzłem trzy kury mojego pana .
- i co ?
- aaa... kazał mnie uśpić . A ty co tu robisz ?
Na to drugi owczarek :
- ja ugryzłem dziecko mojej pani .
- i co ?
- tez kazała mnie uśpić .
Smutne owczarki patrzą na rottweilera i pytają go :
- a ty olbrzymie co ? Po co tu jesteś ?
Rottweiler odpowiada :
- moja pani przyszła do domu , rozebrała sie do naga przed kąpielą i jej szkła kontaktowe upadły ... na kolanach ich szukała ... wiec ja na nią od tylu ...
Owczarki zdziwione patrzą i pytają niecierpliwie :
- i co ? I co ? Też do uśpienia ?
Rottweiler na to :
- nieee... pazury przyciąć ....


Zygmunt Solorz wsiada do jedynej, stojącej na postoju taksówki:
- Na Okęcie proszę, ale jak najszybciej.
Taksówkarz długo przygląda mu się w lusterku i odpowiada
- 500 złotych.
- Ile? - pyta zaskoczony właściciel Polsatu
- Teraz jest prime-time - rozkłada ręce sałaciarz - Korki w całym mieście.
- Dobra - odpowiada Solorz z błyskiem w oku - płacę, ale już jedźmy!
- Sponsorem dzisiejszej jazdy jest Zygmunt Solorz - krzyczy przez otwarte okno kierowca. Potem odwraca się do pasażera i puszczając zawadiackie oko informuje:
- Moja żona zawsze dodaje do obiadu "Ziarenka smaku - Winiary". Winiary - Dobre pomysły lepszy smak.
- Panie jedź pan do k******* nędzy, śpieszę się - wrzeszczy medialny magnat
- Ok, Ok. już jedziemy - taksiarz wrzuca bieg i nagle odwraca się
- "Skoda Octavia tour" to dobre auto w kredycie 50 na 50 bez odsetek i prowizji zapłaciłem tylko 21 753 złotych druga rata po roku, to agresywna wyprzedaż.
Solorz z głupią miną przygląda się kierowcy. Wreszcie ruszają ale taksówka skręca na Starówkę.
- Panie lotnisko w przeciwną stronę - ryczy pasażer
Taksówkarz z uśmiechem odpowiada
- Za tydzień będę miał kurs na Starówkę, to nic, że 100 razy tam byłem, ale to dla pasażera będzie pieprzony MEGA HIT!
Solorz zaczyna szarpać się z drzwiami.
- Spokojnie już jedziemy na Okęcie - uspokaja go kierowca i zawraca w dobrym kierunku. Nagle po dwustu metrach samochód staje a kierowca z uśmiechem mówi:
- Kiedy dopadnie cię Mały Głód zjedz serek "Danio" firmy Danone - wyjmuje opakowanie i spokojnie zaczyna jeść.
Solorz wygląda jakby miał zawał
- Panie, pan się nade mną znęca! - pyta załamany pasażer
- Ależ skąd, kochany!. Jeszcze tylko "Manti" i już w porządku mój żołądku - z diabelskim uśmieszkiem mówi złotówa.
- Panie - błaga Solorz pokazując na zegarek - Samolot. Ja muszę zdążyć. Ja się poskarżę w zrzeszeniu taksówkarzy!!
- Wiesz pan co? - mówi taksówkarz - Ja wczoraj miałem pierwszy raz w tym miesiącu wolny wieczór i też chciałem odpocząć oglądając film na Polsacie. Tak sobie normalnie obejrzeć. No... to sobie obejrzałem, nie za bardzo wiem co, bo wątek traciłem kilka razy, a trwało to ze 3 godziny. No to teraz siedź pan więc spokojnie i nie wulgaryzm mnie pan. I tak żadnej taksówki w pobliżu nie ma. Pociągnę jeszcze tylko łyk "Polo Cocty Plus" - królewski rozmiar firmy Zbyszko, wezmę coś na zatwardzenie, wzdęcia i prostatę. Wymienię sobie kurewsko cienką podpaskę, umyję zęby, odświeżę powietrze aerozolem Briz i pojedziemy dalej. A tu masz pan Etoran - uderza w ból i Energovital - Siła dwóch serc! Bo coś kiepsko Pan wyglądasz!


Pewien facet chciał kupić działkę od rolnika.
-Gospodarzu blisko jezioro to i pewnie pełno komarów tu macie?
-Eeetam, teściową sadzamy gołą na tarasie. Wszystkie komary zlatują się tylko do niej.
-No, ale jak to tak, przecież ona zadrapie się na śmierć!
-Nie zadrapie, nie zadrapie bo jest sparaliżowana!


Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak myślicie?
- Waham się.
- Czemu się wahacie?
- Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
- No i?
- Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.


Arcymaga Dyrdymalusa zaproszono na kongres czarowników. To wydarzenie dużej
rangi. Nie każdy byle podrzędny magik mógłby tam się znaleźć - takie
zaproszenie to wyraz szczególnego uznania.
Na tę specjalną okazję Dyrduś zamówił szatę utkaną z sierści jednorożca,
szytą na miarę, delikatną, złoconą... Pięć godzin trwało szykowanie się na
uroczystość, przycinanie brody, brwi, golenie uszu. Wreszcie wyszedł z domu
i skierował kroki w stronę pałacu. Chuchnął kontrolnie w dłoń...
- Ech - skrzywił się z niesmakiem - Przydałoby się jednak trochę odświeżyć
oddech...
Maca się po kieszeniach... nic, żadnej gumy miętowej, żadnych Tic-Taców.
Trudno, trzeba wyczarować.
Wyciągnął w górę ręce, zakreślił skomplikowany kształt i wykrzyczał
zaklęcie, a wtedy...
Wtedy z nieba spada na niego gigantyczny deszcz... gówna. Kilogramy
cuchnącego łajna pokrywają jego postać i plac w promieniu piętnastu
metrów.
Mag opuszcza ręce, zwiesza głowę zrezygnowany, spomiędzy jego warg dobywa
się stłumione przekleństwo.
- Ku.. pier..lona dykcja #%#$%@!! Mówiłem: Multum Extra Mentos do jasnej
cholery! "Extra MENTOS!! A nie: "ekskrementos"!!


Przychodzi facet do lekarza i pyta:
-Panie doktorze,a kobieta to ma łechtaczke z przodu czy z tyłu?
-No pewnie że z przodu-odpowiada lekarz.
Na to facet:
Ku..a,znowu 2 godziny bawiłem się chemoroidem.


Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebysmy sobie ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...?


Jedzie normalny facet drogą, patrzy stoi kobieta na poboczu w dziwnym trochę stroju (wysokie kozaki, krótka spódnica, blond peruka) a zamieć!, straszna, wiatr, zimno..... brrrrr
ulitował się, zatrzymuje się i pyta - Podwieźć Cie?
Ona odpowiada - Nie! po dwieście pięćdziesiąt................


parka w łóżku: On do niej:
- Kochanie może dzisiaj na jeźdźca?
- Jaki najeźdźca??
- Germański ku**a oprawca!!


Orkiestra kościelna na Górnym Śląsku, dyrygent pyta:
- Zymbalisten fertig?
- Ja, ja naturlich.
- Puzon fertig?
- Ja.
- Trompeten fertig?
- Ja.
- Also, eins, zwei, drei!
- "Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród..."

vonplauen - Sro 20 Cze, 2007 16:52

Jedzie trędowaty tramwajem. Podchodzi do niego kanar:
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi i wyrzuca. Już w kompletnej panice traci drugą nogę. Za okno.
Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widzę, że mi pan powoli spier***la.

Bendzi - Sro 20 Cze, 2007 20:36

Gej złapał złotą rybkę w jeziorze a ona się go pyta!
-Powiedz 3 życzenia a ja je spełnię.
-Gej mówi: To tak chcę tylko 1 okulary od Gucci`ego!
-Rybka odpowiada: Co ty chcesz okulary od Gucci`ego nie chcesz,
żeby na świecie był pokój przecież tyle krzywdy na świecie się
dzieje tyle złego a ty chcesz okulary od Gucci`ego!
-Gej odpowiada: Oj dobra dla wszystkich okulary od Gucci`ego!

Bendzi - Sro 20 Cze, 2007 20:40

- Zero tolerancji! - zakrzyknął gromko w kierunku młodzieży pan minister
- Tak jest!! - ochoczo odkrzyknęła chórem młodzież. - Wyp*erdalaj!

Bendzi - Sro 20 Cze, 2007 20:44

Studenci piją wino na korytarzu, wtem nadchodzi prof. ksiądz...
- Co pijecie?!?
- Wodę proszę księdza....
- Wodę? Pokażcie...... Przecież to wino!!!
- Cud! Cud! Ksiądz zamienił wodę w wino!!!

Bendzi - Sro 20 Cze, 2007 20:45

Jasiu pyta się nauczyciela:
- Ile jest 2+2?
Nauczyciel odpowiada: 4. Jasiu wyciąga CKM`a i strzela mu w głowe. Gieniu
się pyta Jasia:
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Za dużo wiedział.

Bendzi - Sro 20 Cze, 2007 20:46

Nauczyciekla w szkole pyta dzieci, czy ktos zna jakies zdanie po niemiecku?
Wyrywa sie Jasiu:
- Ja znam!
- No to powiedz!
- Posztraffiam ffszystkichhh polakufff...

Bendzi - Sro 20 Cze, 2007 20:50

- Maaamooo, ja niee chcę iść do szkoły!
- Jasiu, zaczął się rok szkolny i musisz iść!
- Alee maaamoo, ja nie lubię szkoły!
- Jasiu! Idż do szkoły, zobaczysz będzie bardzo miło.
- Ale maaamoo, dzieci mnie nie lubią i ja ich nie lubię!
- Jasiu! Musisz iść do szkoły, w końcu jesteś tam dyrektorem!


Jasio przybiega do mamy i mowi:
- Mamo, mamo, widzialem jak tatus robil cos z pokojowka.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ja całowal, a potem dotykal... Potem poszli do gabinetu, rozebral ja i wsadzil...
- Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, zeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszla niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi zeby zaczął mowic.
Jasio:
- No wiec tatus całowal i dotykal pokojowke, pozniej zabral ja do gabinetu, rozebral i wsadzil... Wsadzil... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?


W liście z kolonii Jasiu pisze do rodziców:
- Tutaj jest pięknie, jestem bardzo zadowolony, dużo leżę i odpoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
PS. Co to jest epidemia?

Bartosz - Sob 23 Cze, 2007 23:18

Foto zrobione rok temu:
konto_usunięte - Nie 24 Cze, 2007 15:24

Legenda o św. Jerzym

Anegdotka opowiedziana przez Stefana Kisielewskiego:

Rozgniewany [Stanisław Mackiewicz-Cat, były premier emigracyjny] zadzwonił tu:
- Co ten wasz szef wyrabia?
- ...Jaki szef?
- No ten Jan XXIII.
- No cóż ci takiego złego zrobił Papież?
- Jak to, skasował św. Jerzego, czy on zwariował? Święty Jerzy — patron Litwy, patron Anglii.
Ja mówię:
- Tak, ale podobno św. Jerzy nie istniał.
A Mackiewicz:
- To co z tego. A Pan Bóg istnieje?

Mytoon - Sro 27 Cze, 2007 14:46

W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół główki sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać kierownika. Przychodzi i mówi:
- Panie kierowniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego, więc szybko dodaje:
- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:
- Chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie. Skąd pochodzisz, chłopcze?
- Z Nowego Targu, proszę pana
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Hmmmm, moja żona pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaak? A na jakiej gra pozycji?

vonplauen - Czw 28 Cze, 2007 16:44

Strona główna ;-)
rob3rt - Czw 28 Cze, 2007 17:18

ufff myślałem ze jakieś pokemony zrobiły forum na wzór naszego ale to na szczęście tylko parodia
Hagedorn - Pon 30 Lip, 2007 12:08

translator...
konto_usunięte - Pon 30 Lip, 2007 21:55

Cytat:
translator...


wow! Czasami by się przydał w pracy i w domu!!! :lol: :lol: :mrgreen: :-P

Larina - Pon 30 Lip, 2007 21:56

mi by się przydał w pracy, na słabo kumatą osobę hihi
Hagedorn - Pon 30 Lip, 2007 21:59

Azaziz napisał/a:
Cytat:
translator...


wow! Czasami by się przydał w pracy i w domu!!! :lol: :lol: :mrgreen: :-P

w pracy - rozumiem, ale w domu??? :mrgreen:

konto_usunięte - Pon 30 Lip, 2007 22:05

Larina napisał/a:
mi by się przydał w pracy, na słabo kumatą osobę hihi


samookaleczenie? :lol: :lol: :lol: :-P

Larina - Pon 30 Lip, 2007 22:14

nie, nie chodzi o mnie :-|
Mytoon - Wto 31 Lip, 2007 14:52

Hagedorn napisał/a:

w pracy - rozumiem, ale w domu??? :mrgreen:


Wracając nad ranem po piwku taki kij to element samoobrony przed wałkiem do ciasta :-D

Agares - Sro 01 Sie, 2007 13:16

przemoc w rodzinie? ;-)
Mytoon - Sro 01 Sie, 2007 14:39

Agares napisał/a:
przemoc w rodzinie? ;-)

Zdarza się ;-D

konto_usunięte - Czw 02 Sie, 2007 19:16

Mój ulubiony planowany banknot przez NBP


Hagedorn - Pią 03 Sie, 2007 10:07

znalezione w sieci :lol:
Agares - Sro 08 Sie, 2007 12:23


konto_usunięte - Sro 15 Sie, 2007 21:34

Wczoraj na skrzyzowaniu rownorzednym zderzyly sie BMW 850 i Jeep Cherokee. Kierowcy i pasazerowie odniesli niegrozne rany postrzalowe.
konto_usunięte - Nie 19 Sie, 2007 21:13

Wiszą dwa leniwce na drzewie jeden dzień się nie ruszają, drugi dzień się nie ruszają aż w końcu jeden leniwe obrócił głowe, a na to drugi:
- Hej, co ty taki nerwowy?!

marrock - Nie 19 Sie, 2007 22:43

2007 rok. Wakacyjny wieczór, gdzieś z dala od dużego miasta. Młodzieniec z dziewczyną przetańczyli wiele numerków.
W końcu sami wykonali numerek za miejscową remizą po wyjściu z dyskoteki.
Młodzieniec odprowadza dziewoję do domu i korzystając z okazji wślizguje się bezszelestnie do jej pokoju.
Rano się budzą a dziewczyna z przestrachem zwraca się do młodzieńca:
- Słuchaj! Fajnie było, ale dzisiaj mam badania u ginekologa.
Giertych dogadał się z katechetką i sprawdzają, kto jest dziewicą a kto nie!
I co ja mam teraz zrobić?
Chłopak bez słowa wziął butelkę piwa, wyciągnął spod kapsla gumową uszczelkę
i wsadził dziewoji - wiadomo gdzie i pocieszył ją, że wszystko będzie w porządku.
Poszła dziewczyna z matką na badania do ginekologa. Usiadła na krześle, rozłożyła nogi. Doktor popatrzył i zaniemówił.
- I co Panie doktorze? Dziewica, czy nie? - zapytała z troską w głosie matka.
- Nie, no... dziewica! Oczywiście dziewica! Hmmm...
Ale pierwszy raz widze, żeby tam zapisano termin przydatności do konsumpcji...
to za posrednictwem joe monster.... :oops: :oops: :oops:

konto_usunięte - Nie 19 Sie, 2007 22:46

Przychodzi chłop do weterynarza:
- Doktorze, świnie nie chcą żreć!
- Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
- Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
- Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
- Wstawaj, stary! Wstawaj!
- Co?
- Świnie!
- Żrą?
- Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

vonplauen - Sro 22 Sie, 2007 21:51

Generator newsów
Nawet śmieszne to to :-P

konto_usunięte - Sro 22 Sie, 2007 21:54

hahahaha... dobre :lol: :lol: :lol:
Bartosz - Pią 31 Sie, 2007 08:47

List blondynki do syna:

Pisze do Ciebie tych pare linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie pisze.Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to daj mi znać, to go wyśle jeszcze raz. Pisze do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków sie zdarza się kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy sie trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałpuce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy sie nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież z tego powodu się nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem 3 dni, a za za drugim 4. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał prace. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób.Wysiewa trawę na cmentarzu.Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. nie znamy jeszcze płci, więc ci nie powiem czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne mówić na nią \"mama\". Gorzej jest z twoim bratem, Jankiem. zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki.Muśiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnął ze środka. Jak będziesz widział z Gosia, pozdrów ja odemnię, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałbym Ci włożyć do listu parę złotch, ale już zakleiłam kopertę.

Larina - Pią 31 Sie, 2007 17:39

:hahaha: dobre
rob3rt - Pią 31 Sie, 2007 19:21

Dusia? :mrgreen: :mrgreen:
kopiko123 - Pią 31 Sie, 2007 21:20

hehe beka z tego :-D
konto_usunięte - Sob 01 Wrz, 2007 12:40

Zaprosił facet znajomych do restauracji na kolację. Zauważył, że kelner, który prowadzi ich do stolika, ma w kieszeni łyżki. Zastanowił się chwilę,
usiedli przy stoliku i wtedy zobaczył, że kelner od ich stolika również ma łyżki w kieszeni. A także inni kelnerzy na sali. Poprosił kelnera bliżej i pyta:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie ArturAndersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, że średnio co trzeci klient zrzuca
łyżkę ze stołu, przez co trzeba iść do kuchni i przynieść nową. Dzięki temu,że mamy łyżki pod ręką, zaoszczędzamy jednego człowieka na
godzinę, a wydajność wzrasta o 70,3%.
Zdziwił się ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy rozporku cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do guzika, a drugi znika
wewnątrz spodni. Zaciekawiony zawołał kelnera i pyta:
- Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co?
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy, jak pan. Ale tak ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan, mam go przyczepionego do... no wie
pan! Jak idę do toalety, to rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszek, dzięki czemu po oddaniu moczu nie muszę myć rąk i wydajność wzrasta o 30%.
Facet znów był zdziwiony, ale zaraz odkrył nieścisłość:
- Dobrze, rozumiem, że go pan wyjmuje łańcuszkiem, ale jak pan go wkłada z powrotem?
- Nie wiem, jak inni, ale ja go wkładam łyżką

Larina - Sob 01 Wrz, 2007 12:42

fuuuuj
konto_usunięte - Sob 01 Wrz, 2007 21:37

Rozmawiają dwie pchły:
- Kochasz mnie?
- Kocham
- To kup mi psa...

marrock - Sob 01 Wrz, 2007 23:03

Policja drogowa zatrzymała Posła na Sejm do rutynowej kontroli. Poseł był trzeźwy. Prokuratura bada przyczyny................................
marrock - Nie 09 Wrz, 2007 12:01

Bajka o długopisie:
DługoPiS juz nie porządzi...................... :evil:

Hagedorn - Nie 09 Wrz, 2007 14:01

wierszyk na czasie...

Samochwała w kącie stała
I tak rok podsumowała:

Zdolny jestem niesłychanie,
Mam na świecie poważanie,
W kraju - same osiągnięcia,
Dłuższe życie (od poczęcia).

Koalicja - wzór współpracy,
Z Sejmu - dumni są Rodacy,
Rząd najlepszy od półwiecza,
Skupił się na wielkich rzeczach.

Kompetentni ministrowie,
Każdy poseł - ideowiec,
Z zasadami, jak husaria:
Bóg, Ojczyzna, Honor(aria).

Dla narodu - becikowe,
Nowy peron we Włoszczowie,
Lepiej żyje się rodzinon
(Jednej mamie i dwum synom).

Okno na świat otworzone,
Turystyka - w jedną stronę,
Lepsza praca, wyższa płaca,
(Zwłaszcza, jeśli ktoś nie
wraca).

Gospodarka rozpędzona,
Są mieszkania (trzy z miliona)
Jest kilometr autostrady,
Ład moralny i zasady.

Politycznej wzrost kultury
(Nurt plebejski przykład z góry),
Nie ma WSI (choć jeszcz trochę,
A zrobimy wszędzie wiochę).

Cały naród żyje w zgodzie,
IPN - i po narodzie,
CBA - udane akcje,
Super MEN - co rusz atrakcje.

W szkołach nie ma już Darwina,
bedzie dryl i dyscyplina,
Nie podskoczy żadnen gieroj !
Tolerancji nie ma ! Zero !

Żadnych gejów, Ferdydurek,
Jest amnestia i mundurek !
Wolnośc słowa i pluralizm
(Bo rządzących wolno chwalić).

Jest religia na maturze,
Wierny lud na Jasnej Górze.
Nie rozumie tylko Unia:
Rząd z Warszawy, czy
z Torunia ?

Krótko mówiąc: rok udany !
Tylko naród ... do wymiany.

konto_usunięte - Nie 09 Wrz, 2007 18:31

Hagedorn napisał/a:
Lepiej żyje się rodzinon
(Jednej mamie i dwum synom).


hahahahaah :lol:

duśka - Nie 09 Wrz, 2007 20:23


Hagedorn - Nie 09 Wrz, 2007 20:47

seksistowski dowcip! chcesz bana? :-P
duśka - Nie 09 Wrz, 2007 20:53

Hagedorn napisał/a:
seksistowski dowcip! chcesz bana? :-P


- a masz taki przycisk 8-) ?

rob3rt - Nie 09 Wrz, 2007 21:01

jedziemy po płciach? proszę bardzo! ;)


duśka - Nie 09 Wrz, 2007 21:04

no wiesz co... żeby inwalidzie miejsca na wózek nie zostawić :-/ :-P
konto_usunięte - Nie 09 Wrz, 2007 22:06

Hard od Admina Hagedorna w temacie adminów i banów :piwo:


konto usunięte - Pon 10 Wrz, 2007 12:21

Uwaga,swinskie;)

Zyl sobie slepy stolarz, ktory jednak byl niezastapiony w swoim fachu. Pewnego dnia poszedl ubiegac sie o prace w pewnej stolarni. Zaszedl, puka, zaczyna rozmowe, ale mimo wszystko szefowi bardzo, ale to bardzo przeszkadza to, ze koles jest niewidomy. Stolarz jednak stwierdza, ze potrafi rozpoznac po zapachu kazdy rodzaj drzewa i nie ma na niego mocnych.
Szef wiec, chcac sprawdzic czy jest to prawda, chwyta pierwsza lepsza deske i daje stolarzowi do powachania
- hmmm, buk... prawostronna czesc Wisly... gdzies z okolic Warszawy, 80-letni, sciety w polowie zeszlego roku..
Szef nie morze uwierzyc, bierze kolejna, podaje i co slyszy?
-hmm, lipa,... Mazowsze, lekko zainfekowana przez szkodniki, ale nadaje sie do przerobki, 45 lat, scieta przedwczoraj..
Szef znowu robi wielkie oczy i mysli sobie 'czekaj cwaniaku, ja Ci pokaze'. Bierze kawalek badyla z podlogi, idzie do zony, ze zloscia wsadza jej patyka w wiadome miejsce, wraca z usmiechem do stolarza, daje mu do powachania, a stolarz na to...
- oooo! unikat, XVI wieczny kuter rybacki....

konto_usunięte - Pią 14 Wrz, 2007 21:14


kopiko123 - Pią 14 Wrz, 2007 22:58

Hahaha genialne :-D
rob3rt - Pią 14 Wrz, 2007 23:18


vonplauen - Sob 15 Wrz, 2007 06:42

Hahahaa....wiem coś o tym ;-)
rob3rt - Sob 15 Wrz, 2007 09:47

jęczy i piszczy.... hahahaha, podłość ludzka nie ma granic :mrgreen: :mrgreen: to niedobra pani sąsiadka akysz akysz :mrgreen:
Hagedorn - Pon 17 Wrz, 2007 13:09

to jeszcze dwa swińskie:


Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.


Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodzę od ciebie.
- Ale dlaczego?????
- Bo jesteś pedofilem!!!!
- No, no - mocne słowa jak na ośmiolatkę!

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kolekcjoner - Pon 17 Wrz, 2007 15:41

czasnasen1 napisał/a:
Pijany facet stoi na ulicy i się odlewa. Przechodzi kobieta i rzuca:
- Ale bydle...!
A facet:
- Niech się pani nie boi ja je mocno trzymam.

Hagedorn - Wto 18 Wrz, 2007 13:24
Temat postu: pożyteczny "łańcuszek szczęścia"!
Pierwszy Pożyteczny "Łańcuszek Szczęścia"

Uśpij swoją żonę (możesz użyć klasycznych środków anestezjologicznych),
włóż ją do dużego kartonu, (nie zapomnij o wykonaniu otworów wentylacyjnych)
i prześlij ją pocztą do osoby znajdującej się na pierwszym miejscu listy.
Wkrótce, twoje nazwisko znajdzie się na pierwszym miejscu listy i
otrzymasz pocztą 823542 kobiet.
Statystycznie, wśród tych kobiet znajdziesz przynajmniej:
- 0.5 Miss Świata
- 2.5 Modelki
- 463 Dzikie nimfomanki
- 3 234 Ładne nimfomanki
- 20 198 Kobiet mających wielokrotny orgazm
- 40 198 Kobiet biseksualnych.
To daje w sumie 64 294 kobiet bardziej napalonych, mających mniej
zahamowań, i atrakcyjniejszych od tej zrzędliwej zołzy, którą wysłałeś.
A co najważniejsze, masz gwarancję, że paczka którą wysłałeś nie wróci do
Ciebie!

NIE PRZERYWAJ TEGO ŁAŃCUSZKA!
Jeden gość, który wysłał tę wiadomość tylko do 5 zamiast do 9 osób
otrzymał z powrotem swoją własną paczkę, ciągle w tej samej niemodnej
sukni, rozczłapanych bamboszach i w lokówkach, ciągle miała ten sam atak migreny
i oskarżycielski wyraz twarzy. Tego samego dnia, międzynarodowa supermodelka,
z którą mieszkał od czasu wysłania swojej starej, przeprowadziła się do
jego najlepszego przyjaciela (akurat tego, do którego nie wysłał on łańcuszka).
W czasie gdy piszę ten list, gość, który jest o sześć pozycji przede mną
otrzymał już 837 kobiet i znalazł się w szpitalu z powodu wyczerpania.
Przy drzwiach sali w której leży czekają na niego jeszcze 452 nie rozpakowane
paczki.

UWIERZ W TEN LIST!
To jest unikalna okazja, by uzyskać całkowicie satysfakcjonujące życie
erotyczne. Żadnych drogich kolacji, żadnych długich rozmów o pierdołach
(którymi zainteresowane są tylko kobiety). Żadnych zobowiązań, zrzędliwych
teściowych i niemiłych niespodzianek w stylu małżeństwa. Nie zwlekaj...
prześlij ten list do 9 najlepszych przyjaciół!

P.S. - Jeśli nie masz żony, możesz wysłać odkurzacz; jedna z kobiet,
którą ktoś inny wyśle będzie wiedziała jak go użyć.
P.P.S. - Ten list możesz wysłać również do znajomych kobiet, żeby mogły
się przygotować na tą wielką przygodę, jaką wkrótce mogą przeżyć.

konto_usunięte - Wto 18 Wrz, 2007 21:25

http://www.joemonster.org...ninizmy-zebrane

Janusz Korwin - Mikke

Jestem przeciwko aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba.

vonplauen - Sob 22 Wrz, 2007 07:04

Na dobry początek dnia ;-)
duśka - Wto 25 Wrz, 2007 17:46


vonplauen - Wto 25 Wrz, 2007 20:35

Malborskie ulice :-D
konto_usunięte - Wto 25 Wrz, 2007 21:46

Proszę nie zasyfiać serwera badziewnymi politycznymi załącznikami :idea:
StormChaser - Sro 26 Wrz, 2007 12:49

Pierwszy krok na drodze niezalezności Malborka, izba ustawodawcza już jest ;-)
Hagedorn - Czw 27 Wrz, 2007 09:40

Rok 1946, lekcja wśród gruzów Stalingradu.
Nauczycielka pyta dzieci:
- Dzieci, kto z was i jak pomagał żołnierzom na froncie?
Nataszka:
- Wysyłałam na front machorkę i tytoń.
Masza:
- Pomagałam mamie robić bandaże i opatrunki.
Nauczycielka:
- Zuchy! Wowa, a Ty?
- A podawałem żołnierzom pociski!
- Wowa! to Ty jesteś prawdziwym bohaterem dzisiejszego dnia! A podziękowali Ci?
- Tak, powiedzieli mi "Sehr gut, danke Vladimir!"
:mrgreen:

Nauczycielka pyta uczniów, kim chcą zostać kiedy dorosną.
Pietia: Będę lekarzem.
Kola: Będę kosmonautą.
Masza: Będę mamą.
Wowa: Pomogę Maszy zostać mamą...

dziarek - Czw 27 Wrz, 2007 10:33

Wisi pająk nad butelką i myśłi, jak tu sie spuścić aby nie wpaść.
marrock - Czw 27 Wrz, 2007 21:19

Cyrk
Jak zostać gwiazdą?
Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!

Dyrektor na to:
Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.

Facet:
Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.

Dyrektor:
No dobrze, mów pan, ale szybko.

Facet:
Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie...
I wtedy wchodzę ja... Cały na biało.

Hagedorn - Pią 28 Wrz, 2007 09:16

po kolejnym forumowym spotkaniu we Młynie... :mrgreen:
StormChaser - Pią 28 Wrz, 2007 09:20

Ktoś mi wykradł prywatne foty :-P ;-)
Hagedorn - Pią 28 Wrz, 2007 09:24

Feuchtwangen napisał/a:
Ktoś mi wykradł prywatne foty :-P ;-)

w takim stanie nie trudno było Ci cokolwiek ukraść... :hahaha:

Mytoon - Pią 28 Wrz, 2007 11:19

Dobrze, że mnie kadr nie objął :mrgreen: :piwo:
StormChaser - Pią 28 Wrz, 2007 11:45

Nie pamiętasz popełzałeś za krzaczek :-P
StormChaser - Pią 28 Wrz, 2007 12:03

Diość już o nas - skromność zobowiązuje :-P

Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny, co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 900 kilometrów to tak naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek.



Komentarze Rządu na temat Euro 2012:

Minister Sportu: To będzie wspaniała lipcowa impreza...

Minister Edukacji: Te eliminacje wygraliśmy w cuglach...

Premier: To sukces bliźniaczo podobny do wygranych wyborów parlamentarnych 2005...

Stanisław Łyżwiński: Nie jestem ojcem tego sukcesu...

Donald Tusk: Oczywiście Polska powinna organizować ME 2012 ale sposób, w jaki zrobił to PiS jest niedopuszczalny. Platforma Obywatelska zamierza zaskarżyć ustawę UEFA do Trybunału Konstytucyjnego

Józef Oleksy: O ku*wa, teraz to dopiero będą przekręty.

Renata Beger: Serdecznie dziękujemy prezesowi UEFA Anana Platana.

Ludwik Dorn: Przegranych zakujemy w kamasze.

A. Lepper: W tych mistrzostwach nic nie zablokuje nam drogi do sukcesu.

Posłanka Sandra Lewandowska: A naszych zwycięzców namaścimy pachnącymi olejkami.

Edytka Górniak: Odpier*olcie się - nie zaśpiewam hymnu!

L. Miller: Nieważne jak zaczniemy - ważne jak skończymy.

Prezydent: Oczywiscie zdążymy zbudować 3 mln stadionów.

Premier: To wielkie wyróżnienie dla Wolski

Jurek: musimy zapisać w konstytucji obronę stadionów od chwili poczęcia !

Konfucjusz: Szczęśliwy ten, kto mieszka daleko od stadionu.

Rasialdo: Kto przyjdzie mnie obejrzeć? Ooo, las rąk widzę!

Nostradamus: W 2012 i koniec świata i Polska będzie mistrzem świata... dwa w jednym normalnie...


Siedzą sobie 3 starsze panie na werandzie. Jedna z nich jest przygłuchawa. Pierwsza mówi:
- Za moich czasów, za 5 centów można było kupić taaakiego ogórka (I tu gestem pokazała od łokcia do końca palców)
Druga mówi:
- Tak, masz rację, pamiętam i taakie 2 cebule po 3 centymetry każda (tu dłonie splotła w ogromną kule)
Trzecia, ta głuchawa wreszcie zabiera głos i mówi:
- Nie mogę dosłyszeć o czym rozmawiacie, ale pamiętam chłopaka, o którym mowa...


Dzwoni blondynka na policję:
- Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.
Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.

konto_usunięte - Pią 28 Wrz, 2007 20:03

Hagedorn napisał/a:
po kolejnym forumowym spotkaniu we Młynie..


Mytoon z robertem to na kazdą fotę się załapią :shock: :lol: :-P :-P :-P ;-)

konto_usunięte - Pią 28 Wrz, 2007 23:29

Zaległy dowcip:

Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD
Babcia: Pierd***ć tabletki, widziałeś ku**a smoka w kuchni?

konto_usunięte - Sob 29 Wrz, 2007 01:01

jedzie baca furmanką [], zatrzymuje go kobieta
- baco podwieziecie
- ano podwiozę
gdy wdrapała się na kozioł zawiał wiatr i podniósł jej spódnicę, kobieta szybkimi ruchami obu rąk zgarnęła ją na dół i speszona mówi do bacy:
- ale mam refleks nie?
a baca nato
- a u nos to się pi .... nazywa

StormChaser - Nie 30 Wrz, 2007 12:39

Rabinowi doniesiono, że zamieszkały na terenie gminy wyznaniowej pewien młody, porządny człowiek przeniósł się do wieczności.
- Na co on umarł?- zapytuje rabin.
- Po prostu umarł z głodu.
- Niemożliwe!- oburza się rabbi.- Gdyby zgłosił się do mnie, wyjednałbym mu zasiłek z kahału.
- Najwidoczniej wstydził się...
- A więc umarł z nadmiaru dumy!- zadecydował rabbi.- Żaden Żyd nie umiera z głodu!...


Między ojcem i synem:
- Mama skarży się, że zachowujesz się jakbyś w ogóle nie słyszał. co ona do ciebie mówi.
- Ale tato...
- Nie tłumacz się, mój chłopcze, powiedz, jak ci się udało to osiągnąć...


W gabinecie seksuologa para w średnim wieku. Ona :
- Panie doktorze, niech pan coś poradzi. Praktycznie nasz związek nie został skonsumowany. Nic nam nie wychodzi.
- A nie próbowaliście wkładać erotycznej, przezroczystej bielizny lub tańczyć nago przed partnerem, albo przyjmować wyzywające pozy ?
Mąż :
- Próbowałem, nie pomaga



Połonina niedaleko Ustrzyk Górnych. Wracają z dyskoteki z Wetliny miejscowi bieszczadzcy górale - Patryk i Oskar. Ranek, słonko świeci. Nagle... patrzą... bielusieńka owieczka głową ugrzęzła w płocie między sztachetami.
- Op... pa – radośnie zakrzyknął Patryk. – To masz farta, maleńka...
Zdjął Patryk nachy i zaczął owieczkę dym*ć. Chwilę to potrwało. Zaciągnął Patryk gacie, wyjął szluga, zajarał i krzyczy do Oskara:
- Heja, Oskar, dawaaaajjj... Teraz twoje święto!
- Ech... kurfaaa... – zamruczał Oskar, zdjął spodnie i wsadził głowę między sztachety.

dziarek - Nie 30 Wrz, 2007 12:41

http://e-mp3s.eu/dzienpo/
Larina - Nie 30 Wrz, 2007 12:45

tą stronkę widziałam już kilka lat temu, fuuuuuuuj jest obleśna, chociaż przyznam kilka fotek jest nawet zabawnych
Larina - Nie 30 Wrz, 2007 20:28

haaaaaa ale mnie koleżanka "podsumowała" :hahaha: :hahaha: :hahaha:
duśka - Nie 30 Wrz, 2007 20:31

Ale masz sexi ręce :hahaha:
Larina - Nie 30 Wrz, 2007 20:32

taaa takie męskie :mrgreen:
StormChaser - Wto 02 Paź, 2007 10:21

Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem kalendarzyka?

- Watykańska ruletka...

superfan - Wto 02 Paź, 2007 22:14

Pani mówi do Jasia
-Jasiu idź zetrzyj tablice szmatką.
Jasiu szuka szmatki szuka.
Za ten czas pani sie pyta się dzieci:-Dzieci co byście napisali na moim nagrobku gdybym umarła??
Jasiu znalazł szmatkę i mówi:
-Tu leży ta szmata!!!!!!!!!!!!


Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty
przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.

duśka - Sob 06 Paź, 2007 22:20

http://www.allegrofun.pl/item-3i242516855.html


Larina - Sob 06 Paź, 2007 22:23

obrazki ze strony http://www.obrazki.jeja.pl
superfan - Sob 06 Paź, 2007 22:33

Reklama ketchupu Heinz :hahaha:
http://www.maxior.pl/?p=index&id=74077&0

konto_usunięte - Sob 06 Paź, 2007 23:12

wchodzi gość do baru
- ruskie są?
- nie ma wyszli w 90

konto_usunięte - Wto 09 Paź, 2007 18:18

:)
konto_usunięte - Wto 09 Paź, 2007 22:17

Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet.
Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex...
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- Jeb**j mi tu proszę mostek!
Na to żabka stając na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś qrrwwwa wydumał....

Hagedorn - Nie 14 Paź, 2007 20:39

ciekawy żyrandol, miała hrabina fantazję! :mrgreen:
Steinbrecht - Wto 16 Paź, 2007 21:25

:)
rob3rt - Wto 16 Paź, 2007 21:39

było xD http://www.marienburg.pl/...ight=kononowicz
duśka - Czw 25 Paź, 2007 12:01

Jak to się człowiek może pośmiać w trakcie katowania magisterki :hahaha:
Musiałam to zmienić, no bo co by sobie profesor pomyślał...

StormChaser - Czw 25 Paź, 2007 21:38

Co by było sprawiedliwie :mrgreen: :

Pierwszy tydzień rządów Donalda Tuska



Poniedziałek

Donald Tusk wyczarterował 10.000 jumbo-jetów. 3 miliony Polaków wraca do kraju.

Wtorek

Zarządzeniem premiera Donalda Tuska zlikwidowano wypadki samochodowe.

Środa

Donald Tusk obniżył podatki – od środy PIT, CIT i VAT w Polsce wynoszą
1%, jednocześnie Donald Tusk zwiększył wynagrodzenia – pielęgniarka
zarabia średnio 5890 zł netto, a lekarz 25630 zł netto. Nauczyciele
zarabiają od środy 8300 zł netto, a urzędnicy 6250. Zachodnie granice
Polski przekraczają tysiące lekarzy z Niemiec Francji i Irlandii by
podjąć pracę w polskich szpitalach.

Czwartek

W czwartek Donald Tusk gwałtownie podniósł prestiż Polski na
świecie – UE ogłosiła wprowadzenie Nicei i pierwiastka jednocześnie,
Niemcy zrezygnowały z Gazociągu Północnego, a bałtycką rurą będzie
transportowane mięso z Polski do Rosji.

Piątek

W piątek Donald Tusk wybudował 2500 kilometrów autostrad 840
pływalni i 320 stadionów. Hanna Gronkiewicz-Waltz – nowa minister
infrastruktury - przecięła 6000 wstęg w ciągu 18 godzin

Sobota

Donald Tusk rozdał akcje, średnio 70 tysięcy na głowę. Ponadto
wprowadził poszóstne becikowe i ulgę na dziecko – bez kozery - pińcet
tysięcy.

Niedziela

Po zrobieniu tych wszystkich cudów, siódmego dnia, Donald Tusk odpoczął.

PS.

Wieczorem w niedzielę od niechcenia Donald Tusk zniósł przymrozki, by jabłka już nigdy nie drożały.

Hagedorn - Pią 26 Paź, 2007 10:09

Do baru wchodzi niepozorny mężczyzna.
- Przepraszam... czyj był ten wielki rottwailer przed barem?
- Mój! - podnosi się potężny "karku" - Ale jak to k... "był"?!
- Bo mój jamnik go zabił...
- Co ty gadasz!? Jamnik mojego rottwailera? Jak!!?
- No... W gardle mu stanął...
:mrgreen:

Hagedorn - Pią 26 Paź, 2007 10:51

i jeszcze dwie fotki z sieci, z dedykacją dla animalsa... :mrgreen:
Ryba - Pią 26 Paź, 2007 13:48

http://pl.youtube.com/watch?v=zk-o8cwytzc chrześcijanin

http://pl.youtube.com/watch?v=2_stCnMJVGw ogórek

StormChaser - Pią 26 Paź, 2007 17:55

@ do żony - wrzuta.pl
dziarek - Pią 26 Paź, 2007 18:23

Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!

Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło..

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania!

Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia

konto_usunięte - Pią 26 Paź, 2007 18:37

:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: super
konto_usunięte - Sro 31 Paź, 2007 13:16

Uwaga ostre:

Żona była niezadowolona z pożycia, więc poszła do seksuologa, żeby jej coś doradził. No to on opowiedział jej o seksie perwersyjnym. Żona wróciła do domu założyła najseksowniejszą bieliznę, miniówkę i czeka na męża. Kiedy ten wrócił z pracy ona już w przedpokoju staje przed nim i mówi:
- Drzyj ze mnie szmaty!
On popatrzał na nią jak na idiotkę i nic. Tylko zdejmuje płaszcz.
- Drzyj ze mnie łachy, powiedziałam!
No to mąż zdarł z niej wszystko. Kiedy żona stała już naga mówi do męża:
- A teraz mnie wypier***l.
Mąż otwiera drzwi i mówi:
- Wypierd***j!

duśka - Nie 04 Lis, 2007 12:32

skoro o świntuszeniu mowa...

Cytat:
Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąść ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jedeneg o słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie,nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki.Witaj w rodzinie!"

...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie....

konto_usunięte - Pon 05 Lis, 2007 22:41

Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony.
Pracownik szpitala mówi:
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
- Co to znaczy?
- Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć ?!
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam robić ?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.

konto_usunięte - Wto 06 Lis, 2007 13:18

Mleczko:
duśka - Sro 07 Lis, 2007 10:37

Jak znalazłam tego pierwszego jpega to padłam :hahaha:
konto_usunięte - Sro 07 Lis, 2007 13:01

:mrgreen:
Hagedorn - Czw 08 Lis, 2007 12:51

Kiedy starszy sierżant Siwek przyszedł po służbie do domu, żona zaczęła mu się żalić.
A to, że cały dzień sprzątała, a to gotowała; a to prasowała; a to robiła zakupy. Tyrała tak, że nie znalazła czasu ani razu przysiąść choćby na chwilkę.
Wtedy to wzruszony starszy sierżant Siwek rozkazał żonie przysiąść 200 razy...

:mrgreen:

konto_usunięte - Pią 09 Lis, 2007 20:42

:)
duśka - Pon 12 Lis, 2007 11:03

Z bash'a :mrgreen:

Cytat:
<kazik> K**** gdyby na mojej uczelni były takie możliwości jak w firefoksie......"przywróć sesję" ... "rozpocznij nowa sesje"


Cytat:
<Toudi> 3 dni temu zmieniłem bank z PKO na Citibank i łączyło się to z przelaniem 90% środków z pierwszego banku do drugiego
<Toudi> Przelew zatytułowałem: "Koniec z beznadzieja PKO".
<Toudi> W związku z dużą kwotą przelewu, musiał on być potwierdzony telefonicznie.
<Toudi> Po jakimś czasie dzwoni gość z PKO i czyta dane, które mu się wyświetliły. Imię, nazwisko, adres i dochodzi do tytułu.
<Toudi> Gość czyta "Koniec z..." i w tym momencie zapada cisza, która przerywa mój chichot w słuchawkę.
<Toudi> Jakoś mu się udało w końcu dokończyć procedurę, ale w miedzy czasie okazało się, że wpisałem zły numer konta do przelewu, więc muszę powtórzyć operację.
<Toudi> Wyciągnąłem wnioski z tego zdarzenie i możecie tylko wyobrazić moje zadowolenie gdy słyszałem następnego kolesia jąkającego przez telefon: "Jestem gejem i lubię chapać dzidę"


Cytat:
<[DS2]Witer> ma ktos algorytm drzewa AVL wyważone?
<[Ds2]tomex> ma ktos matalba nowszego od 6.5 ????????
<[Ds3]Rzeznik> kto jest z inzynierii ladawej srodowiska?
<[Ds2]apboo> Ma ktoś chleb?

Hagedorn - Wto 13 Lis, 2007 08:52

podanie dla żonatych ;-)
duśka - Wto 13 Lis, 2007 09:31

Jak dobrze żoną być :mrgreen:

http://pl.youtube.com/watch?v=vgRPc7d9GPo
http://pl.youtube.com/watch?v=oCCTAdbPIo8

Hagedorn - Wto 13 Lis, 2007 13:27

w związku z aurą za oknem parę zimowych "klimatów" :mrgreen:
konto_usunięte - Wto 13 Lis, 2007 19:01

Hagedorn napisał/a:
podanie dla żonatych


heheheheheeh, nie mówcie nic mojej, że takie cudo istnieje :hahaha:

konto_usunięte - Sro 14 Lis, 2007 09:14

a to dla równowagi :-D
duśka - Sro 14 Lis, 2007 09:39

Hrhrhrr... wersja okrojna,do przyjęcia. Grunt, że nie trzeba nic pisać, że się na podryw idzie albo na chip'n'dales'ów :mrgreen:
StormChaser - Sro 14 Lis, 2007 20:06

|^^^^^^^^^^^^^^^||......|"\
| ZIMNA WÓDKA..||......||'""|""\__,_
| ______________ ||__..|I__|__I___ |)
|(@) |(@)"""**|(@)(@)********* |(@)
to jest samochód z zimna wódka, zadbaj o to by dojechal dzis do kazdego!Dzis jest dzien najlepszych przyjaciól, ziomali. Wyslij to do wszystkich osób na liscie i do mnie z powrotem ( nawet gdy bede niedostepny). Poczekaj ile dostaniesz odpowiedzi. Jesli wiecej niz osiem to znaczy, ze jestes lubiany i sie dzis opijesz lub najpózniej jutro
Szklanka wódki (250 g) zabija okolo 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe sie nie regeneruja. Ludzki mózg sklada sie z okolo 3 miliardów komórek nerwowych, z czego
uzywamy na co dzien okolo 10% z nich. Zatem okolo 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Czlowiek moze bez obawy o swoje zdrowie wypic 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy:
1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem
2 700 000/3 = 900 000 butelek.
Zakladajac, ze maksymalny wiek przecietnego alkoholika wynosi 55 lat, a
zaczyna on pic, powiedzmy majac 15 lat, to mamy 40 lat stazu.
Przeliczamy lata na dni:
40 * 365 = 14600 dni picia.
Jezeli mozemy wypic 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to:
900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie!
Wniosek:
Aby umrzec z braku komórek nerwowych musielibysmy pic po 20 butelek wódki na sniadanie, 20 - na obiad i 30 - na kolacje...
KAMIEN Z SERCA ! GORZALKA DLA WSZYSTKICH !
Podaj dalej, zeby ludzie nie zyli w nieswiadomosci

duśka - Pią 16 Lis, 2007 11:02

1- plakat argentyńskiego producenta prezerwatyw przed meczem z Argentyna - Brazylia.
2 - plakat, którym odpowiedzieli Brazylijczycy po wygranej 3-1.

rob3rt - Pią 16 Lis, 2007 14:11


konto_usunięte - Sob 17 Lis, 2007 14:36

W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety.
Wielki rycerz na to - Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
Mieszczanie na to - Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze. I poszli do drugiego rycerza.
Średni Rycerzu - pomóż etc.
Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza.
Mały Rycerzu - pomóż etc.
Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi.
Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz.
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier..... od razu!

Bartosz - Sob 17 Lis, 2007 19:34

http://pobierak.jeja.pl/images/9/d/6/558.jpg
superfan - Wto 20 Lis, 2007 21:51

Nie dotyczy to naszych moderatorów :mrgreen:
StormChaser - Sro 21 Lis, 2007 19:27

ekskluzywny lokal
konto_usunięte - Sro 21 Lis, 2007 21:44

Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Mullera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.

konto_usunięte - Sro 21 Lis, 2007 23:12

Trzeba sobie jakoś radzić powiedziała baca sznurując buta dżdżownicą
konto_usunięte - Czw 22 Lis, 2007 08:08

Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem ?
- Nie, debilem...

:mrgreen:

marsak - Pią 23 Lis, 2007 09:35

W trosce o higienę rolników!!
marsak - Pią 23 Lis, 2007 09:37

Patrner na studniówkę!
Kuglow - Pią 23 Lis, 2007 12:01

Łooo dżizes!!Rozwaliło mnie to ogłoszenie!!Brawo Marsak!! :mrgreen:
Ryba - Pią 23 Lis, 2007 14:26

Wsadzili 70 letniego dziadka do więzienia.
Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadygo?
- Za figle.
- Za jakie k*rwa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wk*** klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.


usunąłem drugi dowcip bo był zbyt wulgarny! - Hagedorn

marsak - Pią 23 Lis, 2007 14:36

Cytat:
Łooo dżizes!!Rozwaliło mnie to ogłoszenie!!Brawo Marsak!!

Dzięki, dzieki. Nie trzeba!!

Jaśmin - Pią 23 Lis, 2007 20:37

Mały bocian pyta się swojej mamy:
- Mamusiu, skąd się wziąłem?
Na to mama odpowiada zaciekawionemu synkowi:
- Nie uwierzysz, ale bocian cię przyniósł...

rob3rt - Sob 24 Lis, 2007 01:15

Polak, Rosjanin i Niemiec, będąc pewnego razu na basenie założyli się o to, kto skoczy z trampoliny do basenu z jak najmniejszą ilością wody. Pierwszy wyskoczył Niemiec:
- Ja skoczę z 1.25m! Wlazł na trampoline, poodbijał się, poodbijał, runał w dół, plusnał, wykręcił nad samym dnem i wylazł na brzeg dumny, jak to Niemiec. Polak, widząc to, nieco odważniej zaczął.
- Taak? To ja skocze do 50 centymetrów wody! Wdrapał się na trampoline, odbił szybko, plusnał w wode, ostro grzmotnął o ceramiczne dno, aż łoskot poszedł ... nieco zamulony wyszedł na brzeg ... Efekty - złamana ręka w barku, powybijane stawy, ale za to uśmiech na twarzy od ucha do ucha. Rosjanin w tyle zostać nie mogł... Myślał, myślał, i stwierdził:
- Wiecie co? A ja skocze po prostu na mokra szmate. Szmer zaskoczenia rozległ się na basenie... Zeszli się ludzie, spuszczono wode... pod trampoliną ułożono mokrą szmate, Rosjanin wszedł, przeżegnał się i skoczył ... słychac było wielkie "łup" na skutek pionowego upadku na głowę. Rosjanin padł bez czucia. Karetki zjechały się natychmiast... Rosjanin przed śmiercią wyszeptał tylko:
- Szzzz... Szzz.... szmata... Ktoś wycisnął szmate.....



Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym, co kupili swoim żonom na urodziny.
Pierwszy z nich mówi:
- Ja kupiłem swojej zonie coś, co idzie od 0 do 100 w niecałe 6 sekund. Pozostali pytają:
- Co to?
- Ach, wiecie, białe Porshe tak pięknie pasuje do jej blond włosów...
- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od 0 do 100 potrzebuje zaledwie 4 sekundy - mówi drugi - kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie z jej rudymi rozwianymi włosami...
Na to trzeci:
- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.
- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.
- Ale ja nie kupiłem jej samochodu tylko wage

duśka - Sob 24 Lis, 2007 11:05

Prestiżowy laptop retro, na kluczyk :-)
Kuglow - Sob 24 Lis, 2007 11:15

Rany Julek!!Ale fajowy lap. :mrgreen:
marsak - Sob 24 Lis, 2007 11:40

Powrót taty :!:
StormChaser - Sob 24 Lis, 2007 11:49

marsak napisał/a:
Powrót taty
Nie przypominam sobie bym podpisywał zgodę na publikację mojego wizerunku :evil: ;-) :-P
duśka - Sob 24 Lis, 2007 12:11

Feuchtwangen napisał/a:
marsak napisał/a:
Powrót taty
Nie przypominam sobie bym podpisywał zgodę na publikację mojego wizerunku :evil: ;-) :-P


Feucht gdzie kupiłeś takie sexy kozaczki?!?!

StormChaser - Sob 24 Lis, 2007 12:19

duśka napisał/a:
Feucht gdzie kupiłeś takie sexy kozaczki?!?!
A sa na Mikołajczyka :mrgreen:
konto_usunięte - Sob 24 Lis, 2007 12:55

Cytat:
A sa na Mikołajczyka


29,99 zł - też mam takie

duśka - Sob 24 Lis, 2007 13:09

Nie no lans na maxa, nie ma co... też sobie takie kupie :mrgreen:
konto_usunięte - Sob 24 Lis, 2007 13:13

Abstrakcyjne (trzeba zaznaczyć białe pole by przeczytać)

Cytat:
Pewien misionarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.

marsak - Sob 24 Lis, 2007 15:09

Feuchtwangen napisał/a:
marsak napisał/a:
Powrót taty
Nie przypominam sobie bym podpisywał zgodę na publikację mojego wizerunku :evil: ;-) :-P


Dzi, żebym wiedział, że to Ty to bym nie zamieszczał :-P

Bartosz - Sob 24 Lis, 2007 19:14

Czy ta tablica jest prawdziwa???
marsak - Nie 25 Lis, 2007 12:37

A wyraźniej sie nie da :?: Skąd ta fota :?:
konto_usunięte - Nie 25 Lis, 2007 12:41

nie sadzę, prawdopodobnie ktoś poprzestawiał literki żeby było śmieszniej albo pisał to kompletny analfabeta
Bartosz - Nie 25 Lis, 2007 12:46

Już mówię, foto zrobione prze mojego kolegę w liceum w mieście na południu polski, a przestawienie literek to też jego sprawka, m.in. powinno być 1937 a jest 937 (została zamazana cyfra 1).
duśka - Nie 25 Lis, 2007 13:55

Cytat:
<Ania> moje zycie seksualne? nie narzekam. nie mam na co...


Cytat:
<Diodak> I zima znowu zaskoczyła drogowców!
<Diodak> Widziałem pługi i piaskarki na ulicach Wawy...
<Diodak> ...ale śniegu nie.


Cytat:
<Diodak> I zima znowu zaskoczyła drogowców!
<Diodak> Widziałem pługi i piaskarki na ulicach Wawy...
<Diodak> ...ale śniegu nie.


Cytat:
<sitek jr.> sprawdz mi autobus do szczercowa
<durm> wyjazdy czy powroty?
<sitek jr.> wyj.
<durm> ałuuuuuuuuuuuuuuu!
<sitek jr.> ?
<durm> no wyje...

konto_usunięte - Wto 27 Lis, 2007 23:23

Dla modelarzy
marsak - Wto 27 Lis, 2007 23:26

turbo Golf :mrgreen: , a jaka pojemność, będzie ogłoszenie w szybie? :lol:
rob3rt - Wto 27 Lis, 2007 23:39

jako że jest kilku kawalerów na forum :mrgreen:


konto_usunięte - Sro 28 Lis, 2007 01:37

To jak wątek ślubny, to:

Świeżo zaślubiona kobieta poszła do swojej przyjaciółki.
- No i jak ci się z nim żyje? - spytała przyjaciółka.
- Fatalnie - zaczęła się skarżyć panna młoda - Je jak świnia, nie myje się, śmierdzi jak skunks i wszędzie zostawia swoje brudne ciuchy. Jak patrzę na niego to robi mi się mdło i prawie nie jem, bo nic nie mogę przełknąć.
- Cóż - odrzekła przyjaciółka. - Dlaczego go nie zostawisz?
- Jeszcze trochę. Najpierw chcę z pięć kilo schudnąć.

Hagedorn - Sro 28 Lis, 2007 09:49

tani zamiennik... :mrgreen:
StormChaser - Sro 28 Lis, 2007 19:37

Druga Irlandia...
konto_usunięte - Czw 29 Lis, 2007 14:56

Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz? - pyta.
- Nie wiem... żona kazała mi tu stanąć..

rob3rt - Czw 29 Lis, 2007 23:15

W jednym z pokoi akademika studenci wciąż wznoszą toast.
- Za Janka,żeby zdał !.W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek.
Koledzy krzyczą: - I co Janek zdałeś ? Zdałem,zdałem.
Tylko jednej nie przyjęli bo miała szyjkę obitą.



Jak się nazywa osoba, która wyjeżdża do pracy na zachód?
- Westman.
A wyjeżdżająca do pracy na wschód?
- Eastman.
A gdy pracuje w kraju?
- Tuman.

Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.

Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.

Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
- Dobry wieczór, panie władzo. Śliczne dziś niebo, prawda?
- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał(a).


Policja zatrzymala 3 mezczyzn za rozboj w tramwaju. Dwoch polakow i murzyna.
Okazalo sie, ze obaj polacy zaatakowali czarnego. Wiec policja wziela panow
na komisariat, zeby ich przesluchac. Najpierw przesluchuja murzyna:
- jade sobie spokojnie tramwajem, a tu nagle ni z tego ni z owego ten polak
walnal mnie piescia w twarz. Za chile podbiogl drugi i tez mnie uderzyl.
Nie mam pojecia za co!
Pozniej przesluchuja polaka, ktory jako pierwszy uderzal:
- Jade sobie spokojnie tramwajem, a tu nagle jakis wielki murzyn stanal na
mojej stopie. Mowie sobie, zaczekam, moze sie przesunie. Dalem mu minute.
Patrze na zegarek, minuta minela, a murzyn dalej stoi na mojej stopie.
Dalem mu 2 minute. Patrze na zegarek, 2 minuta minela, murzyn nic. Mowie,
dam jeszcze jedna - pztrze na zegarek, 3 minuta minela, a murzyn jak stal
tak stal. Wiec sie wkurzylem tak mocno, ze az mu strzelilem w morde!
Na koncu drugiego polaka:
- Jade spokojnie tramwajem i patrze ze stoi murzyn i obok polak. I ten polak
ciagle spoglada na zegarek, na murzyna, na zegarek, na murzyna... i nagle
Jeb! Przywalil czarnemu! To pomyslalem, ze w calej polsce sie zaczelo...

Murzyn i bialy stoja na brzegu rzeki. Bialy przechwala sie:
- Wiesz, ja to mam takiego czulego, ze móglbym nim zmierzyc temperature wody.
- To zmierz - podpuszcza go Murzyn.
Bialy wyciaga, wklada do wody, trzyma w niej dwie minuty, po czym mówi z triumfem w glosie:
- Temperatura wody wynosi 25 stopni!
Murzyn na to sciagnal spodnie, wlozyl swojego do wody i po chwili mówi:
- Rzeczywiscie, temperatura wody wynosi 25 stopni, a glebokosc 1.6 metra


Odnoszacy sukcesy biznesmen przylecial na weekend do Las Vegas na maly
hazardzik. Niestety
przegral wszystko - zostalo mu tylko cwierc dolara i bilet powrotny na
samolot.
Gdyby tylko udalo mu sie dostac na lotnisko mialby zapewniony powrót do
domu.
Poszedl wiec przed kasyno gdzie czekala taksówka. Wsiadl do niej i wyjasnil
swoja sytuacje
taksówkarzowi. Obiecal, ze odesle kierowcy pieniadze z domu. Zaproponowal,
ze da mu numery
karty kredytowej, numer jego prawa jazdy, jego adres itd.
Taksówkarz odpowiedzial: "Jesli nie masz pietnastu dolców to wynos sie z
mojej taksówki !"
Biznesmen musial skorzystac z autostopu i ledwo udal mu sie dotrzec na
lotnisko przed odlotem
samolotu. Gdy minal rok powrócil do Las Vegas i tym razem wygral fortune.
Zadowolony z wygranej wyszedl przed kasyno, zeby wziac taksówke na lotnisko.
Na koncu dlugiej
kolejki taksówek zobaczyl goscia, który odmówil mu podwiezienia gdy opuscilo
go szczescie
rok temu. Biznesmen zastanowil sie przez chwile i obmyslil plan ukarania
taksówkarza za jego
brak wyrozumialosci.
Wsiadl do pierwszej w kolejce taksówki i zapytal:
-"Ile kosztuje podwiezienie na lotnisko ?"
-"Pietnascie dolców" uslyszal w odpowiedzi.
-"A ile by kosztowalo gdybym po drodze Cie przelecial ?"
-"Co ?! Spadaj z mojej taksówki Ty pedale jeden !"
Biznesmen obszedl wszystkie taksowki zadajac te same pytania innym
taksowkarzom z takim samym
skutkiem. Gdy doszedl do - stojacej na koncu kolejki - taksówki znajomego
sprzed roku,
wsiadl i zapytal: -"Ile kosztuje podwiezienie na lotnisko ?"
-"Pietnascie dolców"
- "OK" odpowiedzial biznesmen i ruszyli. Gdy przejezdzali powoli wzdluz
dlugiej kolejki taksówek
biznesmen SZEROKO USMIECHAL sie do kierowców........

Hagedorn - Pią 30 Lis, 2007 08:08

Na poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina swoja superhiperpupę, wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie. Zatrzymuje się policjant i najdelikatniej, jak umie, zwraca uwagę:
- Rozumiem, że jest pani zdenerwowana, ale stoi pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
- No.. bo.. ja.. mam wydepilowany - rumieni się dziewczę.

konto_usunięte - Pią 30 Lis, 2007 12:42

Późna noc. Pijany mąż wraca do domu, cała gęba w szmince i pudrze, na progu żona go pyta:
- Co to ma znaczyć?!
- Kochanie, nie uwierzysz, pobiłem się z klaunem...

StormChaser - Sob 01 Gru, 2007 20:51

Medycznie

Co wiesz o ratownikach medycznych? Że ratują życie gdy coś ci się przydarzy? Że mają stresującą pracę? A czy wiesz jakimi zasadami kierują się doświadczeni ratownicy medyczni? Oto spis:

-> Chorzy ludzie się nie pi*****ą.

-> Powietrze wchodzi i wychodzi, krew zasuwa w kółko.
Jakiekolwiek odstępstwo jest niedobre.

-> Około 70%ofiar pobić prawdopodobnie sobie zasłużyło.

-> Im więcej sprzętu dźwiga ratownik, tym większy z niego żółtodziób.

-> Każde krwawienie ustaje... kiedyś.

-> Każdy w końcu umrze, czego byś nie zrobił.

-> Jeśli pacjent wymiotuje, postaraj się przytrzymać mu głowę najłatwiejszym do wyczyszczenia elementem sprzętu.

-> Jeśli ktoś ma umrzeć z powodu zatrucia chemikaliami, rażenia prądem lub innych niebezpieczeństw czyhających na miejscu zdarzenia, to niech to będzie pacjent, nie ty.

-> Jakikolwiek ratownik, strażak czy policjant, który jest bardziej pijany
niż pacjent, stanowi problem.
Problemów nie da się uniknąć.

-> Stopień ciężkości urazu jest wprost proporcjonalny do trudności dostępu i masy ciała pacjenta.

-> Granaty ręczne i karabiny maszynowe zwykle skutkują lepiej niż światła i syreny.

-> Jeśli pacjent siedzi i rozmawia z tobą, to pacjent nie ma migotania
komór, nieważne co pokazuje monitor.

-> Jeśli już musisz wymiotować, prawdopodobnie dobrze by było odwrócić się od pacjenta.

-> Na miejscu zdarzenia generalnie nie powinno się używać słów kur** mać w odniesieniu do stanu pacjenta.

-> To, że ktoś jest zupełnie unieruchomiony, nie znaczy, że nie może być agresywny.

-> Ratuj pacjentów przed strażakami.

-> Ważne rzeczy są zawsze proste.

-> Jeśli pacjent będzie wymiotował (szczególnie chlustające wymioty), postaraj się wycelować w tych gapiów, którzy nie chcieli opuścić miejsca zdarzenia.

-> Czasem łatwiej błagać o wybaczenie, niż prosić o zgodę.

-> Ilość narkotyków w posiadaniu pacjenta jest wprost proporcjonalna do liczby tatuaży na rękach.

-> Jeśli zostałeś wezwany po północy i nie znajdujesz na miejscu pijaka, rozejrzyj się przeoczyłeś pacjenta.

-> Ostatecznym programem Quality Assurance w medycynie ratunkowej jest autopsja.

-> Każda gorączka w końcu opada do temperatury pokojowej.

-> Masa ciała pacjenta jest wprost proporcjonalna do szansy, że winda nie działa.

-> Martwemu się już nie polepszy. Z drugiej strony, też mu się nie pogorszy.

-> O2 dobre, niebieskie -złe.

-> Asystolia to bardzo stabilny rytm.

-> Kiedy wezwanie przychodzi 2 minuty przed zmianą, twój zmiennik będzie mijał cię w odległości 1 bloku od stacji. Będzie się śmiał i kiwał ci ręką.

-> Śmierć stabilizuje stan pacjenta.

-> Żółtodzioby zawsze szukają dużych rzeczy w małych szafkach i vice versa.

-> Żółtodzioby mają własne sposoby.

-> Pociesz się, że większość twoich pacjentów przeżywa,czego byś nie robił.

-> Większość twoich pacjentów jest zdrowsza niż ty.

-> Praca w pogotowiu oznacza, że wszystkie święta możesz spędzić w
towarzystwie przyjaciół, na służbie.

-> Praca w pogotowiu oznacza ,że masz szansę nabyć rzadkie, egzotyczne i ekscytujące nowe choroby.

-> Medycyna ratunkowa stoi w sprzeczności z procesem selekcji naturalnej.

-> To, że jesteś paranoikiem nie oznacza jeszcze,że twój szef nie stoi za rogiem.

-> Jeśli to jest wilgotne, klei się i nie należy do ciebie, lepiej zostaw
to w spokoju.

-> Murphy był optymistą.

-> Adres nigdy nie jest wyraźny.

-> Szefowie zostają szefami, bo nikt za nimi nie będzie tęsknił w terenie.

-> Radio powinno grać głośniej, niż syrena.

-> Każdy ze stosunkiem Z/T mniejszym niż 5 jest schlany, naćpany lub jedno i drugie.(Z/T =zęby/tatuaże)

-> Martwy to martwy i niech tak zostanie.

-> Nie podniecaj się widokiem krwi, chyba, że jest twoja.

-> Ból ustąpi sam, kiedy przestanie boleć.

-> Jeśli nic nie poszło źle, jasne jest, że nie rozumiesz sytuacji.

-> Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au! ze strony pacjenta.

-> Jeśli pacjent jest agresywny, możesz zawsze zastosować leczenie tlenem (butla z tlenem przez łeb zwykle ich uspokaja).

-> Im większy dom, tym dalej od drzwi będzie pacjent.

-> Jeśli pacjent upadł i został przeniesiony przez rodzinę, przenieśli go w takie miejsce, że będziesz musiał biegać po schodach.

-> Meble będą zawsze ustawione w taki sposób, że nosze nie będą się mieściły.

-> Nigdy nie byłeś tak chory, jak na chwilę przed zatrzymaniem oddechu.

-> Dyspozytorzy mówią każdemu, gdzie ma się udać. Każdy chciałby powiedzieć dyspozytorowi, gdzie może się udać!

-> Masa ciała pacjenta jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości
samochodu, który zdecydował się rozbić.

-> Jeśli ktoś mierzy do ciebie z pistoletu, 2 rzeczy:
1.Trzeba było czekać na policję
2.Trzeba było powstrzymać się przed tym komentarzem.

-> Inni ratownicy mają zawsze lepsze historie do opowiedzenia.

-> Strzeż się, gdy strażak mówi "Idź to sprawdzić."

-> Im gorszy stan jamy ustnej pacjenta, tym ciszej będzie mówić.

-> Jeśli nie wiesz dokładnie, do którego domu zostałeś wezwany, poszukaj takiego ze schodami.

-> Jeśli pacjent rzyga, nie jest oznaką braku profesjonalizmu okazać współczucie i rzygać wspólnie z nim.

-> Gliniarze są najlepszymi wykrywaczami wycieku gazu. Wyślij ich z flarą na miejsce zdarzenia, jeśli nie wylecą w powietrze i nie stracą przytomności jest bezpiecznie.

-> Nigdy nie sprawdzaj, co znajduje się za pierwszym martwym gliną.

-> Każdy rytm w końcu pogorszy się do takiego, który znasz i który umiesz leczyć.

http://www.joemonster.org...nika-medycznego
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Uwaga! Po przeczytaniu tego tekstu może zacząć dręczyć cię jedno pytanie. "Która z kuracji, jakim się dzisiaj poddaję, będzie tak samo przerażająca dla tych którzy będą żyli za 100 lat?"

Możesz także wykorzystać ten artykuł jako usprawiedliwienie swojej dowolnej fobii medycznej oraz kategorycznemu sprzeciwowi przeciwko wprowadzaniu "tam" dziwnych urządzeń.


10. Dziecięce syropy uspokajające




W XIX wieku ludzie byli zbyt zajęci żeby przejmować się nieposłusznymi dziećmi. Żeby pomóc mamuśkom tamtych lat powstawały serie "uspokajających syropów" zawierających płyny i proszki, które przygotowano tak, aby zapewnić bezpieczeństwo dla najmłodszych członków rodzin... Chociaż, w zasadzie to pomopowali do butli tyle narkotyków, ile się dało.
Na przykład każda uncja Syropu Pani Winslow zawierała 65 mg czystej morfiny.





Dopiero w 1910 roku New York Times zdecydował, że cała ta koncepcja narkotycznej opieki nad dziećmi, jest prawdopodobnie szkodliwa w długim okresie, wskazując na takie składniki syropów jak "...siarczan morfiny, wodorochlorek morfiny, kodeinę, heroinę, sproszkowane opium, cannabis", a czasem ich mieszankę.

Nie można powiedzieć, ze one nie działały -działały doskonale, pod warunkiem wszakże, że rodzice nie postanawiali zwiększyć dawki by przyspieszyć kurację.




9. Uzdrawiająca moc rtęci




Rtęć to niezły towar. Ten lśniący srebrny płyn fascynował ludzi przez wieki (są dowody na to, że ludzie używali go już w 1500 roku p.n.e.) i będzie fascynował przez następne wieki kiedy zaludnimy Marsa. Jak coś tak niezwykłego, może nie być dla ciebie dobre?

Takie było myślenie przez wieki, gdy rtęć używano do leczenie wszystkiego i wszędzie. Zadrapałeś kolanko? Wetrzyj w nie rtęć? Masz problem z regularnym oddawaniem stolca? Zapomnij o węglu, wetrzyj sobie tam kawałek rtęci. Jeśli żyłeś stoparędziesiąt lat temu, po prostu nie uważano cię za zdrowego jeśli od czas do czasu nie siknąłeś rtęcią przez otwór w ciele.


Teraz już wiemy, że rtęć jest potwornie toksyczna. Symptomy zatrucia rtęcią to bóle piersi, problemy z sercem i płucami, kaszel, drgawki, reakcje psychotyczne, tendencje samobójcze, skręcanie jąder i implozja analna. Ok, te dwa ostatnie wymyśliliśmy, ale nie odstawały specjalnie od tej listy, nie?

Najdziwniejsze jest to, że nikt nie zauważył, że każdy kto połknął rtęć umierał, raczej myśleli - "Panie, przyjmij do siebie tę owieczkę, był tak chory, że nawet hektolitry rtęci, jakie mu podaliśmy nie mogłyby mu pomóc"

Rtęć miała jedną zaletę - ograniczała rozprzestrzenianie się chorób wenerycznych. Jako uznany lek na syfilis, był skuteczny. Syfilis odchodził razem z duszą chorego. Prawdopodobnie dzięki lekom z rtęcią pożegnaliśmy Amadeusza Mozarta.

8. Uspokój swój kaszel za pomocą heroiny


W końcu XIX wieku ludzie nadzwyczaj poważnie brali do siebie kaszel. Mówimy to poziomie powagi rzędu "mam-dość-tego-kasłania-lepiej-wezmę-heroinę". Wiemy, że w epoce Wiktoriańskiej publiczne robienie tego było krańcowo niegrzeczne.


Zapewne nie potrzebujesz abyśmy cię uświadomili, jak uzależniającym i destrukcyjnym narkotykiem jest heroina... choć z drugiej strony ona rzeczywiście LIKWIDUJE kaszel, więc jeśli zdecydujesz się zostać narkomanem, to przynajmniej oszczędzisz na Hallsach.

BTW heroina została stworzona przez znaną ci firmę Bayer, tak tą od starej dobrej aspiryny. To ta sama firma, która przed II wojną nazywała się IG Farben i rzekomo nie sponsorowała eksperymenty nazistów testujących różne środki na więźniach.


7. Elektryczny lek na impotencję


Mężczyźni od wieków szukają rozwiązania problemów ze swoimi niesprawnymi członkami. Już pierwszy jaskiniowiec, które ciosem pały powalił kobietę, zaciągnął ją do jaskini, tylko po to żeby za pół godziny wyciągnąć ją z niej i z desperacją w oczach wyjaśnić, że jednak dzisiaj "jest zmęczony" - przeżywał ogromny wstyd.


W końcówce XIX wieku cuda elektryczności stały się znane także przeciętnym ludziom. Oczywiście pojawiły się pytania, czy ta nowa technologia znajdzie zastosowanie w sypialni?




Elektryczne łóżka, wyrafinowane elektryczne pasy do rażenia penisa oraz inne urządzenia były reklamowane jako środek do powrotu "męskiej siły" i "jurności", który zelektryfikują penisa, aż ten wzniesie się niczym 15 centymetrowy potwór.






Niezwykłe jest to, że możesz znaleźć więcej niż jedną markę takiego pasa. Wygląda na to, że przemysł rażenia prądem penisa przetrwał o dziwo przekazywaną z ust do ust negatywną sławę porażeń. Sławę przekazywaną przez pierwszego klienta, którego krzyk z pewnością dał się słyszeć w następnym mieście.


6. Ty też możesz mieć lobotomię!


Wyobraź sobie. Siedzisz na kozetce u psychiatra i wylewasz prosto z serca swoje żale o tym jak straszne jest życie a ty pogrążony w depresji. On słucha, robi notatki i kiwa cały czas głową.

- Myślę, że mam lekarstwo na Pana problemy - mówi, po czym wyjmuje 30 centymetrowy szpikulec do lodu. - Włożę to w pana oko i umieszczę w płacie czołowym. Potem pokręcę, poszarpię tak żeby poszatkować nieco tę część mózgu. Już nigdy nie będziesz w depresji. Będziesz po prostu leżał spokojnie.



Brawo! Jeśli żyłeś w latach 40, to właśnie zrobiono ci lobotomię! Były to zabiegi bardzo popularne w pierwszej połowie XX wieku i była uznawane ze "lek" na praktycznie wszystkie problemy mentalne, od zwykłej neurotyczności, przez lekką depresję, aż do ostrej depresji.


Wynalazca lobotomii otrzymał nagrodę Nobla w roku 1949. Lekarze twierdzili, że metoda "szpikulec do lodu w oko" będzie niedługo równie popularna i łatwa jak wyprawa do dentysty. Do lat 60 rodzice robili taki dla swoich humorzastych nastoletnich dzieci.


Ta praktyka nie przetrwała tak długo, jak niektóre inne z listy, ale i tak około 70 000 osób zostało pozbawionych płata czołowego, zanim ktoś nie załapał, że to nie wcale dobry sposób na pozbycie się wszystkich codziennych problemów.

5. Urynoterapia



To nie mogło prowadzić do niczego dobrego, widać to już po nazwie tej terapii. Ale przez całą historię było sporo tych, którzy wierzyli, że kluczem do zdrowia było pożeranie swoich ekskrementów. Mówiło się, że to lekarstwo na niekończącą się listę chorób i picie moczu było w sztywnym kanonie promocji zdrowia, tam gdzie dzisiaj na szczęście jest mleko. Oczywiście można było stosować mocz do skóry, także twarzy i oczu. Inni robili sobie nawet lewatywę (czyli wprowadzali z powrotem to co wyszło...)


Najlepsze jest to, że pomimo uznania jej za szarlatanerię urynoterapia funkcjonuje po dziś dzień – możesz kupić literaturę, która zaleca np. picie swojego moczu w kieliszkach, tu cytat "który po jakimś czasie smakuje jak dobre wino". Dziękujemy.


Nie, nikomu nigdy nie udało się potwierdzić jakiejkolwiek skuteczności tej terapii.

4. Upuszczanie krwi
Jedna z najpopularniejszych praktyk medycznych, która została zapoczątkowna już przez Greków, która była stosowana... cóż, do wszystkiego. Jeśli kręciło cię w nosie to znaczyło, że masz "zbyt dużo krwi".



To, że ludzie mieli zbyt wiele krwi, brzmi równie absurdalnie jak fakt, że ktoś może wdychać zbyt wiele powietrza, albo irytować się faktem, że zastał u siebie w domu zbyt wiele supermodelek.

Ale to tylko dlatego, że nie znasz czterech limf. Nie przejmuj się, nie użyjemy tego przeciwko tobie.

Podstawowa teoria mówiła, że twoje ciało wypełniają cztery płyny (krew, flegma, żółta i czarna żółć) zwane limfami i jakakolwiek nierównowaga między nimi wywołuje chorobę. W tamtych czasach diagnoza była jednoznaczna. Za dużo krwi! Trzeba upuścić z pół litra, od razu będzie lepiej.


Nie zalecamy testowania tego w domu, bo w odróżnieniu od stacji krwiodawstwa nikt nie da ci czekoladek oraz bułki z szynką. Grypa też ci nie minie, gwarantujemy.

3. Hardcorowa dieta odchudzająca



O ile pełna sylwetka była popularna wśród kobiet przez większość naszej historii, to w XX wieku nastąpiła epoka szczupłości. Ta potrzeba bycia szczupłą doprowadziła do tworzenia niezliczonych pigułek odchudzających, które obiecywały, że zrzucisz te wszystkie kilogramy i cale..


Podczas kiedy wiele z nich naprawdę pomagało zrzucić masę, to przy niektórych pojawiały się takie skutki uboczne jak gorączki, problemy z sercem, ślepotę, śmierć lub defekty u nienarodzonych dzieci. Jakby tego było mało, w latach 50 i 60 niektóre babki pokochały pigułki tak bardzo, że nie mogły przestać ich brać. Oczywiście mogło to mieć coś wspólnego z faktem że tamte pigułki to były właściwie zrobione z czystego cracku. Ale co za problem uzależnić się od amfetamin, skoro w zamian otrzymasz wspaniałą figurę?
Nie wiecie, też zapewne, że w latach 20 i 30, sprzedawano jako środek odchudzający pigułki zawierające... jaja tasiemca (tapeworms eggs).


Niektórzy mogą się kłócić, że nie istniały, ale za ich istnieniem przemawiają takie rzeczy jak różne reklamy które dotrwały do naszych czasów. Poza tym, skoro istniał rynek na pas elektryczny do penisa...

2. Trepanacja



Trepanacja to fajne słowo na wiercenie dziur w głowie. To właściwie najstarsza procedura chirutrgiczna znana ludzkości – widziano ślady po takich specjalnie robionych otworkach już w okresie jaskiniowców. Zapewne były to początki sitcomów, kiedy okryta w skóry widownia obserwowała pierwszy odcinek "Na dobre i na złe" – a potem przez kilka następnych czekała, kiedy pacjent zejdzie.

Historycznie trepanacje były powszechnie stosowana jak środek na ataki epilepsji oraz migreny. Robienie dziury w głowie, zwykle bez znieczulenia niepecjalnie miało wpływ na te problemy, za to było modne w niektórych społecznościach – np. Majów czy Inków.


Niektórzy robią sobie je i dzisiaj – np. "Doktor" Bart Hughes, słynny propagator idei trepanacji.



1. Ostateczny lek na kobiecą histerię


Kobiety miewają czasem huśtawki nastrojów prawda panowie? Wiesz o czym mówimy. Jeśli jesteś kobietą, nie obraź się, nie ma co się wstydzić do lekkiego bujania nastrojów, szczególnie że wg XIX wiecznych lekarzy to symptom śmiertelnie poważnego schorzenia Tak drogie panie, możecie być ofiarami kobiecej histerii i nawet o tym nie wiedzieć.




Cóż, jak więc można było uleczyć schorzenie zwykle wykrywane u kobiet, które były nieposłuszne wiktoriańskim mężom? Dzięki za pytanie. Receptą na kobiecą histerie był masaż waginalny aż do momentu, kiedy kobieta osiągnęła "histeryczny paroksyzm"

Wszystko było więc w rękach doktora. Czyż nie jest dziwnym, że lista symptomów tak długa, że w zasadzie można ją było przypisać każdej kobiecie? W tamtych smutnych i depresyjnych czasach wizyta u doktora musiała być dla niewiast czymś w rodzaju wycieczki do Disneylandu...

Dzisiaj na szczęście są wibratory...


http://www.joemonster.org...apii-w-historii

duśka - Nie 02 Gru, 2007 12:51

Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.
- To coś z silnikiem - mówi mechanik.
- Myślę, że paliwo jest złej jakosci - stwierdza chemik.
- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk.

Za czasów komuny pan Jan pracował w składzie węgla w Białymstoku. Po pół roku jednak postanowił zmienić pracę. Ostatniego dnia szef podchodzi do niego i mówi:
-Mam nadzieję że czegoś się pan u nas nauczył.
-Tak, nauczyłem się że tona ma 900 kilo.

W lesie ogromne zamieszanie: hałas, odgłos przewracających się drzew, kurz... zwierzęta pierzchają co tchu... Przed mała chatką staje - jak wryty - ogromny dzik:
-Jest Krzysio?
Z chatki cichutkie:
-Nnnnie.
-Jak się zjawi, powiedzcie, że prosiaczek wrócił z wojska.

I na koniec, jak sobie zrobić drinka...

Hagedorn - Pon 03 Gru, 2007 14:36

pozytywny dowód na globalne ocieplenie...
rob3rt - Pon 03 Gru, 2007 14:40

żeby nie było nie ma na ostatnim żadnego z naszych forumowiczów :mrgreen:
Hagedorn - Pią 07 Gru, 2007 12:07

smacznego! :mrgreen:
marsak - Sob 08 Gru, 2007 22:51

Sztukmistrze
rob3rt - Nie 09 Gru, 2007 20:46

Wiecie dlaczego pies liże się po jajach?

Bo może :mrgreen:

StormChaser - Nie 09 Gru, 2007 21:03

Cytat:
ZWIERZĄTKA DOMOWE

Znajomy namawia nas na psa. Dzieci oczywiście za, księżna małżonka [KM] i ja [J] oponujemy.
[KM] - Miałam już dwie rybki i żółwia, no i dwójkę dzieci oczywiście.
[J] - Do teraz, to tylko dzieci dożyły.

http://www.joemonster.org/

StormChaser - Pon 10 Gru, 2007 23:41

Ku przestrodze ;-)

Cytat:
Lublin. Skręcając w Al. Racławickie z ulicy Lipowej jadący Wartburgiem Jerzy Kołodziej na środku skrzyżowania na skutek awarii sprzęgła zatrzymał się i został staranowany przez wyjeżdżającego z Krak. Przedmieścia Toyotą Camry Leona Wizgę. Jak to zwykle w takich wypadkach odbyła się ostra pyskówka. Została wezwana policja, która po krótkich wyjaśnieniach ukarała obu kierujących mandatami po 500 zł za blokowanie pasów ruchu i kazała rozjechać się do domów. Wku*wiony jak nieszczęście Jurek Kołodziej wszedł do pustego mieszkania rzucił w kąt teczkę i zasiadł do komputera. Zalogował się na forum dyskusyjnym i napisał:

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Zły jestem jak nieszczęście. Jakiś ch*j wjechał dzisiaj we mnie w centrum miasta. Takie ku*asy, które nauczyły się jeździć na gównowozach teraz poprzysiadały się na rzęchy sprowadzane z zachodu i jeżdżą jak palanty bez głowy. A jeszcze durne, je*ane menty walą bez sprawdzenia winy 500 zł
J. Kołodziej

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

A oto część dalsza dyskusji na forum :

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Kogo nazywasz ku*asem ty ku*asie ? Że niby jakiś ch*j w ciebie wjechał ? Masz szczęście, że się bardziej nie rozkraczyłeś bo wtedy bym w ciebie wjechał aż poszłyby ci bulki dupą. Ale fakt menty je*ane nawet nie chciały gadać.
Leoś Automobilista

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Mam zapisane wasze numery gówniarze. Ja wam dam mentów je*anych.
Aspirant Ważyński

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Ważyński ty chamie to skasowałeś dzisiaj 1000 zł i nie chcesz mnie zabrać na dyskotekę bo niby nie masz kasy? To ja odchodzę do Wieśka Kowalika. Spadaj.
Kasia Woszczanek

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Kaśka to ty się z psami prowadzasz ? Jak cię spotkam to cię kur*o zabiję
Józek Wideński

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// O pan Wideński w sieci. Dzisiaj przychodzę do pana po zaległy czynsz za dwa ostatnie miesiące i niech pan nie próbuje udawać, że pan nie wiedział. Właściciel kamienicy
Albert Urban.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Albercik??? Co u ciebie? To ja Maksym - Długi. Razem byliśmy na kursie podatniczym w ZDZ sześć lat temu pamiętasz? Musimy się spotkać
Maksym Kołodka

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Maksym, kochany to ja Lusia z tego kursu w ZDZ. Cały czas myślę o tobie. Wiesz mamy wspólne dziecko. To po tym naszym wyjeździe do Firleja na wieczorek zapoznawczy. Jestem teraz u mamy w Świdniku, musisz do mnie zadzwonić. Mój telefon to 123 123 123 Zadzwoń.
Lusia K.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

/// Lusia K? Telefon 123 123 123? Luśka ty ku*wo, jak wrócisz do domu to ci łeb urżnę. A na drugi raz patrz w czyj post włazisz, dziwko. Twój mąż.
Jerzy Kołodziej

http://www.joemonster.org...-tym-internecie

vonplauen - Sob 15 Gru, 2007 22:34

Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka udaje że myśli, myśli ...
i odpowiada:
- Brudasy

Hagedorn - Pon 14 Sty, 2008 12:09

Po zakończonym polowaniu na wilki w Bieszczadach, członkowie ekskluzywnego angielskiego koła łowieckiego postanowili trochę się zabawić. Popili, poopowiadali łowieckie przygody i wybrali się do niedalekiej Cisnej, aby "sfinalizować" wyprawę w miejscowej agencji towarzyskiej.
Po trzech tygodniach (już w Londynie) prezes zwołał zebranie członków koła.
- Panowie - zagaił - znacie mnie nie od dzisiaj, wiecie, że jestem twardy. Czy jak dwa lata temu na sawannie, w RPA, szarżujący słoń nastąpił mi na klatkę piersiową i połamał mi wszystkie żebra, to płakałem?
- Ależ skąd? - rozległy się głosy ze wszystkich stron sali
- A czy, jak w zeszłym roku ukąsiła mnie w Indiach kobra, to płakałem?
- Nie, wcale...
No to powiedzcie mi, dlaczego teraz jak sikam, to płaczę?

Hagedorn - Czw 17 Sty, 2008 12:15

renowacja zabytków po egipsku... :-D
konto_usunięte - Czw 17 Sty, 2008 14:09

Przychodzi baba do fryzjera z 3 włosami na głowie, i mówi:
- Proszę zrobić mi warkocz.
- Dobrze - odpowiada fryzjer.
Po chwili 1 z włosów urwał się. Baba mówi:
- Trudno, proszę zrobić z dwóch.
2 włos również się urwał.
- To proszę mi zrobić jakiegoś koka.
- Spróbuje, oj... niestety ostatni włos też wypadł.
- Trudno - mówi baba - pójdę w rozpuszczonych...

rob3rt - Czw 17 Sty, 2008 14:28

- Placi pani mandat! - mowi dwoch policjantow, zatrzymujac samochod, jadacy z nadmierna predkoscia.
- A czy nie moglabym zaplacic w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No, wiecie, musialabym zdjac majtki i wam dac...
Policjant odwraca sie do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci sa majtki?
- Nie!
- Mnie tez nie...

Hagedorn - Pią 18 Sty, 2008 13:57

Podsłuchane na jednym z forumowych spotkań :-D

Kumple siedzą i popijają piwko.
- Ja to jak się napiję, to nikogo się nie boję - mówi jeden z nich.
- Nawet własnej żony?
- Nie no, tak to się jeszcze nigdy w życiu nie schlałem...

konto_usunięte - Pią 18 Sty, 2008 13:59

Po potężnej bibce budzi się brać studencka... i słychać taki oto dialog:
- Coooo dziś mamy?
- Wtorek chybaaa...
- Nie tak dokładnieee... sesja zimowa czy letnia?

konto_usunięte - Pią 18 Sty, 2008 14:35

Marienburg rok 1945
ciężkie czasy mówi żołnierz Armii Czerwonej niosąc zegar wymontowany z Wieży Mariackiej

Hagedorn - Nie 20 Sty, 2008 11:04

- No, wstajemy do roboty! Migiem, migiem, pięć minut zostało! Rysio, słyszysz?! Ej, co jest z Rysiem!? Chuchnij no tu, zbóju! No tak... pięknie. Wielki jak brzoza, durny jak koza! A co on taki sztywny? Pani Jadziu – nie wie pani co on znowu nabroił? Ech, niech już pani nic nie mówi... Znowu viagrę wódką poprawiał?! Czesiek, podnoś Ryśka! Weź może ten kabel, przywiążemy go jakoś do stołka, to będzie prosto siedział... Czesiek?! Czesiek, tu jestem! Co ty znowu?! Oczy masz normalnie jak spodki. Ogarnij się chłopie, bo robota czeka! Co ty gadasz? Nie trzęś się tak! Żółte kuleczki? Tak, żółte kuleczki będą robić hop-hop. Nie, Czesiu nie zrobią ci krzywdy – są przecież za szybą. Coś ty znowu wąchał?! Ej, Czesław! Jaja sobie robisz?! No to k***a pięknie, spłynął nam. Pani Jadziu, migiem usta-usta, ja masaż serca machnę. Trzy minuty zostały! Co mnie obchodzi, że jest pani niedobrze?! Nie, niech pani nie dzwoni na pogotowie, przecież pani to ma ze trzy-zero we krwi, teraz widzę. Trudno, zrobimy inaczej. Pani Jadziu – pani rozpina Czesiowi garniak, a ja odepnę te kable od maszyny. Jakoś tak to szło? Dobra, raz, dwa, trzy, czerwony przycisk! Uuu, ale zatańczył! Tylko coś usztywniło chłopa. Minuta! Dobra, zapinamy garniak, kij z koszulą. I za stół go! I raz i dwa i hop na krzesło! Uff, poprawię fryz i możemy zaczynać. Pani Jadziu! No ładnie to tak? Kto to teraz posprząta? Dobra, ja chwilę pogadam, a niech się tam ktoś z tyłu uwinie z wiadrem. Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden:

- Witam Państwa serdecznie na Losowaniu Dużego Lotka! W studiu są ze mną przedstawiciele Komisji Kontroli Gier i Zakładów...

konto_usunięte - Pon 21 Sty, 2008 23:52

Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi:
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła.
- Rozumiem, proszę pytać.
- Jak ma na imię Bóg?
- Hehehe. proste: Święć się!
Tu Piotrowi szczęka opadła.
- Że jak?!
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje.

Hagedorn - Sro 23 Sty, 2008 10:27

scyzoryki Victorinox się chowają... :mrgreen:
Blue_Girl - Pią 25 Sty, 2008 13:58

Jak rozpoznać perskiego kota?


konto_usunięte - Pią 25 Sty, 2008 14:13

Blue_Girl napisał/a:
Jak rozpoznać perskiego kota?


:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

rob3rt - Pią 25 Sty, 2008 15:46

biedny kotek :-? :mrgreen:
marsak - Pią 25 Sty, 2008 23:21

http://likr.pl/tmp/710.html
konto_usunięte - Pon 28 Sty, 2008 21:42

Już nigdy nie dam mojej żonie siedzieć na kompie - żali się Nowak Kowalskiemu
- A co obudowe powgniatała?

kolekcjoner - Czw 31 Sty, 2008 21:03

I komunikat prasowy Kancelarii Sejmu RP:

Testy przeprowadzone u jednego z posłów wykazały, że jest chory na ptasią
grypę. Na razie to jedyny potwierdzony naukowo przypadek tej choroby u
polskiego parlamentarzysty.


II komunikat prasowy Kancelarii Sejmu RP:

Zgodnie z przepisami zapadła decyzja o wybiciu całego stada.
:hahaha:

Linka - Czw 31 Sty, 2008 21:40

Jezu, genialne :hahaha: :hahaha: :hahaha:
duśka - Czw 31 Sty, 2008 21:43

Linka napisał/a:
Jezu, genialne :hahaha: :hahaha: :hahaha:


Szkoda, że nie wykonalne 8-)

gordon - Pią 01 Lut, 2008 11:55

Kod:
Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?
- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy, jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwała się milcząca dotąd dupa - I JUŻ.
śmiech ogólny, że całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to STRAJK. I przestała robić cokolwiek.
Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły. Nogi zgięły się w kolanach Oczy wyszły na wierzch. Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku. Szybko zawarto porozumienie. Szefem została dupa.
I tak to już jest drodzy moi. Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.

meickel - Pią 01 Lut, 2008 15:06

Podsłuchane w warsztacie samochodowym:
Blondynka holuje blondynkę. Siadły razem w samochodzie, żeby pogadać. Na czerwonych światłach ktoś im w tył stuknął.

rob3rt - Pią 01 Lut, 2008 15:07

to chyba one temu kto je holował ;)
StormChaser - Pią 01 Lut, 2008 15:12

Już ci Rob3rt tłumaczę Blondynka A w samochodzie 1 holuję samochod 2 blondynki B, żeby pogadać siedza A+B w samochodzie 1 holując 2 stają na światłach i.... sam rozumiesz :mrgreen:
rob3rt - Pią 01 Lut, 2008 15:23

aaa :mrgreen: inną wersję tego znałem :hahaha:

http://forums.macgenerati...en-of-death.jpg <- dla fanów windowsa 95 chociaz w 98 bylo to samo :)
dobre na tapetę :->

rob3rt - Nie 03 Lut, 2008 15:04

bash.org - tak żeby nie robić OT w dziale o MaCu :mrgreen:

Cytat:
<YooY> Brat znajomego ,student IV roku medycyny ,znalazł zdechłego kota na ulicy , długo sie niezastanawiając zabrał ścierwo do MacDonalda podszedł do lady i rzucił na nią kota,
wszyscy osłupieli , a on powiedział "To już ostatni jakiego wam przynoszę " i uciekł
:hahaha:
gordon - Pon 04 Lut, 2008 15:33

z serii "rodzime absurdy"
Kuglow - Pon 04 Lut, 2008 15:47

:hahaha: :peace: :mrgreen:
duśka - Pon 04 Lut, 2008 15:52

Widać lokalny humor też trzyma poziom :mrgreen:
rob3rt - Pon 04 Lut, 2008 15:55

jeja... rozumiem błędy się zdarzają.. można babola strzelić ale "co autor miał na myśli" pisząc to drugie zdanie :mrgreen: przez wiele urzędniczych rąk przeszło to ogłoszenie :peace:
argus - Pon 04 Lut, 2008 16:50

http://www.jeja.pl/superstrona.html

dopisałem (AZAZIZ) - by darować sobie ten żart wcisnąć CTRL + ALT + DELETE i wyłączyć proces z przeglądarką :shock:

duśka - Pon 04 Lut, 2008 16:57

argus napisał/a:
http://www.jeja.pl/superstrona.html


Jakoś tak średnio trafia do mnie tego typu humor, do tego dość stary jak na netowy joke. Ctrl+Alt+Del.

kolekcjoner - Wto 05 Lut, 2008 09:11

-Pani, czy jest jakaś robota dla mojego Czesia? On juz ma 30-lat i nigdy na stale nie pracował!
-A co Czesiu potrafi robić? Jaka szkole skończył?
-Pani! On 4 klasy podstawówki ni ma ale murować troche umi!
-proszę bardzo, jest oferta: murarz poszukiwany od zaraz 4000 PLN na rękę.
-Pani tak duzo pieniędzy ! On wszystko przepije na kobiety przepuści. Nie ma cos za mniej
-Pomocnik murarza 3000 PLN moze byc?
-Pani! To tez duzo pieniędzy nie ma cos za 800 zl ?
-Jest, no ale Czesław musiałby skończyć studia .

gordon - Wto 05 Lut, 2008 12:07

Kod:
Idzie Jasiu z babcią do sklepu, spostrzega 1zł i pyta babcię:
- Babciu, czy mogę podnieść?
- Nie, bo z ziemii się nie podnosi.
Idą dalej, spostrzega 2 zł i pyta:
- Mogę podnieść?
- Nie Jasiu.
Spotrzega 5zł.
- Mogę podnieść?
- Nie, bo z ziemii się nie podnosi.
Babcia się potyka i mówi:
- Jasiu, pomóż mi.
- Nie, bo z ziemii się nie podnosi.



duśka - Wto 05 Lut, 2008 12:15

Hehe... A co za łoś kupuje pendrive, który jest kartą wi-fi. :hahaha:
konto_usunięte - Sro 06 Lut, 2008 00:05

zmartwiony na GG :mrgreen:
duśka - Czw 07 Lut, 2008 10:18

Ehhh... faceci są jak Windows.
konto_usunięte - Czw 07 Lut, 2008 10:46

skarży sie mąż koledze,
- żona nie gotuje, nie sprząta, mnie gania po zakupy.. ..
- Widzisz bo żonę trzeba trzymać krótko, najwyżej dwa lata odpowiada kolega

Bartosz - Czw 07 Lut, 2008 19:08

Nie mogłem sie powstrzymać, jak to przeczytałem na pewnym forum modelarskim.

Cytat:
Składałem ambulans z papieru wszystko robiłem zgodnie z planem tylko w planie chyba było coś zgrzanione i ambulans po zrobieniu wyglądał troszke inaczej niewiem dlaczego potem czytałem jeszcz raz i oglądałem omawiałem i niewiem to jednak było coś w planie zmieszane

duśka - Czw 07 Lut, 2008 22:56

Taa i z ambulansa wyszła mu pewnie straż ogniowa :hahaha:
konto_usunięte - Pią 08 Lut, 2008 02:10

Baca trzyma teściową nad przepaścią i mówi:
- Mój dziodek, to teściową zadzgoł nożykiem, mój ojciec teściową powiesił w stodole, a ja cie gadzino puszczom wolno...

Hagedorn - Pią 08 Lut, 2008 09:22

Chuck Norris - ciąg dalszy:

* Nie próbujcie tłumaczyć Chuckowi Norrisowi słowa "aerodynamika". Nie zrozumie. Nie żeby był tępy, po prostu powietrze jak dotąd nie odważyło się stawiać mu oporu.

* Wizerunki na banknotach nie przedstawiają Chucka Norrisa ponieważ uznano, że ludzie mieliby problemy z tak dużymi nominałami.

* Chuck Norris nigdy nie musiał zaliczać sesji. To sesja musiała zaliczyć Chucka.

* Nie wszyscy, którzy rozgniewali Chucka Norrisa zginęli. Kilku zdołało uciec. Nazywamy ich astronautami.

* W pierwszej części "Jurassic Park" to nie tyranozaur gonił za jeepem. To Chuck gonił za tyranozaurem i za jeepem.

konto_usunięte - Pią 08 Lut, 2008 20:47

Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
- Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!

Kuglow - Pią 08 Lut, 2008 22:15

:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
kolekcjoner - Pią 08 Lut, 2008 22:49

Spotkanie "towarzyskie" - szef firmy i pracownice. Szef opowiada mierny, stary kawał. Wszystkie pracownice pokładają sie ze śmiechu, tylko jedna z pań milczy i jest poważna.
- Co się stało, Pani Basiu - pyta szef - nie śmieszy Pani mój kawal?
Na to jedna z pracownic, gdy przestała sie śmiać:
- Basia już u nas nie pracuje ....

argus - Pią 08 Lut, 2008 22:57

"Jozin z Bazin" :-D
Chyba już znacie na pamięć muzyczny hit ostatnich tygodni, który śpiewa cała Polska :)

http://www.smog.pl/wideo/...skimi_napisami/

konto_usunięte - Nie 10 Lut, 2008 13:16

Malbork w Navigo skala 1:1 500 000 potem na szczęście się pojawia :hahaha:
Linka - Nie 10 Lut, 2008 19:49

Dobre :lol: Sztum jest, Dzierzgoń - a jakże, Malbork to taka nic niewarta wioska, więc po co on :hahaha:
argus - Nie 10 Lut, 2008 20:04

Cytat:
Niedorzeczne zakazy drogowe!

Serwis whatcar.com sporządził, listę najbardziej niedorzecznych zakazów drogowych, które na przestrzeni lat z niewiadomych przyczyn znalazły się w kodeksie ruchu drogowego obowiązującym w poszczególnych stanach w USA.

Oto najlepsze z nich:

- W Alabamie nie wolno prowadzić samochodu z przepaską na oczach.

- Na Alasce nie wolno transportować psa na dachu pojazdu.

- A Arkansas po godzinie 21 nie wolno używać sygnału dźwiękowego w miejscach, gdzie serwowane są gorące napoje lub kanapki.

- W San Francisco nie wolno wycierać samochodu starymi majtkami.

- W Kalifornii, samochody jadące bez kierowcy i pasażerów nie mogą przekraczać 100 km/h.

- Jeśli na Florydzie słoń zostanie przywiązany do parkometru, jego właściciel zobowiązany jest umieścić stosowną opłatę za postój.

- W Massachusetts można zostać ukaranym za przewożenie goryla na tylnym siedzeniu pojazdu.

- Nie wolno jeździć na wielbłądzie po autostradzie w Nevadzie.

- W Whitehall (Montana) nie wolno jeździć samochodem z przymocowanym kilofem do kół

- W Oksfordzie nie wolno jeździć wokoło dzielnicy więcej niż 100 razy


http://moto.onet.pl/1451306,2217,artykul.html

argus - Nie 10 Lut, 2008 20:14

Kilka zdjęć na poprawę humoru :mrgreen:
Mr.Kłosik - Nie 10 Lut, 2008 21:17

Kilka moich
konto_usunięte - Nie 10 Lut, 2008 21:58

dla odmiany usłyszany humor:
absolwent jakiejś tam szkoły stwierdził, wszyscy wyjechali a ja zostanę i bedę pracował u nas,
jak postanowił tak zrobił, poszedł na budowe do kierownika za pracą,
- dzień dobry Panie kiwrowniku czy nie potrzebuje pan kogoś do pracy?
- hm.. a angielski znacie?
- a po co, tuitaj w Polsce?
- no to słuchaj, Franeeeek łomdej
- gdziedej
- tudej
- okej

konto_usunięte - Nie 10 Lut, 2008 22:05

Tomek wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy, dzwoni do mamy i pyta się czy teren jest już czysty.

francula - Nie 10 Lut, 2008 22:53

Malborska reklama (niestety już nieistniejąca) i "interesująca" promocja, jeśli ktoś ma zepsuty telewizor i potomstwo, to zachęcam do skorzystania. :hahaha:
argus - Nie 10 Lut, 2008 23:34

Ogłoszenia i reklamy :mrgreen:
argus - Nie 10 Lut, 2008 23:39

Mocne :)

Proszę nie zamieszczać wylgarnych zdjęć w tym dziale.
Mocne może jest to dla Pana, ale są użytkownicy, których razi ten typ humoru.
No i przede wszystkim forum także odwiedzają osoby niepełnoletnie.
duś

xray1815 - Pon 11 Lut, 2008 08:36
Temat postu: Fotomontaże
Ten montaż został określony przez Rob3ert'a jako stawianie McDonalds'a w trakcie kampanii buraczanej.


Linka - Pon 11 Lut, 2008 16:31

francula napisał/a:
Malborska reklama (niestety już nieistniejąca) i "interesująca" promocja, jeśli ktoś ma zepsuty telewizor i potomstwo, to zachęcam do skorzystania.


Pewien malborski radny Cię ścignie :hahaha:

argus - Pon 11 Lut, 2008 21:13

Znaki drogowe
kolekcjoner - Pon 11 Lut, 2008 21:19

Nie wiem, czy tego już nie było na forum :oops: - ale napiszę.

Wraca pan Kazimierz z pracu do domu, bierze rasowego wilczra na smycz i biegnie z nim do weterynarza.
- Panie doktorze, proszę mu obciąć ogon, tylko krótko !!!!
- Ależ Panie Kaziu, ten pies jest medalistą, championem. Jak obetniemy mu ogonek, to straci swoje walory. Czemu chce Pan to zrobić?
- Jutro przyjeżdża teściowa, a to głupie bydle - nie wiem dlaczego - bardzo ją lubi. Znowu będzie się do niej łasił, merdał ogonem. Nie znię tego! Żadnych oznak radości!!!!!

StormChaser - Pon 11 Lut, 2008 22:08

:hahaha:
Kuglow - Pon 11 Lut, 2008 22:20

:hahaha: :hahaha: :hahaha: :mrgreen: :peace:
argus - Wto 12 Lut, 2008 13:26

Coś dla młodzieży :)
argus - Wto 12 Lut, 2008 13:30

Reklamy i ogłoszenia
StormChaser - Wto 12 Lut, 2008 22:54

Kochani Marynarze,

Wesołych Świąt! Wiem, że czujecie się samotni, bo mój tata służy w Marynarce.
Bardzo bym chciał, żeby był z nami. Tęsknię za nim.
Jak taty nie ma, to mama się częściej modli.
Zza ściany słyszę ciągle "Boże! Boże! Tak! Tak!"
Na religii jeszcze nie przerabialiśmy tej modlitwy.
Życzę Wam udanych Świąt.

Wasz przyjaciel,
Szymek

Kuglow - Wto 12 Lut, 2008 23:50

Mini komandos w kamuflażu zimowym :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Kuglow - Sro 13 Lut, 2008 00:42

Generalnie nie krzywdzę zwierząt ,ale ten rudy kurdupel mnie wkurzył :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Alex - Sro 13 Lut, 2008 01:21

Kuglow, nie bież tego do serca! Spójrz na jego oczy. :roll:
duśka - Sro 13 Lut, 2008 08:02

Kuglow napisał/a:
Generalnie nie krzywdzę zwierząt ,ale ten rudy kurdupel mnie wkurzył :hahaha: :hahaha: :hahaha:


Wlazł Ci przez okno niepostrzeżenie i zrobił MMMMMMiaaaauk? :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Kuglow - Sro 13 Lut, 2008 11:12

Powiedział do mnie miau ,ale jak zapytałem się o jaki mu miał chodzi (bo myślałem że o węglowy) to nie umiał mi odpowiedzieć,czym mnie strasznie zirytował :hahaha: :hahaha: :hahaha: :mrgreen:
gordon - Sro 13 Lut, 2008 11:58

u wegetarian i greenPISowcow masz juz przesrane :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
argus - Sro 13 Lut, 2008 12:31

:mrgreen:
Kuglow - Sro 13 Lut, 2008 12:39

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Hagedorn - Sro 13 Lut, 2008 12:41

biedna Merkava, nie wyrobiła na zakręcie! :mrgreen:
konto_usunięte - Czw 14 Lut, 2008 12:31

informatyk na GG
argus - Czw 14 Lut, 2008 20:14

Trzech gości w hotelu zadzwoniło po room servis i zamówiło dwie duże Pizze.
Delivery boy wkrótce je dostarczył razem z rachunkiem na $30,00.
Każdy z gości dał mu banknot $10,00 i chłopak wyszedł.
Na razie wszystko jasne.
Kiedy delivery boy daje kasjerowi te $30,00 ten mówi mu, że zaszła pomyłka.
Rachunek powinien być tylko na $25,00, a nie na $30,00.
Kasjer daje chłopakowi pięć banknotów $1,00 i mówi mu żeby zaniósł je z powrotem trzem gościom, którzy zamówili pizze.
Na razie wszystko OK.
W drodze do ich pokoju chłopak wpada na pewną myśl. Przecież oni nie dali mu napiwku, więc kalkulując iż i tak nie da się podzielić tych $5,00 na trzy równe części, on zatrzyma sobie $2,00 jako napiwek, a im zwróci $3,00 .
Jak dotąd wszystko all right.
Chłopak puka w drzwi i jeden z gości otwiera. Chłopak wytłumaczył jaka zaszła pomyłka i daje mu $3,00 po czym odchodzi ze swoimi $2,00 napiwku w kieszeni.

Teraz zaczyna sie zabawa!
Wiemy, że $30-$25=$5 Co nie?
$5-$3=$2 Prawda? No to w czym jest problem? Wszystko się zgadza?

Niezupełnie. Odpowiedzcie na to:
Każdy z trójki gości dał początkowo $10,00.
Każdy dostał z powrotem $1,00 reszty.
To oznacza, że każdy zaplacił $9,00 co pomnożone przez 3 daje $27,00.
Delivery boy (czyli "chlopak") zatrzymał sobie $2,00 napiwku. $27,00 plus $2,00 równa się $29,00.

Gdzie do jasnej cholery jest jeszcze jeden dolar?????? :lol:

konto_usunięte - Czw 14 Lut, 2008 20:22

25:3=8,33+1=9,33*3=27,99+2=30 nie ten tok rozumowania
argus - Czw 14 Lut, 2008 20:31

napioo napisał/a:
(...) 27,99+2=30 (...)

To gdzie jest jeden grosz?????
Nie ten tok rozumowania :)

konto_usunięte - Czw 14 Lut, 2008 20:33

25:3=8,3333333333333333333333333 koniec :ot:
argus - Czw 14 Lut, 2008 20:41

Jak sprawiedliwie podzielić 25 $ na trzy równe części???? :mrgreen:
argus - Czw 14 Lut, 2008 20:51

Jakie słodkie maluchy :) ciekawe czy farba była olejna czy emulsyjna? :lol:
duśka - Czw 14 Lut, 2008 21:09

Rodzicielska miłość/cierpliwość - BEZCENNE :hahaha:
Hagedorn - Pią 15 Lut, 2008 08:14

Raczkowski rulezz! :mrgreen:
superfan - Pią 15 Lut, 2008 16:32

I gdzie to mamy robić :hahaha:
Linka - Pią 15 Lut, 2008 23:43

Cytat:
I gdzie to mamy robić


No, raczej nie pod mostem, czy jak ;-)

Cytat:
Raczkowski rulezz!


Nie rób tego więcej, kiedy jestesmy w pracy :hahaha: Myślałam, że się uduszę :lol:

konto_usunięte - Sob 16 Lut, 2008 10:40

Inspekcja Sanepidu kontroluje wytwórnie wielkanocnych pasztetów. Inspektor pyta jednego z pracowników:
- Czy te wasze zajęcze pasztety rzeczywiście są robione z zajęcy?
- O tak !
I tylko z zajęcy ?
- No, szczerze mówiąc, to dodajemy trochę koniny.....
- Trochę, to znaczy ile ?
- Pół na pół: jeden zając, jeden koń...

superfan - Sob 16 Lut, 2008 12:58

Późna noc, całe miasto spi. do mieszkania w bloku dzwoni domofon... Raz i drugi, w końcu mówi zaspany facet podchodzi i mówi:
- Czego?
- Przepraszam, czy mógłby mi pan pomóc i mnie popchnąć?
- Panie, jest trzecia w nocy, niech pan zadzwoni po pomoc drogową!
- Bardzo pana proszę, niech mnie pan popchnie, to niedaleko...
Żona faceta mówi:
- Idź, pomóż człowiekowi.
Facet rad nierad schodzi na dół. Ciemna noc, a w dodatku mgła, nic nie widać, gościa nie ma więc facet woła:
- Halo! Gdzie pan jest?!
- Tutaj - słychać w oddali, więc facet idzie za głosem, ale nadal nie widać ani gościa, ani auta, więc znowu:
- Gdzie pan jest?
- Tutaj!
Facet idzie parę kroków i nic. W końcu zniecierpliwiony:
- Niech pan powie dokładnie, gdzie jest!
- W parku, na huśtawkach...

rob3rt - Sob 16 Lut, 2008 22:51

kilka obrazków :)
konto_usunięte - Sob 16 Lut, 2008 23:16

to z żabą droga na Sztum koło cmentarza
usłyszane w TV
- dzień dobry sasiedzie co robicie nad wodą ?
-piwo piję
-a gdzie wasza żona?
- w wodzie
- ???
-widzicie wczoraj sie nauczyła pływać i już pOł godziny pod wodą siedzi

Hagedorn - Wto 19 Lut, 2008 19:01

a w Moskwie ponoć mróz... :-D
Hagedorn - Sro 20 Lut, 2008 12:06

ŚWIATOWE MODELE SPOŁECZNO-EKONOMICZNE wyjaśnione na przykładzie
krów:

Socjalizm - masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.

Komunizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian
trochę mleka.

Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci
trochę mleka.

Nazizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje cię
za twoje niejasne pochodzenie.

Biurokratyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną
zabija, drugą doi i wylewa mleko.

Kapitalizm - masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka,
wkrótce masz pokaźne stadko
i jesteś zarobiony.

Model Amerykański - masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej
spółce zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez
twojego brata, jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego
podatku za pięć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu
krów przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu
większościowego, który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich
siedmiu krów. Doroczny raport informuje że twoja firma posiada
osiem krów z możliwością pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz
jedną krowę by kupić sobie posadę senatora wiec zostaje ci dziesięć
krów.

Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz
zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy
krowy.

Model Japoński - masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych
sprawiasz że są dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy
więcej mleka. Powstaje kreskówka o twoich krowach.

Model Niemiecki - masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w
miesiącu i same się doją.

Model Włoski - masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są,
więc robisz sobie siestę.

Model Rosyjski - masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz
pięć krów, liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście,
wszystko jest ok, pijecie dalej.

Model Szwajcarski - masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest
twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.

Model Chiński - masz dwie krowy, doi je trzysta osób, chwalisz się
niskim bezrobociem i dużą wydajnością, aresztujesz dziennikarza
który próbuje dociec prawdy.

Model Hinduski - masz dwie krowy, czcisz je...

Model Brytyjski - masz dwie krowy, obie są chore.

Model Iracki - wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im że
nie masz żadnych krów, nikt ci nie wierzy wiec bombardują cię i
ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy ale przynajmniej jesteś
teraz częścią demokracji.

Model IV RP - masz dwie krowy, specjalnie powołana komisja sejmowa
wymusza zmiany w prawie i posiadanie krów staje się niezgodne z
konstytucją, twoje krowy zostają zarekwirowane, a dochód z ich
sprzedaży przeznaczony na budowę Świątyni Bożej Opatrzności.

rob3rt - Czw 21 Lut, 2008 21:43


konto_usunięte - Czw 21 Lut, 2008 21:47

:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

dobre!

superfan - Pią 22 Lut, 2008 08:32

Ktoś chce naładować swój zegarek :hahaha:


Kuglow - Pią 22 Lut, 2008 11:49

A świstak siedzi... :hahaha: :hahaha: :hahaha:
duśka - Pią 22 Lut, 2008 11:50

Nie ma to jak codzienne sprawdzanie maila 8-)
konto_usunięte - Pią 22 Lut, 2008 22:09

Wraca pijany facet do domu nad ranem. W drzwiach, z wałkiem w ręku, czeka na niego żona, wścieklejsza od krowy z bse.
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!

superfan - Sob 23 Lut, 2008 13:22

Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka udaje, że myśli, myśli... i odpowiada:
- Brudasy.

superfan - Nie 24 Lut, 2008 21:53

Czysty polski po nieniemcku :hahaha: reklama BZWBK
Linka - Nie 24 Lut, 2008 22:54

Zarąbista! Zupełnie w stylu Monty Pythona! :hahaha: Widać można nakręcić dobrą reklamę!
konto_usunięte - Pon 25 Lut, 2008 20:17

Żona odwiedza męża odsiadującego wyrok w więzieniu i oznajmia:
- Mam kłopot. Nasze dzieci są już w wieku, w którym zadaje się kłopotliwe pytania. Chciałyby na przykład wiedzieć, gdzie schowałeś zrabowane pieniądze.

Aida - Pon 25 Lut, 2008 22:34

superfan napisał/a:
Czysty polski po nieniemcku :hahaha: reklama BZWBK
Cudo! Dzięki!!
miro - Wto 26 Lut, 2008 17:34


StormChaser - Wto 26 Lut, 2008 17:39

ktos tu miał na amen zepsutego rowera, teraz wiadomo jak :mrgreen:
kolekcjoner - Wto 26 Lut, 2008 21:01

Feuchtwangen napisał/a:
ktos tu miał na amen zepsutego rowera, teraz wiadomo jak :mrgreen:

To toaleta Towarzysza Kuglowa ????? :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Kuglow - Wto 26 Lut, 2008 21:19

kolekcjoner napisał/a:
To toaleta Towarzysza Kuglowa ?????
Nie,ale to znakomity pomysł!!! :hahaha: :hahaha: :hahaha: :mrgreen: :-P
superfan - Sro 27 Lut, 2008 21:17

Miluśki piesek :-)
konto_usunięte - Sro 27 Lut, 2008 21:49

chodzi turysta wkoło Pałacu Kultury podziwia, robi fotki, przechodzi policjant:
- proszę pana czy to Pałac Kultury?
- noo
- dziękuję
ale dla pewności pyta drugiego ten odpowiada
- tak
widzi oficera policji i jemu też zadaje to pytanie policjant odpowiada
- tak jest
- niech mi pan powie pytam trzech policjantów i każdy odpowiada innaczej jeden noo, drugi tak a pan tak jest
- a widzicie bo ten co mówi noo ma pdostawowe, ten co mówi tak - średnie a ten co mówi tak jest wyższe
- aha to pan pewnie ma wyższe?
- noo

konto_usunięte - Sro 27 Lut, 2008 23:32

Kawał z seri masakrycznych:
Cytat:
Przylatuje zdyszany i przestraszony mąż do szpitala i pyta doktora:
- Co z moją żoną przed chwilą ją tu przywieziono z wypadku?
Lekarz:
- Mam dla pana straszne wiadomości Pańska żona będzie musiała przejść bardzo wiele rehabilitacji i operacji.
Mąż:
- Boże
lekarz:
- Wie pan to będzie kosztować: operacjae ok. 100 tyś. zł
Mąż
- Matko nie wypłacę się.
Lekarz:
- Rehabilitacja i leki też ok.100 tyś.zł
Mąż:
- Nie!
Lekarz:
- No i jeszcze dochodzi do tego wszystkiego senatorjum ok. 20 tyś. zł
Mąż:
- <płacze>
Lekarz łapie go za ramie i mówi:
- Spokojnie, ona nie żyje

francula - Czw 28 Lut, 2008 18:28

W związku ze zbliżającymi się świętami, "komiks" odnaleziony w sieci przez Blue_Girl (piszę, żeby nie było posądzenia o jakieś tam plagiaty). :hahaha:
http://img208.imageshack....76757153uy9.jpg

argus - Czw 28 Lut, 2008 23:47

PKP

Poranek wczesny
Jadę pospiesznym.
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.

Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie.
Wagon się kiwa
Piję trzy piwa.

Łódź Niciarniana
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa
A podróż długa.

Ruszam z tej racji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie, jak się leje.

To, co się trzęsie
W Los Angelesie
Formę osiąga
W polskich pociągach.

Wyciągam łapę
Podnoszę klapę.
Biada mi biada
Klapa opada.

Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano
Trzymam skubaną.

Celuję w szparkę
Puszczam Niagarkę.
Tryska kaskada
Klapa opada.

Fatum złowieszcze
Wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną
Spełnia powinność.

Najgorsze to, że
Przestać nie może.
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troję.

Chcę się powstrzymać
Ratunku ni ma.
Pociąg się giba
A piwo spływa.

Lecę na ścianę
Z mokrym organem.
Lecąc na drugą
Zraszam ją strugą.

Wagonem szarpie
Leję do skarpet.
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam.

O, straszna męko
Kozak, flamenco.
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a.

Miota mną, ciska
Ja organ ściskam.
Wagon się chwieje
Na lustro leję.

Skład się zatacza
Ja sufit zmaczam.
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie.

Odtańczam z płaczem
La' kukaraczę.
Zwrotnica, podskok
Spryskuję okno.

Nierówne złącza
Buty nasączam.
Pociag hamuje
Drzwi obsikuję.

I pasażera
Co drzwi otwiera.
Plus dawka spora
Na konduktora.

Resztka mi kapie
Na skrót PKP.
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału.

Pasażerowie
Patrzą spod powiek.
Pytania skąpe
"Gdzie pan wziął kąpiel?".

Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwilo szczęśliwa
Na peron spływam.

Walizkę trzymam
Odzież wyżymam.
Ach, urlop błogi
Od fizjologii.

Ulga bezbrzeżna
Pociąg odjeżdża.
Rusza maszyna
Hen w dal po szczy... po szynach.

rob3rt - Czw 28 Lut, 2008 23:56

argus napisał/a:
PKP


Babcia Władzia - Lanie w banie ;-)

http://www.funner.pl/smie...-lanie-w-banie/

argus - Czw 28 Lut, 2008 23:59

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada
młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona.
- Pomoże?
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.

argus - Pią 29 Lut, 2008 00:01

Wraca informatyk z pracy późnym wieczorem widzi na ulicy jakiś gość zamalowuje napisy na płocie... postał... popatrzył... zamyślił się i mówi pod nosem:
- Ani chybi moderator jakiś... :lol:

konto_usunięte - Pią 29 Lut, 2008 09:32

coś o trollach

pasuje swietnie do dysput ostatnio na forum :hahaha:

Hagedorn - Pią 29 Lut, 2008 12:02

powalające...
superfan - Pią 29 Lut, 2008 15:19

Kawał na czasie jeśli chodzi o pewną dysputę.

Edytowałem - wulgarne - admin

konto_usunięte - Pią 29 Lut, 2008 20:43

Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego:
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; "Zmiataj stąd, albo będziesz następny". Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: "Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!"
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.

argus - Pią 29 Lut, 2008 21:44

Na przekór naszej zimy :-D
konto_usunięte - Pią 29 Lut, 2008 21:57

- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową...

argus - Pią 29 Lut, 2008 22:09

Czar PRL-u :hahaha:
argus - Sob 01 Mar, 2008 17:29

Ze szkolnych zeszytów:

Pod Grunwaldem spotkały się interesy: polski i niemiecki. Wygrał polski bo był większy.

Bogurodzica była napisana w języku polskim po łacinie.

Bogurodzica śpiewana była często na rozpoczęcie bitwy pod Grunwaldem.

Bolesław Krzywousty dobrze mówił, ale źle usta składał.

Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka.

Grecką boginią piękności była Hermafrodyta.

Husaria to ciężka jazda z piórami na przełomie XVI i XVII w.

Husarz to osoba jeżdżąca na koniu z wielkimi skrzydłami. Wydawał takie dźwięki, że konie uciekały.

Kolumb zobaczył u nagich Indian wisiorki ze szczerego złota.

Król Waza, jak sama nazwa wskazuje, lubił zupę.

Królowa Kinga została świętą, bo Bolesław był wstydliwy.

Maria Antonina rozłożyła się u granic Śląska, a Fryderyk uderzył w samo sedno.

Rej powiedział, że Polacy nie gęsi, ale gęgać umieją.

Już Rej pisał po polsku, ale dopiero Kochanowski pokazał, jaki ma język.

Kochanowski tworzył pod gruszą, gdzie mieszkał.

Joanna d'Arc była jedyną dziewicą we Francji, za co też poniosła karę.

Krasicki zawsze wesoły i uśmiechnięty zmarł w roku 1801.

Kupcy węgierscy rozkładali na straganach swoje interesy i oglądali w jakim są stanie.

Mężny Roland leżąc na polu walki widział swój koniec.

Rycerz średniowieczny składał się z głowy, zbroi i konia, który stawał na każde zawołanie.

Sobieski kochał Marysieńkę, ale ciągnęło go do Turków.

rob3rt - Sob 01 Mar, 2008 23:58

http://www.widelec.org/fachowcy,id,1786.html

nasze absurdy to nic w porównaniu do niektórych :hahaha:

btw. zachęcam do przeglądania innych galerii. To jest świetny portal :mrgreen: :hahaha:

Mr.Kłosik - Pon 03 Mar, 2008 19:53

Pozwoliłem sobie przerobić twoją fotę argus
Aida - Pon 03 Mar, 2008 20:30

Źle podpisałeś, nie Robol tylko Archeolog. :lol:
argus - Pon 03 Mar, 2008 22:35

:)
rob3rt - Pon 03 Mar, 2008 23:08

przypomniała mi się fotka z remontu ul. Kotarbińskiego ;-) była już gdzieś na forum :mrgreen:

interpretacja zaangażowania w prace dowolna :-D

StormChaser - Wto 04 Mar, 2008 21:44

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Malbork
Cytat:
Malbork
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru


Malbork (znany również jako: Malborg, Krzyżakowo, Cegłowo, Malboro Village, Malboro, Malbor) – miasto powiatowe leżące ponoć w woj. pomorskim. Słynne z marcepanowego zamku, będącego zarazem największą górą cegieł na świecie.

...


Historia
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami cegieł, za siedmioma lasami, za siedmioma polami, za siedmioma wioskami (Sztum, Gościszewo, Stare Pole, Szropy, Nowy Staw, Nowa Wieś, Gronajny) i za jednym Nogatem była sobie wioska dobrych, miłych rolników zwanych Krzyżakami. Rolnicy owi byli ludźmi poczciwymi i dobrodusznymi, ale ich wielką słabością była miłość do hazardu. Ta zgubna namiętność najpierw pozwoliła im wzbogacić się na tyle, że z rzecznego błota wybudowali wielką kupę czerwonych cegieł, którą dumnie, aczkolwiek niesłusznie nazywali zamkiem, ponieważ przypominała raczej wielką stodołę. Niestety, 14 lipca 1410 roku pod Grunwaldem podczas meczu z królem polskim Władysławem Jagiełło przegrali w karty (grając w "wojnę") cały swój "zamek". Kupa cegieł przeszła pod panowanie Polaków i tak już zostało.

Przemysł
Są trzy Biedronki, czego może nam zazdrościć Sztum, bo ma tylko jedną. Jest też MiniMal niesłusznie nazywany Billą, Bomi, Tesco, Lider Prajs, HAS, Super Sam i wiele, wiele innych. Oprócz tego jest niezliczona ilość sklepów monopolowych (po 3 na krótką uliczkę, po 10 na długą) i jeszcze więcej aptek, oraz mase BANKów, po trzy na jednego mieszkańca. Mamy też firmę Malma produkującą tanie, niedobre makarony i cukrownie, w której przetwarza się ludność tego miasta (buraki) w słodki cukier. Nad miastem wtedy unosi się straszliwy odór owych buraków.

Rozrywka
Mamy Kino Garnizonowe, gdzie filmy puszcza się z 3-miesięcznym opóźnieniem. Jeśli nie zbierze się 10 osób, to film nie zostanie puszczony. A ekran jest niewiele większy od przeciętnego okna. Oprócz kina są kluby. Między innymi świętej pamięci Capitol, a raczej Ekwador, czyli dyskoteka dla 13-latków oraz wciąż istniejący Dołek, klub dla 16-latków. Oprócz klubów są knajpy: Panorama, Śródmieście, Nemrod... ale to sama nuda. Najlepsza jest bowiem Saga wraz z chodzącymi do niej Sagunami, czyli burakami cukrowymi.

Dzielnice
Śródmieście. Ulice sławnych pisarzy (Słowacki, Żeromski, Orzeszkowa, Reymont, Prus, Konopnicka, Mickiewicz, Sienkiewicz...). Mrok spowija te ciemne, wąskie ulice z wysokimi, ponurymi kamienicami. Wyjątkiem jest ulica Jasna, gdzie jest jasno, oraz ulica Sienkiewicza, na której jest Biedronka i Lider Prajs. Łatwo tutaj dostać lanie za krzywe spojrzenie. W Śródmieściu są szkoły: podstawówka nr 9, gimnazjum nr 1, gimnazjum katolickie, liceum katolickie i liceum nr 1, oraz technikum nr 4 i zawodówa, a przede wszystkim sławna dycha, czyli szkoła nr 10 dla dałnów. Jest też Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy dla grzecznych, miłych i uczynnych chłopców.
Piaski. Piaski dzielą się na: Piaski I, Piaski II (zwane Rakowcem) i Piaski III, o których wszyscy słyszeli, ale nikt nie wie, gdzie są. Na Piaskach jest HAS, oraz szkoły: podstawówka nr 2, gimnazjum nr 2, liceum nr 2 i ekonom nr 3.
Wielbark. Przepiękna dzielnica. Dzieli się na Wielbark właściwy oraz Moczary. Moczary są brzydkie, mokre i zamieszkane przez żaby, natomiast prawdziwy Wielbark to iście wiejskie klimaty, oraz panorama na Nogat. Na Wielbark wszyscy ostatecznie idą mieszkać, ponieważ jest tam największy w okolicy cmentarz. Jeśli chodzi o szkoły, to znajduje się tam tylko podstawówka nr 3.
Czwartaki. To takie coś, co już nie jest Śródmieściem a jeszcze nie Wielbarkiem. Kiedyś była tutaj wieś, ludzie paśli krowy i kury, a teraz jest kilka rozwalonych chatek w sąsiedztwie drogich willi. Czwartaki są ładne i jasne, ale łatwo tam zarobić lanie, chociaż trudniej niż w Śródmieściu. To tak zacofana dzielnica, że nie ma tu ani jednej szkoły.
Południe. Ma inny kod pocztowy niż reszta miasta. Dawniej było tu pole, z którego została tylko stara wierzba i wyschnięty stawek na ul. Michałowskiego Street. Na Południu jest kilka aptek, trzy markety, ładne nowe bloki, ludzie nudni jak flaki z olejem, lalki Barbie oraz Kenowie, nie ma się czego bać. Ze szkół są: podstawówka nr 8, podstawówka nr 5 i gimnazjum nr 3. Porządni obywatele Malborka mieszkający na Piaskach, Wielbarku lub w Śródmieściu nie przyznają się, że jest taka dzielnica jak Południe i biją każdego, kto stamtąd pochodzi.
Nowa Wieś. Gadają o sobie, że są z Przedmieścia, inni, że z Południa, a tak naprawdę są jedną wielką wsią. Jest myjnia i poza tym nic ciekawego.
Kałdowo. Następna wieś położona po drugiej stronie Nogatu. Są tam same ulice kwiatowe, Bajkogród, Biedronka i nawet stacja.
Międzytorze. Tajemnicza dzielnica położona przy torach między Nową Wsią i Piaskami II. Tak naprawdę nie wiadomo, czy żyją tam ludzie, czy buraki cukrowe.
Znani Malborszczanie
Ulrich von Jungingen który wraz z Władysławem Jagiełłą przechadzał się po mieście w czasie oblężenia Malborka.

Bartosz - Wto 04 Mar, 2008 22:42

Znam autorkę tego tekstu, tekst został napisany jakieś pół roku temu. Napiszę tylko tyle że jak tekst został dostarczony do zamieszczenia to przy słynnych (Znani Malborszczanie ) byli m.in. "Elvis, Bin Laden i ktoś tam jeszcze", ale zostali usunięci przed zamieszczeniem na stronę, i zostali tylko ci co brali udział w meczu 1410.
Aida - Wto 04 Mar, 2008 23:01

Nie wiem. może ja mam jakieś inne poczucie humoru, ale nonsensopedia jest jakaś tak dziwna...
edit: a o Grunwaldzie są jeszcze gorsze rzeczy... :->

argus - Sro 05 Mar, 2008 09:59

Niezły desperat to musiał uczynić :)
Hagedorn - Sro 05 Mar, 2008 14:39

:-D
StormChaser - Sro 05 Mar, 2008 22:48

Popularny temat
argus - Sro 12 Mar, 2008 22:41

Medaliści :lol:
Czesio - Pią 14 Mar, 2008 09:50

ooooooo ale medali też bym tak chciał ale na serio nie za ciężko im??? :mrgreen:
superfan - Wto 18 Mar, 2008 10:08

To ja dorzucę wiewiórki :-)
Siostra Irena - Wto 18 Mar, 2008 17:55

Okazja
Linka - Wto 18 Mar, 2008 20:37

Może sam chudnie? :lol:
superfan - Sro 19 Mar, 2008 21:54

Coś na nadchodzące święta :mrgreen:
Aida - Sro 19 Mar, 2008 22:32

Czy kotek nazywa się Donald...?
Hagedorn - Czw 20 Mar, 2008 11:54

W samolocie:
Stewardesa podchodzi do siedzącego z kamienną twarzą taliba.
- Podać Panu drinka?
- Nie, dziekuję. Za chwilę będę prowadzić.


W metrze:
Za wysiadającym pasażerem:
- Halo! Proszę Pana! Zapomnial Pan walizki!!!
- Allah Akbar!


W taxi:
Wsiada brodaty Arab. Kierowca pyta:
- Gdzie Pana wysadzić?
- Przed ambasadą USA!

argus - Czw 20 Mar, 2008 12:46

Aida napisał/a:
Czy kotek nazywa się Donald...?

Nie, Mac :)

Ankh - Czw 20 Mar, 2008 22:54

Rekrutacja do CIA. Zostało trzech najwytrwalszych kandydatów. Final test - do pomieszczenia zapraszają każdego osobno i dają broń do ręki. Wchodzi pierwszy:
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja dziewczyna, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wszedł do pokoju obok, ale za chwilę wychodzi
- Nie mogę tego zrobić, to moja dziewczyna, kocham ją, nie dam rady... :-/
Test oblany. Wchodzi drugi.
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja narzeczona, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wszedł do pokoju obok, ale za chwilę wychodzi
- Nie mogę tego zrobić, to moja przyszła zona, przyszła matka moich dzieci, nie dam rady... :-/
Test oblany. Wchodzi trzeci.
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja żona, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wchodzi. Po chwili słychac odgłosy wystrzałów z broni, chwila przerwy i nagle straszny huk, jakby meble sie przewracały...i ...CISZA...Gościu wychodzi z pokoju, strasznie zmęczony widać, spocony i zdenerwowany i mówi:
- K...a daliście mi slepaki!! :evil: :evil: Musiałem ją taboretem za....ć!!! :evil: :evil:


Hmmm...jak sie mówi brzmi duzo lepiej, ale co tam...Przepraszam za nie dopisane wyrazy...Mam nadzieję, że nikt wcześniej nie umieszczał - nie dalam rady przeczytac wszystkiego :-) :-) :-)

Linka - Czw 20 Mar, 2008 23:02

Ankh napisał/a:
Rekrutacja do CIA. Zostało trzech najwytrwalszych kandydatów. Final test - do pomieszczenia zapraszają każdego osobno i dają broń do ręki. Wchodzi pierwszy:
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja dziewczyna, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wszedł do pokoju obok, ale za chwilę wychodzi
- Nie mogę tego zrobić, to moja dziewczyna, kocham ją, nie dam rady...
Test oblany. Wchodzi drugi.
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja narzeczona, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wszedł do pokoju obok, ale za chwilę wychodzi
- Nie mogę tego zrobić, to moja przyszła zona, przyszła matka moich dzieci, nie dam rady...
Test oblany. Wchodzi trzeci.
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja żona, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wchodzi. Po chwili słychac odgłosy wystrzałów z broni, chwila przerwy i nagle straszny huk, jakby meble sie przewracały...i ...CISZA...Gościu wychodzi z pokoju, strasznie zmęczony widać, spocony i zdenerwowany i mówi:
- K...a daliście mi slepaki!! Musiałem ją taboretem za....ć!!!


Jakoś mnie nie śmieszył :-/

Ankh - Czw 20 Mar, 2008 23:03

Linka napisał/a:
Ankh napisał/a:
Rekrutacja do CIA. Zostało trzech najwytrwalszych kandydatów. Final test - do pomieszczenia zapraszają każdego osobno i dają broń do ręki. Wchodzi pierwszy:
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja dziewczyna, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wszedł do pokoju obok, ale za chwilę wychodzi
- Nie mogę tego zrobić, to moja dziewczyna, kocham ją, nie dam rady...
Test oblany. Wchodzi drugi.
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja narzeczona, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wszedł do pokoju obok, ale za chwilę wychodzi
- Nie mogę tego zrobić, to moja przyszła zona, przyszła matka moich dzieci, nie dam rady...
Test oblany. Wchodzi trzeci.
- Masz tu chłopie broń. W pokoju obok jest twoja żona, masz 25 sekund na zabicie jej...
Facet wchodzi. Po chwili słychac odgłosy wystrzałów z broni, chwila przerwy i nagle straszny huk, jakby meble sie przewracały...i ...CISZA...Gościu wychodzi z pokoju, strasznie zmęczony widać, spocony i zdenerwowany i mówi:
- K...a daliście mi slepaki!! Musiałem ją taboretem za....ć!!!


Jakoś mnie nie śmieszył :-/


No trudno...chyba sie nie potnę... :hahaha: :hahaha: :hahaha:

konto_usunięte - Czw 20 Mar, 2008 23:03

Hehehe, a mi się niezmiennie podoba ten żart :-D
Linka - Czw 20 Mar, 2008 23:07

A mnie nie. Oprócz tego nie znoszę "zabawnego" umieszczania łaciny kuchennej w kawałach, to ma być dodatkowo śmieszne, a nie jest. Sama nie jestem święta i zdarza się, że rzucę mięskiem, ale może nie w takich sytuacjach... :-|
Ankh - Czw 20 Mar, 2008 23:08

Azaziz napisał/a:
niezmiennie

:-/ kurczę, wiedziałam, że nie jest nowy...ehh...

konto_usunięte - Czw 20 Mar, 2008 23:09

Ankh napisał/a:
kurczę, wiedziałam, że nie jest nowy


ale jaki zabawny :mrgreen:

Podchodzi blondynka do Informacji PKP:
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę....
- Dziękuję!!!

Ankh - Czw 20 Mar, 2008 23:14

Azaziz napisał/a:
Ankh napisał/a:
kurczę, wiedziałam, że nie jest nowy


ale jaki zabawny :mrgreen:

Podchodzi blondynka do Informacji PKP:
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę....
- Dziękuję!!!

Tiaaaa Azaziz - i własnie dlatego sie przefarbowałam... :mrgreen: Jedyne, co pozostało mi z poprzedniej mnie jako blondynki...to w zasadzie wszystko, oprócz koloru włosów... :shock: :hahaha: Z dominującą funkcją chmielowej zupy i kuchennej łaciny na czele :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: I strasznie sie tego wstydzę oczywiście :-P

konto_usunięte - Czw 20 Mar, 2008 23:15

Ankh napisał/a:
Z dominującą funkcją chmielowej zupy i kuchennej łaciny


Widzę uderzające podobieństwo do adminów :-P

Cytat:
A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książę
złażąc ze Śpiącej Królewny.

Ankh - Czw 20 Mar, 2008 23:24

Niepoprawny politycznie (a raczej religijnie) ale bez mięska :what:

- Puk puk
- Kto tam?
- To ja - satanista!
- Nie wierzę...
- Jak Boga kocham :!: :!:

:mrgreen: :beer:

konto_usunięte - Czw 20 Mar, 2008 23:27

Kontrola drogowa:
- Tutaj jest ograniczenie do 40 km/h wy jedziecie 80 km/h. Ciekawe gdzie się tak spieszycie?
- 100 zł panu przywieźć

Ankh - Czw 20 Mar, 2008 23:45

hehe, dobre...

Cos z mojej branzy, choć podobno opowiadano na wszystkich kierunkach studiów...

Co mówi absolwent politologii, który nie ma pracy, do absolwenta politologii, który ma pracę :?:
- Zapiekankę proszę...

:mrgreen: :mrgreen:

konto_usunięte - Czw 20 Mar, 2008 23:48

Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak cholera pyta:
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił!?
Na co mąż z wysiłkiem:
- Ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej..

Hagedorn - Pią 21 Mar, 2008 11:48

do Szwajcarów wreszcie dotarł fakt, że istnieje coś, co nazywamy "równouprawnieniem" ;-)
Hagedorn - Pią 21 Mar, 2008 14:11

Allegrowiczom ku przestrodze...
Aida - Pią 21 Mar, 2008 14:56

IMHO to spokojnie podchodzi pod prokuraturę. I to jeszcze groźby karalne na piśmie z danymi, każdy prokurator ma przewód w kieszeni wygrany. :)
StormChaser - Pią 21 Mar, 2008 15:23

No to czas na swiąteczne sprawunki i całe to zamieszanie. Foto komórką - stąd jakość licha, bo i światło marne, a rzecz dzieje się w Malborku - sklep InterMarche. Smacznego kurczaczka :mrgreen:
Aida - Pią 21 Mar, 2008 18:02

Hmm, tak poza tematem kurczaków, znalazłam zanotowany dialog podsłuchany u sąsiadów:
"
– Plosę pana, a djacego ten jowej nie chodzi?
– Bo nie ma nóżek, gamoniu czego się pytasz, jak wiesz?"

Ludzie mnie czasem przerażają. :)

A i jeszcze dyskusja dwóch pań po 70-tce.
"
– ...jak w starych dobry czasach.
– Nigdy nie było starych dobry czasów.
– Były. W zeszłym roku."

I dialog z supermarketu:

"Stewardesa (czy jak się nazywa ten zawód co się wciska artykuły w promocji?) głosem jak z tąsmy:
– Zapraszam do spróbowania batonika Kit-kat z ryżu dmuchanego oblanego mleczną czekoladą...
– Dziękuję, nie mam kota!
– Eee, ale to dla ludzi jest... (cisza)
Po chwili:
– Zapraszam do spróbowania batonika Kit-kat z ryżu dmuchanego oblanego mleczną czekoladą...
– To dla kotów?
– Nie dla ludzi, pyszny czekoladowy batonik...
– Bo to wie pani ludzie czasem to wariują na punkcie zwierząt...
– Nie, nie to...
– Zwłaszcza jak nie mają dzieci, i czasami to takie rzeczy kupują, mówię pani...
– Ale to nie jest dla zwierząt.
– (po namyśle) I tak wariują. (poszła)"
:mrgreen:

argus - Pią 21 Mar, 2008 22:06

:mrgreen:
superfan - Sob 22 Mar, 2008 16:23

Ciekawa koncepcja :hahaha:
mw - Nie 23 Mar, 2008 00:09

<rah> w ukraińskiej wersji milionerów nie ma koła ratunkowego "pytanie do publicznośći"
<rah> produceńci stwierdzili ze publiczność robi grajacych non stop w ciula podając celowo błędne odpowiedzi



<malina> kupiłem sobie wczoraj tabletki SESJA.
<filu> co to?
<malina> dla uczących się ;)
<filu> ja brałem neootropil, po tym wiedza wchodzi zaj*****
<malina> ooo po ile to?
<filu> nie do kupienia bez recepty
<filu> mojej babci kiedys dawali to na alzheimera
<malina> ...



<adam> W biedronce sa GPS za 299zł
<luke> Tak widziałem. Pokazują jak trafić do najbliższej biedronki



<opis Darka> Twój stary pracuje w bankomacie
<Ewelina> Darek? A nie można pracować w bankomacie, nie ?
<Darek> można
<Darek> otwierasz bankomat i zamykają cie tam
<Darek> i podajesz kasy cały dzień
<Darek> i sprawdzasz piny w takiej grubej książce
<Ewelina> Jaja sobie robisz :D



<apkub> nienawidze zapachu wanilii, rzygac mi sie od niego chce
<apkub> jak bylem mały, rodzice 3 lata mysleli ze mam chorobe lokomocyjną
<apkub> a to byly te cholerne chojinki zapachowe ;/

mw - Nie 23 Mar, 2008 00:42

<gremlin> Wczoraj na imprezie licytowaliśmy sie którzy rodzice są wiekszymi ignorantami komputerowymi. Ja mówie że mój tata kiedyś wpisał adres strony po czym zawołał mnie ponieważ okazało sie że nic sie nie wyświetliło - nie wcisnął entera. Wygrała kumpela do ktorej kiedyś zadzwoniła mama z pytaniem " Cześć gosiu. Co ja mam zrobić jesli mi sie stół pod myszą kończy...?"


<larczbucz> na portalu Tvn24 "250 butelek wódki znaleziono w pomieszczeniach u strajkujących w Kopalni Budryk"
<pimpek> kiedy strajkujemy ?

superfan - Nie 23 Mar, 2008 21:59

Wyszukane w sieci źródło
Linka - Nie 23 Mar, 2008 23:13

Śliczny "kotecek" :-D

MW - cóż, masz specyficzne poczucie humoru, że o czytelności przekazu nie wspomnę...

Mr.Kłosik - Nie 23 Mar, 2008 23:18

Coś z MCiem :mrgreen:
rob3rt - Pon 24 Mar, 2008 01:08

:mrgreen:

ps. jak ma razić młodsze pokolenie to proszę niezwłocznie usunąć ;-)

Mr.Kłosik - Pon 24 Mar, 2008 20:19

:mrgreen:
mw - Wto 25 Mar, 2008 16:05

Linka napisał/a:
Śliczny "kotecek" :-D

MW - cóż, masz specyficzne poczucie humoru, że o czytelności przekazu nie wspomnę...


jeżeli ktoś nie rozumie to są autentyczne zapisy rozmów z IRCa...

rob3rt - Wto 25 Mar, 2008 16:19

Cytat:
jeżeli ktoś nie rozumie to są autentyczne zapisy rozmów z IRCa...

a źródło zapewne http://bash.org.pl/ :mrgreen:

argus - Wto 25 Mar, 2008 20:33

Czy wiesz, jak zjeść za friko w McDonaldzie? Nie, no to popatrz :)

http://www.smog.pl/wideo/..._w_mcdonaldzie/

Proszę nie zaśmiecać innych wątków - Feuchtwangen

Aida - Wto 25 Mar, 2008 22:56

argus napisał/a:
Czy wiesz, jak zjeść za friko w McDonaldzie? Nie, no to popatrz :)
http://www.smog.pl/wideo/..._w_mcdonaldzie/

???!!! :hahaha:
Ja nie wiem... będziecie sprawdzać...?

rob3rt - Wto 25 Mar, 2008 23:00

u nas chyba nie bedzie macdrive ;P
Hagedorn - Sro 26 Mar, 2008 11:51

Bitwa pod Studziankami.
Do okopu wpada jak burza Marusia Ogoniok. Łapie za poły płaszcza kryjącego się tam żołnierza z umorusaną dymem twarzą:
- To ty rzuciłeś granat w tamten tank ?! – krzyczy pokazując palcem na płonącą maszynę.
- Ja – odpowiada żołnierz.
- A ty wiesz, durak, że to polski tank Rudy 102 ?! – szarpie go jeszcze mocniej.
- Ja, ja – odpowiada żołnierz.

8-)

superfan - Sro 26 Mar, 2008 18:33

To jest dopiero niezłe jajo ;-) źródło
Mr.Kłosik - Sro 26 Mar, 2008 19:46

Pierwszy facet pyta się drugiego co to jest wieczność
Drugi odpowiada że to chwila
Pierwszy wiec pyta drugiego czy pożyczy mu pieniądze na chwile
Drugi opowiada że za chwilę

:mrgreen:

superfan - Czw 27 Mar, 2008 15:23

Ktoś chce dostać świra od tylu obrazów :hahaha: źródło
superfan - Czw 27 Mar, 2008 20:51

Ktoś nie lubi klawiatury od laptopa :hahaha: a w dodatku jest dzieckiem neostrady :shock:
argus - Pon 31 Mar, 2008 00:58

Mamy wiosnę :-D
Blue_Girl - Pon 31 Mar, 2008 14:48

Wiosna, w rzeczy samej :-D


superfan - Sro 02 Kwi, 2008 14:45

Widać, że koty mają wybór :mrgreen:
Mr.Kłosik - Sro 02 Kwi, 2008 23:02

Coś na wakacje :hahaha:
Aida - Czw 03 Kwi, 2008 12:28

Dobrze, że ten Raj nie jest z dużej litery... ;)
argus - Pon 07 Kwi, 2008 23:17

Motoryzacja na wesoło :)
Kuglow - Czw 10 Kwi, 2008 12:21

Dwie twarze Wiewióra: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
superfan - Pią 11 Kwi, 2008 09:51

Widać jak koty lubią być masowane :hahaha:
Linka - Pią 11 Kwi, 2008 20:14

Koty lubią masować też ludzi - tak śmiesznie depczą w miejscu, kiedy są szczególnie szczęśliwe, często też przy tym mruczą. Francuzi ponoć mówią, że kot miesi chleb, moja mama zaś - że drożdżówkę ugniata :-)
francula - Nie 13 Kwi, 2008 08:28

Denne i czerstwe. :-D
Mr.Kłosik - Nie 13 Kwi, 2008 12:28

chomik :mrgreen:
Hagedorn - Nie 13 Kwi, 2008 19:23

jak poradzić sobie z upierdliwym sąsiadem w samolocie?

Gdy następnym razem będziesz w samolocie obok kogoś, kto cię cholernie irytuje, zrób tak :
1. Spokojnie wyjmij i otwórz torbę z laptopem.
2. Wyjmij i włącz laptopa.
3. Upewnij się, że osoba która cię irytuje, może widzieć ekran.
4. Zamknij oczy, zwróć twarz w kierunku nieba i poruszaj ustami tak, jakbyś odmawiał modlitwę.
5. Kliknij w link:
LINK

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

StormChaser - Sro 16 Kwi, 2008 16:31

"Z pozdrowieniami dla kierowcy" :mrgreen:

16.04.2008 14:39

Aida - Sro 16 Kwi, 2008 17:31

francula napisał/a:
Denne i czerstwe. :-D
Ale za to blisko!
Pozdrowienia bomba. :)

karVVan - Czw 17 Kwi, 2008 02:15

Kreatywnosc 8-)
superfan - Pią 18 Kwi, 2008 16:14

Podano do stołu.
Mr.Kłosik - Pią 18 Kwi, 2008 19:33

Do czego używa armia rosyjska i szwajcarska scyzoryk?
Bartosz - Pią 18 Kwi, 2008 19:40

http://www.digart.pl/zoom...sie_odwaze.html
riesenburg - Pią 18 Kwi, 2008 21:24

no to i ja coś dorzucę :peace: pewnie to już widzieliście ale co by nie zaszkodziło by się pośmiać kolejny raz Ahmed (przez HHHH) martwy terrorysta http://pl.youtube.com/watch?v=UGsPDLOEtvU
superfan - Sob 19 Kwi, 2008 19:38

Zawitał do Polski Ivan Mladek a to jest wersja kabaretu Pod Wyrwi Groszem źródło
superfan - Sob 19 Kwi, 2008 22:39

Kilka kawałów dorzucę ;-)
- Franek! Sprawdź czy w naszym radiowozie działa lewy
kierunkowskaz - mówi milicjant do kolegi.
- Działa... nie działa... działa... nie działa...


Czterech klientów zamawia napoje w restauracji:
- Poprosze o herbate indyjską.
- A dla mnie prosze o chińską.
- Ja prosze o turecką.
- A ja obojetnie jaką, tylko żeby była w czystej szklance.
Po chwili kelner przynosi herbaty:
- Który z panów zamawiał w czystej szklance?


Dziadek spowiada się w kosciele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia
i puka w konfesjonał:
- O, k...., ale mnie ksiądz przestraszył!


W dworcowej restauracji kelner potrząsa za ramię klienta.
- Proszę pana, zamykamy!
- Dobrze, tylko nie trzaskajcie drzwiami.


Hrabia ma jechać na wojne.
H:Janie,masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny!
J:Dobrze hrabio.
Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan.
J:Hrabio, nie pasuje!


Wpada facet do domu i woła rozradowany do żony:
- Kochanie, patrz mam szóstke w totku !!!
- Niemożliwe, pokaż.
- No, patrz. Będzie z kilka miliardów. Pakuj sie!
- Już. Jedziemy gdzieś?
- Nie. Sp...dalaj.


Prywatka w podziemiach Kremla, jenerały złopią wodę późno w nocy. Wchodzi
sprzątaczka z wiadrem i ścierką, nie przejmując się stawia wiadro na biurku
na papierach i róznych guzikach. Generał wytrzeszcza oczy i wrzeszczy do
sprzątaczki:
- Paszła w piiizduuu!!!
- Ja, towariszcz gienierał?
- Niet, Zapadnaja Jewropa!!!

superfan - Pon 21 Kwi, 2008 08:34

Określenia słowa zadowolenie.
Aida - Pon 21 Kwi, 2008 14:31

Ciekawe, wygląda jak tablica po zajęciach z lektoratu...
duszy - Pon 21 Kwi, 2008 16:33

Prawie Pudzian.
Prawie robi różnice.

Kuglow - Pon 21 Kwi, 2008 18:48

Twarz jakby znajoma hmmm... :hahaha: :hahaha: :hahaha: :mrgreen: :peace:
Mr.Kłosik - Pon 21 Kwi, 2008 21:05

Mam inną twarz :mrgreen:
superfan - Pon 21 Kwi, 2008 21:19

Spindalajcie gdzie pieprz rośnie(w tym wypadku na słup) :hahaha:
fritzek - Wto 22 Kwi, 2008 12:57

Nie ma to jak porada uzyskana w necie od kochanych, przyjacielsko nastawionych internautów

PYTANIE 1

- Problem z gumą! Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się ona na penisie? Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak? On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada! Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój pierwszy partner. Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit". Proszę o poważne odpowiedzi! odpowiedzi (prawie ratujące życie)


- Musi u nasady takim zipem spiąć.

- Albo cybancik na śrubkę.

- Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam.

- Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada.

- Na lewą stronę?

- Nie, do góry nogami.

- To może niech założy sobie tez na jajka.

- Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek.

- A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na tyłku na supeł zawiąże.

- Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego.

- Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie

- Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają. Jeżeli to nie pomoże to łańcuchy.

- A z kolei mój chłopak używa rozmiaru xl i jeszcze jest za ciasna wpychamy do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i poważne odpowiedzi!

- Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się wkłada członka. Chyba.

- W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. - polecam.

- Mój facet ma odwrotny problem .Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa jest za krótka i za ciasna na jego penis.

- Pracujesz w stadninie w Janowie, czy innym malowniczym miejscu?


PYTANIE 2

- Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać. odpowiedzi (prawie ratujące życie)

- Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".

- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.

- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.

- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.

Kuglow - Wto 22 Kwi, 2008 13:18

Dawno się tak nie uśmiałem :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :mrgreen:
Siostra Irena - Wto 22 Kwi, 2008 13:24

Ich auch :hahaha:
Aida - Wto 22 Kwi, 2008 16:39

A jak robi pyr pyr to traktor. ;)
Mr.Kłosik - Wto 22 Kwi, 2008 19:03

Polska limuzyna :mrgreen: :hahaha:
StormChaser - Wto 22 Kwi, 2008 19:17

Mr.Kłosik napisał/a:
Polska limuzyna :mrgreen: :hahaha:
Niepolska - eNeRDowska :mrgreen:
marcin - Wto 22 Kwi, 2008 20:00

Dlaczego w Szczecinie nie było prądu... ;-)



superfan - Wto 22 Kwi, 2008 20:06

To co oni tam robią w Szczecinie :hahaha:
karVVan - Sro 23 Kwi, 2008 03:43

;-)
Hagedorn - Sro 23 Kwi, 2008 07:52

wiosna w końcu, czas porządków (nie tylko na cmentarzach) - wreszcie się zmobilizowałem i trochę uporządkowałem moje papierki w piwnicy.
jak Wam się teraz podoba moja piwnica?

rob3rt - Sro 23 Kwi, 2008 11:31

co Ty sobie za to kupisz? waciki? :mrgreen:
Hagedorn - Sro 23 Kwi, 2008 11:35

rob3rt napisał/a:
co Ty sobie za to kupisz? waciki? :mrgreen:

może nie starczyć - dolar ostatnio leci na łeb na szyję... trudno, będzie czym w piecu palić następnej zimy! :mrgreen:

riesenburg - Sro 23 Kwi, 2008 11:59

a ja bym sie cieszył z tego zbioru w piwnicy. a możesz podać adres gdzie "można" to znaleźć?? myślę, że na :piwo: starczy
Siostra Irena - Sro 23 Kwi, 2008 12:39

Hagedorn napisał/a:
wiosna w końcu, czas porządków (nie tylko na cmentarzach) - wreszcie się zmobilizowałem i trochę uporządkowałem moje papierki w piwnicy.
jak Wam się teraz podoba moja piwnica?

Następnym razem daj znać, to ci pomogę :idea:

Hagedorn - Sro 23 Kwi, 2008 13:36

Squonk napisał/a:
Hagedorn napisał/a:
wiosna w końcu, czas porządków (nie tylko na cmentarzach) - wreszcie się zmobilizowałem i trochę uporządkowałem moje papierki w piwnicy.
jak Wam się teraz podoba moja piwnica?

Następnym razem daj znać, to ci pomogę :idea:

material girl? :mrgreen:
jasne, nie ma sprawy - jeszcze strych i garaż zostały :-P

superfan - Sro 23 Kwi, 2008 13:39

Znalezione dzisiaj na złodziejskim szlaku.
Aida - Sro 23 Kwi, 2008 13:39

Hagedorn napisał/a:
material girl? :mrgreen:
Hag no coś ty! Material mann!
Hagedorn - Sro 23 Kwi, 2008 13:40

Aida napisał/a:
Hagedorn napisał/a:
material girl? :mrgreen:
Hag no coś ty! Material mann!

a co? Squonk zmieniła płeć? schade... ;-)

vonplauen - Sro 23 Kwi, 2008 14:49

superfan napisał/a:
Znalezione dzisiaj na złodziejskim szlaku.

Tak dziś idąc i widząc właśnie pomyślałem,że to z forum ktoś foci :-P

superfan - Sro 23 Kwi, 2008 15:02

vonplauen napisał/a:
Tak dziś idąc i widząc


To żeśmy sie minęli.

Mr.Kłosik - Sro 23 Kwi, 2008 16:43

On potrzebuje pomocy :mrgreen: :hahaha:
Aida - Sro 23 Kwi, 2008 21:24

Cytat:
a co? Squonk zmieniła płeć?
Lol myślałam, że mówisz o Riesienburgu. ;)
riesenburg - Czw 24 Kwi, 2008 09:22

Co o Riesenburgu??? Że to ja niby zmieniam płeć??? Nie ma mowy !!!!

W woli śmieszności pozwolę sobie wrzucić to:

Pies jest prawdziwym przyjacielem mężczyzny.
Jeśli nie wierzysz, zrób eksperyment: zamknij razem twojego psa z Twoją żoną na godzinkę w samochodzie. Gdy po godzinie ich otworzysz, kto rzeczywiście ucieszy się z twojego widoku ?

Hagedorn - Czw 24 Kwi, 2008 11:45

z ostatniej wycieczki rowerowej do Białej Góry? :mrgreen:
Kuglow - Czw 24 Kwi, 2008 14:02

Chusta na głowie i okulary dobitnie wskazują na...?To zagadka dla dociekliwych. :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :mrgreen: :peace:
kapsztyl - Czw 24 Kwi, 2008 15:49

a wiecie gdzie najlepiej sie schowac w razie wojny nuklearnej?

w Hiroszimie. prawdopodobienstwo, ze bomba atomowa uderzy dwa razy w to samo miejsce jest bardzo niskie.
uslyszane w radiu.

superfan - Czw 24 Kwi, 2008 16:22

Chyba nasze firmy sprzątające muszą pożyczyć pieniążki na sprzątanie :mrgreen:
riesenburg - Czw 24 Kwi, 2008 16:53

czy ty kapsztyl nie słuchasz czasami Radiostacji a obecnie Planety fm ??
kapsztyl - Czw 24 Kwi, 2008 16:59

nie, a co? mowili o tym w radiostacji?
kiedys sluchalem radiostacji, ale byla to jeszcze harcerska rozglosnia. potem przez rok w miare w miare, a teraz nawet nie wiem gdzie jej szukac.

Aida - Czw 24 Kwi, 2008 17:41

kapsztyl napisał/a:
nie wiem gdzie jej szukac.
Spróbuj w radiu.
riesenburg - Czw 24 Kwi, 2008 18:24

U mnie w Prabutach rozgłośnia ta w tradycyjny sposób odpada, dlatego że nie łapie fali. Ale za to przez neta śmiga elegancko. Niestety zmienili nazwę z Radiostacji na Planeta Fm wiec kryje się w sieci na stronie http://planeta.fm/

Polecam wszystkim, zwłaszcza poranny program Planeta małp :peace:

Mr.Kłosik - Czw 24 Kwi, 2008 18:25

To jest podróż autostopem :mrgreen:
kapsztyl - Czw 24 Kwi, 2008 20:24

Aida napisał/a:
kapsztyl napisał/a:
nie wiem gdzie jej szukac.
Spróbuj w radiu.

nie, nie. chodzi o to ze stacja tak bardzo odeszla od tego co mi sie w niej kiedys podobalo, ze nawet nie szukam jej czestotliwosci :)

superfan - Czw 24 Kwi, 2008 21:17

Taki mały :ot: Czy możecie nie robić bałaganu na Humorze ;-) A tak swoją droga macie wspaniałą kotkę 8-)
riesenburg - Pią 25 Kwi, 2008 08:25

ta kotka pewnie szuka myszy - hehe ;) a my już jesteśmy cicho. :bag: sie tutaj
kapsztyl - Pią 25 Kwi, 2008 09:55

ok. to ja tez przepraszam i w ramach zadośćuczynienia wstawiam foto. jak tu nie kochać dzieci?
superfan - Pią 25 Kwi, 2008 19:53

Kapsztyl to juz było. A ja dorzucam świetną reklamę sklepu z tłumikami w Kałdowie.
StormChaser - Pią 25 Kwi, 2008 20:21

Może i taniej, ale wejść nie pozwalają :-(
Mr.Kłosik - Pią 25 Kwi, 2008 20:27

- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
:mrgreen: :hahaha:

Mr.Kłosik - Nie 27 Kwi, 2008 20:18

cennik :mrgreen:
superfan - Pon 28 Kwi, 2008 08:36

Coś tutaj jest nie tak ze znakiem.
riesenburg - Pon 28 Kwi, 2008 09:04

widocznie w tym miejscu parkuje się inaczej. Aż dziw bierze że nasza wspaniała i przestrzegająca prawa Policja, która gania za przestępcami, złodziejami i bandytami nie zwraca na to uwagi. Nawet straż miejska mająca uprawnienia nie zwraca na to uwagi - szkoda bo by państwo się lekko ręką znowu wzbogaciło z naszych kieszeni :peace: :peace: :peace:
superfan - Pon 28 Kwi, 2008 21:12

Czy tak można sobie przywłaszczać ziemię :evil:
StormChaser - Pon 28 Kwi, 2008 21:16

superfan napisał/a:
Czy tak można sobie przywłaszczać ziemię
Tak sie składa, że to jest TEREN PRYWATNY!
konto_usunięte - Pon 28 Kwi, 2008 21:32

superfan napisał/a:
Coś tutaj jest nie tak ze znakiem.


Znak jest prawidłowy, ukazuje sposób parkowania przy krawężniku, ktoś go przekręcił, nie ma tu winy Policji, SM
Poza tym jest kilka krawędzi parkowania, więc nie ma problemu
Jak czegoś sie czepiamy, warto pomyśleć

riesenburg - Pon 28 Kwi, 2008 22:25

A no to spoko. Nie widziałem tego placu bo przeważnie jestem "przelotem" w Malborku więc ....... wybaczcie koledzy i koleżanki. Ale oznaczenie na pewno jest prawidłowe??
StormChaser - Pon 28 Kwi, 2008 22:28

riesenburg napisał/a:
A no to spoko. Nie widziałem tego placu bo przeważnie jestem "przelotem" w Malborku więc ....... wybaczcie koledzy i koleżanki. Ale oznaczenie na pewno jest prawidłowe??
Bo go nie ma w Malborku ino w Nytychu ;-)
marcin - Pon 28 Kwi, 2008 22:51

Azaziz napisał/a:
Znak jest prawidłowy, ukazuje sposób parkowania przy krawężniku, ktoś go przekręcił,

No to go odkręciłem... ;-)

Mr.Kłosik - Wto 29 Kwi, 2008 19:19

Rada dla pracujących :mrgreen: :hahaha:
meickel - Wto 29 Kwi, 2008 20:39

To nie jest rada, ale obowiązek zapisany w Kodeksie Pracy :roll:
Aida - Wto 29 Kwi, 2008 22:10

To ja łamię Kodeks Pracy: notorycznie niedosypiam... No, ale jak się ma takiego strasznego szefa jak ja, to trzeba się z tym liczyć. ;)
riesenburg - Czw 01 Maj, 2008 14:11

No to ja powtórzę w pełni temat z "kałużą" - cz.1
riesenburg - Czw 01 Maj, 2008 14:12

No to ja powtórzę w pełni temat z "kałużą" - cz.2
Hagedorn - Wto 13 Maj, 2008 12:44

humor rozwodowy:

Drogi Mężu:

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem.

Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu.

Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.

P.S.
Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie! Twoja Była Małżonka.

-------------------------------------------------------------------------

Droga Była Małżonko:

W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało.

Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było - "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego.
Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu.

Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną.
Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić.

Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku.
Zatem trzymaj się.

P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina - mam nadzieję, że to nie problem.

riesenburg - Wto 13 Maj, 2008 14:02

To ja też zostane w temacie "rozwodowym"


Rozmowa "Narzeczonych" przed ślubem

Ona: Ciao....
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: może chcesz żebym poszła?
On: NIE! Co ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście. O każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: NIE! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak.
Ona: Kochanie....








Rozmowa po ślubie: czytaj od tyłu

Mr.Kłosik - Czw 15 Maj, 2008 21:16

:mrgreen:
Hagedorn - Pią 16 Maj, 2008 07:26

owce w Australii i tak mają dużo lepiej niż świnie w Chinach...
Mr.Kłosik - Pią 16 Maj, 2008 18:00

To jest klawiatura do komputera :hahaha:
Hagedorn - Nie 18 Maj, 2008 21:27

Polskaaa, Białoooo-Czerwoniiiiii... :hahaha:
superfan - Pon 19 Maj, 2008 21:29

To ja zmienię temat na coś przyjemniejszego dla ust :-P
Hagedorn - Wto 20 Maj, 2008 12:24

jak domowym sposobem zrobić bombę atomową (instrukcja po śląsku)
http://www.dramatal.de/se...po_slonsku.html
:hahaha:

Linka - Wto 20 Maj, 2008 13:04

W Pradze można znaleźć zadziwiające rzeczy i być... no właśnie, gdzie? :hahaha:
rob3rt - Wto 20 Maj, 2008 13:49

łooo czeski to jest bardzo przyjazny temat do robienia takich zdjęć :mrgreen: mój przykład ;-)
vonplauen - Wto 20 Maj, 2008 21:40

Był sobie facet, który chciał się zabawić. Poszedł więc na wyścigi psów. No i patrzy,wybiera psa na którego ma postawić, a tu nagle podchodzi taki mały kundelek i mówi:
- ej cześć, jestem Blekdżek, jestem zajebisty i bardzo szybko biegam, postaw na mnie to wygrasz!
- no ale co ty, Blekdżek, masz krótkie nóżki, w ogóle nie wyglądasz, tam są jakieś charty i pewnie są lepsze
-no ale stary, mówię ci, nie pożałujesz.
no to facet sobie myśli, że może warto, w końcu pies gada, może jest niezły. to postawił na niego całe oszczędności życia.
psy wystartowały,wszystkie psy biegną, dobiegają już do mety, a Blekdżek sobie truchta, biega, nasiusiał na kwiatka, przegrał.
po wyścigu facet wkurzony podchodzi do Blekdżeka i zaczyna go opieprzać:
-ej, Blekdżek, ja ci zaufałem, a ty przegrałeś, w ogóle jak to się stało ?
-nie wiem.

riesenburg - Sro 21 Maj, 2008 13:17

Pani w szkole zadała dzieciom napisanie zdania ze słowem pięknie.
Dzieci czytają po kolei i przyszedł czas na Jasia.
- No powiedz Jasiu, jakie ty zdanie napisałes??
* Moja siostra jest w ciąży.
- No dobrze Jasiu, gratuluje jej i Tobie bo będziesz wujkiem, ale gdzie tu jest słowo pięknie??
* Pięknie to było wczoraj jak tata z pracy wrócił.
- Tak a dlaczego??? Co powiedział??
* Pięknie kur.....a, pięknie !!!

marcin - Sro 21 Maj, 2008 22:05

Linka napisał/a:
W Pradze można znaleźć zadziwiające rzeczy i być... no właśnie, gdzie?

I u nas w Polsce (a dokładnie na Floriańskiej w Krakowie) można zobaczyć pipy. I to w dodatku złote. :mrgreen:

Słyszałem taką anegdotę o piwoszu, który "dostał w twarz" od pani sprzedającej ten trunek, po tym jak zadał pytanie (niezadowolony ze smaku): kiedy ostatni raz pani myła pipę? :lol:

Linka - Sro 21 Maj, 2008 22:42

Aaa, tak, widziałam tę Złota Pipę na własne oczy, ale anegdotka przednia :lol:
Aida - Sro 21 Maj, 2008 22:45

Ale co ma do tego Cesarz??
Gdańszczanka - Sro 21 Maj, 2008 22:49
Temat postu: :)
jak to co ma do tego Cesarz?????
miłościwie panuje!!!!!
;-)

Linka - Sro 21 Maj, 2008 22:50

CK tradycje galicyjskie, zapewne ;-)
StormChaser - Sro 21 Maj, 2008 22:52

Linka napisał/a:
CK tradycje galicyjskie, zapewne ;-)
CK i owszem ale Galicja to nie ta strona Karpat :mrgreen:
argus - Czw 22 Maj, 2008 09:46

Intrygująca nazwa lokalu pochodzi z książki J.Haśka "Przygody dobrego wojaka Szwejka" - wynalazł ją krakowski dziennikarz Leszek Mazan, będący ojcem chrzestnym "Złotej Pipy".
Co ona właściwie oznacza - najlepiej wiedzą barmani. Sam lokal zapewne przypadłby do gustu legendarnemu wojakowi. Jest czymś pomiędzy elegancką, cichą restauracją, a gwarnym pubem: i do śmiechu i do wzruszeń.
http://www.pipa.com.pl/site/pl/index.php

Aida - Czw 22 Maj, 2008 12:06

Wyjaśniło się dzięki!
Linka - Czw 22 Maj, 2008 23:50

Feuchtwangen napisał/a:
CK i owszem ale Galicja to nie ta strona Karpat


Przecież Kraków to też Galicja :-) Nie mylić z hiszpańską :-)
Zacyt. Wikipedię - "Zachodnia Galicja obejmowała Kraków (formalnie nie należał do Galicji - Wielkie Księstwo Krakowskie, lecz de facto był jej częścią)". Link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Galicja

superfan - Pią 23 Maj, 2008 17:18

Coś dla osób podróżujących rowerem :mrgreen:
Hagedorn - Wto 27 Maj, 2008 13:20

coś dla panów...
klikamy tutaj:
http://www.tatuagemdaboa.com.br/
"seu nome" - wpisujemy swoje imię
"nome do amigo" - imię najlepszego przyjaciela
klikamy "visualizar" i oglądamy filmik ;-)

konto_usunięte - Sob 31 Maj, 2008 23:55

Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.

:mrgreen:

Aida - Nie 01 Cze, 2008 12:10

Wpada mnich w Tybiecie do celi drugiego mnicha:
- Ty, betanki wysiedlają!
- Tybetanki?!
No i tak to się zaczęło...

Aida - Nie 01 Cze, 2008 15:54

Piosenka dla rowerzystów!
http://www.wrzuta.pl/audi...janerka-rower_1
Proszę o wlepienie do humoru rowerowego bo mi szukajka nie wypluwa tematu. :)

Mr.Kłosik - Nie 01 Cze, 2008 16:46

Człowiek z trzema nogami :mrgreen: :hahaha:
Aida - Wto 03 Cze, 2008 20:55

Uchachany wielbłąd.
Larina - Wto 03 Cze, 2008 21:20

wiecie jacy ludzie troszczą się o innych ludzi i chcą pomagać?
..............
dresiarze........... bo gdy podchodzą do jakiejś osoby to pytają "Czy masz jakiś problem'?

riesenburg - Pią 06 Cze, 2008 14:37

Coś dalej w temacie kategorii zwierząt|:
Mr.Kłosik - Pią 06 Cze, 2008 18:22

Kotek :mrgreen:
Aida - Nie 08 Cze, 2008 19:33

Kolega ma podpis na gg:
Cytat:

8.06.2008
8+6=14
2+0+0+8=10
1410
Liczby nie kłamią!
Polska!!
:hahaha:
Siostra Irena - Wto 10 Cze, 2008 20:41

Kwidzyn - Kwidzyń, Grudziądz - ...
http://www.imalbork.pl/content/view/35/67/

riesenburg - Sro 11 Cze, 2008 10:05

Ba a nawet Grudziąc się pojawia ...
rob3rt - Sro 11 Cze, 2008 10:11

:piwo:
StormChaser - Sob 14 Cze, 2008 19:26

Musi co jakaś niesamowita promocja trwa ;-)
riesenburg - Pon 16 Cze, 2008 08:47

wczoraj na uczelni kupiłem sobie kawę z automatu i co zobaczyłem na kubku???
Hagedorn - Pon 16 Cze, 2008 09:04

Adwokat odwiedza swego czekającego na proces klienta i oznajmia na wstępie:
- Mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą i jedną złą
- Zaczynaj pan od tej złej - decyduje się klient
- Ślady DNA znalezione na miejscu zbrodni są identyczne z pańskimi
- No to jaka jest ta dobra wiadomość? - pyta gościu niepewnie.
- Cukier i cholesterol ma pan w normie

Mr.Kłosik - Pon 16 Cze, 2008 13:32

Coś dla pijących... :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Siostra Irena - Sob 21 Cze, 2008 21:16

Z powypadkowych protokołów:
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.

- Jakiś pieszy nagle zszedł z chodnika i bez słowa zniknął pod moim samochodem.

-Ten chłopak na drodze był jednocześnie wszędzie i nigdzie. Musiałem wiele razy skręcać, zanim w niego nie trafiłem.

-Zobaczyłem smutną twarz z wolna przelatującą przed przednią szybą, a potem ten pan gruchnął na dach mojego samochodu.

-Przejeździłem 40 lat i ze zmęczenia zasnąłem za kierownicą.

Linka - Sob 21 Cze, 2008 22:57

riesenburg napisał/a:
kotek2.jpg
zaschło w gardle


Nie dość, że identyczny, jak mój, to jeszcze robi dokładnie to samo!!!
Mr.Kłosik napisał/a:
CAT_BIG.JPG

A za to zamordowałabym właścicieli :evil: Pewnikiem karmią go w Mac'u :roll:

vonplauen - Nie 22 Cze, 2008 00:02

:->
Mr.Kłosik - Wto 24 Cze, 2008 16:10

Domowy kot raczej upodobnił się do pana domu :mrgreen:
Hagedorn - Sro 25 Cze, 2008 11:31

Przychodzi kobieta do apteki:
- Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie?
- Tak. Mamy rewelacyjne plastry.
- A gdzie je mam przykleić?
- Na usta....

vonplauen - Sro 25 Cze, 2008 22:56

Jak powstaje pomnik ?

1. Mały model
2. Odlew
3. Obróbka dłutem
4. Gładzenie
5. Odsłonięcie
6. Przemówienie
7. Kolacja

A jak powstaje człowiek ?


Tak samo, tylko w odwrotnej kolejności.

( :-P )

Hagedorn - Wto 01 Lip, 2008 14:33

Siedzi se syneczek przi kałuży i pije ta woda.
Na to przichodzi tako stareczka we plyjdzie i pado mu:
- Synek, nie pij tyj wody, bo je zmazano, poć do mie, dom ci glaska tyju...
- Słucham, co pani mówiła?!
- A nic, nic, pij, pij goroliku, pij...

:mrgreen:

BigCoke - Wto 01 Lip, 2008 20:48

<Uzurpator> ej wszedłem właśnie na stronę samsunga
<Uzurpator> wiesz że w dziale download
<Uzurpator> można ściągnąć sterowniki do mikrofalówki?

__


<bl4d3> ja akurat jestem wierny
<Sara> wszyscy tak mówią...
<bl4d3> mam przykład: 10 lat temu kupiłem sobie pasek i do dzisiaj używam tej samej dziurki

__


<sumo> wynalazca widelca powinien dostać nobla!
<yko> dlaczego?
<sumo> wcinam pyszny obiadek mimo że mam ręce w farbie
<yko> ciekawe jak ludzie sobie radzili zanim wymyślili widelce...
<sumo> jedli łyżkami
<yko> ....

__

<nowik> wiecie co robi dziewczynka na hustawce w afganistanie ?
<siem> nie ?
<nowik> wk***a snajpera

__

<wojTrek> To zdjecie jest nieprawdziwe! Jak smiglowiec moze wisiec w powietrzu jak mu smigla nie wiruja? Pic i fotomontaz.

__

<Semey> Ej... mówiłem ci wczoraj że jestes piękna ?..
<x> nom
<Semey> że ładnie pachniesz ?...
<x> nom
<Semey> ze pięknie sie usmiechasz ?..
<x> nom
<Semey> ze cie kocham ?
<x> takk
<Semey> K***a nie wiedziałem ze człowiek po pijaku jest aż tak odważny...

__

<jurek> slucham glosno muzyki i mam w dupie walenie sasiada
<pawel> to twojemu sasiadowi zmiescil sie walen w domu?

__

<Raul> żućcie jakiśś temat
<Raul> morze PC
<Rbbt>może ortografia

__

<beny> a ty wierzący w ogóle jesteś?
<ariel> wierzę w stwórcę
<ariel> tego co stworzył wszystko
<ariel> świat
<ariel> ludzi
<ariel> Boga

StormChaser - Pon 07 Lip, 2008 17:36

Kartka przyczepiona do jednej z nowych toalet na ul. Piastowskiej w Malborku :mrgreen:
konto_usunięte - Pon 07 Lip, 2008 18:31

Feuchtwangen napisał/a:
Kartka przyczepiona do jednej z nowych toalet na ul. Piastowskiej w Malborku :mrgreen:


Buahahahahaha, no nie! :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

rob3rt - Wto 08 Lip, 2008 00:56

może nie ma nic śmiesznego ale te "jednodniowe" mnie rozbawiło :mrgreen: nasz dworzec ofkors ;-)
argus - Wto 08 Lip, 2008 15:42

Ogłoszenie widniejące na tablicy ogłoszeniowej na ulicy Lubichowskiej w Starogardzie Gd. (podkreślenia na czerwono są moje)
Mr.Kłosik - Sro 09 Lip, 2008 18:03

A to specjalne piwo :hahaha:
Hagedorn - Pią 18 Lip, 2008 14:19

Siedzą dwa menele na ławeczce i popijają z gwinta denaturacik. Po połowie butelki jeden z nich wyjmuje z kieszeni pomidorka i trochę bełkotliwie zagaduje:
- Możżże zagryziemy?
Na to drugi z oburzeniem:
- No wiesz? Pewnie chemią nawożone!!!

superfan - Czw 14 Sie, 2008 11:25

Skutki picia alkoholu :hihi:
superfan - Czw 14 Sie, 2008 11:34

Czy Poznaniacy nie lubią Jelcyna :shock:
konto_usunięte - Sob 16 Sie, 2008 08:45

Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!

Mr.Kłosik - Sob 16 Sie, 2008 12:36

Z "Gazety Malborskiej" :hihi:
riesenburg - Nie 17 Sie, 2008 21:09

Hehe ;) całkiem niezły ten humor ale coś w nim jest prawdziwego
LnxTx - Nie 24 Sie, 2008 21:59

Cytat z basha z Malborkiem w tle :)
Cytat:
<dajno> ehehe.z aneta moja do malborka na zamkek sie wybralismy tak sobie polazic
<dajno> no i siedzimy przy nogacie i tam jest niedaleko most kolejowy taki stary stalowy i jak pociag jedzie to straszny halas robi
<dajno> no i pociag przejechal, narobil halasu a anetka, moj skarbek kochany, z blyskotliwa mina calkiem serio wypala:
<dajno> "kochanie jak myslisz - ci krzyzacy to sie mocno wku....li na te halasujace pociagi?"
<reo> ...

Hagedorn - Pon 25 Sie, 2008 07:58

;-)
Hagedorn - Wto 26 Sie, 2008 11:56

mamy króla???
Hagedorn - Sro 27 Sie, 2008 12:25

uwielbiam kobiecy futbol... :mrgreen:
fritzek - Sro 27 Sie, 2008 17:50

Ustrzelone na Jarmarku Dominikańskim. Rogi za dychę :hihi:
StormChaser - Sro 27 Sie, 2008 22:19

Ja się prowadzi EZT lub skuter zakazy można mieć...
superfan - Czw 28 Sie, 2008 15:08

Instrukcja otwierania drzwi przesuwnych
rob3rt - Czw 28 Sie, 2008 16:27

karol jako riposte twojej fotki przeczytaj ten dowcip :-P zapożyczony z innego forum :mrgreen:

Sierżant do żołnierzy:
- Który z was mi powie dlaczego kolba karabinu jest zrobiona z drzewa orzechowego?
- Bo jest to najtwardsze drewno? - spytał jeden z nich.
- Nie, nie dlatego - odparł sierżant.
- Bo jest elastyczne?
- Też nie.
- Ze względu na kolor?
- Oj chłopcy, dużo się jeszcze musicie nauczyć. Kolba karabinu jest zrobiona z drzewa orzechowego dlatego, że tak jest w regulaminie.

tak juz jest w wojsku ze najważniejszy jest regulamin, a dla cywili może to wydawać się smieszne :-P

StormChaser - Czw 04 Wrz, 2008 16:40

;-)
Hagedorn - Pią 05 Wrz, 2008 08:22

Mleczko z dzisiejszego Dziennika Bałtyckiego :-D
superfan - Czw 11 Wrz, 2008 17:17

Absudry PRL na wesoło.
konto_usunięte - Czw 11 Wrz, 2008 22:04

Dwóch chłopców chwali się posadami wujków:
- A mój wujek to jest Dyrektorem! I wszyscy mówią do niego PROSZĘ PANA!
Drugi chłopiec na to :
- Ha! A mój wujek jest Biskupem i wszyscy mówią do niego EKSCELENCJO!
Wtedy wtrąca sie jasiu:
- He! A mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego O BOŻE!

piaskowiec52 - Pią 12 Wrz, 2008 07:14

Ciekawe kto pisze im takie książki?
Chudy - Pią 12 Wrz, 2008 14:15

Gosciu dzwoni do banku. Czy to bank? Tak Bank Dominet. Do czego ten bank?
Milek - Sob 13 Wrz, 2008 17:39

Uwaga
superfan - Sob 13 Wrz, 2008 18:12

Dwa złodzieje obrabowali bank i ukradli dwa pękate worki. Spotykają się po miesiącach.
- Co było w twoim worku? - pyta jeden.
- Parę milionów.
- I co z nimi zrobiłeś?
- Kupiłem dom, samochód... A ty, co miałeś w worku?
- Ja miałem same rachunki...
- I co teraz robisz?
- Ano, spłacam pomalutku...

piaskowiec52 - Pon 15 Wrz, 2008 08:15

Ciekawość
piaskowiec52 - Pon 15 Wrz, 2008 14:27

......................ale popiłem.
Irasisko - Czw 18 Wrz, 2008 22:55

Z dzisiejszego wyjazdu :)
Hagedorn - Pią 19 Wrz, 2008 12:21

bo w życiu trzeba mieć odrobinę szczęścia... :mrgreen:

Niesamowici farciarze

Aida - Pon 22 Wrz, 2008 16:32

Na ławce leży książka, sięga po nią student prawa. Czyta, czyta i mówi:
-żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw. Eeee!- to nie dla mnie.
Bierze ja student matematyki, czyta i stwierdza:
-Eeee tam! Żadnych wzorów, zadań algebraicznych. To nie dla mnie.
Wziął ją student medycyny, czyta i woła:
-Ooo!!!! “Pan Tadeusz”, nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć!

Linka - Pon 22 Wrz, 2008 16:45

Znam podobny: profesorowie polonistyki, fizyki i prawa postanowili sobie zażartować i dali studentom książkę telefoniczną do wkucia na pamięć. Studenci polonistyki wywalili ją przez okno, fizyki zostawili na podpórkę pod krzywy stół, zaś studenci prawa zapytali: na kiedy? :mrgreen:
konto_usunięte - Sob 27 Wrz, 2008 20:25

:)
Hagedorn - Wto 30 Wrz, 2008 14:15

Mleczko jak zwykle w formie i na czasie... :mrgreen:
piaskowiec52 - Sro 01 Paź, 2008 21:08

dialog rodzinny
piaskowiec52 - Sro 01 Paź, 2008 21:10

do boju
konto_usunięte - Sob 04 Paź, 2008 07:14

Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!

StormChaser - Pon 06 Paź, 2008 17:30

Usługi graficzne dla szacownej edukacyjnej instytucji
vonplauen - Pon 06 Paź, 2008 21:00

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb.Podczas ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze...W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
- Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb... Jestem ginekologiem.
Proktolog zemdlał

:-P

Hagedorn - Sro 08 Paź, 2008 07:30

Młoda ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu parę pytań.
- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?
- Tak, to prawda - odpowiada rabin. Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.
- Nawet, jeśli są małżeństwem?
- Tak.
- A co z seksem?
- Będziecie małżeństwem, więc nie ma żadnego problemu.
- A możemy próbować różnych pozycji?
- Oczywiście.
- Kobieta może być na górze?
- Jak najbardziej.
- Możemy to robić na pieska?
- Jeśli lubicie.
- A na stojąco?
- Na stojąco kategorycznie nie!!!
- Ale czemu na stojąco nie?
- Bo to może skończyć się tańcem!

:mrgreen:

piaskowiec52 - Pią 10 Paź, 2008 09:26

Ogłoszenie orginał
piaskowiec52 - Pią 10 Paź, 2008 09:28

Uważaj na co zbierają
Milek - Pią 10 Paź, 2008 17:13

piaskowiec52 napisał/a:
Ogłoszenie orginał

EXTRA ogłoszenie

Mr.Kłosik - Pią 10 Paź, 2008 17:18

Małpka :hihi:
piaskowiec52 - Pią 10 Paź, 2008 22:42

Małpa wygląda dobrze ale "sport " to "sport"
Siostra Irena - Pią 10 Paź, 2008 22:54

:hahaha: ale Pai Mei
piaskowiec52 - Sro 15 Paź, 2008 14:56

ta sama opcja
piaskowiec52 - Czw 16 Paź, 2008 07:43

Ostrzeżenie dla rowerzystów na wycieczce do Pelplina.Po drodze różnie może się zdarzyć.
Hagedorn - Pon 20 Paź, 2008 08:40

Geografia kobiety:

Pomiędzy 18 - 21 rokiem życia kobieta jest jak Afryka.
Nie do końca odkryta, półdzika, epatująca naturalnym pięknem czarnego buszu położonego w uroczej delcie.

Pomiędzy 21 - 30 kobieta jest jak Ameryka. Dokladnie zbadana, rozwinięta i otwarta na wymianę z innymi krajami, szczególnie tymi posiadajacymi gotówkę lub dobre samochody.

Pomiędzy 30 - 35 kobieta jest jak Indie. Goraca, wyluzowana, pewna
swego niezaprzeczalnego piękna.

Pomiędzy 35 - 40 kobieta jest jak Francja. W polowie zrujnowana przez wojny, ciągle posiada wiele miejsc, które warto zobaczyć.

Pomiędzy 40 - 50 jest jak Jugoslawia. Przegrala wojne i ciagle
ponosi konsekwencje błędów przeszlosci. Potrzebuje gruntownej przebudowy.

Pomiędzy 50 - 60 jest jak Rosja. Rozlegla, zimna, a jej surowy klimat trzyma
Wszelkich wędrowców z dala.

Pomiędzy 60 - 70 jest jak Mongolia. Z bogatą i pełną podbojów przeszloscią,
ale bez widoków na jutro.

Po 70 jest jak Afganistan. Każdy wie, gdzie to jest, ale nikt nie ma zamiaru tam jechać.


Geografia mężczyzny:
Od 17 do 70 roku życia mężczyzna jest jak Zimbabwe.
Rządzi nim mały dyktator.

Aida - Pon 20 Paź, 2008 09:50

Dobre! :mrgreen:
piaskowiec52 - Pon 20 Paź, 2008 10:14

masz telefon to se kup
Hagedorn - Wto 21 Paź, 2008 12:27

gang rowerowy na wycieczce w grudniu... :mrgreen:
Hagedorn - Czw 23 Paź, 2008 14:18

i wszystko jasne... :hihi:
Linka - Czw 23 Paź, 2008 18:31

Hagedorn napisał/a:
gang rowerowy na wycieczce w grudniu...

:hahaha: toż to prawdziwy hardcore :peace:

Piaskowiec - prosimy o więcej takich ogłoszeń und fot :hahaha:

piaskowiec52 - Czw 23 Paź, 2008 18:36

choroba oni mają nasz Malbork a ja mam coś ich...........
piaskowiec52 - Czw 23 Paź, 2008 18:46

Polubiłem komputery i jak się to nazywa?.......
piaskowiec52 - Czw 23 Paź, 2008 21:52

Na tych portalach można pogadać
piaskowiec52 - Sro 29 Paź, 2008 06:56

Zbliża się święto zmarłych patrz jakie znicze oferują handlowcy
superfan - Sro 29 Paź, 2008 20:12

To może wrzucę coś z innej beczki. Tak na początek Czesio :mrgreen:
Hagedorn - Pon 03 Lis, 2008 13:53

kolejne porównanie damsko-męskie... :mrgreen:
konto_usunięte - Nie 16 Lis, 2008 21:56

- Jeśli jesteś taka sławna, to czemu zawsze na koncercie sala jest w połowie pusta?
- Jaka pusta?! Sprzedaje się dwa razy więcej biletów niż miejsc!
- No, ale twoje płyty się nie sprzedają...
- Jak nie? Mam dwie złote płyty i trzy platynowe... co z ciebie za fan, że tego nie wiesz?!
- Ja nie fan, ja ze skarbówki.

piaskowiec52 - Pią 21 Lis, 2008 11:30

Na naszym forum fotografowane są drzewa ale................ to pasuje tylko tu
piaskowiec52 - Pią 21 Lis, 2008 13:55

dla rozlużnienia dodam
StormChaser - Nie 23 Lis, 2008 10:52

Akcja...
Mr.Kłosik - Nie 23 Lis, 2008 16:13

Metoda na... :hihi:
Aida - Nie 23 Lis, 2008 16:18

stare ale jare, :mrgreen: miałam takie w pracy :-P
piaskowiec52 - Nie 23 Lis, 2008 17:49

Na stres są różne sposoby...............co myślicie o takim
Aida - Nie 23 Lis, 2008 19:25

Instrukcja jest niedokładna, nie wiadomo czy trzeba czekać po uderzaniu czy w trakcie. ;)
Milek - Nie 23 Lis, 2008 19:33

Aida napisał/a:
Instrukcja jest niedokładna, nie wiadomo czy trzeba czekać po uderzaniu czy w trakcie. ;)

Niedokładna
Nie napisano z jakiego materiału jest pakiet. Z gąbki czy betonu.

Hagedorn - Wto 25 Lis, 2008 18:28

wypatrzone na Naszej Klasie...
Mr.Kłosik - Wto 25 Lis, 2008 20:11

Co sądzą Amerykanie o innych? Odp :hihi:
LnxTx - Wto 25 Lis, 2008 20:24

To teraz oczami Polaków

Aida - Wto 25 Lis, 2008 20:37

GENIALNE! :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Hagedorn - Czw 27 Lis, 2008 14:20

– Zupa, którą mi pan przed chwilą podał – awanturuje się gość w restauracji – smakuje jak szampon brzozowy zmieszany z olejem silnikowym, borygo i zaprawiony denaturatem!
– Mój Boże! – mówi z podziwem kelner. – Czego to pan w życiu nie pił...

StormChaser - Sob 29 Lis, 2008 14:50

Zakaz... ;-)
Jaśmin - Sob 29 Lis, 2008 21:31

Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
– Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?

argus - Nie 30 Lis, 2008 00:54

Nazwy miejscowości na wesoło :)
argus - Nie 30 Lis, 2008 01:00

I jeszcze na dodatek :)
konto_usunięte - Nie 30 Lis, 2008 01:01

Info dla piewców moralności ;-) i zgłaszających posty

Cytat:
* kutas (element ubrania) - dekoracyjny element ubrania
* Kutas (Węgry) - wieś na Węgrzech


:hihi:

piaskowiec52 - Nie 30 Lis, 2008 06:35

Po nazwach miejscowości są jeszcze i znaki na drogach
konto_usunięte - Nie 30 Lis, 2008 21:46

<ph> serwery tp wprowadziły takie zabezpieczenia że żaden haker ich nie złamie
<ph> dostępne są 2 godziny na dobę i nikt nie wie kiedy

piaskowiec52 - Pon 01 Gru, 2008 10:53

Próbna matura????
Hagedorn - Wto 02 Gru, 2008 12:43

w każdej sytuacji można znaleźć jakieś plusy - nawet jak wyłączą ogrzewanie na osiedlu...
argus - Sro 03 Gru, 2008 12:23

Paradoksy :hahaha:
Hagedorn - Sro 03 Gru, 2008 12:27

avatar Squonk po świętach, niżej przerażony Domber... :-P
Aida - Sro 03 Gru, 2008 12:39

argus napisał/a:

5.jpg
To nie paradoks, to globalizacja. :hihi:
gacek - Sro 03 Gru, 2008 22:13

Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po 10 dolarów za sztukę.

Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać.
Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań.
Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarów. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy.

Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw.
Stawka została podniesiona do 25 dolarów, a małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakaś małpę, a co dopiero ja złapać.

Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.

Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
„Popatrzcie na te ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które zebrał.
Sprzedam je wam po 25 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.”

Wieśniacy wydobyli wszystkie swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy.

I nigdy więcej nie zobaczyli ani owego mężczyzny ani jego asystenta, tylko wszędzie małpy.


Witajcie na WALL STREET.

_Maja_ - Sro 03 Gru, 2008 22:40

bo najśmieszniejsze jest życie...
Siostra Irena - Sro 03 Gru, 2008 22:49

Hagedorn napisał/a:
avatar Squonk po świętach

Nu, nu, nu, grabita sobie, oj grabita :hahaha:

piaskowiec52 - Czw 04 Gru, 2008 07:46

Squonk napisał/a:
Hagedorn napisał/a:
avatar Squonk po świętach

Nu, nu, nu, grabita sobie, oj grabita :hahaha:





Panowie trzeba pamiętać jednak że..............

piaskowiec52 - Czw 04 Gru, 2008 10:25

Teraz do postów o Orliki 2012
gacek - Czw 04 Gru, 2008 11:52

hahaha boisko_krzywe.jpg rozwaliło mnie totalnie... a te krzaki na lewej stronie to sztuczny "mur" żeby można było poćwiczyć rzuty wolne? :hahaha:
Aida - Czw 04 Gru, 2008 14:41

Przejeżdżałam kiedyś obok! :shock: :hahaha:
piaskowiec52 - Czw 04 Gru, 2008 18:18

Teraz inna dyscyplina.........kosz
piaskowiec52 - Czw 04 Gru, 2008 18:26

Po meczu powrót do domu samochodem....... z zestawem
piaskowiec52 - Pią 05 Gru, 2008 08:01

Skrzynka ratunkowa
piaskowiec52 - Pią 05 Gru, 2008 11:36

odpowiedż kobiety?
firyza - Pią 05 Gru, 2008 23:30

Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach:
- USA- butelka whiskey i cały dzień na rybach
- Francja- butelka wina i cały dzień na dziewczynkach
- Polska- butelka moczu i cały dzień w przychodni.

Hagedorn - Pon 08 Gru, 2008 09:31

logo duszpasterstwa niesłyszących diecezji gliwickiej - brawo dla projektanta! :mrgreen:
Hagedorn - Pon 08 Gru, 2008 12:42

Psychotest - czy jesteś asertywny?


1. Na egzaminie/sprawdzianie siedzący obok kolega prosi cię o pomoc:
a) udając, że chcesz mu pomóc, wynotowujesz z jego pracy wszystkie informacje, po czym zgłaszasz prowadzącemu, że kolega ściąga
b) zgadzasz się, pozwalając mu zaglądać w twoją kartkę, w zamian za co sam zerkasz do jego pracy
c) proponujesz mu, że napiszesz jego pracę

2.W tramwaju ktoś prosi cię o skasowanie biletu:
a) kasujesz bilet bez zbędnych pytań
b) bierzesz bilet, udajesz, że chcesz go skasować, po czym chowasz go do kieszeni i mówisz: "to za fatygę"
c) proponujesz mu swój drugi bilet

3. Kolega prosi cię o napisanie pracy domowej:
a) odstępujesz własną pracę na 30 stron, mówiąc, że to żaden problem i napiszesz sobie drugą
b) proponujesz mu pomoc w napisaniu pracy
c) odpowiadasz: "Daj spokój! Nie mam czasu, dziś oglądam "Modę na sukces" w czeskiej telewizji".

4. Do twoich drzwi puka akwizytor, wciskając ci nic nie warty przedmiot:
a) udając, że idziesz po pieniądze, zamykasz drzwi do przedpokoju i spuszczasz specjalnie przygotowane na tę okazje dwa wygłodniałe pitbule
b) z radością witasz akwizytora, wierząc, że zawsze przynosi ci to, czego akurat potrzebujesz
c) przyglądasz się ofercie, po czym odmawiasz, bo nie widzisz niczego dla siebie

5. Jadąc samochodem widzisz autostopowiczów:
a) jeśli nie wzbudzają twoich podejrzeń, podwozisz ich tak daleko, jak zgadzają się wasze trasy
b) bierzesz samotną dziewczynę/chłopaka, wywozisz w ciemne ustronne miejsce i z kamienną twarzą pytasz szeptem: "boisz się?"
c) podwozisz podróżnych 200 kilometrów w kierunku przeciwnym do tego, w którym jechałeś i życzysz wesołych wakacji, zauważając kątem oka, że pocięli ci żyletkami tapicerkę








------------------------------------------------------------------

Klucz do punktów:
1: a-3 b-2 c-1
2: a-2 b-3 c-1
3: a-1 b-2 c-3
4: a-3 b-1 c-2
5: a-2 b-3 c-1



Omówienie wyników:

12 -15 pkt
Czy jesteś asertywny? Nie, jesteś po prostu świnią. Mylisz asertywność z chamstwem. Czy nie dziwi cię, że zawsze kiedy jest impreza „twój telefon jest zajęty"? Teraz jeszcze zgrywasz kozaka, ale za parę lat...

11-7 pkt
Przyznaję, jesteś asertywny. Tylko co to oznacza? Czy w ogóle jest coś takiego, jak asertywniość? Czy nie wydaje ci się, że to marketingowy chwyt psychologów, którzy chcą zbijać kasę za prowadzenie kursów "Jak być asertywnym"? Nie daj się zaszufladkować jako asertywny!

6-0 pkt
Nie masz własnego zdania. Wszyscy tobą pomiatają. Chodzisz w sufiksach i z chlebakiem. Twoje podboje miłosne ograniczają się do czatownia, przy czym nie zdajesz sobie sprawy, że najprawdopodobniej klikasz z osobą tej samej płci. Gdy ktoś mówi ci: „spieprzaj", ty aż cały drżysz z niecierpliwości na myśl o czekającej cię wyprawie.

piaskowiec52 - Sro 10 Gru, 2008 15:42

Cennik............ z rabatem
adam74 - Sro 10 Gru, 2008 15:53

to były czasy, co :mrgreen:
Entomologia - Sro 10 Gru, 2008 18:38

"Rozpoczął się strajk pracowników Polskich Kolei Państwowych. Pasażerowie nie odczuli żadnej różnicy."

I genialny hymn pochwalny PKP, tego po prostu trzeba posłuchać:
Piosenka o PKP
:hahaha:

firyza - Czw 11 Gru, 2008 21:11
Temat postu: Tatuś w domu...
opiekun
piaskowiec52 - Sob 13 Gru, 2008 20:01

Wspomnienie lata i Wyścigu Pokoju ..........a może inny wyścig?
piaskowiec52 - Sob 13 Gru, 2008 20:08

Jeszcze coś o rowerach.................to jest pojazd
superfan - Wto 16 Gru, 2008 16:57

Coś dla link wytrwałych i mocnych nerwach 8-)
gacek - Wto 16 Gru, 2008 17:40

hehe najlepszy był tekst
Cytat:
za mamusię
za tatusia

domber - Wto 16 Gru, 2008 17:43

dzięki superfanie :what: trzy godziny ciężkiej pracy :evil: poszło w niebyt :kij: uprzedza się o takim numerze :czytaj: gdybym Cię nie lubiła to :kij:
domber - Wto 16 Gru, 2008 17:54

piaskowiec52 napisał/a:
to jest pojazd

przynajmniej na głowę nie pada :mrgreen:

Kot - Wto 16 Gru, 2008 20:06

domber napisał/a:
dzięki superfanie :what: trzy godziny ciężkiej pracy :evil: poszło w niebyt :kij: uprzedza się o takim numerze :czytaj: gdybym Cię nie lubiła to

W przypadku korzystania z Firefoxa, lub Opery: przygotowujemy się do operacji wciskając lewy klawisz Ctrl i przykładając palec do klawisza f4. Następnie posługując się myszą szybko zamykamy wredne okienko informacyjne i natychmiast wciskamy klawisz f4. Gotowe...
Jeśli zaś używamy microsnot internat explodera... Sorry, no bonus. Używaj porządnej przeglądarki. Są lepsze i za darmo.

piaskowiec52 - Wto 16 Gru, 2008 20:29

To jest odpowiedż na głupie kawały anglików o polakach
piaskowiec52 - Wto 16 Gru, 2008 20:33

Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!

piaskowiec52 - Wto 16 Gru, 2008 20:40

W noc poślubną Pan Młody nie sprawdza się jako mężczyzna. Panna Młoda stara się jak może, ale w końcu zniechęcona stwierdza:
- Wiesz, już nie mogę. Ręce mnie bolą.
- Jak się ma słabe ręce, to się nie wychodzi za mąż!

piaskowiec52 - Czw 18 Gru, 2008 10:19

Zaczaił sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią.... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz.
Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta:
- Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids?
- Pewnie, że mam!
- No to możesz je podrzeć...

piaskowiec52 - Czw 18 Gru, 2008 14:16

Mam też i taką ochronę
gacek - Pon 22 Gru, 2008 18:05

Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść. Jednakże w biznesie znane są również inne strategie. Między innymi:

1. Kupno mocniejszego bata.
2. Zmiana jeźdźca.
3. Zapewnienia typu "Zawsze jeździliśmy w ten sposób na koniu."
4. Zwołanie komisji do zbadania konia.
5. Organizowanie delegacji mających na celu sprawdzenie, jak gdzie indziej jeździ się na martwych koniach.
6. Opracowanie standardów dotyczących jazdy na martwych koniach.
7. Zatrudnienie psychologa mającego przywrócić martwemu koniowi chęć do jazdy.
8. Szkolenie dla pracowników w celu podniesienia ich zdolności jeździeckich.
9. Analiza sytuacji martwych koni w dzisiejszym otoczeniu.
10. Zmiana norm, dzięki której koń nie zostanie uznany za martwego.
11. Zatrudnienie podwykonawców mających ujeżdżać martwego konia.
12. Zebranie wielu martwych koni w celu zwiększenia szybkości.
13. Ogłoszenie, że żaden koń nie jest zbyt martwy.
14. Przeznaczenie dodatkowych środków na zwiększenie wydajności konia.
15. Przeprowadzanie analizy rynku mającej wykazać, czy podwykonawcy mogą ujeżdżać tego konia taniej.
16. Kupno produktu mającego sprawić, że martwy koń będzie biegał szybciej.
17. Ogłoszenie, że koń jest teraz: lepszy, tańszy i szybszy.
18. Przeprowadzenie badań nad sposobami wykorzystania martwych koni.
19. Dostosowanie wymagań wydajności martwych koni.
20. Ogłoszenie, że przy produkcji tego konia, koszt był zmienną egzogeniczną.
21. Uznanie obecnego stanu konia za standard.
22. Awansowanie konia na stanowisko kierownicze.



zapożyczone z newslettera - dobry humor DobryHumor - Nr 269 (29 w 2008)

Milek - Pon 22 Gru, 2008 18:22

gacek napisał/a:
Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść. Jednakże w biznesie znane są również inne strategie. Między innymi:

Jak to powiedział Kargul
"Koń to przeżytek" :mrgreen:

Aida - Pon 22 Gru, 2008 19:52

Cytat:
22. Awansowanie konia na stanowisko kierownicze.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: Genialne.
argus - Pon 22 Gru, 2008 20:06

Sport na wesoło
piaskowiec52 - Wto 23 Gru, 2008 07:43

Jadąc dalej sportowo
piaskowiec52 - Wto 23 Gru, 2008 07:46

To też na sportowo
piaskowiec52 - Wto 23 Gru, 2008 09:45

wersja sportowa c.d.
firyza - Wto 23 Gru, 2008 21:40
Temat postu: Nie lataj do Rosji!!!
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł SPECNAZ. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. SPECNAZ się nie zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

StormChaser - Czw 25 Gru, 2008 21:39

:hahaha:
Aida - Czw 25 Gru, 2008 22:04

Hihihihi ale fajne. XD
StormChaser - Pią 26 Gru, 2008 16:57

Ciekawe czy zrobi taką samą karierę jak Król Sztumu :hihi:
StormChaser - Wto 30 Gru, 2008 20:39

Gry edukacyjne wg Poczty Polskiej (Malbork1)
Robin Hood - Wto 30 Gru, 2008 23:03

Feuchtwangen napisał/a:
Gry edukacyjne wg Poczty Polskiej (Malbork1)


Hmm..
Może więc zamiast dumnej tablicy "Poczta Polska" powinien pojawić się szyld:
"Wyższa Szkoła Gry w Karty Na Workach"
... oczywiście na workach wypełnionych listami :hahaha:

Aida - Sro 31 Gru, 2008 00:52

Hehe mój przyjaciel-hazardzista mnóstwo pieniędzy ostatnio po takiej edukacji przepuszcza w te gry edukacyjne. :-> ;-)
piaskowiec52 - Sro 31 Gru, 2008 06:56

.................Poczta..
superfan - Pon 05 Sty, 2009 21:30

Trochę z innej beczki. Pewnego dnia w pociągu Spółki PKP PR...
gacek - Pon 05 Sty, 2009 22:59

Źródło: http://www.joemonster.org...iego_marketingu
piaskowiec52 - Wto 06 Sty, 2009 11:53

Dobrze że odchodzi ......ciągle widział ...ale co?
Milek - Wto 06 Sty, 2009 13:34

piaskowiec52 napisał/a:
......ciągle widział ...ale co?

lecące buty nr 44 :hahaha:

piaskowiec52 - Wto 06 Sty, 2009 16:50

Na zakręcony kurek przez Rosjan ............może to jest jakieś wyjście!!!!!
Robin Hood - Wto 06 Sty, 2009 19:29

piaskowiec52 napisał/a:
Na zakręcony kurek przez Rosjan ............może to jest jakieś wyjście!!!!!


Ciekawe co Babunia ma w podstawowym menu, bo widać że przemiana bardzo wydajna ;-)

gacek - Sro 07 Sty, 2009 20:34

źródło: http://www.joemonster.org...aleria_Top_2008

Kotek :)

superfan - Czw 15 Sty, 2009 14:31

Z życia wzięte. 1) Co studenci robią podczas wykładów. 2) Parking dla podejmujących gotówke z bankomatu.
Aida - Czw 15 Sty, 2009 14:33

Kolega podesłał piosenkę T.Jachimka o jamniku proboszcza.
http://www.joemonster.org...bis_rozchodniak

Hagedorn - Pią 16 Sty, 2009 19:08

fajne wąsy: http://studio.wp.pl/aid,4...ml?ticaid=1755c
kapsztyl - Sob 17 Sty, 2009 21:07

/łamanie regulaminu forum/
piaskowiec52 - Nie 18 Sty, 2009 09:03

Czas wycieczek rowerowych się zbliża..............może by pomyśleć o zabezpieczeniu?
superfan - Nie 18 Sty, 2009 12:00

Ach te nasze rumaki. Oby mniej takich zdarzeń na trasach było.[/quote]
piaskowiec52 - Wto 20 Sty, 2009 10:02

Na pożegnanie ...........kilka scenek
piaskowiec52 - Pon 26 Sty, 2009 11:38

Tarcza rakietowa dla Iraku................ciekawe jaka będzie nasza
Siostra Irena - Pon 26 Sty, 2009 21:02

Teleturniej 1 z 10 (z zeszłego tygodnia)
Tadeusz Sznuk zadaje pytanie:

- Jakie warzywo w wierszu Jana Brzechwy wzdycha: "a to feler"?
Odpowiedź uczestnika:

- Sałata

:lol:

Aida - Pon 26 Sty, 2009 23:32

Pierwszą literkę zgadł. :->
Hagedorn - Czw 29 Sty, 2009 08:42

z cyklu "Mądrości życiowe Haga":

1. Człowiek mądrzeje z wiekiem. Zwykle jest to wieko od trumny.

2. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.

3. ZUS z pewnością jest instytucją przestępczą, ale nie można nazwać jej zorganizowaną.

4. Szalona dziewczyna staje się szaloną żoną, później szaloną gospodynią, a w końcu starą wariatką.

:->

Aida - Czw 29 Sty, 2009 14:11

LOL zgadzam się z punktem 3. :mrgreen: :ok:
Hagedorn - Czw 29 Sty, 2009 14:18

osobista sekretarka Lorda Vadera...
argus - Pią 30 Sty, 2009 10:42

Siedzi sobie szczur z chomikiem. Szczur narzeka:
- Nie ma sprawiedliwości na świecie...
- Popatrz, ty masz futerko, ja mam futerko...
- Ty masz cztery łapki, ja mam cztery łapki...
- Ty masz ogonek, ja mam ogonek...
- Ja mam dwa sterczące ząbki z przodu i ty też...
- A to ciebie wszyscy głaszczą i kochają, a na mnie polują, sypią trutki i nasyłają koty...
- Bo ty szczurku, masz public relations do dupy...

Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,
gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja, bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie
ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...?

Siedzi facet przy grobie i krzyczy:
- Dlaczego musiałeś umrzeć?! Dlaczego musiałeś umrzeć?! Dlaczego musiałeś umrzeć?!
Podchodzi do niego drugi facet i pyta:
- Panie, kogo pan tak żałuje? Ojca, syna?
- Pierwszego męża mojej żony.

W celu rozproszenia nudy podczas długiego lotu (np. Warszawa - New York):

1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy się, ze ciekawska osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Przęglądarkę;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:

www.thecleverest.com/countdown.swf

StormChaser - Pią 30 Sty, 2009 10:58

Nie pisz postów pod postem, istnieje funkcja "Edytuj" :evil:
argus - Pią 30 Sty, 2009 11:28

Feuchtwangen napisał/a:
Nie pisz postów pod postem, istnieje funkcja "Edytuj" :evil:

Aktywna tylko 10 minut :(

StormChaser - Pią 30 Sty, 2009 12:17

argus napisał/a:
Feuchtwangen napisał/a:
Nie pisz postów pod postem, istnieje funkcja "Edytuj" :evil:

Aktywna tylko 10 minut :(
Z 4 scalanych jeden by się nie zmieścił w tych 10 minutach...
konto_usunięte - Sob 31 Sty, 2009 23:23

Rozmawia ze sobą dwóch psychiatrów:
-Wczoraj ten pacjent z sali 17 oświadczył mi się.
-O,widzę że mu się pogorszyło.
-Co? Sugerujesz że ze mną jest coś nie tak?

piaskowiec52 - Pon 02 Lut, 2009 10:32

Kacze Doły.
Jedyny hotel w gminie.
Do recepcji podchodzi znużony podróżny:
- Pokój chciałem....
- Nie ma, wszystkie zajęte - odpowiada mu recepcjonistka w ludowym stroju lubelskim.
- Może chociaż jakieś poddasze, komórka... - prosi.
- No mamy taką jedną klitkę - odpowiada mu po chwili recepcjonistka. - Ale ona ma bardzo złą sławę!
- ?
- No już tam się ośmiu ludzi powiesiło...
- Głupota! - odpowiada zmęczony podróżny. - Niech mnie Pani zaprowadzi to tej klitki!
Poszli, recepcjonistka otwiera klitkę, oprowadza po pomieszczeniu, tutaj TV, tutaj WC, tutaj barek...
- Super! Niech mi jeszcze Pani powie, jak oni się tu powiesili?
- Na tej klamce - odpowiada recepcjonistka pokazując na drzwi.
- To jest niemożliwe!!! - śmieje się podróżnik. Na tej rachitycznej klamce?
Następnego dnia pokojowa otwiera drzwi, żeby posprzątać pokój i widzi lokatora wiszącego na klamce z wywieszonym językiem:
- Jeszcze jeden, ku*wa, niedowiarek!!!

zapała - Pon 02 Lut, 2009 11:09

Branżowy ...

W górach, wieczorem zabłądzili nauczyciel, lekarz i prawnik. W oddali zobaczyli światełko w chacie. Doszli. Noc już w pełni. Pukają do drzwi. Baca otwiera - oni proszą o nocleg. Baca na to, że miejsca w domu nie ma ale obok jest obórka, w której na górze mogą się przespać na sianie. Co mieli zrobić - zgodzili się. Baca ich zaprowadził i wszyscy pokładli się spać.

Mija pół godziny - pukanie do drzwi chaty - baca otwiera - w drzwiach stoi nauczyciel i mówi, że jego poczucie kultury nie pozwala mu spać w pomieszczeniu, w którym jest krowa. Baca mówi - trudno - w takim razie razie jakoś się musimy zmieścić - wchodźcie do chaty.

Mija kolejne pół godziny - znowu pukanie do drzwi chaty - baca otwiera - w drzwiach stoi lekarz i mówi, że jego poczucie higieny nie pozwala mu spać w pomieszczeniu, w którym jest świnia. Baca znowu - trudno - w takim razie jakoś się musimy zmieścić - wchodźcie do chaty.

Mija następne pół godziny - ponownie pukanie do drzwi chaty - baca otwiera - w drzwiach stoi krowa i świnia ... .

Mr.Kłosik - Pon 02 Lut, 2009 11:22

:hahaha:
Loki - Pon 02 Lut, 2009 11:59
Temat postu: Coś cięższego...
niemniej jednak się zdarza...
Niegdyś na wykop.pl

Hagedorn - Pon 02 Lut, 2009 14:25

a polscy drogowcy wymiękają jak tylko trochę popruszy...
superfan - Pon 02 Lut, 2009 18:30

Coś dla przyszłych żon :hihi:
zapała - Sro 04 Lut, 2009 14:14

Autentyczne ...

Kilka lat temu w wejściu do Ministerstwa Finansów w miejscu obecnych, lekkich - szklanoplatikowych znajdowały się masywne stalowe drzwi. Przede mną wchodziła do budynku kobieta, która usiłowała je otworzyć i mocowała się z nimi, byłem zaraz za nią więc podszedłem i otworzyłem je. Na co słyszę:
- bardzo panu dziękuję, bo te drzwi są tak ciężkie, jak pomyślunek w tym gmachu ...

Hagedorn - Sro 04 Lut, 2009 14:15

zapała napisał/a:
bo te drzwi są tak ciężkie, jak pomyślunek w tym gmachu

drzwi zmienili, ale pomyślunek chyba nie bardzo... ;-)

marcinmalb - Sro 04 Lut, 2009 18:41

- Jak stoje w korku i jest upal, to zawsze zamykam szyby do konca, taki
szpan, ze niby mam klimatyzacje w aucie. Wy tez tak macie?

- Tez tak robie. Zawsze. A jak jest wyjatkowo cieplo i chce podkreslic,
ze moja klima jest naprawde wydajna, to jeszcze zakladam marynarke i
kapelusz. A w zime, jak chce pokazac innym kierowcom, ze mam super
wydajne ogrzewanie, to otwieram okna i jezdze w podkoszulku.

- A ja mam zepsuty wentylator chlodnicy, no i musze do tego w korku
wlaczac ogrzewanie, zeby silnik sie nie przegrzal (trzeba odprowadzic
gdzies cieplo). No i oczywiscie wowczas zamykam szyby, zeby nie bylo, ze
nie mam klimy.

- Ja tez tak robie! Do tego nigdy nie pytam od droge, udajac, ze mam GPS
oraz gadam do siebie glosno sie smiejac, udajac, ze mam zestaw glosno
mowiacy. Wy tez tak macie?

- Pewnie, ze tak. Co do GPS?a, to ja nawet sobie postawilam na desce
wycinek mapy w ramce, zeby wygladalo autentycznie.

- Ja tez tak zawsze robie. To wzbudza szacunek. Dodatkowo, zeby ludzie
mysleli, ze mam automatyczna skrzynie biegow, zawsze jezdze na jednym i
trzymam CALY CZAS obie rece na kierownicy. Przyczepilem sobie tez do
przedniej szyby wysiegnik z przyklejonym kawalkiem mapy, ze niby dzipies.

- A ja cwicze plynne krecenie korbka od szyby i potem jak juz musze
otworzyc, to robie to plynnie, ze niby mam elektryczne szyby. Tez tak macie?

- Dokladnie tak, cala sztuka w tym, zeby nie poruszac barkiem, trzeba
wytrenowac dobrze przedramie. No i kamienna twarz oczywiscie gdy
patrzysz z gory na stojacego obok i otwierasz te "elektryczne" szyby.

- Ja mam dwa komplety kluczykow jeden dla siebie, drugi dla malzonki. I
jak podchodzimy do auta to ja przekrecam kluczyk w drzwiach zamaszyscie,
a ona dyskretnie. Wyglada jakbysmy mieli centralny zamek. A na dachu mam
przyklejana reke manekina, wyglada jakby zona wystawila swoja przez
szyberdach. A jak tankuje na stacji za 20 zlotych to po nalaniu paliwa
stoje jeszcze kilka minut, ze niby wciaz tankuje. Wyglada jakbym nalewal
za 200 zl. Tez tak macie?

- Ja tez mam szyby zawsze zamkniete - a niech sie bieda patrzy na Golfa
II z klima! Poza tym pomalowalem reflektory niebieskim markerem - niech
widza, ze stac mnie na ksenony. Tez tak macie?

- A ja w czasie jazdy wystawiam lewa noge przez okno (niby ze mam automat).

piaskowiec52 - Czw 05 Lut, 2009 11:19

Komputer odmawia współpracy to albo tak
argus - Czw 05 Lut, 2009 21:25

Dzikie zwierzęta na wesoło :mrgreen: Δ
genmal - Pią 06 Lut, 2009 10:03

Widzę, że zabawiłeś się w Stwórcę i bardzo dobrze Ci to wyszło. Wspaniałe jest stworzenie 3 (zebrowate).
StormChaser - Pią 06 Lut, 2009 10:34

genmal napisał/a:
zabawiłeś się w Stwórcę
Nie on...
argus - Pią 06 Lut, 2009 10:57

genmal napisał/a:
Widzę, że zabawiłeś się w Stwórcę i bardzo dobrze Ci to wyszło. Wspaniałe jest stworzenie 3 (zebrowate).

Nie ja ...

argus - Nie 08 Lut, 2009 00:44

Poważne zadanie do rozwiązania ale ... z humorem :)

Zadanie: Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat Dziecko będzie 5 razy młodsze od matki

Pytanie: Gdzie jest ojciec?
To zadanie jest do rozwiązania i nie jest tak trudne, na jakie wygląda, można je rozwiązać matematycznie.

Uwaga: Pytanie "Gdzie jest ojciec" musisz dokładnie przeanalizować.

Proszę o odpowiedź lecz, gdy zadanie okaże się za trudne pokażę rozwiązanie. Powodzenia :ok:

kapsztyl - Nie 08 Lut, 2009 01:45

argus napisał/a:
Gdzie jest ojciec


na matce/za matką/pod matką!!! :peace:

argus - Nie 08 Lut, 2009 17:26

Rozwiązanie: Dziecko ma dzisiaj X lat, a jego matka Y lat. Wiemy, że matka jest 21 lat starsza od dziecka.
Więc: X + 21 = Y
Wiemy również, że za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Możemy zatem napisać następujące równanie:
5 (X + 6) = Y + 6
Gdy zastąpimy Y przez X i rozpoczynamy rozwiązywać:
5 (X + 6) = X + 21 + 6
5X + 30 = X + 27
5X - X = 27 - 30
4X = -3
X = -3/4
Dziecko ma dzisiaj -3/4 roku, co jest równe -9 miesięcy...

Rozumując - matka jest w tym własnie momencie BZYKANA!! A gdzie jest ojciec ... sami się domyślcie :hahaha:

MrKłosik - Pon 09 Lut, 2009 15:03

Poczta :mrgreen:
piaskowiec52 - Pon 09 Lut, 2009 15:24

Odpisy poczty cd.
piaskowiec52 - Pon 09 Lut, 2009 18:29
Temat postu: Gdzie ta wiosna
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy:
- No i kur.. gdzie? Pytam was, gdzie jest ta pier...... wiosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków? Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kur.. jest?! A odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz

saj4 - Wto 10 Lut, 2009 13:59

Miasto Hannover, rok 1935 lub 1936. Ulicą idzie Szlomo Silberstein i czyta gazetę. Podchodzi do niego Aaron Rosenzweig i wita się
- Cześć Szlomo, co słychać.....
nagle zamiera w pół słowa, bo spostrzega jaką gazetę czyta jego kolega. Jest to bowiem "Der Sturmer", organ prasowy NSDAP !! Odzywa się zatem w te słowa:
- Szlomo, zwariowałeś? Bóg rozum Ci odebrał?? Jak możesz czytać to nazistowskie ścierwo?????
na co Szlomo odpowiada:
- Wiesz co Aaron, ja już nie mogę czytać naszych gazet. Otwieram jakąkolwiek i czytam: 'Pogrom w Berlinie', 'Pogrom w Monachium', 'Zdemolowano kolejny żydowski sklep', 'Zabito na ulicy dwóch Żydów'... itd, itd.. . A jak otwieram 'Sturmera' to co chwila "Żydzi rządzą światowym kapitałem", "Światowe banki w rękach Żydów", 'Żydzi sprawują kontrolę nad światem" czy też "Żydzi kontrolują giełdę i światową gospodarkę". Aż przyjemnie się to czyta !!!

II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen

- Dlaczego Niemcy lubią Mercedesy? Bo mają celownik i
czują się jak w Tygrysie.


Manewry USA - ZSRR. Żołnierze obu armii spotykają się przed manewrami i nawiązują znajomości. Dochodzi do wymian rożnych fantów. Misza chce amerykańska gumę do żucia, George chce w zamian kalasznikowa.
M: Przecież jutro manewry nie mogę ci oddać karabinu!
G: Przeciez to tylko manewry i tak strzela się ślepakami, weźmiesz jakiś kij i będziesz krzyczał pa..pa..pa.. i wyjdzie na to samo.
M: Masz racje, zgoda.
W dniu manewrów biegnie Misza, żując gumę z kijem w dłoniach i strzela:
- Tratach... Tratach...
Patrzy a z tylu nadbiega Wania, pilot Mig-a w nowych Jinsach z rękami rozłożonymi jak skrzydła i krzyczy:
- BUM!.. BUM! - jak bomby przeciw piechocie. - TRATATATACH - jak działka pokładowe Mig-a.


Przychodzi baba do lekarza:
BABA: Panie doktorze, wszystko mi sie kojarzy z seksem!
LEKARZ: A brom brała juz pani dzisiaj?
BABA: Nie Panie doktorze, jeszcze dzisiaj nie brombrałam!


Prezydent Bush spotkał się z Putinem, no trochę popili i rozmawiają. Po krótkie rozmowie doszli do wniosku, że obydwaj dysponują bronią nuklearna ale żaden z nich nigdy nie widział jak ona działa. Umówili się, że Bush wyśle głowice na Moskwę a Putin na Waszyngton i będą mogli zobaczyć jak to wszystko działa.
Bush aby wrócił do domu i mówi do żołnierza
-wystrzelić głowice nuklearna na Moskwę!
-ale panie prezydencie...
-bez dyskusji!!
zahuczało i głowica poleciała na Moskwę...po chwili Bush dzwoni do Putina
-no i jak tam, fajnie było?
-stary super Moskwa zniszczona, kamień na kamieniu nie został!
-dobra to teraz Ty wysyłaj na nasza stolice
Putin poszedł zlecić wystrzelenie głowicy
-wystrzelić rakietę z głowica nuklearna na Waszyngton!
-ale panie prezydencie, my nie mamy głowic nuklearnych
-jak to nie mamy?
-no to były tylko gumowe atrapy żeby nastraszyć zachód
-trudno wystrzelić rakiety z gumowymi głowicami na Waszyngton!!
zahuczało i rakiety poleciały...
Putin dzwoni do Busha i niepewnie pyta
-i jak było??
-stary suuuper Waszyngton zniszczony, Los Angeles już nie ma, Nowy Jork-kamień na kamieniu nie został a to gówno nadal się odbija...
:clap: :clap:

MrKłosik - Wto 10 Lut, 2009 14:37

:hihi:
Aida - Wto 10 Lut, 2009 18:02

HIHI.
Dwa błędy w tym schemacie.
Bł.1: "Czy jesteś pewien, że chcesz sam wyprasować tą koszulę?" - nie istnieje odpowiedź TAK
Bł.2: "Poproś o radę jakąś kobietę" - nie istnieje taka opcja.
:hihi:

zet48 - Pią 13 Lut, 2009 15:06

Pewien informatyk poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, która obiecała spełnić tradycyjnie trzy życzenia. Informatyk mówi:
-Żeby był pokój na świecie.
Rybka mówi:
-Za trudne.
-No to, aby windows się nie zacinał.
Ryba na to:
-To już niech będzie ten pokój na świecie.

superfan - Nie 15 Lut, 2009 18:13

Kontynuując temat informatyka. Zdjęcie w formacie jpeg ma 0 (czyt. zero) bajtów.
MrKłosik - Nie 15 Lut, 2009 19:24

Mamy kryzys dlatego są cięcia... :hahaha:
Robin Hood - Nie 15 Lut, 2009 23:59

superfan napisał/a:
Kontynuując temat informatyka. Zdjęcie w formacie jpeg ma 0 (czyt. zero) bajtów.


To ty superfanie nie wiedziałeś, że przeglądarka grafiki InfranView ma wewnętrzny algorytm zabezpieczeń przed pechowym piątkiem 13-nastego ??? :!: ;-)
Na forum użytkowników tego programu głośno o tym już od ponad półtorej roku. Każdy plik rastrowy (czy to jpeg czy gif czy też bmp lub tiff wygenerowany w piatek 13-tego we właściwościach wskazuje 0 bajtów.

argus - Pon 16 Lut, 2009 01:39

Robin Hood napisał/a:
Na forum użytkowników tego programu głośno o tym już od ponad półtorej roku.


:ot: "rok" jest rodzaju męskiego :!:

superfan - Pon 16 Lut, 2009 16:39

Coś dla miłośników gier towarzyskich(ulicznych) :hahaha:
Robin Hood - Pon 16 Lut, 2009 17:15

argus napisał/a:
:ot: "rok" jest rodzaju męskiego :!:

:ops: faktycznie trzeba dbać o poprawność. Rok - rodzaj męski,
a Rocznica - ... hmmm... to taki rok ale transwestyta :hihi:

piaskowiec52 - Sob 21 Lut, 2009 10:50

Wchodzi facet do baru z krokodylem.
- Proszę wyjść! On jest niebezpieczny!
- On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.
Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi:
- Otwórz gębę! - Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi:
- Zamknij gębę!
Krokodyl zamyka, i wszyscy widza jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:
- Może ktoś chce spróbować?
Odzywa się kobiecy głos:
- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę

bacholec - Pon 23 Lut, 2009 10:32

z życia Akademii Muzycznej w Gdańsku...na szczęście już ktoś zauważył... :-)
Loki - Pon 23 Lut, 2009 10:54

Militarnie...
StormChaser - Pon 02 Mar, 2009 07:38

... :hahaha:
Aida - Pon 02 Mar, 2009 21:28

To ja niepolitycznie...
Wchodzę na allegro a tam opis kompa:

"Sprzęt jest praktycznie nowy, kupiłem go żonie na urodziny dwa tygodnie temu
ale nie spodobał się jej (pewnie dlatego że nie jest różowy). Rozważałem opcje
wymiany żony (może nowej by się notebooczek spodobał) ale zaprzyjaźniony
prawnik mówi że taniej sprzedać komputer ! :-) "
link:
http://allegro.pl/item570...d_1_zl_bcm.html
:hihi:

Aida - Wto 03 Mar, 2009 13:44


StormChaser - Wto 03 Mar, 2009 19:54

na wypadek gwałtownego wycofywania wkładów jeden z malborskich banków wprowadził kierowanie ruchem do i z...
Kuglow - Wto 03 Mar, 2009 22:09

Feuchtwangen napisał/a:
na wypadek gwałtownego wycofywania wkładów jeden z malborskich banków wprowadził kierowanie ruchem do i z...
To chyba bardziej absurd niż humor :hihi: :hahaha: A może to jednak absurdalny humor? :mrgreen: :hihi:
Hagedorn - Czw 05 Mar, 2009 11:43

- Tato, kup mi rowerek..
- Rowerek... Syneczku! Olej rowerek! Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...[czas]...
- Tato, kup mi motorowerek
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy fajoski skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka, dostaniesz motór! Motór! Nie chcesz motora?
- Tak! Tak! Chcę!
...
- Tato, co z moim motorem?
- Synu, powiem szczerze, jest sens kupować motor skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą wypasioną brykę! Hę? HĘ?
- Jasne, tato....
...
...
- Tato, kup mi auto...
- Auto??? Po kiego ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz???

Gdańszczanka - Czw 05 Mar, 2009 12:26
Temat postu: otrzymane dzisiaj...
ŚWIATOWE MODELE SPOŁECZNO-EKONOMICZNE

Socjalizm - masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.

Komunizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian trochę mleka.

Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę mleka.

Nazizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje cie za twoje niejasne pochodzenie.

Biurokratyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija, drugą doi i wylewa mleko.

Kapitalizm - masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka, wkrótce masz pokaźne stadko i jesteś zarobiony.

Model Amerykański - masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez twojego brata, jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego podatku za pieć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu krów przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu większościowego, który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu krów. Doroczny raport informuje że twoja firma posiada osiem krów z możliwością pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz jedną krowę by kupić sobie posadę senatora wiec zostaje ci dziesięć krów.

Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.

Model Japoński - masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz, że są dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka. Powstaje kreskówka o twoich krowach.

Model Niemiecki - masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu i same sie doją.

Model Włoski - masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są, postanawiasz isc na lunch.

Model Rosyjski - masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz pięć krów, liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście, wszystko jest ok, pijecie dalej.

Model Szwajcarski- masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.

Model Chinski - masz dwie krowy, doi je trzysta osob, chwalisz sie niskim bezrobociem i dużą wydajnością, aresztujesz dziennikarza który próbuje dociec prawdy.

Model Hinduski - masz dwie krowy, czcisz je...

Model Brytyjski - masz dwie krowy, obie są chore

Model Iracki - wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im że nie masz żadnych krów, nikt ci nie wierzy wiec bombardują cie i ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy ale przynajmniej jesteś teraz częścią demokracji

Model IV RP - masz dwie krowy, specjalnie powołana komisja sejmowa wymusza zmiany w prawie i posiadanie krów staje sie niezgodne z konstytucją, twoje krowy zostają zarekwirowane a dochód z ich sprzedaży przeznaczony na budowę Świątyni Bożej Opatrzności

konto_usunięte - Czw 05 Mar, 2009 15:30

Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.

firyza - Czw 05 Mar, 2009 15:33

Cytat:
ŚWIATOWE MODELE SPOŁECZNO-EKONOMICZNE
:hahaha: :clap:
superfan - Pią 06 Mar, 2009 16:07

Coś z serii o informatykach:

Oto jak najłatwiej poznać, czy mamy do czynienia z informatykiem:

* Nosi flanelową koszulę wciągniętą w spodnie, sztruksowa kurtkę z długopisikami wystającymi z kieszeni.
* Przyjaciół rozpoznaje nie po twarzach czy imionach, tylko po ich adresach IP.
* Nosi okulary w grubej oprawce sklejonej taśmą klejącą lub zlutowane.
* Zazwyczaj ma trądzik.
* Jeśli zada się mu głupie pytanie to usłyszymy odpowiedź: "LOL".
* Podnieca go MS Access i potrafi pieprzyć o nim całymi miesiącami.
* Jedzenie zamiast w lodówce trzyma w serwerowni.
* Uważa się za boga i ma w dupie wszystkich innych którzy nie porozumiewają się z nim językiem binarnym.
* Jest najczęściej dzieckiem po przejściach, w przeszłości nazywali go "Laptop", "Joystick", czasami "Dexter".

Kuglow - Pią 06 Mar, 2009 16:54

http://student.wszia.edu.pl/~mm2/dyskryminacja.jpg :hahaha: :hihi: :clap:
konto_usunięte - Pon 09 Mar, 2009 20:49

W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można?

karVVan - Pon 09 Mar, 2009 21:20

Radny Lublina napisal interpelacje wierszem :hahaha:

http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=17a3e
http://marcinnowak.pl/?cat=3

Hagedorn - Czw 19 Mar, 2009 09:11

komuno wróć? :mrgreen:
konto_usunięte - Sob 21 Mar, 2009 07:07

Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani".

argus - Sob 28 Mar, 2009 13:29

Czy tak będzie wyglądało EURO 2012? :peace:
riesenburg - Sob 28 Mar, 2009 17:34

Nie chcę zapeszać do przodu ale pewnie tak. Jeśli będziemy zarabiali tyle co teraz a "wejściówki" na mecz będą w cenie ponad przeciętną to osiedlowe bloki przy stadionie będą tak właśnie wyglądać
Jaśmin - Nie 29 Mar, 2009 21:27

- Dlaczego Islam zakazuje picia?
- Kwestia zachowania gatunku. Wyobraź sobie, przychodzisz do domu pijany, a tam stado żon z wałkami..

Milek - Nie 29 Mar, 2009 21:59

Jaśmin napisał/a:
- Dlaczego Islam zakazuje picia?
- Kwestia zachowania gatunku. Wyobraź sobie, przychodzisz do domu pijany, a tam stado żon z wałkami..
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Robin Hood - Nie 29 Mar, 2009 22:49

Czarny humor podszyty ironią - z naszego malborskiego podwórka rodem...





Jaśmin - Pon 30 Mar, 2009 16:50

Robin Hood napisał/a:
Czarny humor podszyty ironią - z naszego malborskiego podwórka rodem...


A gdyby musiała przykucnąć? Wszędzie aparaty :hahaha:

Daję żarcik ;-)

Teściowa po 10 latach kłótni postanawia pogodzić się ze swoim zięciem. Zaprasza jego i córkę na obiad. Podaje kotleta, surówkę, ale zapomniała o ziemniakach. Wraca do kuchni. Przezorny zięć postanawia sprawdzić, czy kotlet nie jest zatruty. Kroi kawałek i daje kotu. Ten gryzie i nagle pada na ziemię. Zięć wstaje, idzie do kuchni, bierze patelnię i zabija teściową. Wraca do pokoju i mówi do żony:
- Kochanie, wyobraź sobie, że ta stara rura chciała mnie otruć. Wziąłem patelnię i ją zabiłem!
Na co kot wstaje, otrzepuje się i krzyczy:
- Jest!

superfan - Pon 30 Mar, 2009 17:28

Coś z tematyki szkolnej.

W szkole pani kazała narysować
dzieciom swoich rodziców. Po chwili
podchodzi do pewnego chłopca i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie
włosy?
- Bo nie było łysej kredki.

Podczas lekcji nauczycielka pyta ucznia:
- Powiedz, ile mucha ma nóg ?
- A nie ma pani innych zmartwień ?!?

Nauczycielka przechadza się po sali,
obserwując rysujących uczniów. Od
czasu do czasu sprawdza, jak przebiega
praca. Podchodzi do dziewczynki, która
w skupieniu coś rysuje i pyta:
- Co rysujesz?
- Boga.
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg
wygląda.
- Za chwilę będą wiedzieli.

- Powiedz jakieś zdanie w trybie
oznajmiającym. - prosi nauczycielka
ucznia.
- Koń ciągnie furę.
- A teraz w trybie rozkazującym.
- Wio!

superfan - Nie 05 Kwi, 2009 19:39

Wezwanie do WKU w Redzie. Żeby facet był kobietą :hahaha:
Robin Hood - Pon 06 Kwi, 2009 17:51

superfan napisał/a:
Wezwanie do WKU w Redzie. Żeby facet był kobietą :hahaha:


A coooo.... :?:
to już facet nie może miec na imię Małgorzata. Może być Maria (patrz Rokita) to i może byc Małgorzata.
Poza tym ... wojsko już nie dyskryminuje Panów z wahaniem poziomu hormonów jak i odwrotnie ... ;-)

A tak prawdę mówiąc zanim zarzucisz dykteryjkę na forum zbadaj sprawę. Polecam szczególnej uwadze § 4. ustawy zacytowanej w zaprezentowanym piśmie ... :czytaj:

Cytat:
"ROZPORZĄDZENIE MINISTRÓW SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI1)
ORAZ OBRONY NARODOWEJ z dnia 23 lutego 2009 r. w sprawie przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej w 2009 r.
§ 4. Do kwalifikacji wojskowej wzywa się kobiety ...

itd.

:hahaha:

gacek - Wto 07 Kwi, 2009 22:17

O.. i widać jak działa szablonik :hihi: dlatego "pamiętajcie drogie dzieci żeby za każdym razem sprawdzić poprawność ostatniej wersji pisma" :czytaj:

WKU może (mogło) wzywać kobiety z zawodu np. pielęgniarki :-P

argus - Sro 08 Kwi, 2009 17:07

:hahaha:
konto_usunięte - Sob 11 Kwi, 2009 18:37

W ramach programu resocjalizacji młody dresiarz, zamiast trafić do poprawczaka, zostaje skierowany do pracy w firmie transportowej. dostaje półciężarówkę i ma przewieść towar na południe kraju. Rusza w drogę .Tuż przed północą szef firmy odbiera telefon.
- Szefie, spóźnię się, bo potraciłem jakąś świnię.
- Daj spokój, po prostu ściągnij truchło na pobocze i jedź dalej.
- Ale ona jest jeszcze żywa
- To ją dobij - z tyłu w aucie jest strzelba
Po godzinie znów dzwoni telefon.
- Szefie, dobiłem świnię skopałem truchło na pobocze, ale nie mogę wyciągnąć roweru z pod auta.
- Jakiego roweru? - krzyczy szef
- No tego, którym ta pijana świnia jechała do wsi.

Hagedorn - Sro 15 Kwi, 2009 14:51

kolejny Raczkowski... :hihi:
StormChaser - Sro 15 Kwi, 2009 17:44

Gorący autentyk :hahaha: Córeczka tatusia taka inteligentna :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Kinski - Sro 15 Kwi, 2009 17:49

Dobrze,że Biedronka jest tak blisko ! :hihi:
Linka - Sro 15 Kwi, 2009 20:41

Cytat:
Awaria.jpg

ZARĄBIŚCIE OBRAZOWO to zabrzmiało :hahaha:

piaskowiec52 - Czw 16 Kwi, 2009 07:28

Powitanie Papierza
Linka - Czw 16 Kwi, 2009 22:27

Dobre :hahaha:
piaskowiec52 - Nie 19 Kwi, 2009 06:27

wiersz Cz.Miłosza
Kuglow - Nie 19 Kwi, 2009 08:55

Niesamowite!!! Brawo Czesiek!!! :clap: :ok:
konto_usunięte - Nie 19 Kwi, 2009 22:24

Spotykają się dwie sąsiadki:
- A co to sąsiadka tak dziś na czarno?
- A no, bo to mąż mój nie żyje.
- O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku.
- A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą...
Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne.
NO NIE ZABIŁABY PANI?

riesenburg - Pon 20 Kwi, 2009 19:56

Stalin chyba nie do końca skumał treść tego wiersza i przedwcześnie poetę wyróżnił ....
firyza - Wto 21 Kwi, 2009 22:51
Temat postu: o dietkach
- Słyszałem, że ćwiczenia przyspieszające pracę serca przedłużają życie,
czy to prawda?
- Twoje serce będzie bić tylko określoną ilość razy... tyle ile masz
zapisane w genach i ani razu więcej... Nie marnuj więc tych uderzeń na
ćwiczenia. W końcu wszystko się kiedyś zużywa. Przyśpieszanie pracy
serca nie przedłuży ci życia. To tak jakby mówić, że przedłużysz życie
samochodu żyłując silnik do upadłego. Chcesz żyć dłużej? Zdrzemnij się!
* * *
- Czy powinienem jeść mniej mięsa, a więcej warzyw i owoców?
- Przyjrzyj się temu z logicznego punktu widzenia... Co je krowa? W
paszy ma zboże, kukurydzę i mnóstwo innych rzeczy. Czym jest ta
zielenina? To warzywa! W takim razie stek z wołowiny jest niczym innym
jak doskonałym mechanizmem do dostarczania do twego organizmu warzyw!
Potrzebujesz zboża? Wpierniczaj kurczaka. Natomiast wieprzowina zapewni
ci 100% twojego dziennego zapotrzebowania na zieleninę.
* * *
- Czy powinienem ograniczyć spożycie alkoholu?
- A niby czemu? Wino jest robione z owoców. Brandy to destylowane wino,
co oznacza tylko, że zabierają wodę z owocowej masy i w ten sposób masz
jeszcze więcej zdrowych pyszności. Piwo? Halo! Przecież to chmiel!
Wódka? Żyto to zboże! Eeeeeeee.... nawet bimberek powstaje z ziemniaków.
* * *
- Czy smażone żarcie jest szkodliwe dla zdrowia?
- CZY TY W OGÓLE MNIE NIE SŁUCHASZ??? W dzisiejszych czasach jedzenie
jest smażone na oleju roślinnym. Tak po prawdzie to żarcie w nim sobie
pływa. Jakim cudem więc większa ilość warzyw może ci zaszkodzić?
* * *
- Czy robienie przysiadów pomoże mi stracić "oponkę" na brzuchu?
- Absolutnie nie!!! Kiedy ćwiczysz mięśnie to one się powiększają.
Dlatego przysiady powinieneś robić tylko wtedy gdy chcesz aby twój
brzuch był większy.
* * *
- Czy czekolada mi szkodzi?
- Zwariowałeś??? Hej!!! Nasiona kakao! Kolejne warzywo! To najlepsze
żarcie na świecie!
* * *
- Czy pływanie jest dobre dla mojej figury?
- Czy pływanie jest dobre dla twojej figury? Zapytaj wielorybów!
--------------------

Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić wszystkie wątpliwości jakie
mogliście mieć na temat jedzenia i diety.

I pamiętajcie...
Życie nie powinno być podróżą do grobu, której celem jest dowiezienie do
końca szczupłych, atrakcyjnych i dobrze zachowanych zwłok. Człowiek do kresu życia
powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką
czekolady w drugiej, narąbany w trzy d…, krzycząc.... "ALE TO BYŁA JAZDA!"

superfan - Wto 21 Kwi, 2009 23:00

Zaczerpnięte z kapsla od Tybmarka.

Gdyby kózka tymbark piła to by bardzo długo żyła.

konto_usunięte - Sro 22 Kwi, 2009 13:28

Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
-Ale nie masz AIDS, co?
-Oczywiście, że nie!
-Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.

superfan - Czw 23 Kwi, 2009 17:26

Z malborskich ulic wzięte :mrgreen:
kapsztyl - Czw 23 Kwi, 2009 17:33

superfan napisał/a:
Z malborskich ulic wzięte

:idont: nie łapię żartu

Oskare3 - Czw 23 Kwi, 2009 17:49

Chyba o to chodzi, że ten samochód środkiem dwupasowej jezdni jedzie.
StormChaser - Czw 23 Kwi, 2009 17:52

kapsztyl napisał/a:
nie łapię żartu
Nie ty jeden...
P.S. Tam nie ma 2 pasów

Milek - Czw 23 Kwi, 2009 17:56

Feuchtwangen napisał/a:
kapsztyl napisał/a:
nie łapię żartu
Nie ty jeden...
P.S. Tam nie ma 2 pasów

Słusznie, tą drogą wracam do Ostródy i jadę jak chcę, bo to jeden kierunek

piaskowiec52 - Wto 28 Kwi, 2009 09:12

Szedl facet ulica i zobaczyl nowy sklep. Mysli sobie: "Wpadne". Wita go
usmiechniety sprzedawca:
- Dzien dobry. W czym mozemy pomóc, co chcialby pan kupic?
Facet sie zastanawia i mówi:
- Rekawiczki.
- To prosze podejsc do tamtego dzialu.
Facet idzie do wskazanego dzialu i mówi:
- Chce kupic rekawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To prosze podejsc do nastepnego dzialu.
Facet poszedl.
- Dzien dobry. Potrzebne mi zimowe rekawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane
- To prosze podejsc do nastepnego dzialu.
Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chce kupic zimowe, skórzane rekawiczki.
- Z klamerka czy bez?
- Z klamerka.
- Prosze podejsc do nastepnego stoiska.
Facet jest juz wkurzony i z trudem powstrzymuje sie zeby nie wybuchnac i
mówi:
- Poprosze rekawiczki, zimowe, skórzane i z klamerka.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Prosze przestac sie nade mna znecac!!! Dajcie mi te rekawiczki i
pójde sobie!!!
- Prosze pana, prosze o cierpliwosc, chcemy panu sprzedac dokladnie
takie
rekawiczki, jakie pan potrzebuje.
- Facet idzie dalej.
- Poprosze rekawiczki zimowe, skórzane, z klamerka i na rzepy.
- A jaki kolor?
Nagle otwieraja sie drzwi i do sklepu wchodzi jakis facet z sedesem
swiezo
wyrwanym z podlogi, od którego odstaja kawalki glazury. Niesie go na
wyciagnietych rekach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam k...a, sedes a taka glazure !!!!!! Dupe juz wam wczoraj
pokazalem,
wiec sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy

Hagedorn - Sro 29 Kwi, 2009 11:21

- Ojcze, to jest Wania, mój chłopak. Porozmawiajcie, a ja pójdę do kuchni coś przygotować.
- Cześć Wania! W wojsku byłeś?
- Nie...
- Chory czy student?
- Student...
- Brawo, brawo! Wódkę pijesz?
- Nie...
- Czyli chory... A moja córka piękna?
- No piękna...
- A mówisz, że nie pijesz...

karVVan - Sro 29 Kwi, 2009 21:19

Przed ślubem :

Ona: Cześć!!!
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: Może chcesz, żebym poszła?
On: Nie! Co ci przyszło do głowy?
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście o każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz, jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak.
Ona: Kochanie...

( Po ślubie: czytać od dołu w górę ) ;P

superfan - Sro 29 Kwi, 2009 22:07

karWan to już było link.
piaskowiec52 - Nie 03 Maj, 2009 12:13

Chińskie podróbki.........są wszędzie


Oto straż pożarna po chińsku

gumek - Wto 05 Maj, 2009 13:07

Przed naprawą przeczytaj
firyza - Pon 11 Maj, 2009 21:31

różności: do jedzenia, picia, dla ducha...
StormChaser - Sob 16 Maj, 2009 15:30

Takie z miasta
argus - Sob 16 Maj, 2009 22:49

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:
- To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolega.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa: "Mieczów ci u nas dostatek"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi:
- Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwa pod Grunwaldem, lipiec 1410.
- No i proszę, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historie Polski zna lepiej niż wy. Czy chcecie udowodnić, ze "Polak przed szkoda i po szkodzie głupi". No, jaki poeta to napisał?
Znowu wstaje Nguyen.
- Jan Kochanowski w pieśni o spustoszeniu Podola, 1586.
Nauczycielka z wyrzutem spogląda na uczniów.
W klasie zapada cisza. Nagle słychać czyjś głośny szept:
- Bierz dupę w troki i spier*** do swojego gównianego kraju.
- Kto to powiedział?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi rękę i recytuje:
- Józef Piłsudski do generała Michaila Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpień 1920.
W klasie robi się jeszcze ciszej. Słychać tylko, jak ktoś mruczy pod nosem:
- Możesz mnie pocałować w dupę.
Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
- Przesadziliście. Kto tym razem?
Znów wstaje Nguyen.
- Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjeździe Samoobrony, Warszawa, styczeń 2004.
Tego jest już dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzesło, jęcząc:
- Boże, daj mi sile, bo zaraz zwymiotuje..
Nguyen, nie czekając na pytanie:
- Papież Jan Paweł II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac św. Piotra w Rzymie, marzec 1994.
Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi się otwierają i wbiega wkurzony dyrektor:
- Co wy, do diabla, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w życiu nie widziałem!
Na co Nguyen:
- Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, październik 2008.

Kuglow - Sob 16 Maj, 2009 23:13

:hahaha: :hihi: :clap: :mrgreen: To dobre jest!!!!
Larina - Nie 17 Maj, 2009 13:40

:hahaha:
StormChaser - Wto 19 Maj, 2009 21:04

Men at work
Ichu - Wto 19 Maj, 2009 21:53

Na pewno jest to jeden ze specjalnie przeszkolonych pracowników PKP, który ma za zadanie echolokacyjnie mierzyć ugięcia torowisk pod ciężarem taboru. Wprawne ucho i lata praktyki...
domber - Wto 26 Maj, 2009 18:26

jeśli było przepraszam :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=H5kV-lTVGC0
i coś z tłem Malborskim
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html

zet48 - Sro 27 Maj, 2009 18:08

Z pamiętnika informatyka.
Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło.

superfan - Czw 28 Maj, 2009 09:07

Nowe pieniądze w obiegu :idont:
MrKłosik - Czw 28 Maj, 2009 21:19

Coś dla bezrobotnych alkoholików :hahaha:
Loki - Pią 29 Maj, 2009 10:24

Ja tam osobiście odróżniam pijaków od alkoholików.

Alkoholik musi - pijak nie odmawia :-)

superfan - Sob 30 Maj, 2009 19:37

Coś z serii o spotkaniach forumowych :hahaha:
konto_usunięte - Sob 30 Maj, 2009 20:15

haahahahahahaha - dobreeeee :clap:
Hagedorn - Wto 09 Cze, 2009 13:02

Wielki Mistrz stanął na czele wojsk. Za jego plecami stali już bracia zakonni z całych Prus i Inflant. Razem z nimi kwiat rycerstwa zaciężnego z całej Europy: Brandenburgii, Nadrenii, Alzacji, Lotaryngii, Flandrii, Burgundii, Aragonii, Lombardii, Helwecji i wielu innych regionów. Na przeciw nim stanęły chorągwie polskie i litewskie wspierane przez posiłki ruskie, smoleńskie oraz tatarskie.
- Cholerni eurosceptycy... - skrzywił się Wielki Mistrz.

Aida - Wto 09 Cze, 2009 15:03

Genialne! :hahaha:
superfan - Pon 15 Cze, 2009 21:22

Ciekawe przedstawienie produktu Pedigree :hahaha:
superfan - Sob 20 Cze, 2009 21:35

1) Tablica ostrzegawcza na wjeździe do wsi Kałdowo
2) Kurcze pieczone jak z UE :hahaha:

zet48 - Sro 24 Cze, 2009 16:41

...dzisiejszy program interakrywny w pewnej stacji TV ...ciekawa jaka jest odpowiedż :mrgreen: Może imię zwierzęcia na trzy litery z trzema literami "A" :hahaha:
pszemot - Sro 24 Cze, 2009 17:24

mieszkańcy muszą mieć niezłe "wozy"
konto_usunięte - Sob 27 Cze, 2009 17:57

:-D

Żona opowiada przyjaciółce:
- Mąż znowu z delegacji przywiózł nową pozycję....

xray1815 - Sob 27 Cze, 2009 18:10

Wstaje facet rano, bierze kubek z kawą i gazetę i wychodzi na balkon. Zauważył że przed blokiem na chodniku Andre Agassi gra w tenisa z Borisem Beckerem. Zdziwił się na maxa i zauważył że na sąsiednim balkonie pojawił się sąsiad.
- sąsiad co tutaj się dzieje??
- a wiesz mam tu taką złotą rybkę i spełnia mi życzenia
- eee sąsiad dawaj ją tutaj na chwile
- a masz tylko wiesz ona jest troche głucha
- dobra dawaj
Zabrał facet rybkę do domu i mówi do niej:
- chciałbym tutaj mieś kupę ZŁOTA
Nagle na środku mieszkania pojawia się kupa BŁOTA. Facet zażenowany idzie do sąsiada i mówi z wyrzutem:
- coś ty mi tu dał??
- a co ty chłopie myślałeś że ja tutaj chciałem wielki tenis???

StormChaser - Nie 28 Cze, 2009 21:29

Desperat...
konto_usunięte - Sob 04 Lip, 2009 14:01

Jaka jest różnica między wczasami w górach a wczasami nad morzem?
W górach ceny są wysokie, a nad morzem - słone.

And102 - Sob 04 Lip, 2009 19:49

Jaka ta nasza przyroda jest piękna , chyba nie macie innych skojarzeń... :lol:
Milek - Sob 04 Lip, 2009 20:04

Prezenty które dałem w rodzinie na 40-kę, mam nadzieje, że czytelne.
Hagedorn - Czw 09 Lip, 2009 11:38

Przychodzi blondynka do apteki.
- W czym mogę pani pomóc? - pyta aptekarz.
- Na początku proszę mi powiedzieć, czy ma pan lekarskie wykształcenie?
- Oczywiście! Skończyłem Akademię Medyczną...
- Ale na lekach się pan zna?
- Oczywiście! Dostałem dyplom na kierunku farmaceutycznym...
- Pewnie na trójkach pan skończył?
- Ależ skąd! Dyplom mam z czerwonym paskiem!!!
- No dobrze. Uspokoił mnie pan. Poproszę w takim razie paczkę waty...

rob3rt - Czw 09 Lip, 2009 13:46

Wesele studenckie.
Panna młoda siedzi smutna i nic nie je.
Do pana młodego podchodzi znajomy i pyta:
"Ty stary dlaczego Twoja żona nic nie je?"
- Bo się nie składała.

- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?



a jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz? - pyta.
- Nie wiem... żona kazała mi tu stanąć...


Młode małżeństwo, tydzień po ślubie siedzi przy obiedzie.
Żona zwraca się do zachmurzonego męża:
- W poniedziałek zrobiłam ci kluski i powiedziałeś, że ci smakują. We wtorek, środę, czwartek i piątek było tak samo... a teraz nagle, w sobotę, już ci moje kluseczki nie smakują!

rob3rt - Pią 10 Lip, 2009 22:09

u nas też można robić demotywatory :mrgreen:
bacholec - Wto 14 Lip, 2009 14:29

Podobno niektóre książki się "pożera" - mój pies chyba zbyt poważnie potraktował ten fakt...
Hagedorn - Sro 15 Lip, 2009 12:05

Jeśli wstałeś dziś lewą nogą, nadeptując czarnego kota, który miaucząc wybiegł spod twojej nogi i wystraszył babę z pustymi wiadrami, a ona z tego wszystkiego jednym wiadrem rozbiła lustro, a drugim strąciła ze stołu pełną solniczkę, jeśli kalendarz w dodatku pokazuje, że jest piątek, trzynastego i okazało się, że z powodu kaca spóźniłeś się do roboty, a wieczorem ma przyjechać teściowa i zostać na tydzień - pamiętaj, zgodnie z ludowymi wierzeniami - ten dzień pewnie nie będzie należał do najbardziej udanych...
rob3rt - Wto 28 Lip, 2009 15:25

szybka akcja :mrgreen:

luanda - Sro 29 Lip, 2009 16:46

Moje spostrzeżone dzisiejsze dziwne zjawisko "Prosto z Kaszub"

:)

[ Komentarz dodany przez: Milek45: Sro 29 Lip, 2009 17:16 ]
Jakie zjawisko ? przeniosłem tutaj, o ile to jest w Malborku .

rob3rt - Sro 29 Lip, 2009 21:59

Małżeństwo jedzie pociągiem. Oprócz nich w przedziale Anglik czyta gazetę. Żona wyciąga kanapki... jedzą. Po chwili mówi do męża:
- Ty, znasz angielski... poczęstuj go.
Mąż trąca Anglika i zagaja:
- A sandwich?
- No, thanks.
Jadą... kobieta wyciąga termos...
- Ty, może on się herbaty napije?
Mąż:
- A cup of tea?
- No, thanks.
Jadą... kobieta mówi:
- Ty, ale my jesteśmy niewychowani... tyle czasu jedziemy razem i się nie przedstawiliśmy... przedstaw nas natychmiast. Mąż trąca Anglika:
- My wife....
Anglik odwrócił wzrok... popatrzył...:
- No, thanks!


W barze facet zapoznaje się z niemłodą, ale bardzo pociągającą panią w wieku około 50 lat...
Wypili, pogadali... W pewnej chwili ona pyta:
- Kochałeś się kiedyś z matką i córką jednocześnie?
- Nie...
- A chciałbyś?
- Kobieto, jeszcze pytasz?!
- No, to farciarz jesteś. Idziemy do mnie.
Doszli do domu, pani otwiera drzwi, wołając:
- Mamusiu! Mamusia już śpi?

Hagedorn - Pią 31 Lip, 2009 20:09

Boże Ciało w Warszawie :hihi:
Hagedorn - Sob 01 Sie, 2009 13:06

bez komentarza...
rob3rt - Sob 01 Sie, 2009 13:48

ale biblioteka musi kupić daną książkę :-P
Kot - Nie 09 Sie, 2009 15:53

rob3rt napisał/a:
ale biblioteka musi kupić daną książkę

Pirat też musi kupić oryginał, żeby złamać zabezpieczenia...

Milek - Nie 09 Sie, 2009 16:08

Kot napisał/a:
Pirat też musi kupić oryginał, żeby złamać zabezpieczenia

Można też pożyczyć

zet48 - Nie 09 Sie, 2009 21:28

Czy iść na studia ;) ?
szumek13 - Sro 12 Sie, 2009 11:13

:mrgreen:
argus - Sro 19 Sie, 2009 19:24

Zauważone na Pustyni Błędowskiej :hihi:
Milek - Sro 19 Sie, 2009 19:26

argus napisał/a:
Zauważone na Pustyni Błędowskiej :hihi:

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Pewnie knajpę przenieśli po których owe miraże występują

firyza - Wto 08 Wrz, 2009 14:23
Temat postu: ogłoszonko
z Gazety Wyborczej
Grażyna - Wto 08 Wrz, 2009 14:30

Czy w Bydgoszczy jest filia Sądu Ostatecznego? :-D
xray1815 - Wto 08 Wrz, 2009 15:20

Mieszkam tutaj już 4 lata i nie widziałem...
Grażyna - Sro 16 Wrz, 2009 21:15

To może coś krzyżackiego?

15.lipca 1410r. Prawdziwy przebieg bitwy pod Grunwaldem

Na polach grunwaldzkich formują się zastępy krzyżackie. W lasku nieopodal słychać nabożne śpiewy - to rycerze Jagiełły odprawiają nabożeństwo. Krzyżacy się niecierpliwią, słońce wędruje coraz wyżej, starszyzna krzyżacka udaje się na naradę.
Polacy zauważają nagle, że z tłumu rycerstwa krzyżackiego wyjeżdza poselstwo, za chwilę stają przed polskim królem. Jeden z krzyżaków, trzyma dwa nagie miecze, drugi - widać od razu, że ważniejszy podnosi przyłbicę i okazuje się, że to sam Urlich von Jungingen. Mistrz mówi do króla:
- Wiesz, Władek, tak sobie pomyślałem, że to zupełnie bez sensu byśmy wychodzili na tę bitwę. Robi się gorąco, namęczymy się tylko i spocimy. Zginie sporo twoich i moich rycerzy. Może załatwimy to inaczej?
- A co proponujesz? - Zapytał Jagiełło.
- No, ty wytypujesz jednego od was, ja jednego od nas i niech walczą na te miecze. Czyj człowiek wygra, tej strony będzie zwycięstwo.
- Czemu nie? - Zgodził się Jagiełło. Zaczęło się poszukiwanie ochotnika. Co na którego król spojrzy, to każdy się wymiguje: Jeden, że jeszcze pacierza nie skończył, inny różaniec musi odmówić, trzeci godzinki śpiewa. Pod drzewem siedział staruśki rycerz, dziadek - chudzina i strugał sobie patyczek. - Niech dziadek idzie! - zakrzyknęli rycerze. Rad - nierad dzadek wziął miecz i idzie na plac. Z tłumu krzyżaków wysuwa się potężny, odziany w lśniącą zbroję rycerz i zmierza do dziadka.
Żal się zrobiło jagiełłowym staruszka i krzyczą: - W NOOOGI ! Dziadek! W NOOGIII !!!
dziadek zamachnął się, szast - prast i krzyżak leży na ziemi. Pochyla się nad nim dziadek i mówi:
- Masz szczęście, że kazali w nogi, bo inaczej to bym ci łeb rozwalił...

Aida - Sro 16 Wrz, 2009 21:42

Dziadek Podbipięty? :hihi:
Grażyna - Pią 18 Wrz, 2009 14:26

Aida napisał/a:
Dziadek Podbipięty? :hihi:


Najprawdopodobniej.

Grażyna - Pią 18 Wrz, 2009 14:41

A może coś z wyższych sfer?

Pociąg wtacza się na stację. Wysiada pan hrabia, który powraca w domowe pielesze po długim pobycie u wód i rozglada się za wiernym Janem. Jan czeka na końcu peronu.
- Witaj Janie, i cóż tam słychać nowego?
- E, nic takiego panie hrabio, ino że Burek zdechł.
- Burek, powiadasz, a dlaczego zdechł?
- A, bo się padliny nażarł...
- Skąd ta padlina? - Pyta hrabia.
- No, bo się obora ze stajnią spaliły razem ze zwierzakami.
- Mój Boże! A dlaczegóż to się spaliło!?
- Ano, bo się ogień z pałacu przeniósł.
- Janie! Co ty mówisz, to i pałac się spalił?! Mów szybko, jak do tego doszło!
- Bo to widzi pan hrabia... gromnica się przewróciła.
- Na litość Boską, jaka znów gromnica?
- No ta, która stała przy katafalku.
- Janie, wyrażaj się jaśniej. Jaki katafalk, o co tu chodzi?
- No... katafalk z trumną jaśnie pani hrabiny.

Kuglow - Pon 28 Wrz, 2009 12:47

Zdaję sobie sprawę , że nie można reklamować pewnych napojów , ale niestety nie mogłem się powstrzymać :hahaha: :hihi: :mrgreen: :piwo:
StormChaser - Sob 10 Paź, 2009 14:50

Prawie Kubica
zet48 - Nie 11 Paź, 2009 07:20

- Ako sa vola clovek, ktory jebe mrtvoly?
- Nekrofil
- ... a clovek, ktory jebe zvierata?
- zoofil
- ...a clovek, ktory jebe deti?
- pedofil
- a clovek, ktory jebe do pupku?
- netrafil...

zet48 - Nie 11 Paź, 2009 07:24

Wchodzi sadysta do sklepu zoologicznego i pyta sprzedawczynię:
- Czy są papużki nierozłączki?
- Tak są.
- To poproszę jedną.

zet48 - Pon 12 Paź, 2009 21:12

...kilka obrazków
gacek - Pon 12 Paź, 2009 23:37

:shock: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :shock:

ostatnie mi się najbardziej podoba!! niesamowite... :ok:

Dohler - Wto 13 Paź, 2009 03:13

Ale za to ma żonę blondynkę! :ok:
Grażyna - Sro 14 Paź, 2009 07:16
Temat postu: Z okazji Dnia Nauczyciela
Autentyczne

Zdarzenie miało miejsce w czasach, gdy szkoła podstawowa była jeszcze 8- klasowa. Moja koleżanka (już niestety Ś.p.) uczyła w szkole podstawowej nr. 10. - Wszystkim spoza Malborka wyjaśniam, że jest to szkoła dla dzieci z upośledzeniem umysłowym.

Właśnie dobiegała końca klasa VIII, więc moja koleżanka jako wychowawczyni, podczas zebrania z rodzicami prowadziła z każdym z nich rozmowę na temat wyboru zawodu i dalszej nauki dziecka. Jedna z matek wyznała, iż chce, aby jej córka została... nauczycielką. Moja koleżanka skonsternowana, nie chcąc powiedzieć wprost, że to nie jest zawód dla dziecka po szkole specjalnej, zaczęła tłumaczyć tej mamie, że aby zostać nauczycielem, to trzeba się dużo i długo uczyć.
- Eee tam, pani, ona nie musi uczyć w NORMALNEJ szkole, wystarczy jej w takiej jak wasza - odpowiedziała mama.

Milek - Sro 14 Paź, 2009 15:30

tetris
Grażyna - Sro 14 Paź, 2009 15:50

Tetris

To odlatuje, czy ląduje? :roll:

Milek - Sro 14 Paź, 2009 15:52

Grażyna napisał/a:
Tetris

To odlatuje, czy ląduje? :roll:

W tej grze wymyślonej przez radzieckiego informatyka zawsze się ląduje :-)

zet48 - Wto 20 Paź, 2009 14:47

...a w Tczewie narzekają na korki :mrgreen:
Linka - Wto 20 Paź, 2009 15:14

Ciekawe, ile z nich wozi powietrze (ilu kierowców ma pusty samochód)? :->
Podobno coraz częściej poznani nawet w necie ludzie skrzykują się i wypełniają wóz, składając się na paliwo do pracy. Chwalebna idea :ok: Gdyby większość tak robiła, życie byłoby mniej upierdliwe ;-)

Grażyna - Wto 20 Paź, 2009 16:19

Tylko co fiskus na to? :roll:
Linka - Wto 20 Paź, 2009 20:23

Fiskus może się odzajączkować, jeśli wozi się swoim samochodem swoich znajomych :mrgreen:
Nowy użytkownik czuje bluesa: http://www.marienburg.pl/...p=100906#100906

Mam nadzieję, że znajdzie chętnych i nowych znajomych :-D

argus - Pią 23 Paź, 2009 11:16

Pięć ważnych rad dla mężczyzny

1. To ważne, aby być z kobietą, która czasem coś ugotuje, a czasem posprząta w domu.
2. To ważne, aby być z kobietą, z którą czasem możesz się pośmiać.
3. To ważne, aby być z kobietą, której ufasz i która nigdy cię nie okłamie.
4. To ważne aby być z kobietą dobrą w łóżku, która ma ochotę być tam z tobą.
5. To ważne, bardzo, bardzo ważne, aby te cztery kobiety nie znały się nawzajem. :hahaha:

MrKłosik - Sro 04 Lis, 2009 16:37

:lol:
gacek - Sro 04 Lis, 2009 23:23
Temat postu: hmm..
Czy ktoś chciałby dostać taką kasetę?
zet48 - Pią 06 Lis, 2009 01:52

Dziecko po obejrzeniu takiej kasety zamknie się w sobie lub dostanie jakiejś traumy ...
zet48 - Pią 06 Lis, 2009 02:21

grzebiąc w necie :)
dlaczego? - Pią 13 Lis, 2009 23:37
Temat postu: Uśmiech proszę ;)
- Szczepan już zawsze bedzie ze mna!!! ;)
- slub?
- cos ty, glupi?? wzielismy kredyt na mieszkanie
- ?
-40 lat wspolnego splacania

;-)

<tymozyna> Kobiety tez mogą robić tyle pompek?
<vulture> jasne ze tak, ujedrnicie piersi, spalicie troche tluszczyku z cialka ;)
<vib> Ale to nie fair, bo my mamy dodatkowy balast do podniesienia :PP
<Pagi> Nie ma problemu, pompki możecie robić bez makijażu

Chamstwo :-P

<Korbi> Czy ktoś wie jaki był najbardziej zaludniony koncert w Polsce ? Naturalnie polskiego zespolu.
<Kapitan Bomba>15 lipca 1410r. pod Grunwaldem wykonanie "Bogurodzicy" przez chór polsko - litewski słuchało ponad 30tys. Krzyżaków.


<monia> przyszlam dzis do babci w sukience i mówię, że tak chłodniej :]
<monia> a babcia do mnie z uśmiechem
<monia> "co, sowę wietrzysz?"


<azo> Co mi możesz powiedzieć o Pawle?
<kuba> Hmm...
<kuba> Z Pawłem to można konie kraść
<azo> Znaczy złodziej i wieśniak?
<kuba>...


<vcs> nie mam dysku twardego. Trzymam w piwnicy 30 chinskich nastolatkow i zmuszam ich do zapamietywania ciagow cyfr


<yaso> bo wiesz, ja kiedys tez bylem emo... ale jakos do nich nie pasowalem, wiec zostalem adminem sieciowym. Tez mnie nikt nie rozumie, ale przynajmniej za to mi płacą :)


<eleros> Fuji!
<eleros> kope lat!
<eleros> jak tam dzieci?!
<Fujito> wciąż w moich jądrach, na szczęście


<boogeyman> I pomyśleć, że Artur się dziś żeni... a jeszcze wczoraj raczkowało to na czworakach po podwórku, taplało się w kałużach, gaworzyło...
<presto> czyli wieczór kawalerski miał udany ;P


Z podpisów pod pewny newsem na jednym z portali:
<mcnight> OBCY ISTNIEJĄ!
<mcnight> no bo po co są tabliczki z napisami "obcym wstęp wzbroniony"?

hoop - Sob 14 Lis, 2009 00:03

Niedziela. Żona siedzi w w kuchni (normalne) a mąż w pokoju, nagle odzywa się żona: O, Benedykt SZESNASTY! Mąż na to: A KUBICA który?
zet48 - Sob 14 Lis, 2009 00:22

Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?


Przed ślubem mąż mówi do żony:
- Kochanie mam 3 życzenia!
- Jakie?
- Śniadanie o 8:00, czy jestem czy mnie nie ma.
- Dobrze.
- Obiad o 14:00, czy jestem czy mnie nie ma.
- OK
- Kolacja o 19:00, czy jestem czy mnie nie ma.
- Dobrze. W porządku.
- A czy ty masz jakieś pragnienia?
- Tak. Sex 3 razy dziennie! Czy jesteś czy Cię nie ma!!!


Lekarz radzi pacjentce:
– Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
– Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro.


Wraca pijany mąż nad ranem do domu, a żona od razu:
- Gdzieś Ty był całą noc?!!
- Na czynie...
- Na jakim czynie Ty byłeś, że wracasz pijany nad ranem?!! No gdzie Ty byłeś?!!
- Na czynie...
- Mów prawdę i nie wymyślaj!!!
- Naczynie dawaj, będę rzygał!


Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się gorąco. Podchodzi policjant:
- Proszę państwa to jest zabronione w miejscu publicznym.
Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
- Dlaczego ja tylko 50 zł?
- Pana widzę tutaj pierwszy raz.

- Wiesz stary, wracam wczoraj wcześniej z pracy, no i oczywiście od razu do szafy patrzę. Pewnie, że siedzi. W samych slipkach i się patrzy na mnie... ten sam co zwykle, kochanek żony, psia jego mać...
- No i co mu powiedziałeś!?
- Powiedziałem mu: "Idioto! Ile razy normalnemu człowiekowi można powtarzać: rok temu się rozwiodłem i żona już tu nie mieszka!?".

dlaczego? - Sob 14 Lis, 2009 13:10
Temat postu: Temat zatrzasnął się w lodówce.
<tealin> usa - kraj absurdu
<tealin> jakis czlowiek pozwał Boga do sądu, gdyz ten nie wysluchal jego modlitw
<tealin> wygral sprawe bo Bog sie nie stawil


<klon> a Ty żonaty?
<zubr> ta .. ale nie praktykujacy


<lyczos>omg ,ludzie to mnie czasem dobijają.. : D
<Tabrox> ?
<lyczos> bo wiesz, ja pracuje na infolinii w 36.6 - tych od tel. kom
<Tabrox>no i?
<lyczos>i dzowni dziś koleś i że on wolałby jednak tego bobra


<kasia>chciałabym znów być mała dziewczynką, gdzie jedynym problemem był wybór smaku gumy
<roX>mężczyźni do teraz mają z tym problem


<romus> z anka zaczne przerabiać encyklopedie kamasutry;d
<kropas> powodzenia
<romus> zaczynamy od końca , dzisiaj literka "Z" :D
<kropas> "zrób to sam"?


<Bia> rozkminilem skuteczny sposób jak sie nie bac/nie czuc bolu u dentysty
<Bia> wystarczy sie zarejestrowac do naprawde ladnej dentystki...
<Bia> ...i nawdupcac sie czegos ciezkostrawnego przed wyjsciem
<Bia> przez caly czas siedzenia na fotelu nie myslalem kompletnie o tym ze mnie boli tylko o tym jak tu nie pierdnąć


<ania> Nie przejmuj się misiu, rozmiar nie ma znaczenia :*
<michał> wiesz co kochanie, jesteś zdumiewająco zarozumiała. wszystkie kobiety na świecie wiedzą, że rozmiar ma znaczenie. A Ty dalej idziesz w zaparte, że Twój biust jest w porządku...


<Dhenuka> w kawiarniach powinni serwować kawe dla emo... byłaby czarna, z czaszka na filiżance, zamiast ciasteczka kawałek szkła i nazywałaby się 'depresso'


<i> typiary w autobusie robią sobie bekę z kolesia
<barbi> ej koleżko może chciałbyś mnie podymać?
<kolezanki> hihihihi
<gostek> a wyglądam na zoofila?


<kocia> kochanie, jak szybko stracić 20 kg?
<kamil> utnij sobie noge.



<Sebol2> Sprzedam konto na nk, 2462 znajomych!



<karolynka> haha, moja mama idzie do łazienki z czajnikiem
<karolynka> i mówi że idzie rury przepychać xD
<karolynka> a tatusiek na to:
<karolynka> lepiej sobie weź czopka albo globulkę, bo tak to się poparzysz ^^



<policja> wie pan za co pana zatrzymujemy?
<zatrzymany> za pieniadze podatnikow?



<i> Godzina 2 w nocy
<Arek> Mogę zadać Ci mega ważne pytanie?
<Basia> Tak :)
<Arek> Myślisz teraz o mnie?
<Basia> Tak : *
<Arek> To przestań, bo mam czkawkę i nie mogę spać!

dlaczego? - Sob 14 Lis, 2009 21:27
Temat postu: Alien :P
...
gacek - Nie 15 Lis, 2009 00:50

dwa posty wyżej to bash.org ?
QMartynaQ - Nie 15 Lis, 2009 12:25

Na dachu stoi brunetka i blondynka. Która pierwsza spadnie??
odp. Brunetka. Blondynka zabłądzi :-D bez urazy dla blondynek ;p

dlaczego? - Nie 15 Lis, 2009 12:48

gacek napisał/a:
dwa posty wyżej to bash.org ?


Tak, to bash ;-)

QMartynaQ - Nie 15 Lis, 2009 18:40

Dwie blondynki przeglądają kalendarz:
- Zobacz! Jutro jest Maksymiliana. Znamy jakiegoś Maxa?
- Tak, Ibuproma.

Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- OK, no to oleję

Mytoon - Pon 16 Lis, 2009 21:47

Europejska Komisja Miar i Wag przeprowadziła w krajach Europy badania.
Zadano pytanie:

Ile to jest 10 x 100 gram?

W większości krajów najczęściej podawaną odpowiedzią było: 1 kilogram.

Jedynie w Polsce i Rosji najczęściej odpowiadano - 1 litr :hahaha: :hihi:

QMartynaQ - Pon 16 Lis, 2009 22:38

dlaczego? :idont:
dlaczego? - Wto 17 Lis, 2009 01:22

QMartynaQ ?
pszemot - Wto 17 Lis, 2009 12:23

QMartynaQ napisał/a:
dlaczego? :idont:


no co- nie pije to nie wie :hihi:

dlaczego? - Wto 17 Lis, 2009 12:28

pszemot napisał/a:
QMartynaQ napisał/a:
dlaczego? :idont:


no co- nie pije to nie wie :hihi:



Hhhmmm albo nie wie, albo pisze mój nick ;-) (który bywa czasami kłopotliwy).

dlaczego? - Wto 17 Lis, 2009 12:29

<kazik> Chciałbyś się ocknąć w przyszłości?
<ruki> No czemu nie.
<kazik> To wpadnij do mnie - mam 3 litry.

<wenek12> Mam Pytanie mam 13 lat i jest w mojej klasie dziewczyna,i niewiem jak ja moge podniecic bez scaigania jej ubran itp. bo niejest moja dziewczyna ;p i jest troszke niesmiala ;]
<sensumila> Pożycz jej swoje kredki.

<belzebub> jak sie delikatnie spytac dziewczyny czy jest dziewica?
<kaczniam> hmm...
<kaczniam> "gdybyś żyła w średniowieczu, to czy byś się obawiała, że wieś Cię wyda smokowi na pożarcie?"

<Paulyna> kobieta powinna byc owiana nutką tajemniczości;P
<Rysh> Ja to nazywam "ubraniem"
<Paulyna> ...

<tukan> jeszcze 2 godziny i 15 minut i moj kot do mnie zagada :]
<leaf> to jest fake, raz myslalem ze moj zwierzak do mnie gada, ale sie okazalo, ze to stary spod stolu mamrocze...

<muniek> chłopaki mam problem
<muniek> młoda upiera się przy zwierzęciu na gwiazdkę
<muniek> a wiecie jak jest, nie stac mnie na żadne futrzaki
<muniek> jakieś propozycje?
<stary> papuga?
<lolek> żółw?
<przemo> królik?
<bandy> kup rybkę. Nie hałasuje, nie brudzi, dużo nie je, a jak trzeba to jest zagrycha.

Aida - Wto 17 Lis, 2009 13:28

Cytat:
<mart> :>> Szczepan już zawsze bedzie ze mna!!! ;)
<bob> slub?
<mart> cos ty, glupi??
<mart> wzielismy kredyt na mieszkanie.
<bob> ?
<mart> 40 lat wspolnego splacania:>

Życiowe.... :hahaha:
P.S. Wybaczcie ale jest jeszcze dowcip historyczny:
Cytat:

my, Słowianie, mamy piractwo własności intelektualnej w genach i jest ono uświęcone wielowiekową tradycją!
<S_Goryl>Przykłady???
<Pinek>Historyczna stolica Polski -> Cracków... Pierwszy elekcyjny, czyli z woli narodu król -> Henryk Warezy... dalej wymieniać?
<S_Goryl>Na szczęście BSA już wtedy też chyba działało, bo Twój Warezy po paru miesiącach zwinął hosting i przeszedł na domenę .fr ))))))

Henryk Warezy :peace:

zet48 - Wto 17 Lis, 2009 16:27

Zdjęcia warte uwagi :)
zet48 - Wto 17 Lis, 2009 16:30

...i jeszcze kilka
dlaczego? - Wto 17 Lis, 2009 16:46

Również wrzucę trochę grafiki ;-)
riesenburg - Wto 17 Lis, 2009 23:54

Jeśli chodzi o plik Pentium XXXX.jpg to sam z własnego doświadczenia przyznam, że podczas kopiowania na Windows Vista dostałem podobnego "olśnienia" czasowego i zacząłem się powoli zastanawiać czy sobie nie odpuścić tego ale .... jednak skopiowało szybciej niż system przewidział (na szczęscie).
Aida - Sro 18 Lis, 2009 12:57

Ja mam takie komunikaty odnośnie transferu jak coś ściągam z netu. :hihi:
Linka - Sro 18 Lis, 2009 21:54

zet48 napisał/a:
Zabezpieczenie.jpg


Ja też niedawno byłam taka zdolna, zanim mi Franc nie uświadomił powagi sytuacji :hahaha:

dlaczego? - Sro 18 Lis, 2009 22:30

;)
Hagedorn - Pią 20 Lis, 2009 09:41

w związku z rosnącym zagrożeniem epidemią grypy w Polsce Ministerstwo Zdrowia zaleca stosowanie tanich i podręcznych masek:
riesenburg - Sob 21 Lis, 2009 13:39

Hehe... Czyli kultowy film MASKA powraca jak widać. Gacięta na główkę !!!
dlaczego? - Sob 21 Lis, 2009 14:36

;]
dlaczego? - Sob 21 Lis, 2009 14:45

:P
Grażyna - Sob 21 Lis, 2009 15:18

gołąbek...
dlaczego? - Nie 22 Lis, 2009 11:59

=]
dlaczego? - Nie 22 Lis, 2009 12:02

...

<filip>Cześć madziu,podobno kupiłaś sobie samochód, to prawda?
<magda> no tak ;)
<filip>jaki?
<magda>srebrny
<filip>marka jaka
<magda>yariska
<filip>aaa czyli toyota
<magda>być może, od rodziców dostałam więc nie wiem
<filip>a wiesz chociaż jaka pojemność?
<magda>4 osoby
<filip>lol...


<cartman> co tam u Ciebie słychać staruszku?
<zibi7000> a daj spokój, nie wyrabiam z tymi ludzmi!
<cartman> tzn?
<zibi7000> no dostałem robote jako admin sieci u nas w miescie w urzedzie.
<zibi7000> no i jak codzien gram w quake na necie, a tu telefon, znowu z pokoju 207. Slucham? "Ble ble ble", no to ja standardowo, niech pani zrestartuje komputer.
<zibi7000> a ta po ~7sek. "juz". Prosze jeszcze raz zrestartować, znowu ~7-8 sekund i "juz".
<zibi7000> no to mówie, to jednak sie do pani przejde.
<zibi7000> wchodze do 207, podchodze do babki i mówie prosze zrestartować komputer.
<cartman> a ona co ?:>
<zibi7000> a ta wyłączyła i włączyła monitor :/ i weź tu pracuj z ludźmi..


<Kitus>Odszedł Marks,pozostał marksizm. Odszedł Lenin,pozostał leninizm. Odeszła ona...pozostał onanizm.
<Wielebny>...true...true...


<Konrad> Moja mamusia to jest jednak ogarnięta. Zwykle odbiera mnie ze szkoły bo szkoda mi czasu na wracanie pieszo, jednak dzisiaj kończyłem godzine wcześniej. Jako, że telefon mi się rozładował, ruszyłem do domu z kapcia. Kiedy dochodziłem, koło bloku zobaczyłem niczego nieświadomą rodzicielkę wychodzącą z klatki.
Spojrzała na mnie, powiedziała: "Obiad będzie jak odbiorę Konrada ze szkoły, nie ruszaj się z domu.", po czym wsiadła do samochodu i pojechała.


<marta> jaka jest twoja najskrytsza fantazja?;>
<pol> chcialbym sie kochac na cmentarzu
<marta> ...
<marta> chyba nie jestem na to jeszcze gotowa ;0
<pol> wiem
<pol> ale kiedys umrzesz


<paweł> Jak się nazywa ta metoda antykoncepcji kiedy kobieta prowadzi kalendarzyk??
<Argad> Watykańska ruletka

Mytoon - Nie 22 Lis, 2009 21:58

Woźnica przywiózł bryczką węgiel.
Puka do drzwi i mówi:
- Dzień dobry. Przywiozłem węgiel.
Koń odwraca głowę i mówi:
- Tak qrwa, ty przywiozłeś.
:-)

gacek - Pon 23 Lis, 2009 00:35

dlaczego? napisał/a:
bat.jpg


grrr :evil: :nununu:

argus - Pon 23 Lis, 2009 21:22

- Panie doktorze, proszę mi powiedzieć, ile będę żył ?
- Ile ma pan lat ?
- Trzydzieści pięć.
- Pije pan ?
- Nie.
- Pali pan ?
- Nie.
- A kobitki pan używa ?
- Nie.
- Panie, to po diabła chcesz pan jeszcze dłużej żyć ?!


Przychodzi żona do domu i widzi męża leżącego w kuchni na stole, zupełnie nagiego, obsypanego mąką...
- Co się stało? - pyta mocno zaniepokojona.
- Przecież kazałaś mi ukręcić ciasto na jajach...


Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę w samochodzie ?

1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 którzy przeniesie temat do działu „Oświetlenie"
2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu „Elektryka”
7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 którzy poprawią te błędy
6 którzy będą się kłócić czy pisze się „żarówka” czy „rzarówka” i 6 którzy powiedzą im że są głupi
2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszytskich że mówi się „lampa”
15 wszechwiedzących którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się „żarówka”
19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 którzy obronią temat mówiąc że wszyscy uzywają żarówek więc temat pasuje
36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: „Ja też” / „Zgadzam się”
5 którzy napiszą że odchodzą z forum bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 którzy napiszą że „BYŁO!”
13 którzy napiszą żeby „szukać” zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 który zrobi mały hijack i zapyta się jak wymienić klakson
1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.

Kuglow - Pon 23 Lis, 2009 22:31

argus napisał/a:
Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę w samochodzie ?
Zupełnie jak na marienburgerowym forumie. :hihi: :peace: :hahaha: :mrgreen: :ok:
StormChaser - Pon 23 Lis, 2009 23:10

argus napisał/a:
1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.
to kocham :clap:
dlaczego? - Wto 24 Lis, 2009 12:40

gacek napisał/a:
dlaczego? napisał/a:
bat.jpg


grrr :evil: :nununu:



pppffff 8-) :->

Grażyna - Wto 24 Lis, 2009 13:29

argus napisał/a:
Ilu forumowiczów potrzeba,

I sam? Własnogłownie to wymyśliłeś? :clap:

Grażyna - Wto 24 Lis, 2009 13:34

Podczas obchodu pacjent pyta lekarza, jakie są rokowania w jego chorobie.
- Hmm - mówi lekarz - jeśli lubi pan czytać, to w każdym bądź razie niech pan nie rozpoczyna grubej książki.

Hagedorn - Wto 24 Lis, 2009 13:43

http://www.youtube.com/wa...feature=related
dlaczego? - Wto 24 Lis, 2009 16:36

...
<kraft>a mnie ostatnio babka w mac'u pojechala :D
<Shamp>hehe...ze co?
<kraft>jak wracalismy z impry to nas knur zlapal wiec zahaczylismy o maca
<kraft>ja podpity mowie: jednego Mc Guyvera poprosze
<Shamp>looool
<kraft>no...a babka po chwili przychodzi i mi kladzie na tacke wykalaczki, slomke, ketchup, sos od kurczakow i bulke - prosze, jeden Mc Guyver
<Shamp> ROTFLL
<kraft>normalnie taki napad smiechu dostalismy ze na ziemi lezelismy :DD


<Alex>Ej słuchajcie, mam problem. No bo podoba mi się pewna laska, ale nie wiem jak do niej zagadać... ;/ Może jakaś pomoc?
<ite> Po prostu podchodzisz, muskasz ją delikatnie w czoło...
<Wieniek> Zjebało cie? Podchodzisz do dziewczyny, obejmujesz ją ramieniem i mówisz seksownym głosem "Co tak stoisz jak widły w gównie?"


<Karol> jestes ? czaj motyw, ide sobie wczoraj deptakiem i na światłach stoje kolo takiej blondi, moze z 17 lat miala..i obok nas babcia. pod pasy podjeżdza BMW otwiera sie szyba od strony pasażera i jakis koks sie drze do tej blondi " Ej, małolata!" a ta babcia " Jak ci mało lata to sobie rozchuśtaj" xD
<Patryk> haha xD


<szkodnik> Ha, ja widziałem proboszcza w aucie z jakąś małolatą na przednim siedzeniu... hrhr ;>
<Meth> Oj tam od razu, że proboszcz wozi małolaty do lasu, kochanki, czy coś...
<Meth> Jaki Ty jesteś płytki :/
<Meth> A może akurat z córką jechał?

dlaczego? - Wto 24 Lis, 2009 17:22

Ggrrr wgrał mi się nie ten obrazek :-/ Ostatni już był :-/ Zapodam coś innego ;-)
StormChaser - Wto 24 Lis, 2009 17:29

Cytat:
Ggrrr wgrał mi się nie ten obrazek
Opcja edytuj dostępna przez 20 minut
dlaczego? - Wto 24 Lis, 2009 17:37

StormChaser napisał/a:
Cytat:
Ggrrr wgrał mi się nie ten obrazek
Opcja edytuj dostępna przez 20 minut



Wiem, ale się zorientowałam po upływie 20 minut :-/ Tzn. tak "głosił" komunikat :-|

markis - Wto 24 Lis, 2009 18:02

Może już było ? ;-)
dlaczego? - Wto 24 Lis, 2009 18:53

List blondynki:
Pisze do ciebie tych parę linijek,żebyś wiedział,że do ciebie pisze.Jak ten list dostaniesz,to znaczy,że do ciebie doszedł.Jak go nie dostaniesz,to daj mi znać,to go wyśle jeszcze raz.Pisze do ciebie wolno,bo wiem,że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu,więc przeprowadziliśmy się trochę dalej.Mieszkamy teraz w fajnej chałupce,jest tu pralka,choć nie jestem pewna,czy się nie zepsuła.Wczoraj wrzuciłam do niej pranie,pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło.Pogoda nie jest najgorsza,w zeszłym tygodniu padało tylko 2 razy, za pierwszym razem 3 dni,a za drugim 4.Co do kurtki,którą chciałeś wujek Piotr powiedział,że jak ci ją poślę z guzikami,to będzie dużo kosztować,bo guziki są ciężkie.Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Twoja siostra Julka,która wyszła za mąż,w końcu urodziła, nie znamy jeszcze płci,więc ci nie powiem czy jesteś ciociom czy wujkiem.
Gorzej z twoim bratem Jankiem, zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki.Musiał iść do domu po drugi komplet,żeby nas wyciągnąć.
twoja mamusia
PS chciałam ci włożyć do listu parę złotych,ale już zakleiłam...


Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić, l tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!


Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni
- Matka jest tylko jedna!!


Jasio pisze wypracowanie. Pani podchodzi do niego i czyta: słoń w Himalajach powiesił się na jajach. Pani mówi: zmień to. Gdy już to zmienił pani podchodzi do niego i czyta: słoń w Himalajach powiesił się na trąbie i jajami w skałę rąbie


Tata i mama Jasia mieli iść na kolacje z okazji rocznicy,a Jasio miał zostać sam.Tata postanowił puścić mu bajki na słuchawkach.
Gdy rodzice wrócili z kolacji tata zobaczył Jasia walącego głową o okrwawioną ścianę i krzyczącego "chcę!".Tata zakłada słuchawki a tam:
- Chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...



Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
-Jaaasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- Nooo zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- Nooo tak.
- To co się szwędasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.


- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo wczoraj umarł mój dziadek...
- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie...
- Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą...


Pani pyta Jasia
- Jasiu ty masz takie krzywe nogi od małego
A Jasiu na to
- niee... od kolan


W hotelowym basenie pływa blondynka, ale nagle straciła majtki. No cóż tu zrobić... Wychodzi z basenu i chwyta pierwsza lepszą tabliczkę i wybiega do hotelu. Po drodze zbiera się tłum i blondynka wykrzykuje:
- Nie ma z czego się śmiać.
Spojrzawszy w lustro widzi na tabliczce:
"Tylko dla dorosłych. Głębokość od 2 do 10 metrów".

markis - Wto 24 Lis, 2009 22:17
Temat postu: Pan Tadeusz - wersja skrocona.
Bez urazy ;-)





Chwilowo niedostępny :piwo: Do jutra :-P

Aida - Sro 25 Lis, 2009 21:09

Rewelacyjne! :ok:
markis - Sro 25 Lis, 2009 21:17
Temat postu: Pan Tadeusz - wersja skrocona.
No to dalszy ciąg serialu... ;-)





Do jutra :-D

markis - Czw 26 Lis, 2009 15:16
Temat postu: Pan Tadeusz - wersja skrócona.
Czas zakończyć ten tasiemiec....





Spoko ;-) Jeszcze XIII księga ...

karVVan - Czw 26 Lis, 2009 15:53

Zapodawaj!To jest superowe! :mrgreen:
Linka - Czw 26 Lis, 2009 22:59

Może w tzw. międzyczasie uroczy plakacik z elbląskiego Szpitala Wojewódzkiego :-)
markis - Pią 27 Lis, 2009 00:06

XIII księga i żadnego sexu :-( Jestem rozczarowany :-/

Milek - Pią 27 Lis, 2009 09:42

markis napisał/a:
XIII księga i żadnego sexu

Z księgą :idont: to trudne :-/

markis - Pią 27 Lis, 2009 11:08

Milek45 napisał/a:
markis napisał/a:
XIII księga i żadnego sexu

Z księgą :idont: to trudne :-/


A próbowałeś ? :mrgreen:


Grażyna - Pią 27 Lis, 2009 12:09

Chcecie sexu? :-D To ode mnie "Opowieść znaków drogowych"
markis - Pią 27 Lis, 2009 16:17
Temat postu: No to o sexie...
Rodzaje sexu ;-)
markis - Pią 27 Lis, 2009 16:20
Temat postu: No to o sexie...
Rodzaje sexu. ;-)
Grażyna - Pią 27 Lis, 2009 16:54

laleczka
zet48 - Pią 27 Lis, 2009 16:56

...a jaka piegowata :hahaha:
markis - Pią 27 Lis, 2009 17:13

Grażyna napisał/a:
laleczka


Rozebrana do rosołu ;-)

Grażyna - Pią 27 Lis, 2009 18:26

Lęki społeczeństwa
markis - Pią 27 Lis, 2009 22:30

Grażyna - super :-D
Grażyna - Pią 27 Lis, 2009 23:04

Dzięki Markis.
No to bonus specjalnie dla Ciebie

markis - Sob 28 Lis, 2009 21:53

Otworzyłem pocztę od swojej Siostry z Adelaide - Australia

Sent: Saturday, November 28, 2009 10:58 PM
Subject: Re: czas leci....

Halo,halo,
a u nas na koniec wiosny od wczoraj wieje z poludnia-jest zimno...i leje...nawet nie doszlo do 20stopni w ciagu dnia.
Wczoraj to trzeba bylo wyciagnac zimowe koldry...

qrwa - od razu się spociłem :shock:

markis - Wto 01 Gru, 2009 13:12

Orka zimowa ;-)
Grażyna - Wto 01 Gru, 2009 15:17

Może już wkrótce?
Milek - Wto 01 Gru, 2009 15:24

:shock: Porno i duszno się robi :ops:
Grażyna - Wto 01 Gru, 2009 15:30

Przepraszam :ops: To zmieńmy temat.
Może jakieś jedzonko?

Milek - Wto 01 Gru, 2009 15:40

Grażyna napisał/a:
Przepraszam :ops: To zmieńmy temat.
Może jakieś jedzonko?

To jednak wolę porno :-D

Grażyna - Wto 01 Gru, 2009 16:05

Milek45 napisał/a:
To jednak wolę porno


No i jak tu chłopu dogodzić : :cry:

Grażyna - Sro 02 Gru, 2009 10:38

Noo, dobra! To niech będzie jedzonko...
To, że komputery się grzeją wie chyba każdy. Żeby to wykorzystać pomyślało niewielu. (opis zdjecia zamieszczonego na www. jeja.pl)

markis - Sro 02 Gru, 2009 13:05

Grażyna napisał/a:
Milek45 napisał/a:
To jednak wolę porno

No i jak tu chłopu dogodzić : :cry:


Najpierw nakarmić, potem "zaorać" :-P

Milek - Sro 02 Gru, 2009 13:16

markis napisał/a:
Kanapka.jpg

A gdzie kanapka ?

markis - Sro 02 Gru, 2009 15:05

Milek45 napisał/a:
markis napisał/a:
Kanapka.jpg

A gdzie kanapka ?

Była paskudna i nie wskoczyła :-(
Jest :-D

Grażyna - Sro 02 Gru, 2009 16:43

Kanapka.jpg
To było mooocne :roll:

To jedzonka ciąg dalszy...

superfan - Sro 02 Gru, 2009 21:34

Coś dla nałogowców ;-)

Grażyna - Czw 03 Gru, 2009 05:33

Można i tak:
markis - Czw 03 Gru, 2009 12:54

Trochę gif-ów.
markis - Pią 04 Gru, 2009 20:17

Milek45 napisał/a:

....To jednak wolę porno :-D

OK ;-)

Grażyna - Nie 06 Gru, 2009 19:02

Coś ze sztuki użytkowej... :-D
Aida - Pon 07 Gru, 2009 23:16

bash


<roflokopter> bo widzisz, w zyciu sa pewne rzeczy wzgledne i bezwzgledne
<hybrydysz> no np jakie?
<roflokopter> np jak powiesz dziewczynie ze jest wzglednie piekna to bezwzglednie dostaniesz w ryj

Grażyna - Czw 10 Gru, 2009 10:51

Wielkimi krokami zbliżają się Święta. Czas pomyśleć o potrawach i napitkach.
zet48 - Pią 11 Gru, 2009 21:13

Nowożeńcy wyjechali w podróż poślubną. Po jakimś czasie matka
męża dostaje kartkę:
"Mamo, jestem zadowolony, nakarmiony, odzież zadbana, żona spisuje się na medal!"
- O żesz... ledwo co ślub wzięli, a ta już go kłamać nauczyła

meickel - Sob 12 Gru, 2009 13:50

A ja w pracy natknąłem się na taką freudowską omyłkę w dokumencie (interpunkcja oryginału):
"Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, informuje, że pan x, zamieszkały x, w dniu x nie WSTAWIŁ się na zaproszenie komisji."

markis - Sob 12 Gru, 2009 17:41

meickel napisał/a:
A ja w pracy natknąłem się na taką freudowską omyłkę w dokumencie (interpunkcja oryginału):
"Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, informuje, że pan x, zamieszkały x, w dniu x nie WSTAWIŁ się na zaproszenie komisji."

Super. Normalnie, powinien być wstawiony.... i komisja też...

Aida - Sob 12 Gru, 2009 21:05

meickel napisał/a:
A ja w pracy natknąłem się na taką freudowską omyłkę w dokumencie (interpunkcja oryginału):
"Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, informuje, że pan x, zamieszkały x, w dniu x nie WSTAWIŁ się na zaproszenie komisji."
:hahaha: Bomba. :)

Nieśmiertelny bash:
"<vord> aargh!
<vord> od szóstego harczy mi mój wiatrak w kompie
<vord> wiesz, ten 40 cm
<vord> jakies białe kłaki tam znalazlem
<vord> kurz pewnie
<quar> WMIELIŁEŚ MIKOŁAJA! "

gacek - Nie 13 Gru, 2009 00:39

to ja dodam coś, co pojawiło się na bash'u tuż po cytowanej przez Aide rozmowie:

bash.org napisał/a:
<aga> co robicie po udanym seksie?
<VV> zgadnij ;>
<MacWenciu> Usuwasz historię przeglądarki?

:hahaha: :hahaha: :hahaha:

eXcential - Nie 13 Gru, 2009 22:14

Długie ale warto przeczytać do końca :ok:

Chyba jednak nie. Pkt. 4. regulaminu się kłania - Siostra

Grażyna - Pon 14 Gru, 2009 06:22

Niedawno Larina radziła się jakie autko kupić.
A może takie ? ;-)

Ichu - Pon 14 Gru, 2009 13:18

Takie obrazki były kiedyś w testach w Auto Świecie (a te z kolei pochodzą z Auto Bilda). Po iluś tam tysiącach km rozbierano autko na części i każdą oglądano ;P
BTW. I niech ktoś powie, że Golf to proste autko :D

duszy - Pon 14 Gru, 2009 13:28

Wygląda jak zestaw Matchbox-a albo Hasegawy w skali 1:1. :ok:
gacek - Pon 14 Gru, 2009 22:05

Grażyna napisał/a:
dla modelarzy.jpg

:clap: :clap: :clap:
ale fajne!! a ja chcę więcej takich zdjęć :ok:

Grażyna - Wto 15 Gru, 2009 08:13

gacek napisał/a:
ale fajne!! a ja chcę więcej takich zdjęć

Spełniając życzenie

argus - Sro 16 Gru, 2009 00:04

Kanibale szykują sobie grilla: jeden niesie nogę, drugi niesie rękę, trzeci przychodzi z urną.
Inni się go pytają: co ty robisz ??!!
Zanim się to usmaży, to ja sobie chińską zupkę zjem.

Drogi chłopcze! - mówi Szkot do syna w jego osiemnaste urodziny.
- Od dziś będziesz z nami dzielił rodzinne radości i smutki.
- Jestem na to przygotowany, ojcze!
- A więc na początek synu - zapłacisz ostatnią ratę za swój wózek dziecięcy!

Pacjent opowiada psychiatrze o swoich kłopotach.
- Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Widzę wyraźnie te okropne żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska...
- To rzeczywiście brzmi groźnie... - przyznaje psychiatra.
- Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej !

Mama pyta Jasia:
- Jasiu, dlaczego nie bawisz się już z Grzesiem?
- A czy ty byś chciała bawić się z kimś kto bije, pluje i przeklina?
- Nie!
- No właśnie, Grzesiu też nie chce...

Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
- Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie".
Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę.
- Po co to?
- No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków.
- Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą.
- Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szliśmy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?

Grażyna - Sro 16 Gru, 2009 09:42

Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia:
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina...
- A warzywo? - pyta kelner.
- On? To samo co ja.

Dohler - Sro 16 Gru, 2009 09:57

Masz takowe w domu? Pół biedy, jak to nowalijka, ale jak to zwiędły kalafior, to...ech..
argus - Sro 16 Gru, 2009 11:09

Humor jaki spotkał mnie dzisiaj z rana.
Jak codziennie tak i dzisiaj wyszedłem rano z pieskiem, a na spacerze podszedł do mnie facet (z wyglądu i zapachu śmietnikowy lump) i spytał poważnym głosem:
- "Dzień dobry, przepraszam czy dzisiaj jest czwartek czy piątek?"
Zdziwiony jego pytaniem po chwili zastanowienia odpowiedziałem:
- Proszę pana dzisiaj jest ... środa.
- "Tak, to bardzo panu dziękuję, bardzo dziękuję".
Żebyście widzieli jego radość, gdy to usłyszał, normalnie szok.
Jak to czas jeszcze raz okazał się być mocno względny :-D

Grażyna - Sro 16 Gru, 2009 13:24

Dohler napisał/a:
Masz takowe w domu? Pół biedy, jak to nowalijka, ale jak to zwiędły kalafior, to...ech..


Każdy ma to, na co sobie zasłużył... ;-)

zet48 - Pią 18 Gru, 2009 22:57

z internetu :)
zet48 - Pią 18 Gru, 2009 23:28

:)
Grażyna - Sob 19 Gru, 2009 06:38

z cyklu "autko"
argus - Sob 19 Gru, 2009 15:35

JAK BLONDYNKA MYJE SAMOCHÓD?
http://www.youtube.com/watch?v=RfSvAFusgWs
:hahaha: :hahaha: :hahaha:

Grażyna - Sob 19 Gru, 2009 18:53

ciemny blond...
Aida - Pon 21 Gru, 2009 00:22

A takie coś mi się skojarzyło. ;)
zet48 - Pon 21 Gru, 2009 00:27

to rozśmieszyło dzieci
zet48 - Pon 21 Gru, 2009 16:19

ojcostwo
Grażyna - Pon 21 Gru, 2009 16:30

Urządzenia peryferyjne
Aida - Sob 26 Gru, 2009 23:41

Galeria nieudanych pomników papieża. (W dziale "galeria"). Nie przepadam za portalem "Racjonalista" ale szczerze sie uśmiałam. Wersja z Terminatorem jest niesamowita.
http://koszmarki.psr.org.pl/
Ostrzegam, niektóre są prawdziwym wyzwaniem dla poczucia estetyki. :)

Grażyna - Sro 30 Gru, 2009 22:28

czekamy na nadejście Nowego Roku, ale niektórzy nie mogą się już doczekać...
superfan - Czw 31 Gru, 2009 15:19

Coś dla trzeźwych inaczej :hahaha:

Do baru wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:
- Szczęśliwego Nowego Roku!
- Zwariował pan? - ucisza go barman. - Teraz, w połowie lutego składa Pan wszystkim życzenia noworoczne?
- O rany! - mówi w zadumie facet. - A to się moja żona wścieknie.
- Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego....

sobi - Wto 05 Sty, 2010 18:36

Coś dla amatorów fotografii ;-)
otto - Pią 08 Sty, 2010 15:01

Teleturniej, tyle, że w Japonii ;-)

http://www.youtube.com/watch?v=4bTJ75lXnVw

duśka - Sob 30 Sty, 2010 19:11

Mapa Europy wg przeciętnego polaka :hihi:


Grażyna - Sob 30 Sty, 2010 19:55

Dla kolekcjonerów
camel - Sob 30 Sty, 2010 23:09

Też niezłe: http://www.youtube.com/wa...feature=related
Grażyna - Pon 01 Lut, 2010 10:47

malutki ;-) załącznik do tematu " Polowanie z nagonką na zające" :ops:
zet48 - Pon 01 Lut, 2010 15:28

Prosty komunikat werbalny jako gwarancja efektywności przekazu informacji.
- Nataszko, zjedz kawałeczek tortu!
- Dziękuję, Jureczku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie, dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Nataszko, proszę.
Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam...
- Żryj ten tort! Pierścionek w nim jest, żenić się z Tobą chcę!!!

Grażyna - Pon 01 Lut, 2010 16:07

potwierdzenie teorii Darwina?
zet48 - Pon 01 Lut, 2010 21:47

- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.


Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek?
Bo panna wraca do domu, patrzy, co ma w lodówce i idzie do łóżka.
Mężatka wraca do domu, patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki.


Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?


Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!


Kochanie, gdzie byłeś?
- Biegłem.
- A czemu koszulka sucha, a majtki mokre?
- Bo nie dobiegłem.

Grażyna - Sro 03 Lut, 2010 10:29
Temat postu: Zimowe utrzymanie ulic
A' propos tematu o zimowym utrzymaniu ulic. Można by z zalegającego śniegu utworzyć jakąś galerię sztuki :)
Podpatrzone propozycje:

argus - Pią 05 Lut, 2010 10:49

Ryzyko narciarzy :hahaha:
Hagedorn - Pią 05 Lut, 2010 12:35

:-D
Hagedorn - Pią 05 Lut, 2010 12:36

:-D
Grażyna - Pią 05 Lut, 2010 15:27

jakie to proste...
StormChaser - Pią 05 Lut, 2010 16:59

Life's Good
Grażyna - Sob 13 Lut, 2010 09:42

Powodowana litością i współczuciem dla okolicznego ptactwa, posypałam wczoraj w uczęszczanym przez nie miejscu trochę ryżu.
Dziś rano, na śniegu w pobliżu tego miejsca zobaczyłam niezdarnie wydeptany małymi łapkami komunikat: NIE LUBIMY CHIŃSZCZYZNY ;-)

szumek13 - Nie 14 Lut, 2010 16:16

Do łez to może nie bawi, ale coś w tym jest:
Grażyna - Sob 20 Lut, 2010 17:31

Z ostatniej chwili: 20.02.10 (Onet - autentyczne)
Dwie osoby, które założyły konta na portalu nasza-klasa.pl tylko po to, by promować swoje produkty na Allegro, odpowie przed sądem. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Siostra Irena - Pią 05 Mar, 2010 20:15

Boskie :hahaha:
http://raider55.blox.pl/2...d-strzechy.html

argus - Pią 05 Mar, 2010 20:42

Robota szalonego hydraulika :mrgreen:
francula - Sob 13 Mar, 2010 23:33

Ulotka reklamowa jednego z malborskich sklepów z glazurą i terakotą oraz innymi cudami do łazienki, dołączona do Dziennika Bałtyckiego. Pogratulować, rzeczywiście świetna reklama sklepu...
francula - Nie 14 Mar, 2010 16:09

Z przedwojennej kroniki kryminalnej, wprawdzie z elbląskiej prasy, ale są też wątki malborskie. :-D

http://www.portel.pl/artykul.php3?i=41759

Cytat:
Do krwawego incydentu doszło w styczniu bieżącego roku w domu stolarza P. w Malborku. Sprawcą zajścia był niejaki Ernst G., robotnik z Malborka. G. nie cieszył się zbyt dobrą reputacją. Słynął bowiem z umiłowania do płci pięknej, był stałym bywalcem karczm, do których uczęszczał z kobietami swojego pokroju oraz znany był z częstego zaglądania do kieliszka i opróżniania jednego po drugim, często wespół ze swoimi towarzyszkami.

karolk - Nie 14 Mar, 2010 16:11

francula napisał/a:
Pogratulować, rzeczywiście świetna reklama sklepu...
przykład idzie z góry :hihi:
źródło

camel - Pią 19 Mar, 2010 20:45

Ciekaw jestem, czy ktoś rozpozna gdzie to było nagrane?
http://www.youtube.com/watch?v=OQJ1IQCJPHE

pszemot - Sob 20 Mar, 2010 15:42

rejestracja GSZ... i wszystko jasne :mrgreen:
camel - Sob 20 Mar, 2010 21:43

Chodzi konkretnie o miejscowość, w tle pojawiają się zabudowania.
Ichu - Sob 20 Mar, 2010 22:27

Sztum przeprasza za Gronajny. Posiadacze BMW też.
Grażyna - Sro 16 Cze, 2010 13:09
Temat postu: Uciechy dla gawiedzi
Nowy solista :mrgreen:
Dariusz - Nie 20 Cze, 2010 17:45

Mimo to dojechali do Malborka :-)
Ichu - Nie 20 Cze, 2010 18:05

To już wiemy skąd się wzięło Marlboro :D
LnxTx - Czw 24 Cze, 2010 17:49

Z basha:
Cytat:
<hubp> ten zamek w Malborku jest kozacki!
<szczera> on jest krzyżacki a nie kozacki...
<hubp> ...

pszemot - Sob 10 Lip, 2010 18:09

skuter z napędem ekologicznym
argus - Nie 11 Lip, 2010 16:10

http://wiadomosci.onet.pl...palow,item.html
Cytat:
Setki pasażerów ewakuowano w sobotę z trzech pociągów z powodu ekstremalnego gorąca spowodowanego awarią systemu klimatyzacji podczas upałów - poinformowała spółka kolejowa Deutsche Bahn w komunikacie...

Oj ci wrażliwi Niemcy. W Polsce trzeba by było ewakuować ... wszystkie pociągi. :hahaha:

Oskare3 - Nie 11 Lip, 2010 17:23

Tyle, że w Polsce możliwe jest otworzenie okna, a tam zapewne nie.
StormChaser - Sro 14 Lip, 2010 22:54

W malborskim Pep...
Linka - Sro 14 Lip, 2010 22:56

Pierwsze - to literówka, ale na drugi kwiatek nie ma wytłumaczenia :shock:
krzysiek20_1989 - Pią 16 Lip, 2010 11:24

http://pl.wikipedia.org/w..._w_Surinamie%29
Larina - Pon 19 Lip, 2010 20:12

Niesamowite papugi

http://www.youtube.com/watch?v=BinUuZKjzkQ

http://www.youtube.com/wa...feature=related

:hahaha:

karVVan - Wto 20 Lip, 2010 21:51

Torba na zakupy :-P
Linka - Wto 20 Lip, 2010 23:46

Raczej na wizytę w banku ;-)
StormChaser - Sro 21 Lip, 2010 22:05

W sumie nie ukradli :hahaha:
Linka - Sro 21 Lip, 2010 22:40

O żesz... :shock:
argus - Sro 28 Lip, 2010 23:42

Bez komentarza :mrgreen:
argus - Wto 24 Sie, 2010 19:06

Podpatrzone dzisiaj nad Motławą, czy ktoś potrafi wskazać różnice pomiędzy "kebabem" a "kebapem"? :)
Linka - Wto 24 Sie, 2010 22:08

Obie formy są poprawne, więc...
OLE2008 - Pią 27 Sie, 2010 13:09
Temat postu: :)
to teraz bogaci parkują na bruku a biedni na asfalcie ?? hah
zet48 - Wto 07 Wrz, 2010 17:36

Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i
dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest
dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny,
co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 900 kilometrów to tak
naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek.

Larina - Pią 10 Wrz, 2010 18:24

Ich pierwsze w życiu cytryny :hahaha:

http://jaramsie.pl/2j7lfv5_addbux#postbox

Linka - Pią 10 Wrz, 2010 22:04

A największy ubaw mają, oczywiście, wredni rodzice :hihi:
argus - Czw 23 Wrz, 2010 22:11

Bez komentarza ;-)
Linka - Czw 23 Wrz, 2010 22:13

Dobre! :hahaha:
Mytoon - Czw 23 Wrz, 2010 23:00

Argus , plis, żadnych krzyży i polityki na forum, choćby w formie humoru ;-) OK?
argus - Czw 23 Wrz, 2010 23:56

Mytoon napisał/a:
Argus , plis, żadnych krzyży i polityki na forum, choćby w formie humoru ;-) OK?

OK, to niech będzie pomnik takiego ptaszka :-P

zet48 - Wto 12 Paź, 2010 11:29

Arabski dyplomata wizytujący pierwszy raz USA był na obiedzie w
Departamencie Stanu. Wielki Emir nie był przyzwyczajony do takiej ilości
soli w jedzeniu (frytki, sery, salami itp) wiec co chwila wysyłał swojego
służącego Abdula po szklankę wody. Raz po raz Abdul zrywał się i wracał z
pełna szklanka, aż pewnego razu wrócił z pustymi rekami.
- Abdul, synu brzydkiego wielbłąda, gdzie moja woda?? - zażądał wyjaśnień
Wielki Emir!
- Tysiąckrotne przeprosiny, O Najjaśniejszy - wyjąkał załamany Abdul.
- Biały człowiek siedzi na studni!

Grażyna - Wto 12 Paź, 2010 16:01

zet48 napisał/a:
siedzi na studni!

:hahaha: :hahaha: :hahaha: :peace:

zet48 - Pon 18 Paź, 2010 18:54

Hotel w Londynie. Autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z ogólnokrajowych gazet:

Szanowna Pani Pokojówko,

Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek, ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kąpielowe dial. Proszę też zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod prysznicem, ponieważ mi zawadzają. Dziękuję. S. Berman
------

Szanowny Gościu z pokoju 635,

Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na pudełku z chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leżą teraz tylko 3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan zadowolony. Dotty

------
Szanowna Pani Pokojówko,

Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwykle sprząta mój pokój. Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku dotyczącym mydełek. Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że położyła Pani 3 kolejne małe camay na półce pod apteczką. Zamierzam pozostać w tym hotelu jeszcze przez dwa
tygodnie i zabrałem ze sobą własne kąpielowe mydło dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą na wspomnianej półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej. Proszę je zabrać. S. Berman
------
Szanowny Panie,

W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówka zostawiła u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika, by tak zawsze robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce, i przełożyłam je do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial położyłam w apteczce, aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek, które zawsze wkładamy do apteczki dla nowych gości i co do których nie zgłaszał Pan obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś Panu służyć, proszę dać mi znać./ Pańska pokojówka Kathy

-----
Szanowny Panie,

Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki. Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje przeprosiny za wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi, bardzo proszę skontaktować się ze mną, bym mogła sama
poczynić odpowiednie kroki. Będę wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8 a 17, numer wewnętrzny 1108. Elaine Carmen, administrator

-----
Szanowna Pani Administrator,

Nie mogę się z Panią skontaktować telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie było. Prosiłem
pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi 3, które zawsze kładzie na półce.W ciągu ostatnich 5 dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się kiedyś skończy? S. Berman
----
Szanowny Panie,

Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać mydełek w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były. Jeśli jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer wewnętrzny 1108, od 8 do 17. Elaine Carmen, administrator

------
Szanowny Panie Dyrektorze,

Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła, łącznie z moim własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać posłańca, żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere bouquet. S. Berman

------

Szanowny Panie,

Poinformowałem naszą administratorkę, panią Elaine Carmen, o Pańskim problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie było mydła, wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy każdym sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za kłopoty, które sprawiliśmy./ Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora
-----

Szanowna Pani Administrator,

Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camay? Wróciłem wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay. Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że mam tu 54 kostki mydła? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje kąpielowe mydło dial. S. Berman

-----
Szanowny Panie,

Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc poleciłam je sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że mydło znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus jeszcze 3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4 kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała, że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże ivory, które położyłam w Pańskim pokoju./ Elaine Carmen, administrator

-----

Szanowna Pani Administrator,

Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie mam:- na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 2 sztukami, - na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 3 sztukami, - na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek z 4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki, - w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 2 sztukami, - w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,- na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało używana - na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3 sztuki. Bardzo Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także poinformować, że słupki , w których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się. Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.

I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych nieporozumień. S. Berman

Linka - Wto 19 Paź, 2010 13:29

Dobre :-D

A tutaj filmik - przestroga dla wszystkich włodarzy dużych i małych, czyli jak zrobić z siebie, no, kogo? :hahaha:
http://deser.pl/deser/1,9..._widziales.html

zet48 - Wto 19 Paź, 2010 16:05

Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę tak by umożliwiała dotarcie do banana. Zainstaluj system, który będzie wlewał lodowatą wodę w całym pomieszczeniu, gdy tylko któryś z szympansów zacznie wspinać się po drabinie. Szympansy szybko nauczą się, że nie należy wdrapywać się na drabinę. Po jakimś czasie wyłącz system "zlewania lodowata wodą". Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wp*****l od pozostałych. Następnie zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów nowym. Ten też dostanie wp*****l i to szympans nr. 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej. Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowych, aż będą sami nowi. Zauważysz, że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, jeżeli trafi się jeden, który o tym choćby pomyśli, to na pewno dostanie wp*****l od pozostałych. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie dlaczego.

Tak właśnie wykuwa się kultura korporacyjna firmy. Teraz, gdy znany jest mechanizm procesu, zrozumiałym jest dlaczego przyśpiesza się wymianę "dinozaurów" na młodych, dynamicznych, dlaczego nie dostajesz bananów i dlaczego wielu twoich współpracowników chętnie ci dokopie...

Grażyna - Wto 19 Paź, 2010 18:29

zet48 napisał/a:
Tak właśnie wykuwa się kultura korporacyjna firmy

:ok:

argus - Czw 28 Paź, 2010 23:18

:-D
Linka - Pią 29 Paź, 2010 12:23

Dobre :hahaha:
zet48 - Nie 31 Paź, 2010 15:34

...z internetu
Dohler - Nie 31 Paź, 2010 17:29

Czyżby Księżyc oświetlały dwa Słońca?
zet48 - Nie 31 Paź, 2010 17:33

Astronauta spaceruje po Księżycu ...ale "drugi" Księżyc na za plecami w tle
Dohler - Nie 31 Paź, 2010 17:40

...i oświetlony z drugiej strony.
firyza - Nie 31 Paź, 2010 21:39

...to nie księżyc na niebie tylko nasza swojska Ziemia oświetlona światłem Słońca.
pszemot - Pon 01 Lis, 2010 08:35

firyza napisał/a:
...to nie księżyc na niebie tylko nasza swojska Ziemia oświetlona światłem Słońca.


być może - bo zdjęcie jest niewyraźne, poza tym cienie kładą się inaczej i inaczej jest oświetlony "księżyc" albo "ziemia" cokolwiek tam jest wstawione
dla porównania fotka oryginalnego księżyca..

firyza - Pon 01 Lis, 2010 09:33

Chyba dałam się wkręcić - przyznaję bez bicia :ops: :-D Fotomontaż dla bystrzaków, niestety
firyza - Pon 01 Lis, 2010 09:54

OK - w ramach rehabilitacji: z dzisiejszego allegro. Tylko żeby nie okazało się, :cry: że to prastara równoległa nazwa
Larina - Wto 09 Lis, 2010 18:11

uśmiałam się do łez :hahaha:

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Siostra Irena - Wto 09 Lis, 2010 18:45

Dooobre :hahaha:
Grażyna - Wto 09 Lis, 2010 19:37

Siostra Irena napisał/a:
Dooobre

Mało się na krzesło nie ze..śmiałam :hahaha:

Dohler - Wto 09 Lis, 2010 20:27

I o kaszance można hymn napisać! Dobre.
markis - Wto 09 Lis, 2010 23:04

Rewelacja :-D Poczytajcie komentarze... Musiałem przesłać dalej na http://www.wmfp.pl/forum/index.php
argus - Sro 17 Lis, 2010 19:25

Z cyklu ... kobieta za kierownicą :mrgreen:
stanisławn - Sro 17 Lis, 2010 20:47

To jest wytłumaczenie!!!!!!!!!!!!!!

Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, seksowną dziewczyną.
- Ty niewierna świnio! - wydziera się na całe mieszkanie.
- Jak śmiesz to robić mnie, matce twoich dzieci?! Wychodzę, chcę rozwodu.
Mąż woła za nią:
- Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...
- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się.
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem.
Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna.
Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni.
Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz.
Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat, bo wnie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu".
Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego, żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiułka ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach:
- ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa ?

Larina - Pią 19 Lis, 2010 17:40

http://jaramsie.pl/2jmgbt5_3wls6x#postbox
markis - Pią 19 Lis, 2010 20:20

:shock: :shock: :shock:
Linka - Pią 19 Lis, 2010 23:04

argus napisał/a:
Z cyklu ... kobieta za kierownicą

Z tego cyklu widuje się zdjęcia w necie na stronach humorystycznych, natomiast z cyklu "mężczyzna za kierownicą" - na stronach poświęconych informacjom o wypadkach samochodowych, takich, jak dziś między Królewem a Starym Polem (śmiertelny w skutkach, kierowca stracił panowanie nad pojazdem podczas wyprzedzania i zatrzymał się na drzewie).
Więc... :roll:

muhomor - Sob 20 Lis, 2010 21:43

Nie spinaj sie! To dział humor...
argus - Sob 20 Lis, 2010 22:19

Linka napisał/a:
argus napisał/a:
Z cyklu ... kobieta za kierownicą

Z tego cyklu widuje się zdjęcia w necie na stronach humorystycznych, natomiast z cyklu "mężczyzna za kierownicą" - na stronach poświęconych informacjom o wypadkach samochodowych, takich, jak dziś między Królewem a Starym Polem (śmiertelny w skutkach, kierowca stracił panowanie nad pojazdem podczas wyprzedzania i zatrzymał się na drzewie).
Więc... :roll:
To nie było śmieszne, a to dział HUMOR :-P
Linka - Nie 21 Lis, 2010 18:48

No widzisz, a mnie żarty z kobiet za kierownicą nie śmieszą :roll: O ile mi wiadomo, kobiety jeżdżą bezpieczniej i powodują mniej groźnych wypadków.
Mytoon - Wto 07 Gru, 2010 20:16

Niezłe :mrgreen:
markis - Czw 09 Gru, 2010 13:45

Pisemko świetnie zredagowane.
Mnie bawią leśne polowania Straży Miejskiej z Olsztynka. Oczywiście na 7. Jak Straż Miejska to powinna polować w mieście. W lesie powinna stać z fotoradarem Straż Leśna. :-D

Trochę z innej beczki.
Dwóch meneli popija sobie wino przed sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód, z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo.
Kupują w sklepie niegazowaną wodę i zaczynają ją sobie popijać.
- Popatrz - mówi jeden z meneli - Piją wodę!
- No - mówi drugi - Jak zwierzęta...
______________
Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera, drugą ciągnie za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju, skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej norki. Już jest przed wejściem gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem:
- Jak dzieci ku**a, jak dzieci...
______________
Przychodzi staruszka do banku, podejmuje wszystkie pieniądze z konta. Wychodzi. Po pięciu minutach wraca i znów wpłaca całą kwotę na swój rachunek. Pracownik banku pyta ją po co to robiła, na co babcia:
- A, z wami to nic nie wiadomo! Przeliczyć musiałam...

argus - Sob 11 Gru, 2010 22:12

Migawki z Rumunii :mrgreen:
superfan - Sro 19 Sty, 2011 14:35

Coś dla spragnionych Youtube. Przepis na granie w popularnego w ostatnich latach Snake'a na telefonach:
- odpal pierwszy lepszy filmik na yt
- zatrzymaj odtwarzanie w 0:00
- przytrzymaj strzałkę w lewo, po chwili wduś strzałkę w górę
...- kółko wczytywania zmienia się w pasek, którym możesz sterować, okno filmiku staje się planszą
- miłej gry w węża

zet48 - Sro 19 Sty, 2011 14:45

Tego nie wiedziałem ...Świetna sprawa :mrgreen:
Siostra Irena - Nie 30 Sty, 2011 17:52

Też chcę mieć takie coś :-D
http://demotywatory.pl/26...ro-jak-doroslem

argus - Pon 31 Sty, 2011 00:33

Matematyka to potężna wiedza :hahaha:
Linka - Pon 31 Sty, 2011 15:54

Ha, ha, ha.... :roll:
Hagedorn - Pon 31 Sty, 2011 17:48

niezły patent!
http://allegro.pl/naklejk...1432710305.html :hihi:

Larina - Pon 31 Sty, 2011 17:53

Dobre!
Linka - Pon 31 Sty, 2011 18:17

Dobry bat na buraków ;-)
argus - Sro 02 Lut, 2011 07:58

Z twórczości sąsiedzkiej :mrgreen:
Mytoon - Sob 05 Lut, 2011 11:11

Irish government asked a question to its citizen:
"Is the Polish immigration a serious problem?"

35% respondents said: "yes, it is a serious problem!"

65% respondents said: "Absolutnie k***a żaden problem!"

:hihi: :hahaha:

Larina - Sob 05 Lut, 2011 13:07

Mytoon napisał/a:
Irish government asked a question to its citizen:
"Is the Polish immigration a serious problem?"

35% respondents said: "yes, it is a serious problem!"

65% respondents said: "Absolutnie k***a żaden problem!"


:hahaha: :hahaha: dobre

argus - Czw 10 Lut, 2011 12:52

Z Demotywatorów :mrgreen:
firyza - Nie 13 Lut, 2011 22:47
Temat postu: Jak zaaplikować kotu tabletkę?
JAK ZAAPLIKOWAC KOTU TABLETKE
1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak
się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej
ręki po obu stronach pyszczka i naciśnij lekko trzymając tabletkę
w pozostałych palcach ręki. Gdy kot otworzy pyszczek wpuść
tabletkę, pozwól kotu zamknąć pyszczek i przełknąć.
2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu.
Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmemłaną już tabletkę.
4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym
ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi.
Rozewrzyj pyszczek kota i palcem wskazującym prawej ręki
wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj
kotu zamknięty pyszczek i policz do dziesięciu.
5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby.
Zawołaj żonę do pomocy.
6. Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami
jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie
łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym
czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota
jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby. Następnie
wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie> pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.
7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj
nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki.
Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je
posklejać później.
8 . Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech
żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod
jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do
Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę
miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe
dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć
się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie
rozdrapane ramie, a następnie przy pomocy cieplej wody z mydłem
usuń plamy krwi z dywanu.
10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna
tabletkę. Przygotuj następna butelkę piwa. Umieść kota
w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę
wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczka od herbaty
i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka miedzy rozwarte
zęby.
11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z
drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Wez butelkę wódki. Nalej
do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i
sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj
policzek wódka w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny
kieliszek aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.
12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego
pie... kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w
plot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulice.
Wyjmij kolejna tabletkę z opakowania.
13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny
związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie
przywiąż go do nogi od stołu. Wez grube skórzane rękawice
ogrodnicze.
Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym
kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny.
Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki
wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.
14. Wypij pozostała wódkę z butelki. Pozwól żonie
zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć
ci ramie i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp
do sklepu meblowego i kup nowy stół.
15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali
tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim
sklepie zoologicznym nie mają chomików.
JAK ZAAPLIKOWAC PSU TABLETKE :
1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

argus - Wto 08 Mar, 2011 22:34

Z najlepszymi życzeniami ;-)
argus - Pon 04 Kwi, 2011 22:20

Sezon rowerowy rozpoczęty, więc oto co możemy spotkać na drodze :-D
argus - Pon 04 Kwi, 2011 22:22

I jeszcze coś do uśmiechu :-D
argus - Sro 13 Kwi, 2011 23:48

:hahaha:
argus - Wto 19 Kwi, 2011 13:10

Remont po rosyjsku :hahaha:
http://www.joemonster.org...nt_jubileuszowy

Linka - Wto 19 Kwi, 2011 15:19

:hahaha: nie, no miszczostwo świata :hahaha:
Bartosz - Sro 20 Kwi, 2011 09:29












;-)

Siostra Irena - Sro 20 Kwi, 2011 09:36

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Mytoon - Sob 23 Kwi, 2011 15:50

:hahaha: :peace:
Hagedorn - Sro 11 Maj, 2011 10:08

na czasie ;-)
Kuglow - Pią 03 Cze, 2011 00:34
Temat postu: Spijacz kompasów
http://ustka.naszemiasto....l?kategoria=675

"Spijacz kompasów" grasował w Ustce od miesiąca. Włamał się do pięciu kutrów, ale na policję zgłoszono tylko dwa. Obierał kurs względem busoli- Pozostali armatorzy zapewne się tym nie przejęli- mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.- Łupem mężczyzny padały wyłącznie kompasy.

A konkretnie- znajdujący się w nich spirytus. Ustczanin wpadł we wtorek na gorącym uczynku. - Otrzymaliśmy anonimowe zgłoszenie, że w pobliżu kutrów ktoś się kręci- relacjonuje Czerwiński- Okazało się, że w jednym z kutrów są wyłamane drzwi i wybita szyba. W sterówce znaleźliśmy mężczyznę, który w pozycji półzgiętej, wysysał płyn z kompasu.

Zadanie było dość karkołomne. Mężczyzna nie korzystał ze słomki, ani nie przelał alkoholu do innego naczynia. Alkohol wysysał bezpośrednio ustami. Ciecz z kompasu okazała się mocnym trunkiem.

Zatrzymany wydmuchał 4 i pół prom. alkoholu."

Zamurowało mnie normalnie. :mrgreen: :hahaha: :hihi:

Linka - Pią 03 Cze, 2011 08:35

Szok :shock: Z jednej strony śmieszne, jak cholera, ale z drugiej... jak nałóg potrafi upodlić :-|
markis - Pią 03 Cze, 2011 13:01

Lokomotywa po śląsku...
markis - Pią 03 Cze, 2011 13:03

cd.
markis - Pią 03 Cze, 2011 13:05

cd i koniec jazdy.
karVVan - Pią 03 Cze, 2011 16:21

:kciuki: :clap: :hahaha: :hihi: :ok: Supperowe!
Grażyna - Sob 04 Cze, 2011 06:05

Jakiś mały słowniczek by się przydoł ;-)
Larina - Pią 10 Cze, 2011 21:53

http://demotywatory.pl/3148740/Polska-Kraj-Cudow- poznajecie?
Larina - Pon 13 Cze, 2011 10:08

:mrgreen:
argus - Wto 12 Lip, 2011 23:51

Zobaczcie jak naród polski wypoczywa w tym roku nad morzem. :hahaha:
Naprawdę nie rozumiem co ludzie widzą w zimnym, brudnym, drogim i przeludnionym Bałtyku.
http://kontakt24.tvn.pl/t...ot-,121210.html

Dohler - Sro 13 Lip, 2011 10:47

W ubiegłym tygodniu byłem w Krynicy Morskiej, woda była ciepła i czysta, nie było drogo, przeludnienie mi nie przeszkadzało. Pojadę tego lata tam jeszcze raz na tydzień, to tak blisko!
argus - Sro 13 Lip, 2011 19:51

Dohler napisał/a:
W ubiegłym tygodniu byłem w Krynicy Morskiej, woda była ciepła i czysta, nie było drogo, przeludnienie mi nie przeszkadzało. Pojadę tego lata tam jeszcze raz na tydzień, to tak blisko!
Widzę, że pojecie ciepłoty i czystości wody jest mocno względne, bo dla mnie wymiernym wskaźnikiem jest ciepłota i czystość wody np. w Morzu Czerwonym w Izraelu lub Jordanii, bo Bałtyk uważam za ściek i lodowate morze.
To samo dotyczy względności cen, jednak uważam, że 70-80 zł za kilogram smażonej podrzędnej ryby, a do tego usmażonej na wczorajszym tłuszczu jest mocno zawyżone.
Miłego wypoczynku nad Bałtykiem :mrgreen:

Mytoon - Sro 13 Lip, 2011 20:11

Chcesz mieć czystą wodę do kąpieli? Nalej z kranu sobie do wanny. ;-)
Linka - Sro 13 Lip, 2011 22:43

argus napisał/a:
Widzę, że pojecie ciepłoty i czystości wody jest mocno względne, bo dla mnie wymiernym wskaźnikiem jest ciepłota i czystość wody np. w Morzu Czerwonym w Izraelu lub Jordanii, bo Bałtyk uważam za ściek i lodowate morze.
To samo dotyczy względności cen, jednak uważam, że 70-80 zł za kilogram smażonej podrzędnej ryby, a do tego usmażonej na wczorajszym tłuszczu jest mocno zawyżone.
Miłego wypoczynku nad Bałtykiem


Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma? :mrgreen: Ależ z Ciebie malkontent, argusie ;-) Nie jest chyba aż tak źle, jak piszesz. O ile nie je się pangi, czy innej ściekowej ryby nad polskim morzem, tylko lokalne gatunki, to znajdzie się coś dla wybrednego nawet podniebienia :-)

Hagedorn - Pon 08 Sie, 2011 16:42

jak prezentują się okręty podwodne różnych państw - znalezione w sieci... :hahaha:
Hagedorn - Wto 09 Sie, 2011 13:30

graffiti z Legnicy - znalezione w sieci :-D
firyza - Pią 26 Sie, 2011 13:51
Temat postu: Fląbork
Dziś na onecie!
firyza - Nie 11 Wrz, 2011 18:36
Temat postu: na allegro
...
stanisławn - Nie 11 Wrz, 2011 18:49

pewnie jakiś gimnazjalista, tutaj więcj takich kwiatków
Cytat:
Kolejny raz trener rocznika 94 kadry pomorza nie pominął Akademii przy wyborze zawodników na następne spotkanie.
Na mecz w Białymstoku powołano Krzysztofa W.. Długa podróż na wschód Polski. choc męcząca, nie pójdzie na marne - każda sekunda przebywania w towarzystwie najlepszych piłkarzy z pomorza pozwala rozwijac się naszym zawodników, a występy Malborżan pozwalają wierzyc, że to nie ostatnie powołanie."


Dawid N.......
i to nie jest śmieszne a przykre http://www.ap.malbork.pl/glowna1.html
argus - Pon 03 Paź, 2011 13:13

Zagadka - znajdź co najmniej 20 szczegółów różniących zdjęcia tej samej osoby :mrgreen:
Mnie to jakoś nie bawi - SI

margan1983 - Pon 03 Paź, 2011 15:52

argus napisał/a:
Zagadka - znajdź co najmniej 20 szczegółów różniących zdjęcia tej samej osoby :mrgreen:


dobre :hahaha: :hahaha: :piwo:

Hagedorn - Pią 07 Paź, 2011 10:01

Obecnie pojawiła się możliwość "adoptowania" Greka za jedyne 500 Euro na miesiąc!
Grek będzie robić za Ciebie wszystko to, na co Ty nie masz czasu:
- Spać za Ciebie do jedenastej.
- Chodzić za Ciebie na kawę.
- Odbywać poobiednią sjestę.
- Wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce.

Ja już jednego adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!
:mrgreen:

Grażyna - Pią 07 Paź, 2011 17:16

Hagedorn napisał/a:
Ja już jednego adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora

Muszę życ oszczędnie, sama będę udawać Greka :mrgreen:

Dohler - Pon 10 Paź, 2011 19:41

Przeciętny Grek jeszcze coś potrafi - nie płaci podatków!
pszemot - Pią 21 Paź, 2011 17:40

Jakby co - w Mikoszewie smoki straszą ... może kuzyni wawelskiego :mrgreen:
helenka - Sob 22 Paź, 2011 09:18
Temat postu: Dinozaury prawie jak żywe !
Znalezione w sieci .
argus - Wto 15 Lis, 2011 21:40

Wkrótce na drogach pojawi się nowy znak :mrgreen:
Kuglow - Wto 15 Lis, 2011 22:04

W końcu wiadomo już co tak naprawdę wydarzyło się w trakcie bitwy grunwaldzkiej. :hihi: :hahaha: :mrgreen:
mr_x - Czw 17 Lis, 2011 08:07

Widzę, że humor ala Hanka Mostowiak dotarł na forum. Wiecie jaki był ulubiony kanał telewizyjny Hanki Mostowiak?? Karton Network :)
Larina - Czw 17 Lis, 2011 18:09

Wiecie co - a mnie to już przestało śmieszyć.
Andrzej 123 - Czw 17 Lis, 2011 19:00

Aaaa to szkoda, bo ja uważam, że dość zabawne. :hihi: Szczególnie w kontekście Hanki Mostowiak. :peace:
Kuglow - Czw 17 Lis, 2011 22:58

Larina napisał/a:
Wiecie co - a mnie to już przestało śmieszyć.


Każdego bawi co innego Larinko droga , każdy przecież ma inny sposób postrzegania pewnych rzeczy. :mrgreen: :-D

Ichu - Czw 17 Lis, 2011 23:19

Taak... Zwłaszcza że twórcy serialu postąpili w myśl zasady "Nie odbierajmy życia zbyt poważnie..." :)
Kuglow - Czw 17 Lis, 2011 23:45

To co wymyślili scenarzyści w tej kwestii aż się prosiło o o potraktowanie tego w taki sposób jaki widzimy w sieci. :mrgreen:
Larina - Pią 18 Lis, 2011 17:07

Oglądam ten serial i ona nie zginęła przez kartony, miała tętniaka na mózgu, który pękł w wyniku stresu jaki wywołało to zdarzenie z dziewczynką. :ot:
argus - Pią 18 Lis, 2011 17:22

Larina napisał/a:
Oglądam ten serial i ona nie zginęła przez kartony, miała tętniaka na mózgu, który pękł w wyniku stresu jaki wywołało to zdarzenie z dziewczynką. :ot:
Obejrzyj jeszcze raz ten odcinek, bo bohaterka nie wjechała w dziewczynkę, której nic się nie stało lecz wjechała w kartony, a następnie w wyniku hamowania uderzyła głową w szybę ... stąd ten tętniak. :-P
Nigdy nie oglądałem nawet fragmentu tego serialu, ale w skutek wielkiej reklamy telewizyjnej i zainteresowania rodziny śledziłem to wielkie wydarzenie w polskiej tv. :-P

Larina - Pią 18 Lis, 2011 17:29

Nie muszę natomiast Ty przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Nie napisałam, że ona uderzyła w dziewczynkę. Poza tym oglądałam następny odcinek, gdzie jej serialowy mąż powiedział jaka była przyczyna śmierci jego żony.
Kuglow - Pią 18 Lis, 2011 18:21

Wzruszyłem się. :hihi: :mrgreen: :hahaha:

http://www.youtube.com/watch?v=slgDVNbREUE

argus - Pon 12 Gru, 2011 15:56

Oto wiedza naszej młodzieży :mrgreen:
Grażyna - Pon 12 Gru, 2011 17:06

argus napisał/a:
Oto wiedza naszej młodzieży

Ja, to bym raczej zapłakała :cry:

argus - Wto 13 Gru, 2011 16:09

Niestety, tak jest dla wielu wielu ... :cry:
StormChaser - Sro 14 Gru, 2011 22:29

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Grażyna - Czw 15 Gru, 2011 08:19

:hahaha:
Ja miałam kiedyś na NM problem z umieszczeniem komentarza, w którym występowało słowo "kanalizacja", ponieważ (jak informował mnie prawdopodobnie komputer sprawdzający poprawność polityczną) zawierało niedozwololoną cząstkę -anal- :idont: . Obeszłam ten problem pisząc: "podziemne rury, którymi płyną ścieki" i przeszło.

ORZ-1 - Nie 18 Gru, 2011 23:10

Posłuchajcie, jak te TRĄBY grają:

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

http://www.youtube.com/wa...9E&feature=fvst

http://www.youtube.com/watch?v=2kDORB3vR8s

Na którymś filmie widać te trąby na żywo

argus - Czw 22 Gru, 2011 17:28

Yes, yes, yes ... cały rok czekamy na Kevina :hihi:
Hagedorn - Czw 22 Gru, 2011 17:58

Wigilia, zięć do teściowej:
- chciałem mamusi kupić pod choinkę złote kolczyki z brylantami, ale kryzys jest, więc tylko mamie uszy przekłuję...
:hihi:

argus - Czw 05 Sty, 2012 22:35

Nie zapomnijcie, że 6 stycznia ... święto Trzech Króli :hihi:
Kuglow - Pon 09 Sty, 2012 19:21

1. Bramki w sklepie - mimo że nic nie zwinąłeś, i tak boisz się, że zapiszczą.

2. Babcie - pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie ustoją.

3. Sprawiedliwość - jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat, molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu.

4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.

5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.

6. Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.

7. Polska - tutaj nawet kryzys się nie udał.

8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.

9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.

10. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w ciągu dnia.

11. Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.

12. -Mamo, co to znaczy orgazm? -Ja nie wiem, zapytaj taty.

13. Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze.

14. Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.

15. A4 - jedyna płatna jednopasmówka na świecie.

16. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują.

17. Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół ceny.

18. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad!

19. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane.

20. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa.

21. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.

22. Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda. Azja: jak kupisz mi loda, zrobię ci spodnie.

23. Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż.

24. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na przyszłość."

25. Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.

26. Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź.

27. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać - od 18.

28. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał.

29. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze - i dostała 60%.

30. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko odchodzą.

31. Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.

32. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będziecie mnie odwiedzać co niedzielę.

33. Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym.

34. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę.

35. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.

36. Pieniądze z pierwszej komunii - do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.

37. Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna.

38. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny.

39. Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.

40. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro

Zapożyczone z http://www.forum.eksplora...23535&start=850

:hihi: :hahaha:

ORZ-1 - Czw 12 Sty, 2012 00:08

Nie wiem, czy juz tu nie było:


Najlepsze na świecie ciasto owocowe :peace:
Składniki

– 1 kostka masła.
– 2 szklanki cukru.
– 1 łyżeczka soli.
– 4 jajka.
– 1 szklanka suszonych owoców.
– 1 szklanka orzechów.
– Sok cytrynowy.
– Proszek do pieczenia.
– 3-4 szklanki dobrej whisky.

Sposób przygotowania

Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź, czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. :mrgreen:

Sprawdź, czy na pewno whisky jest taka jak trzeba… By być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Powtórz operację. :browiec:

Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W międzyszasie zprawdź, czy wisky jest na pewno taka jak czeba. Najlepjej sklaneczke. Otfórz drugo butelkie jeżli czeba.
:hihi:
Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź wiski, żepy pootem gosie nie mufili, sze jest trujnoca. :piwo:

Wszuś do miszki szyską sól jaką masz w domu, czy so tam masz, szysko jedno so. F sumje fsale nie ma snaszenia so fszusisz! :clap:

Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehamy i sukrem, fszystko jedno, i frzudź monki ile tam masz domu.

Osmaruj piesyk maseem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij zwiszki. Sprawś jakośś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś.
środa, 11 maja 2005, piecyk.gazowy

Larina - Czw 12 Sty, 2012 12:54

ORZ-1 napisał/a:
Nie wiem, czy juz tu nie było:


Najlepsze na świecie ciasto owocowe :peace:
Składniki

– 1 kostka masła.
– 2 szklanki cukru.
– 1 łyżeczka soli.
– 4 jajka.
– 1 szklanka suszonych owoców.
– 1 szklanka orzechów.
– Sok cytrynowy.
– Proszek do pieczenia.
– 3-4 szklanki dobrej whisky.

Sposób przygotowania

Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź, czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. :mrgreen:

Sprawdź, czy na pewno whisky jest taka jak trzeba… By być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Powtórz operację. :browiec:

Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W międzyszasie zprawdź, czy wisky jest na pewno taka jak czeba. Najlepjej sklaneczke. Otfórz drugo butelkie jeżli czeba.
:hihi:
Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź wiski, żepy pootem gosie nie mufili, sze jest trujnoca. :piwo:

Wszuś do miszki szyską sól jaką masz w domu, czy so tam masz, szysko jedno so. F sumje fsale nie ma snaszenia so fszusisz! :clap:

Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehamy i sukrem, fszystko jedno, i frzudź monki ile tam masz domu.

Osmaruj piesyk maseem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij zwiszki. Sprawś jakośś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś.
środa, 11 maja 2005, piecyk.gazowy






BOSKIE!!!! :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Kuglow - Czw 12 Sty, 2012 16:03

Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:
- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.
W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta
żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:
- Niestety, wkrótce umrzesz.

:hahaha: :hihi: :mrgreen:

argus - Nie 22 Sty, 2012 21:20

:-)
Kuglow - Nie 22 Sty, 2012 23:54

Mąż wraca do domu lekko niewyraźny.
- Piłeś?
- No coś ty, ani kropelki!
- Przecież widzę ledwo stoisz na nogach. Przyznaj się, piłeś.
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Piłem.

:hahaha:

argus - Sro 25 Sty, 2012 15:18

Ach ta brzoza :mrgreen:
argus - Wto 31 Sty, 2012 20:10

:-D
markis - Sro 08 Lut, 2012 23:03

Z życia wzięte – czarny humor z pozytywnym zakończeniem …

Ranek. Śpię sobie smacznie, a tu Gocha wstaje, robi herbatę, kłóci się z kotem, szura garnkami – horror…
Wstaję z łóżka zaskoczony rozwojem wydarzeń, idę do kuchni - witaj Misiu, a tu mroczne spojrzenie, zimna obojętność…..
Co się dzieje??? Brak rozmowy, Gocha dupą rzuca - o co chodzi???.
Jestem odporny. Idę do sklepiku, dzień jak co dzień, nie miałem zbyt dużo pracy i po „robocie” powoli wracam do domu przygnębiony słabym handlowo dniem. W domu czuję niebiańskie zapachy, stół zastawiony, pięknie przystrojony – o co chodzi ?
- Co się dzieje, z jakiej to okazji taka impreza ?
- A jaki jest dzisiaj dzień ? Przypomnij sobie… Czy Ja zawsze muszę o tym pamiętać !!!
- 08-02-2012 odpowiadam. I co z tego ?
Włączyłem dopalacze w swojej mózgownicy i nagle OLŚNIENIE . Rocznica naszego ślubu. No właśnie – rocznica. Cholera – zapomniałem. Próbuję się ratować …
-17 lutego masz urodziny !!!! O tym pamiętam !!!! Już myślałem, że wybrnąłem z opresji kiedy w odpowiedzi usłyszałem …
- PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA ZAWSZE PAMIĘTA O ROCZNICY ŚLUBU, A URODZINY SWOJEJ ŻONY DYSKRETNIE PRZEMILCZA - NIE LICZĄC PREZENTÓW…..
Na takie dictum pognałem do sklepu monopolowego w drodze licząc lata jakie minęły…
Wyszło, że 43 (słownie : czterdzieści trzy).
Pozdrawiam Wszystkich markis i gocha

rob3rt - Pią 10 Lut, 2012 20:52

historia naszego kraju w formie zabawnego opowiadania ;) ale jak pasuje!


http://www.youtube.com/watch?v=DuCgpOgkZ0g

Grażyna - Sob 11 Lut, 2012 09:58

rob3rt napisał/a:
historia naszego kraju w formie zabawnego opowiadania ;) ale jak pasuje!

:kciuki:
Ale - no i co z tego? Wiemy, widzimy, a karawana idzie dalej

Hagedorn - Pon 23 Lip, 2012 19:44

reklama dźwignią handlu! :hihi:
StormChaser - Sob 23 Lut, 2013 20:41

W podobny tonie, w malborskim stylu...

Fitamy!

ORZ-1 - Nie 23 Cze, 2013 01:04

Chyba to juz znacie, ale co tam:

http://nasygnale.pl/kat,1...l?ticaid=510d11

argus - Pią 17 Sty, 2014 16:38

Nie wiem czy się śmiać czy płakać nad głupotą organizatorów:
Cytat:
Wybierzemy Proboszcza, Parafię oraz Organistę Roku na Pomorzu
http://www.dziennikbaltyc...t.html?cookie=1
PS. Czekam na konkurs na najmodniejszą sutannę oraz na najpopularniejszy konfesjonał. :hahaha:

StormChaser - Sob 18 Sty, 2014 18:18

argus napisał/a:
Nie wiem czy się śmiać czy płakać nad głupotą organizatorów:
Cytat:
Wybierzemy Proboszcza, Parafię oraz Organistę Roku na Pomorzu
http://www.dziennikbaltyc...t.html?cookie=1
PS. Czekam na konkurs na najmodniejszą sutannę oraz na najpopularniejszy konfesjonał. :hahaha:

Idąc tym tropem może...
Grabarz Roku
Organista Roku
Prostyt... Roku...?

Siostra Irena - Pon 19 Sty, 2015 21:22

Wspominkowo
Majstry nad majstrami :hihi:
https://www.youtube.com/watch?v=4-soaA2XC1s

Dana - Wto 20 Sty, 2015 12:16

:hahaha: się popłkałam
galos - Wto 24 Lut, 2015 14:37

https://www.youtube.com/watch?v=fq02r-M-D8I to jest super :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group